Ciekawe filmy/dokumenty

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Skibil

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 czerwca 2007
Posty: 1820
Rejestracja: 27 czerwca 2007

Nieprzeczytany post 27 grudnia 2012, 21:42

Właśnie skończyłem i każdemu polecam "Zapomniany mundial". Jest to dokument o nieoficjalnych MŚ które odbyły się w 1942r. Nie chcę spojlerować, ale każdemu polecam bo to cholernie ciekawa historia. ;)


el Pirlo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 lipca 2012
Posty: 98
Rejestracja: 07 lipca 2012

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2012, 10:25

@up

Ten film to jest raczej mockumentary, dużo osób tak sądzi. Ale bardzo fajnie się ogląda i też każdemu polecam.


Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 880
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 28 grudnia 2012, 11:53

Czy jest tam przypadkiem niepodległe Królestwo Patagonii, hm? :whistle:


pompkin31

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 marca 2013
Posty: 3
Rejestracja: 10 marca 2013

Nieprzeczytany post 10 marca 2013, 00:17

Polecam brytyjski film: "CASHBACK". Film zrealizowany dwuetapowo, najpierw 20 minut jako studencka etiuda, była na tyle dobra, że pojawili się producenci i po dwóch latach dokręcono pozostałą część filmu. Na uwagę zasługuje ścieżka dźwiękowa, efekty techniczne (ciekawe ujęcia, cięcia i przejścia), a także humor, który jest specyficzny. Z czystym sumieniem polecam :)


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 17 marca 2013, 11:10

Może to nie dokument, ale na pewno warto przeczytać: Dlaczego idee muszą uprawiać seks?. Społeczeństwo nielinearne? Kolumb w każdym z nas? Idee naukowe, wychodzące z sal wykładowych i bibliotek? Zdecydowanie trzeba się zapoznać!


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 16:12

deszczowy pisze:Może to nie dokument, ale na pewno warto przeczytać: Dlaczego idee muszą uprawiać seks?. Społeczeństwo nielinearne? Kolumb w każdym z nas? Idee naukowe, wychodzące z sal wykładowych i bibliotek? Zdecydowanie trzeba się zapoznać!
Nie wiem dlaczego wciskasz do tego tematu TEKST...nie rozumiesz tytułu czy co? Masz temat "Polityka", czyli forumowy rynsztok...tam jest odpowiednie miejsce dla takich artykułów, które:

a) Są pisane tylko z jednej perspektywy (dobór postaci wskazuje, że to musi być coś z lewackiej GW).
b) Sugerują, że Internet rewolucjonizuje świat, co nie jest prawdą bo dostęp do Internetu ma około 1/3 ludności świata...czyli stosunkowo niewiele.
c) Sugeruje, że nowa sytuacja w krajach rozwiniętych przezwycięża tyranię konsumpcjonizmu...a tak nie jest, gdyż konsumpcjonizm ma się bardzo dobrze.
d) "Biliony godzin", o których jest mowa w tekście, są przez internautów przeznaczane nie na pozytywną, ukierunkowaną na "my" działalność, ale na: konsumpcję, zabawę i pornografię. Reszta to margines.

Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że pod linkowanym przez ciebie artykułem jest odnośnik do innego: Jak sieć ogranicza inteligencję: ''Umysł przeładowany''...tak więc jak to wreszcie jest? Czy dziesiątki, wymienianych w tekście, sieciowych think tanków rozjaśniają niejasną przyszłość, czy może raczej dokładają się/giną w informacyjnym przeładowaniu?


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 16:28

LordJuve pisze: a) Są pisane tylko z jednej perspektywy (dobór postaci wskazuje, że to musi być coś z lewackiej GW).
Ano. Nasz Dziennik i GPC zajmują się poszukiwaniem trotylu.
LordJuve pisze: b) Sugerują, że Internet rewolucjonizuje świat, co nie jest prawdą bo dostęp do Internetu ma około 1/3 ludności świata...czyli stosunkowo niewiele.
LJ... nie rób z siebie cymbała. Bo nie będę mógł się śmiać, a zacząć współczuć :(
LordJuve pisze:Najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że pod linkowanym przez ciebie artykułem jest odnośnik do innego: Jak sieć ogranicza inteligencję: ''Umysł przeładowany''...tak więc jak to wreszcie jest? Czy dziesiątki, wymienianych w tekście, sieciowych think tanków rozjaśniają niejasną przyszłość, czy może raczej dokładają się/giną w informacyjnym przeładowaniu?
Misiu... Naprawdę nie rozumiesz różnicy, między przeładowaniem informacyjnym, wynikającym z rozwoju sieci i dostępu do mediów a rozwojem think tank'ów i nowymi ideologiami. Pls :(


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 17:38

Nie ma sensu dyskutować z lewakiem, który pogrubia jedną część wypowiedzi tylko po to, aby zadać "ciętą ripostę", całkowicie przemilczawszy dalszy fragment tekstu. :ok:

Co do genezy think tanków...jest nieistotna w memencie gdy używają one przeładowanych kanałów komunikacji. W masie bzdur i nieistotnego contentu, z którego żyją media komercyjne, sensowne treści są niczym więcej jak tylko dodatkowym "trotylem" w tej bombie informacyjnej.

Wystarczy znać trendy czy top 10 słów kluczowych, aby zdać sobię sprawę, że poza Allegro, redtube i torrentami niewiele istnieje w świadomości przeciętnego UŻYTKOWNIKA INTERNETU (nie mówiąc nawet o obywatelu świata, miliardach ludzi, którzy nie wiedzą co to Internet).


Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 19:40

@LordJuve

Akurat Internet rewolucjonizuje świat. To, że 1/3 ludności świata ma dostęp do internetu niczego nie zmienia. Z mojego punktu widzenia to, że np. ~2mld Chińczyków i mieszkańców Indii nie ma netu, nie neguje jego globalnego oddziaływania.

On-Topic:
Jakieś dobre filmy dokumentalne o Izraelu polecicie?


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 19:45

Wiking pisze:@LordJuve

Akurat Internet rewolucjonizuje świat. To, że 1/3 ludności świata ma dostęp do internetu niczego nie zmienia. Z mojego punktu widzenia to, że np. ~2mld Chińczyków i mieszkańców Indii nie ma netu, nie neguje jego globalnego oddziaływania.

On-Topic:
Jakieś dobre filmy dokumentalne o Izraelu polecicie?
Jeżeli Wasze pojęcie świata zawiera w sobie jedynie cywilizację zachodnią to nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że macie bardzo ograniczone rozumienie tego pojęcia. :ok: Trzeba patrzeć krytycznym okiem na nowe zjawiska. Internet, rzeczywiście, ma ogromne wpływy na pewnych obszarach, co nie zmienia faktu, że na większości w ogóle nie istnieje. To są fakty i nam wydawać się może cokolwiek...

Wy twierdzicie, że Internet rewolucjonizuje ŚWIAT, jeżeli świat rozumiemy jako Ziemię/obszary zamieszkane przez człowieka to wystarcza mi JEDNO miejsce, w którym wpływów Internetu nie ma, aby obalić Waszą tezę.

Burkina Faso...dziękuję.

Tu masz ciekawe dokumenty o Izraelu: KLIK :!:


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 20:02

LordJuve pisze: Jeżeli Wasze pojęcie świata zawiera w sobie jedynie cywilizację zachodnią to nie pozostaje mi nic innego jak stwierdzić, że macie bardzo ograniczone rozumienie tego pojęcia. :ok: Trzeba patrzeć krytycznym okiem na nowe zjawiska. Internet, rzeczywiście, ma ogromne wpływy na pewnych obszarach, co nie zmienia faktu, że na większości w ogóle nie istnieje. To są fakty i nam wydawać się może cokolwiek...
LJ, jako socjolog musisz przyznać, że życie w kręgu kultury zachodniej nakłada na nas stawianie jej w centrum zainteresowań.

A teraz: piszesz, ze internet nie rewolucjonizuje świata? A czy szybki przekaz informacji nie jest wg Ciebie rewolucją? Czy to, że jakiś mały biedny Chińczyk wrzuci do sieci film nie z kolejnym kotkiem, ale pokazujący, jak milicjanci katują człowieka na śmierć nie może stać się przyczynkiem do zmiany paradygmatu? Oczywiście wyolbrzymiam i przejaskrawiam teraz, ale popatrz na to pod tym kątem. Porozumiewanie się z ludźmi na wielu kontynentach bez potrzeby fizycznego ruszania się z domu. Wymiana myśli, poglądów. Operacje medyczne prowadzone pod nadzorem będących on-line lekarzy. Dostęp do bibliotek, archiwów i zbiorów muzealnych. Możliwość dokumentacji, o jakiej nie śniło się jeszcze naszym rodzicom. Video rozmowa z człowiekiem, który jest 6000 km od Ciebie. To, co zrobili internauci w sprawie ACTA. Wikileaks. TO nie jest dla Ciebie rewolucja? To co niąjest w takim razie? :/


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 20:29

LordJuve pisze: Wy twierdzicie, że Internet rewolucjonizuje ŚWIAT, jeżeli świat rozumiemy jako Ziemię/obszary zamieszkane przez człowieka to wystarcza mi JEDNO miejsce, w którym wpływów Internetu nie ma, aby obalić Waszą tezę.

Burkina Faso...dziękuję.
:ok: Uprawa roli też nie była żadną światową rewolucją, bo istnieją plemiona w Amazonii ograniczające się do łowiectwa/zbieractwa. W sumie podobnie z elektrycznością, są plemiona które z niej nie korzystają. Odpływasz Lordzie, serio.
LordJuve pisze: Tu masz ciekawe dokumenty o Izraelu: KLIK :!:
Też umiem wpisać dwa wyrazy w wyszukiwarce, liczyłem na coś bardziej konstruktywnego.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 21:30

deszczowy pisze: LJ, jako socjolog musisz przyznać, że życie w kręgu kultury zachodniej nakłada na nas stawianie jej w centrum zainteresowań.
Jedyne co muszę to stwierdzić, że wyrażony przez Ciebie pogląd to czysty etnocentryzm. Pogląd, z którym nowoczesna antropologia rozprawiła się kilka dekad temu. Wstyd, że człowiek wykształcony, dziennikarz, posiada tak nieaktualne poglądy.
deszczowy pisze:A teraz: piszesz, ze internet nie rewolucjonizuje świata? A czy szybki przekaz informacji nie jest wg Ciebie rewolucją? Czy to, że jakiś mały biedny Chińczyk wrzuci do sieci film nie z kolejnym kotkiem, ale pokazujący, jak milicjanci katują człowieka na śmierć nie może stać się przyczynkiem do zmiany paradygmatu? Oczywiście wyolbrzymiam i przejaskrawiam teraz, ale popatrz na to pod tym kątem. Porozumiewanie się z ludźmi na wielu kontynentach bez potrzeby fizycznego ruszania się z domu. Wymiana myśli, poglądów. Operacje medyczne prowadzone pod nadzorem będących on-line lekarzy. Dostęp do bibliotek, archiwów i zbiorów muzealnych. Możliwość dokumentacji, o jakiej nie śniło się jeszcze naszym rodzicom. Video rozmowa z człowiekiem, który jest 6000 km od Ciebie. To, co zrobili internauci w sprawie ACTA. Wikileaks. TO nie jest dla Ciebie rewolucja? To co niąjest w takim razie? :/
Po pierwsze: z większością sie zgadzam, ale tak jak pisałem, te wszystkie plusy wynikające z rozwoju Internetu są właściwe tylko dla ograniczonego obszaru. Dlatego też, dyscyplina myślenia, wskazuje, że zdanie iż Internet rewolucjonizuje (cały) świat jest błędne!

Po drugie: to co napisałeś wynika z Twojego etnocentrycznego spojrzenia na inne kultury.

Po trzecie: Internet w państwach totalitarnych to świetne narzęzdzie rządowej/reżimowej propagandy. Do tego stopnia, że nawet "super" Google, walczące o prawa człowieka w kręgu Cywiliacji Zachodniej, w Chinach stworzyło specjalną wersję przeglądarki, która ułatwia sprawowanie rządów przez komunistyczną partię.
Podobnie jest w krajach arabskich, gdzie Internet jest tak na prawdę odizolowaną siecią wewnętrzną, która w imię złudnej wolności i rozwoju wtłacza ludziom polityczne i ideologiczne fundamentalizmy do głów.
Wiking pisze: :ok: Uprawa roli też nie była żadną światową rewolucją, bo istnieją plemiona w Amazonii ograniczające się do łowiectwa/zbieractwa. W sumie podobnie z elektrycznością, są plemiona które z niej nie korzystają. Odpływasz Lordzie, serio.
Hm...i dalej będziesz utrzymywał, że elektryczność zrewolucjonizowała CAŁY świat? Jeśli tak to:

ponieważ elektryczność zrewolucjonizowała cały świat, dlatego nie ma dziś obszarów, które cierpią na jej brak

Zgadzasz się z tą prostą figurą logiczną? Jeśli tak to należy stwierdzić, że masz spore dziury w wiedzy, jeżeli nie to dlaczego twierdzisz, że elektryczność zrewolucjonizowała ŚWIAT? Hm, a może tylko niektóre, ograniczone obszary?

Wbrew pozorom to ważne nie tylko z punktu widzenia uczciwości i logiki. Jeżeli ktoś ma tak etnocentryczne poglądy to nie będzie w stanie wyjść poza ramy swojego ograniczonego poglądu na świat. To źle, bo są miejsca, w których ani elektyczność, ani Internet, ani nawet silnik parowy nie był podstawą żadnej rewolucji. Te obszary potrzebują wsparcia płynącego z lepiej rozwiniętych kręgów cywilizacyjnych. Jednak jak tu rozmawiać o trudnościach całkiem namacalnych (np. o formie pomocy, o tym czy lepiej dawać "rybę", czy "wędkę"), skoro na poziomie czysto ideowym są ludzie, którzy widzą jedynie procesy typowe dla własnego otoczenia?

Wiking pisze:
LordJuve pisze: Tu masz ciekawe dokumenty o Izraelu: KLIK :!:
Też umiem wpisać dwa wyrazy w wyszukiwarce, liczyłem na coś bardziej konstruktywnego.
Specjalnie podałem Ci klika dokumentów bo:
a) nie sprecyzowałeś jakie aspekty dokładnie Cię interesują (może geneza powstania państwa, może związki z biblijnymi opowieściami, może tematyka konfliktu palestyńsko-izraelskiego,
b) temat Izraela jest tak zideologizowany, że "dobry dokument" chyba nie istnieje...ile poglądów na ten temat, tyle dobrych dokumentów.

Wybieraj, oglądaj, chłoń wiedzę i wyrabiaj sobie opinię.
Ostatnio zmieniony 18 marca 2013, 21:37 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.


Cabrini_idol

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 lutego 2012
Posty: 5550
Rejestracja: 02 lutego 2012

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 21:46

LordJuve pisze: Dlatego też, dyscyplina myślenia, wskazuje, że zdanie iż Internet rewolucjonizuje (cały) świat jest błędne!
Ale wg tej twojej teorii, nie istenieje zadna rzecz czy wydarzenie, ktore zrewolucjonizowalo swiat.


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 18 marca 2013, 21:51

Cabrini_idol pisze:
LordJuve pisze: Dlatego też, dyscyplina myślenia, wskazuje, że zdanie iż Internet rewolucjonizuje (cały) świat jest błędne!
Ale wg tej twojej teorii, nie istenieje zadna rzecz czy wydarzenie, ktore zrewolucjonizowalo swiat.
To żadna teoria. To zwykłe stwierdzenie faktu.

Mi się wydaje, że taką rzeczą jest ogień...wykorzystywany chyba przez wszystkie ludy na Ziemi. Co do koła nie jestem pewien, ale chyba też.
Religia, rodzina, władza...to niektóre z powszechników kulturowych, ale elektryczność czy Internet? Dajcie spokój...niewielu ma to szczęście obcowania z tymi dobrodziejstwami na codzień.


ODPOWIEDZ