Mirko Vučinić
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
No, no - Miras wygrał jakąś klasyfikację. Co prawda to nie złoty tapir, ale względnie podobnie.whoscored pisze: (...) The same goes for the more well known Mirko Vucinic, Europe’s most dispossessed player (3.8 per game) making him easily the most wasteful player across the top five leagues.
Mam pomysł na ogłoszenie Juve na gumtree:
Juventus - wymienię atak na lepszy model.
Ostatnio zmieniony 24 maja 2012, 12:39 przez Supersonic, łącznie zmieniany 1 raz.
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009
Łaaaał. Zapomniałeś dodać, że supercrack Jovetić jest zaraz za nim.Supersonic pisze:No, no - Miras wygrał jakąś klasyfikację. Co prawda to nie złoty tapir, ale względnie podobnie.whoscored pisze: (...) The same goes for the more well known Mirko Vucinic, Europe’s most dispossessed player (3.8 per game) making him easily the most wasteful player across the top five leagues.
Mam pomysł na ogłoszenie Juve na gumtree:
Juventus - wymienię atak na lepszy model.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
Co jest kamieniem do ogródka mojej tezy, że supercrackiem to on nie jest. 8)alina pisze:Łaaaał. Zapomniałeś dodać, że supercrack Jovetić jest zaraz za nim.Supersonic pisze:No, no - Miras wygrał jakąś klasyfikację. Co prawda to nie złoty tapir, ale względnie podobnie.whoscored pisze: (...) The same goes for the more well known Mirko Vucinic, Europe’s most dispossessed player (3.8 per game) making him easily the most wasteful player across the top five leagues.
Mam pomysł na ogłoszenie Juve na gumtree:
Juventus - wymienię atak na lepszy model.
Nie jestem zwolennikiem patrzenia na piłkarza jako na zbiór numerków, natomiast jeżeli Vucinić, notuje najwięcej strat w TOP 5 lig europejskich, to jest to dość poważny zarzut wobec kogoś, na kim budowany ma być atak Juve, chyba nie zaprzeczysz?
Tak jak pisałem na początku sezonu, w jego środku, jak i pod koniec - irytuje mnie nonszalancja w grze Vucinicia, jego przestoje, nieudane dryblingi, słabe strzały... Czasem obserwując jego grę mam wrażenie, że Mirko mówi: cieszcie się, że taki kozak jak ja w ogóle tu gra. Po czym następuje kolejna strata... :doh:
- Alfa i Omega
- Juventino
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
- Posty: 1148
- Rejestracja: 24 sierpnia 2006
...nie do końca. Fakt faktem, dużo traci, ale to nie sa ważne straty, to raz, dwa - panowie, gdyby nie te cyferki, czy ktoś z Was by się zorientował, że Mirko prowadzi w takiej klasyfikacji? No... ja bym się nie kapnął chyba.Supersonic pisze: Nie jestem zwolennikiem patrzenia na piłkarza jako na zbiór numerków, natomiast jeżeli Vucinić, notuje najwięcej strat w TOP 5 lig europejskich, to jest to dość poważny zarzut wobec kogoś, na kim budowany ma być atak Juve, chyba nie zaprzeczysz?
Vucinić to taki dziwny piłkarz, że przez 40 minut gra padakę, nagle puści mega wypieszczoną piłkę w pole karne, zalicza asystę... Dalej gra padakę, żeby po pół godziny znowu zaliczyć podanie otwierające. I to jest jego przewaga nad wszystkimi naszymi napastnikami.
Oczywiście, to skrajny przykład, bo takie spotkania brodaty przeplata znacznie lepszymi.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Wypisz wymaluj Rajon Rondo. Co z tego, skoro Vucinić dał nam mistrzostwo, a Rondo odkąd gra (5 lat) wprowadza Boston co najmniej do półfinału Wschodniej? Czy nie zgodzisz się z tezą, że bez Vucinicia nie mielibyśmy szans na mistrzostwo?Supersonic pisze: Tak jak pisałem na początku sezonu, w jego środku, jak i pod koniec - irytuje mnie nonszalancja w grze Vucinicia, jego przestoje, nieudane dryblingi, słabe strzały... Czasem obserwując jego grę mam wrażenie, że Mirko mówi: cieszcie się, że taki kozak jak ja w ogóle tu gra. Po czym następuje kolejna strata... :doh:
Poza tym- ze strat też "słynął" Del Piero po 2000. Ale nikomu one nie przeszkadzały (poza naprawdę skrajnymi meczami), bo na boisku dawał 2X tyle. Il Capitano może, a Mirko nie?
Vucinić dostał niewdzięczną robotę na boisku- ma próbować, inni nie muszą. W momencie kiedy tak mało piłkarzy kreuje coś na boisku, to oczywiste, że coś się nie uda- szczególnie kiedy w polu karnym są dwie linie przeciwnika. Wrażenia nie mają tu nic do rzeczy.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1478
- Rejestracja: 21 lutego 2011
No tyle że, Mirko nigdy nie był i nie będzie na poziomie Alexa.SKAr7 pisze:Poza tym- ze strat też "słynął" Del Piero po 2000. Ale nikomu one nie przeszkadzały (poza naprawdę skrajnymi meczami), bo na boisku dawał 2X tyle. Il Capitano może, a Mirko nie?
Nie przeginajmy w obie stronySKAr7 pisze:Co z tego, skoro Vucinić dał nam mistrzostwo,
Od początku sezonu po prawie każdym meczu o tym mówilemAlfa i Omega pisze: ktoś z Was by się zorientował, że Mirko prowadzi w takiej klasyfikacji?
No ale jestem tylko hejterem przecież.
Co nie zmienia faktu, że obecnie to nasz jedyny napastnik ktorego stać na coś więcej niż 'przeciętność' dlatego część tych strat jest usprawiedliwiona.
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 800
- Rejestracja: 26 października 2010
Ja tam Mirka lubię i mam nadzieję że z nami zostanie, owszem ma przestoje ale koleś naprawdę dużo potrafi a tego nie można olewać.
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1876
- Rejestracja: 26 maja 2009
Nie uważam tego za przegięcie. Wyobraź sobie świat w którym przed tym sezonem nie przyszedł do nas Mirko, ani nikt wyżej. Widziałeś, jak wyglądały w tym sezonie mecze, kiedy ani Pirlo, ani Miras nie mieli swojego dnia? Ba, jak wyglądały mecze, kiedy tylko Pirlo brał na siebie ciężar rozgrywania, bo Vuciniciowi wyraźnie nie szło?Dante93 pisze:Nie przeginajmy w obie stronySKAr7 pisze:Co z tego, skoro Vucinić dał nam mistrzostwo,
"Dał mistrzostwo" nie było w takim sensie, w jakim by było gdyby to Ibra poprowadził Milan do Scudetto. Po prostu V14 był jednym z elementów, bez których tytułu by nie było. Witać to było po porównaniu do Rondo(choć tu podobnie jak przy DP nie ta klasa)
Edit. wiesz Nedved, niezbyt fajnie jest w co drugim zdaniu pisać "Mirko", "Vucinić", dlatego pewne rozróżnienie. Gimbus to pewien styl życia i umysłu ( a raczej ich brak), dlatego radziłbym Ci nie wrzucać wszystkiego do jednego wora. Nie każdy kto ma długą szyję jest żyrafą. V14 zostaje
Ostatnio zmieniony 24 maja 2012, 16:26 przez SKAr7, łącznie zmieniany 1 raz.
- B@rt
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
- Posty: 1420
- Rejestracja: 17 kwietnia 2007
Niezależnie od tego, czy ktoś lubi się sugerować liczbami czy nie, 9 bramek i 12 asyst oznacza, że Vucinić miał udział przy prawie 1/3 wszystkich naszych bramek w lidze. Widać było wyraźnie, jakie miał zadania na boisku i myślę, że wywiązał się z nich dobrze. Nie genialnie, ale dobrze. Potrafił przytrzymać piłkę, zadryblować, ściągnąć na siebie uwagę obrońców... Jakieś tam statystyki strat są już dla nadgorliwców, bo nijak się mają do całościowego obrazu.
- StaryDobryNedved
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
Właśnie, że mają i to dużo, ja przede wszystkim zapamiętałem po tym sezonie Vucinica jako ospałego, kopiącego jakby nie jadł śniadania zawodnika, który tracił sporo piłek, z pozytywnych stron pamiętam jedynie bramkę z Milanem, piękne okno. To są tylko moje odczucia oczywiście, żeby mi ktoś nie wyleciał zaraz, że Vucinic strzelał też inne bramki i że chyba sezon przespałem, wiem o tym i pamiętam też je ale pierwsze skojarzenia to straty, ospałość i takie granie jakby się sił nie miało. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że miał ten piłkarz bardzo duży wkład w mistrzostwo. Przekonania jednak nie biorą się z niczego, a statystyki potwierdzają złą jak i dobrą stronę Vucinica jednak z przewagą na tą złą. To nie był jego sezon życia.
Nigga, please. Takie skróty to gimbusy stosują albo Szpakowski.V14
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 4280
- Rejestracja: 03 marca 2008
Kubły pomyj należy przede wszystkim wylać na głowy Matriego i Quagliarelli, oni mieli nam przecież zapewnić bogaty dorobek bramkowy w mijającym sezonie. Od Vucinicia nikt nie oczekiwał korony króla strzelców, ale jak wiadomo dobrze spełnił swoją rolę w naszej drużynie. Oczywiście ten sezon nie był tak dobry jak choćby 2009/2010, kiedy to Miras był jednym z najlepszych bocznych napastników Serie A (wybierany do jedenastki sezonu), ale spisał się lepiej niż w sezonie 2010/2011, zmiana otoczenia zdecydowanie mu pomogła.StaryDobryNedved pisze:Przekonania jednak nie biorą się z niczego, a statystyki potwierdzają złą jak i dobrą stronę Vucinica jednak z przewagą na tą złą. To nie był jego sezon życia.
Niektórzy zapominają też o tym, że nieudolność naszych środkowych napastników miała w dużej mierze wpływ na grę Vucinicia. Ileż to razy w tym sezonie Mirko dokładnie podawał, a adresat po prostu niemiłosiernie pieprzył daną okazję?
Ostatnio zmieniony 24 maja 2012, 15:59 przez ewerthon, łącznie zmieniany 1 raz.
[quote=pumex latem 2019 o Lukaku]
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
Jestem przekonany, że Belg okaże się flopem, biorąc pod uwagę absurdalnie dużą kwotę, którą trzeba za niego zapłacić [...]Nawet za połowę tej kwoty niechętnie widziałbym tego drewniaka u nas.
- StaryDobryNedved
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
- Posty: 291
- Rejestracja: 17 kwietnia 2012
Ja np. po nim oczekiwałem więcej bramek, a on sam zapowiadał w wywiadzie przed sezonem, że ostatnio w Romie strzelał mało bo grał na boku, a jak mu w Juve dadzą grać na szpicy to będzie strzelał jak automat. Z Matrim i Quglia zgodza ale też nie do końca. Matri faktycznie spuścił z tonu później ale Conte też przestał z niego korzystać w pewnym momencie, co do Quagli to Conte nie dał mu tak naprawdę szansy, żeby się wstrzelić. Obrona i pomoc nam wygrała ten sezon głównie, napastnicy spisali się zdecydowanie gorzej, to wiadomo.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1478
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Raczej taka opcja była nierealna, w trakcei ostatniego letniego mercato pewnikiem wydawał sie zakup napastnika. Mial być Aguero, mial byc Rossi, wyszedł Vucinic, i raczej jego postawe staram sie postrzegać przez fakt, że zamiast niego mógłby rownie dobrze grać Rossi. I wtedy uważam, że Włoch mógłby dać nam więcejSKar7 pisze:Wyobraź sobie świat w którym przed tym sezonem nie przyszedł do nas Mirko, ani nikt wyżej.
A no to już tylko pokazuje, jak wielkie braki kadrowe mieliśmy i mamy nadal. Jesteśmy uzależnieni od dyspozycji dnia tej dwójki i to nie jest wielka tajemnica.SKAr7 pisze:Ba, jak wyglądały mecze, kiedy tylko Pirlo brał na siebie ciężar rozgrywania, bo Vuciniciowi wyraźnie nie szło?
Oj z całym szacunkiem, ale jednak unikalbym porównań do innych sportówSKAr7 pisze:Witać to było po porównaniu do Rondo
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1184
- Rejestracja: 25 października 2004
Wyobrażam sobie - i jako, że matka piłkarska natura próżni nie znosi, to byłby u nas kto inny - kosztujący 18 (?) mln. To już czysta gdybologia, ale myślę, że gorszy od Mirko by nie był.SKAr7 pisze: Nie uważam tego za przegięcie. Wyobraź sobie świat w którym przed tym sezonem nie przyszedł do nas Mirko, ani nikt wyżej. Widziałeś, jak wyglądały w tym sezonie mecze, kiedy ani Pirlo, ani Miras nie mieli swojego dnia? Ba, jak wyglądały mecze, kiedy tylko Pirlo brał na siebie ciężar rozgrywania, bo Vuciniciowi wyraźnie nie szło?
To tak jak w podsumowaniu sezonu, zastanawiałem się czy dla mnie najbardziej przecenianym piłkarzem był Boriello czy Vucinić. I postawiłem na tego drugiego bo on był anonsowany jako gwiazda tamtego mercato - ktoś zastępujący Aguero. Do gwiazdy naszego ataku mu po pierwszym sezonie bardzo daleko, nawet jeśli, był wśród naszych - dość ubogiej klasy - napastników najlepszy.
I to jest bardzo ważna kwestia. Dlatego uważam, że Vucinić nie powinien być napastnikiem, a raczej kimś w stylu Riquelme kiedyś. Problemem jest fakt, że w Juventusie nie ma takiej pozycji dziś.ewerthon pisze: napastników miała w dużej mierze wpływ na grę Vucinicia. Ileż to razy w tym sezonie Mirko dokładnie podawał, a adresat po prostu niemiłosiernie pieprzył daną okazję?
Nie zgadzam się, że straty Mirko są bez znaczenia, ani że bez statysyk nikt by się nie połapał w ich ogromie. Wielokrotnie notował serie kilku strat po sobie. Jego nonszalancję widać zza firewalla. A nonszalancja w co drugim przypadku oznacza stratę piłki..
- alina
- Redaktor
- Rejestracja: 25 lipca 2009
- Posty: 2695
- Rejestracja: 25 lipca 2009