Mercato (zima 2011/12)
- kogut
- Juventino
- Rejestracja: 29 października 2004
- Posty: 114
- Rejestracja: 29 października 2004
Wydaję mi się że priorytetem na zimowe mercato powinien być lewy i środkowy obrońca. Najwyższa pora zrobić porządki na tych pozycjach i przestać ciągnąć niektórych piłkarzy za uszy i czekać aż się przebudzą (vide De Ceglie, Bonucci).
Od czasów Zambrotty nie mamy jak dotąd żadnego klasowego LO. Nie mówię tu o gwiazdach pokroju Cannavaro czy Thuram, bo takich na tej pozycji nigdy nie mieliśmy ale o graczach pokroju Birindelli, Pessotto którzy nigdy nie schodzili poniżej pewnego poziomu. Od tacy zwykli rzemieślnicy - wybiegani, dobrzy w destrukcji, obronie nie popełniających głupich błędów. Jeszcze jako tako rokował Balzaretti, którego wg mnie pozbyto się zbyt wcześnie. Ale o Grosso, De Ceglie, Molinaro niestety już za wiele dobrego powiedzieć nie można. Molinaro jeszcze w miarę prezentował się w obronie (w ataku totalnie nieudolny) i nie był przynajmniej kontuzjogenny ale pozostała dwójka to totalne patałachy. Aż szkoda pisać.
A więc do rzeczy. Jak wszyscy wiemy Juventus w obronie zawsze preferował Włochów. Nie powinno to nikogo zaskakiwać, bo Włosi od lat są specjalistami w dziedzinie bronienia. Jeżeli nie było takowych na horyzoncie to ściągał piłkarzy bez kontraktu lub obcokrajowców ogranych w Serie A . Co także nie powinno dziwić, gdyż tak czynią największe kluby - tzn. skupują najlepszych graczy z ligi (patrz Bayern). No i z ciekawości zajrzałem sobie jacy to LO kopia piłkę we Włoszech - http://www.transfermarkt.de/en/serie-a/ ... b_IT1.html
Muszę przyznać, że nikogo ciekawego tutaj nie widzę. Z graczy możliwych do ściągnięcia jest stary dobry Balzaretti i objawienie na tej pozycji Pablo Armero. Czy oni jednak na dzień dzisiejszy zbawiliby naszą obronę? Nie sądzę. Poszperałem więc w innych ligach i wyłoniłem czterech kandydatów. Kierowałem się logiką i zdrowym rozsądkiem (odrzuciłem graczy niemożliwych do ściągnięcia) i aspektem narodowościowym (ktoś wyobraża sobie Anglika w Serie A?). No i padło na Kolarova, Pereire, Cissokho i Tremoulinasa.
1. Kolarov - wszystko na jego temat zostało juz chyba powiedziane. Od siebie dodam, że transfer zimą jest wręcz nierealny a i latem małoprawdopodobny (choć możliwy). Jednak czy mając w perspektywie grę w LM, mistrzostwo Anglii i $ na koncie będzie chciał do nas przejść? Wątpie.
2. Pereira - ciekawy zawodnik. Urugwajczycy w Juve zawsze mile widziani :-). Jednak z tego co pamiętam to chyba latem przedłużył kontrakt, gdzie ma wpisaną klauzulę odstępnego 30 mln. EURO. Ktoś musiałby być szaleńcem żeby tyle za niego zapłacić. Gdyby nie ta cena to dobry kandydat.
3. Cissokho - gracz warty swojej ceny czyli 10 mln EURO. Już raz był bliski przejścia do Włoch - do Milanu ale oblał testy medyczny (coś z zębami). Bardzo dobry w defensywie, słabszy w ofensywie. Myślę że to mógłby być drugi Thuram.
4 Tremoulinas - nie wiem czemu ale lubię tego gracza, mam do niego słabość. Dobry w ofensywie i w defensywie, szybki, dobra wrzutka. Sądze, że do ściagnięcia za w miarę rozsądną cenę.
c.d.n
Od czasów Zambrotty nie mamy jak dotąd żadnego klasowego LO. Nie mówię tu o gwiazdach pokroju Cannavaro czy Thuram, bo takich na tej pozycji nigdy nie mieliśmy ale o graczach pokroju Birindelli, Pessotto którzy nigdy nie schodzili poniżej pewnego poziomu. Od tacy zwykli rzemieślnicy - wybiegani, dobrzy w destrukcji, obronie nie popełniających głupich błędów. Jeszcze jako tako rokował Balzaretti, którego wg mnie pozbyto się zbyt wcześnie. Ale o Grosso, De Ceglie, Molinaro niestety już za wiele dobrego powiedzieć nie można. Molinaro jeszcze w miarę prezentował się w obronie (w ataku totalnie nieudolny) i nie był przynajmniej kontuzjogenny ale pozostała dwójka to totalne patałachy. Aż szkoda pisać.
A więc do rzeczy. Jak wszyscy wiemy Juventus w obronie zawsze preferował Włochów. Nie powinno to nikogo zaskakiwać, bo Włosi od lat są specjalistami w dziedzinie bronienia. Jeżeli nie było takowych na horyzoncie to ściągał piłkarzy bez kontraktu lub obcokrajowców ogranych w Serie A . Co także nie powinno dziwić, gdyż tak czynią największe kluby - tzn. skupują najlepszych graczy z ligi (patrz Bayern). No i z ciekawości zajrzałem sobie jacy to LO kopia piłkę we Włoszech - http://www.transfermarkt.de/en/serie-a/ ... b_IT1.html
Muszę przyznać, że nikogo ciekawego tutaj nie widzę. Z graczy możliwych do ściągnięcia jest stary dobry Balzaretti i objawienie na tej pozycji Pablo Armero. Czy oni jednak na dzień dzisiejszy zbawiliby naszą obronę? Nie sądzę. Poszperałem więc w innych ligach i wyłoniłem czterech kandydatów. Kierowałem się logiką i zdrowym rozsądkiem (odrzuciłem graczy niemożliwych do ściągnięcia) i aspektem narodowościowym (ktoś wyobraża sobie Anglika w Serie A?). No i padło na Kolarova, Pereire, Cissokho i Tremoulinasa.
1. Kolarov - wszystko na jego temat zostało juz chyba powiedziane. Od siebie dodam, że transfer zimą jest wręcz nierealny a i latem małoprawdopodobny (choć możliwy). Jednak czy mając w perspektywie grę w LM, mistrzostwo Anglii i $ na koncie będzie chciał do nas przejść? Wątpie.
2. Pereira - ciekawy zawodnik. Urugwajczycy w Juve zawsze mile widziani :-). Jednak z tego co pamiętam to chyba latem przedłużył kontrakt, gdzie ma wpisaną klauzulę odstępnego 30 mln. EURO. Ktoś musiałby być szaleńcem żeby tyle za niego zapłacić. Gdyby nie ta cena to dobry kandydat.
3. Cissokho - gracz warty swojej ceny czyli 10 mln EURO. Już raz był bliski przejścia do Włoch - do Milanu ale oblał testy medyczny (coś z zębami). Bardzo dobry w defensywie, słabszy w ofensywie. Myślę że to mógłby być drugi Thuram.
4 Tremoulinas - nie wiem czemu ale lubię tego gracza, mam do niego słabość. Dobry w ofensywie i w defensywie, szybki, dobra wrzutka. Sądze, że do ściagnięcia za w miarę rozsądną cenę.
c.d.n
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 7524
- Rejestracja: 01 września 2005
To nie tak, pumexie. Po prostu Mirko ma u mnie pewien kredyt. To zawodnik o znanej we Włoszech marce i nie byle popiardółka. A Marchisio... no, to Marchisio. Całymi sezonami grał jak ostatnia Zambrotta i wszyscy na niego lolczyli. Teraz mu parę piłek weszło, parę spotkań wyszło i robi się z niego drugiego Gattuso. Eeeee. Pogra dobrze cały sezon, to przeproszę i odszczekam, ale nie po 3-4 dobrych meczach.pumex pisze:Popieram, ale przy tym zauważam, iż jesteś takim fanem Marchisio, jak ja Vuciniciadeszczowy pisze:zaczekajmy jeszcze z obwoływaniem go Jezusem Królem Chrystusem Tacchinardim Turynu. Co wy na to?
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Ja mam taką samą opinię jak deszczowy. Marchisio poprzedni sezon miał bardzo słaby (zresztą jak cała drużyna) i w tym musi pokazać, że zasługuję na grę w tym klubie. Na razie idzie mu bardzo dobrze, jednak zobaczymy co będzie w trakcie sezonu.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Hola, hola, zeszły sezon miał bardzo, bardzo przyzwoity. Nie chce mi się po raz 50-ty dawać średniej ocen, etc. Z tym pokazywaniem, że 'zasługuje na grę w tym klubie' to już w ogóle się zagalopowałeś. Tak to można o Motcie pisać, nie o zawodniku pierwszego składu i to od kilku sezonów.ewerthon pisze:Ja mam taką samą opinię jak deszczowy. Marchisio poprzedni sezon miał bardzo słaby (zresztą jak cała drużyna) i w tym musi pokazać, że zasługuję na grę w tym klubie. Na razie idzie mu bardzo dobrze, jednak zobaczymy co będzie w trakcie sezonu.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Już dobra nie musisz wyskakiwać ze statystykami . Tak się składa, że można sobie je o kant tyłka potłuc. Z tego co wiem, to sam też kiedyś broniłeś Aquilaniego jakimiś liczbami, ale co z tego, skoro nie przekłada się to na grę drużyny? Nie byłem uprzedzony do Marchisio, w sezonie 2008/2009 był jednym z moich ulubionych zawodników, ale w kolejnych dwóch zgasł całkowicie. Na pewno miał na to wpływ Alojz i jego głupie decyzję, ale sam piłkarz tez nie jest bez winy.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 955
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
Tak się zaczynam zastanawiać, co będzie z Quagliarellą w tym sezonie. Rozumiem, że nie pasuje on Conte, więc nie gra, Ale! Komu i za ile my go wciśniemy w zimie? Po roku oglądania meczów z trybun / ławki? Czy może będziemy czekać do lata, kiedy Quag będzie miał przerwę półtoraroczną w grze (nie licząc pewnie jakichś końcówek po 10-15 minut) ?
Ciekaw jestem jak Conte & Marotta zamierzają to rozwiązać... Może wypożyczonko w zimie, w lato opylimy go za 5mln, i będzie to nasz kolejny interes życia
Ciekaw jestem jak Conte & Marotta zamierzają to rozwiązać... Może wypożyczonko w zimie, w lato opylimy go za 5mln, i będzie to nasz kolejny interes życia
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
To jak aktualnie gra Aqua w Milanie pokazuje, ze to nie on był problemem. (Piękna) bramka, 3 asysty, 2x Man of the Match, 4 najlepsza śr.ocen w drużynie. Za LDN mieliśmy oddawać pole i grać z kontry, co tłumaczy 'słabą' grę pomocy. Swoje dokłada 4-4-2 forever, czyli zazwyczaj 2 naszych śr pom vs 3 przeciwnika. Conte już tak nie robi - tylko raz zagrał 4-4-2 na zespół grający 3 środkowymi (z Genoą).ewerthon pisze:Już dobra nie musisz wyskakiwać ze statystykami . Tak się składa, że można sobie je o kant tyłka potłuc. Z tego co wiem, to sam też kiedyś broniłeś Aquilaniego jakimiś liczbami, ale co z tego, skoro nie przekłada się to na grę drużyny? Nie byłem uprzedzony do Marchisio, w sezonie 2008/2009 był jednym z moich ulubionych zawodników, ale w kolejnych dwóch zgasł całkowicie. Na pewno miał na to wpływ Alojz i jego głupie decyzję, ale sam piłkarz tez nie jest bez winy.
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 1387
- Rejestracja: 23 września 2006
Marchisio był chyba najbardziej bezbarwnym zawodnikiem poprzedniego sezonu.alina pisze:Hola, hola, zeszły sezon miał bardzo, bardzo przyzwoity. Nie chce mi się po raz 50-ty dawać średniej ocen, etc. Z tym pokazywaniem, że 'zasługuje na grę w tym klubie' to już w ogóle się zagalopowałeś. Tak to można o Motcie pisać, nie o zawodniku pierwszego składu i to od kilku sezonów.ewerthon pisze:Ja mam taką samą opinię jak deszczowy. Marchisio poprzedni sezon miał bardzo słaby (zresztą jak cała drużyna) i w tym musi pokazać, że zasługuję na grę w tym klubie. Na razie idzie mu bardzo dobrze, jednak zobaczymy co będzie w trakcie sezonu.
Moje odczucia do Claudio są nieco ambiwalentne. To jest zawodnik który potrafi przejść obok spotkania lub zadecydować o jego losach. Widać że wiara i wsparcie Conte zaowocowało, ale z drugiej strony, na współpracy z Pirlo karierę zrobiło takie piłkarskie dno jak Gattuso.
Cieszmy się po prostu wzrostem jego formy, bo ten chłopak nigdzie nie odejdzie w ciągu najbliższych lat.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Rozumiem że miałeś dzisiaj ciężki dzień, ufam że jutro tutaj wrócisz i przeprosisz za słowa, jakimi określiłeś najlepszego chyba włoskiego przecinaka ostatnich dwóch dekad.blackadder pisze:ale z drugiej strony, na współpracy z Pirlo karierę zrobiło takie piłkarskie dno jak Gattuso.
Wydawało mi się że wykupienie Motty to najgłupsze, co można było zrobić ale z Quagliarellą możemy się pod względem finansowym przejechać dużo bardziej. Ja rozumiem, że zapłaciliśmy za niego tak jakby 1/3 ceny rok wcześniej, ale teraz to i za 10 baniek nie mamy szans go nikomu sprzedać.Wiking pisze:Tak się zaczynam zastanawiać, co będzie z Quagliarellą w tym sezonie. Rozumiem, że nie pasuje on Conte, więc nie gra, Ale! Komu i za ile my go wciśniemy w zimie? Po roku oglądania meczów z trybun / ławki? Czy może będziemy czekać do lata, kiedy Quag będzie miał przerwę półtoraroczną w grze (nie licząc pewnie jakichś końcówek po 10-15 minut) ?
Ciekaw jestem jak Conte & Marotta zamierzają to rozwiązać... Może wypożyczonko w zimie, w lato opylimy go za 5mln, i będzie to nasz kolejny interes życia
Co to znaczy "przyzwoity"? Bo gdyby zagrał sezon "przyzwoity jak na zawodnika pierwszego składu drużyny, która chce wejść w pierwszą trójkę", to na tle tych nędzarzy, którzy zajęli siódme miejsce powinien błyszczeć i bić ich na głowę. A on się raczej wtopił w tłum. Może nie kopał się w czoło jak Martinez czy Motta, ale to nie był zawodnik którego Napoli (trzeci zespół tamtego sezonu) chciałby do pierwszego składu.alina o Marchisio pisze: Hola, hola, zeszły sezon miał bardzo, bardzo przyzwoity.
Nie do końca zrozumiałeś. To, że Aquilani grał u nas do chrzanu, podawał z celnością której nie powstydziłby się Stevie Wonder i nie było z niego żadnego pożytku to jedno, a to czy to była wina jego, kolegów czy trenera to drugie. W każdym razie jak już usprawiedliwiałeś Albercika, to mogłeś pisać że "w innym klubie, na przykład w Milanie, na pewno by się odnalazł" i teraz mógłbyś napisać "a nie mówiłem?". Tymczasem wyskoczyłeś z jakimiś statystykami kiedy wszyscy widzieli, że gość gra po prostu słabo. Różnica teraz, z Pirlo, jest wręcz piorunująca. Dlatego właśnie niektóre statystyki nieszczególnie do nas przemawiają.alina pisze:To jak aktualnie gra Aqua w Milanie pokazuje, ze to nie on był problemem.ewerthon pisze:Już dobra nie musisz wyskakiwać ze statystykami . Tak się składa, że można sobie je o kant tyłka potłuc. Z tego co wiem, to sam też kiedyś broniłeś Aquilaniego jakimiś liczbami, ale co z tego, skoro nie przekłada się to na grę drużyny? Nie byłem uprzedzony do Marchisio, w sezonie 2008/2009 był jednym z moich ulubionych zawodników, ale w kolejnych dwóch zgasł całkowicie. Na pewno miał na to wpływ Alojz i jego głupie decyzję, ale sam piłkarz tez nie jest bez winy.
Cena 10 mln euro, którą wziąłeś pewnie z transfermarkt, jest zupełnie oderwana od rzeczywistości. Jestem absolutnie przekonany że tak długo jak gość nie zaliczy jakiegoś spadku formy, Lyon nie sprzeda go za takie pieniądze. Kupili go za 15 baniek, a od tego czasu jego wartość z pewnością wzrosła, a nie spadła. Cissokho musiałby ryć banię, prosić i błagać o transfer do Juve żeby go za tyle puścili. Tylko nie wiem dlaczego miałby to robić.kogut pisze: 3. Cissokho - gracz warty swojej ceny czyli 10 mln EURO. Już raz był bliski przejścia do Włoch - do Milanu ale oblał testy medyczny (coś z zębami). Bardzo dobry w defensywie, słabszy w ofensywie. Myślę że to mógłby być drugi Thuram.
Tam jak wtedy na niego najeżdżałem, tak bym go teraz całował po rękach gdyby wrócił. Co prawda oglądanie jego wrzutek między czwarty, a ósmy rząd siedzeń za bramką stawało się z czasem nużące, ale przynajmniej człowiek się nie stresował że rywale strzelą po jego błędach w obronie trzy gole. Taka trochę słabsza wersja Lichtsteinera, ale obu panów z obecnej lewej strony wciąga nosem.kogut pisze:Molinaro jeszcze w miarę prezentował się w obronie (w ataku totalnie nieudolny) i nie był przynajmniej kontuzjogenny ale pozostała dwójka to totalne patałachy. Aż szkoda pisać.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 10783
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Lipa, mój ulubieniec i faworyt do zastąpienia Alexa - Rossi, złapał poważną kontuzję. Pół roku bez gry w piłkę... to może źle zrobić jego karierze. Mam nadzieję, że jednak to coś lżejszego.
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Ciekawe, czy Stevie Wonder miałby np 95% celnych podań, jak Aqua z Genoą. Wszyscy. Wszyscy to mnie mało obchodzą, skoro Bonucci np od kibiców na Solojuve dostaje za nazwisko niemal najsłabszą ocenę spośród obrońców za mecz z Violą, a od ekspertów najlepszą. Dziennikarze i komentatorzy zgodnie twierdzą, ze AA odbudował się w Juve i grał dobrze/przyzwoicie. Ale nie. Rację ma zahor. Bo tak.zahor pisze:Nie do końca zrozumiałeś. To, że Aquilani grał u nas do chrzanu, podawał z celnością której nie powstydziłby się Stevie Wonder i nie było z niego żadnego pożytku to jedno, a to czy to była wina jego, kolegów czy trenera to drugie. W każdym razie jak już usprawiedliwiałeś Albercika, to mogłeś pisać że "w innym klubie, na przykład w Milanie, na pewno by się odnalazł" i teraz mógłbyś napisać "a nie mówiłem?". Tymczasem wyskoczyłeś z jakimiś statystykami kiedy wszyscy widzieli, że gość gra po prostu słabo. Różnica teraz, z Pirlo, jest wręcz piorunująca. Dlatego właśnie niektóre statystyki nieszczególnie do nas przemawiają.alina pisze:To jak aktualnie gra Aqua w Milanie pokazuje, ze to nie on był problemem.ewerthon pisze:Już dobra nie musisz wyskakiwać ze statystykami . Tak się składa, że można sobie je o kant tyłka potłuc. Z tego co wiem, to sam też kiedyś broniłeś Aquilaniego jakimiś liczbami, ale co z tego, skoro nie przekłada się to na grę drużyny? Nie byłem uprzedzony do Marchisio, w sezonie 2008/2009 był jednym z moich ulubionych zawodników, ale w kolejnych dwóch zgasł całkowicie. Na pewno miał na to wpływ Alojz i jego głupie decyzję, ale sam piłkarz tez nie jest bez winy.
Piszesz, że grał słabo i sądzisz, że to wystarcza za całą argumentację. Ja swoje zdanie staram się je jakoś uzasadnić.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 4585
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Widzisz jaka jest różnica między poprzednim sezonem, kiedy rozgrywaniem zajmował się Aquilani a tym, kiedy odpowiedzialny za to jest Pirlo? Nie mam zielonego pojęcia jaki procent podań Andrei jest celnych i prawdę powiedziawszy guzik mnie to obchodzi - ja po prostu widzę że ten gość nam robi grę. Ma wizję, zagrywa ciekawe, ryzykowne podania, bierze na siebie ciężar rozgrywania akcji, doskonale czyta grę i wypuszcza napastników na wolne pole. Do tego wie kiedy zagrać długą piłkę w przód, kiedy spowolnić a kiedy cofnąć grę. Nie wiem jakimi parametrami można w liczbach zmierzyć geniusz tego człowieka, moim zdaniem raczej ciężko, po prostu trzeba siąść i zobaczyć, a następnie zastanowić się czy Aquilani dawał chociaż połowę tego co on. Moim zdaniem - nigdy w życiu. Kopał się po nogach z rywalami do spółki z Melo czy Marchisio i ponad ten nędzny poziom przeciętnego Juventusu nijak nie wystawał.alina pisze: Ciekawe, czy Stevie Wonder miałby np 95% celnych podań, jak Aqua z Genoą. Wszyscy. Wszyscy to mnie mało obchodzą, skoro Bonucci np od kibiców na Solojuve dostaje za nazwisko niemal najsłabszą ocenę spośród obrońców za mecz z Violą, a od ekspertów najlepszą. Dziennikarze i komentatorzy zgodnie twierdzą, ze AA odbudował się w Juve i grał dobrze/przyzwoicie. Ale nie. Rację ma zahor. Bo tak.
Piszesz, że grał słabo i sądzisz, że to wystarcza za całą argumentację. Ja swoje zdanie staram się je jakoś uzasadnić.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Generalnie jesteś w mniejszości bo faktem jest, że Albert był przeciętny. Miał bardzo dobrą pierwszą rundę i słabą drugą. Co do 95% celności - fajnie ale co z tego? Miał kilka fajnych podań ale w większości to były krótkie zagrania do najbliższego gracza. Nie mam pojęcia jaką celność podań mają tacy gracze jak Fabregas, Alonso, Lucho Gonzalez, Pirlo czy Sneijder ale to co ich różni od Alberta to to, że rzucą kilka takich piłek w czasie meczu, że wszyscy pieją z zachwytu. Fabregas miał w zeszłym sezonie coś koło 3 kluczowych podań na mecz, jestem ciekaw jak to wygląda w przypadku Aquilaniego. Wiadomo - to inna klasa piłkarzy ale chodzi o sam fakt, że nie będę się zachwycał skutecznością podań na poziomie 95% nie bacząc na ich jakość.alina pisze:Ciekawe, czy Stevie Wonder miałby np 95% celnych podań, jak Aqua z Genoą. Wszyscy. Wszyscy to mnie mało obchodzą, skoro Bonucci np od kibiców na Solojuve dostaje za nazwisko niemal najsłabszą ocenę spośród obrońców za mecz z Violą, a od ekspertów najlepszą. Dziennikarze i komentatorzy zgodnie twierdzą, ze AA odbudował się w Juve i grał dobrze/przyzwoicie. Ale nie. Rację ma zahor. Bo tak.
Piszesz, że grał słabo i sądzisz, że to wystarcza za całą argumentację. Ja swoje zdanie staram się je jakoś uzasadnić.