Zakaz palenia w Polsce
- Lord of San Siro
- Interista
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 396
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
Wczoraj sejm przyjął ustawę wprowadzającą zakaz palenia w miejscach publicznych w Polsce. Ucieszyłem się bardzo, jako że jestem osobą niepalącą. Niestety radość trwała bardzo krótko, przy okazji przyjęto też poprawkę PO, która w lokalach poniżej 100 m2 pozwala właścicielom sami zdecydować czy wprowadzą zakaz czy też nie. Czyli wszystko zostanie po staremu, z tą różnicą, że usankcjonowano trucie osób niepalących. Cholera, miałem nadzieję, że zbliżamy się do cywilizacji, a robimy właśnie krok w tył.
Brawo PO za poprawkę - przez wiele lat głosowałem na Was, ale tym razem podziękuję!
Ciekawy jestem Waszego zdania na ten temat.
Brawo PO za poprawkę - przez wiele lat głosowałem na Was, ale tym razem podziękuję!
Ciekawy jestem Waszego zdania na ten temat.
Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
też byłem za całkowitym zakazem ale niestety nie przeszło
najbardziej mnie śmieszą argumenty palących, że całkowity zakaz byłby ingerowaniem w ich prawa, wolność i takie tam - większej głupoty dawno nie słyszałem bo jest zupełnie na odwrót. Osoba niepaląca nie ma wyboru - chce coś zjeść w restauracji musi się truć - niepaląca miałaby wybór, może wyjść na zewnątrz, osoba niepaląca chcąca wypić w ulubionym barze piwo też nie ma wyjścia musi się truć - paląca mogłaby wyjść na zewnątrz, osoba niepaląca chcąca się dobrze bawić w dyskotece też nie ma wyjścia musi się truć bo przecież impreza jest wewnątrz nie na zewnątrz! i gdzie tu sprawiedliwość? Najbardziej mnie irytuje zachowanie niektórych palaczy - idąc ulicą nie palą, wchodzą do lokalu, siadają i pierwsze co robią to wyciągają fajke - szczyt chamstwa i prostactwa w jednym
najbardziej mnie śmieszą argumenty palących, że całkowity zakaz byłby ingerowaniem w ich prawa, wolność i takie tam - większej głupoty dawno nie słyszałem bo jest zupełnie na odwrót. Osoba niepaląca nie ma wyboru - chce coś zjeść w restauracji musi się truć - niepaląca miałaby wybór, może wyjść na zewnątrz, osoba niepaląca chcąca wypić w ulubionym barze piwo też nie ma wyjścia musi się truć - paląca mogłaby wyjść na zewnątrz, osoba niepaląca chcąca się dobrze bawić w dyskotece też nie ma wyjścia musi się truć bo przecież impreza jest wewnątrz nie na zewnątrz! i gdzie tu sprawiedliwość? Najbardziej mnie irytuje zachowanie niektórych palaczy - idąc ulicą nie palą, wchodzą do lokalu, siadają i pierwsze co robią to wyciągają fajke - szczyt chamstwa i prostactwa w jednym
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Piwo lubi dym, a dym głupotę....MarioG pisze:brawo PO za poprawke )), widac ze rozumieja potrzeby spoleczenstwa xD, piwo lubi dym i nic tego nie zmieni
Idiotyczna poprawka, a ustawa nic nie zmieni... Bo we wszystkich pubach i barach, w których do tej pory można było plaić, nadal będzie można.
O ile się nie uwsteczniamy, to też nie idziemy ku poprawie w tej dziedzinie... Szkoda, naprawde.
- MarioG
- Juventino
- Rejestracja: 07 marca 2005
- Posty: 112
- Rejestracja: 07 marca 2005
nie polemizuje z tym ze to madre, bo takie nie jest ale z drugiej strony to, nalog, choroba etc, to tak jakby alkholikowi zabronic pic z dnia na dzien pod kara grzywny, niby to ma pomoc?stahoo pisze:Piwo lubi dym, a dym głupotę....
co innego kultura osob palacych, bo sa osoby ktore maja gleboko w d... to ze obok bawia sie osoby nie palace.
rozwazaniem moglo by byc wprowadzenie podzialu na lokale dla palacych i nie, ale o tym powienien decydowac tylko i wylacznie wlasciciel danego pubu/restauracji/imprezy - to rozwiazanie czysto teoretycznie i w praktyce ciezke do zrealizowania
moim zdaniem wprowadzenie calkowitego zakazu palenia w miajscach publicznych to nie jest wyjscie idealne, oczywscie to jak sprawa wyglada obecnie tez jest dalekie od idealu
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 2663
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Ja palę dużo i długo, dlatego mogę być nieobiektywny w tej kwestii. Podam przykład: śmigamy czasem w Toruniu na mecze. Bez względu na ilość chętnych zawsze jest jeden palący, ja. Ja ich nie chcę truć i im dmuchać dymem to wstaję i idę na tył baru spalić, bo po co niepalący mają się sztachać biernie. Jak bym nie palił to bym nie chciał śmierdzieć, a w małych barach niepalący są do tego zmuszeni. Powinny być wydzielone sale-palarnie, a w miejscach użytku ogólnego powinno się nie palić. Taka moja opinia 8) Palacz Pozdrawia Palaczy 8)
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
- Lord of San Siro
- Interista
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 396
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
Oto osoba, która zgłosiła tę poprawkę jako wniosek mniejszości, wycinek stenogramu:
Poseł Jarosław Katulski (PO):
Przepraszam, panie przewodniczący, może się trochę zagapiłem, ale też chciałbym zgłosić poprawkę do art. 5a. Chciałbym, żeby w art. 5a znalazł się ust. 4 w następującym brzmieniu: „Właściciel lub zarządzający może wyłączyć spod zakazu określonego w art. 5 wydzielone pomieszczenie w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, a w przypadku jednoizbowych lokali gastronomiczno-rozrywkowych o powierzchni konsumpcyjnej nieprzekraczającej 100 m2, właściciel lub zarządzający podejmie decyzję, czy lokal w całości przeznaczyć dla osób niepalących, czy dla osób palących, o czym w sposób widoczny poinformuje przy wejściu do lokalu”. To jest moja poprawka, podpisana przeze mnie, która już znajduje się w sekretariacie.
Dodam tylko, że pan Katulski jest lekarzem...
Cóż liczę na senat, a w ostateczności na Kaczyńskiego, który to zawetuje. Nigdy nie myślałem, że będą liczył na kogoś z PIS-u...
Aha, a tak w ogóle to ta ustawa pozwala na więcej niż poprzednia z 95 roku. Do tej pory palenie w szpitalach było całkowicie zakazane, a teraz jest dopuszczalne w palarniach :doh:
Poseł Jarosław Katulski (PO):
Przepraszam, panie przewodniczący, może się trochę zagapiłem, ale też chciałbym zgłosić poprawkę do art. 5a. Chciałbym, żeby w art. 5a znalazł się ust. 4 w następującym brzmieniu: „Właściciel lub zarządzający może wyłączyć spod zakazu określonego w art. 5 wydzielone pomieszczenie w lokalach gastronomiczno-rozrywkowych, a w przypadku jednoizbowych lokali gastronomiczno-rozrywkowych o powierzchni konsumpcyjnej nieprzekraczającej 100 m2, właściciel lub zarządzający podejmie decyzję, czy lokal w całości przeznaczyć dla osób niepalących, czy dla osób palących, o czym w sposób widoczny poinformuje przy wejściu do lokalu”. To jest moja poprawka, podpisana przeze mnie, która już znajduje się w sekretariacie.
Dodam tylko, że pan Katulski jest lekarzem...
Cóż liczę na senat, a w ostateczności na Kaczyńskiego, który to zawetuje. Nigdy nie myślałem, że będą liczył na kogoś z PIS-u...
Aha, a tak w ogóle to ta ustawa pozwala na więcej niż poprzednia z 95 roku. Do tej pory palenie w szpitalach było całkowicie zakazane, a teraz jest dopuszczalne w palarniach :doh:
Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
Cieszy mnie, że coś się w tej materii zmienia i może ciuchy nie będą musiały prosto z imprezy lecieć do prania. Oczywiście jest jedno ale, jak to będzie wyglądało w praktyce, bo jeśli to klub nie będzie płacił kary to będzie nie do wyegzekwowania bo im po prostu nie będzie sie opłacało o to dbać.
A co do poprawki, tak naprawdę każdy klub ma powierzchnię większą od 100 m2. Weźcie pod uwagę, że klub nie kończy się na tej 'części użytkowej', ale też pewnego rodzaju kantorki, zaplecza i inne pierdoły. A ustawa mówi o powierzchni lokalu, a nie o części użytkowej.
@Lord of San Siro - Czyli wg Ciebie nie było palaczy w szpitalach? Gdy miałem robioną artroskopię kolana, w sali leżałem z facetem po operacji biodra - czyli nie wesoła sprawa. Ale mimo bólu i tego, że ledwo chodził o kulach biegał do toalety na fajke. Przejedź sobie obok jakiegoś szpitala i zobacz ilu pacjentów stoi przed głównym wejściem z fajką, ja zawsze widzę co najmniej kilku. Owszem zgadzam się, że nie powinno być takiej sytuacji, że można palić w szpitalach, ale myśle, że wiele to nie zmienia.
A co do poprawki, tak naprawdę każdy klub ma powierzchnię większą od 100 m2. Weźcie pod uwagę, że klub nie kończy się na tej 'części użytkowej', ale też pewnego rodzaju kantorki, zaplecza i inne pierdoły. A ustawa mówi o powierzchni lokalu, a nie o części użytkowej.
@Lord of San Siro - Czyli wg Ciebie nie było palaczy w szpitalach? Gdy miałem robioną artroskopię kolana, w sali leżałem z facetem po operacji biodra - czyli nie wesoła sprawa. Ale mimo bólu i tego, że ledwo chodził o kulach biegał do toalety na fajke. Przejedź sobie obok jakiegoś szpitala i zobacz ilu pacjentów stoi przed głównym wejściem z fajką, ja zawsze widzę co najmniej kilku. Owszem zgadzam się, że nie powinno być takiej sytuacji, że można palić w szpitalach, ale myśle, że wiele to nie zmienia.
Dawniej Virus[Mauro].
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
MarioG, nikt nie zabrania palić... Tylko chodzi o to, żeby nie robic tego w zamknietych pomieszczeniach, w których przebywają osoby nie palące. Bo dla nich jest to często katorga, wdychac dym. No i ten swąd w ubraniach następnego ranka...MarioG pisze:nie polemizuje z tym ze to madre, bo takie nie jest ale z drugiej strony to, nalog, choroba etc, to tak jakby alkholikowi zabronic pic z dnia na dzien pod kara grzywny, niby to ma pomoc?stahoo pisze:Piwo lubi dym, a dym głupotę....
To źle, że uważa nasze forum za "lepszej jakości"?white_wolv pisze:interista zaklada temat ? :shock:
To jest tak zle ze juz nie masz wsrod swoich kogos z kim moglbys o tym pogadac ?
No chyba, ze na stronce interu ma bana
Ostatnio zmieniony 05 marca 2010, 12:38 przez stahoo, łącznie zmieniany 1 raz.
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 2965
- Rejestracja: 14 maja 2003
interista zaklada temat ? :shock:
To jest tak zle ze juz nie masz wsrod swoich kogos z kim moglbys o tym pogadac ?
A co do tematu to mysle ze predko zmian w realnym zyciu sie nie doczekamy.
Generalnie nic nie mam do palenia ale rzeczywiscie troche zle sie czlowiek czuje wracajac z imprezy i smierdzac jak 20letni palacz mimo ze sam nie palil.
To jest tak zle ze juz nie masz wsrod swoich kogos z kim moglbys o tym pogadac ?
A co do tematu to mysle ze predko zmian w realnym zyciu sie nie doczekamy.
Generalnie nic nie mam do palenia ale rzeczywiscie troche zle sie czlowiek czuje wracajac z imprezy i smierdzac jak 20letni palacz mimo ze sam nie palil.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 1124
- Rejestracja: 11 maja 2008
Lord of San Siro pisze:. Cholera, miałem nadzieję, że zbliżamy się do cywilizacji, a robimy właśnie krok w tył.
Masz chłopie i przestań się mazać.
Paliłem 9 lat i nie pale 2 więc mogę się chyba wypowiedzieć. Niech palą gdzie chcą to jest tylko i wyłącznie ich sprawa. Zagradzam się z tym, że zakaz palenia to kolejny krok do zabierania nam wolności, za nie długo nie będzie nam wolno puszczać bąków. Jeśli dym Ci przeszkadza proste nikt Ci nie każe tam siedzieć. Zaś widzę, że tu jest rozumowanie na odwrót jest to tylko czystą głupota. Mówicie, że papierosy zatruwają życie czy coś tam , i na dyskotekach czy alkohol który tam pijacie nie zatruwa organizmu?? W restauracjach czy jakiś tawernach jecie gyrosy kebaby ogólnie feast-foody które też nie sąd zdrowe, a narzekacie na dym tytoniowy.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- mateo369
- Juventino
- Rejestracja: 18 lutego 2006
- Posty: 1861
- Rejestracja: 18 lutego 2006
ale co to ma do rzeczy? przecież nikt nikomu nie zabrania palić przed szpitalem ani pacjentowi wychodzić na zewnątrzahojekk pisze:lPrzejedź sobie obok jakiegoś szpitala i zobacz ilu pacjentów stoi przed głównym wejściem z fajką, ja zawsze widzę co najmniej kilku.
co do lokali powyżej 100 m kw. to niech mnie ktoś oświeci - w myśl nowych przepisów jest tam bezwzględny zakaz palenia, chyba że właściciel wydzieli specjalne pomieszczenie dla palaczy, tak?
PS. najśmieszniejsze jest jednak to:
już to widzę jak ktoś mieszkający w hotelu czy tym bardziej w akademiku, żeby zapalić bedzie wychodził z pokoju do specjalnie wyznaczonego miejsca :lol:W myśl zapisów ustawy palenie będzie dopuszczalne w specjalnie wydzielonych pomieszczeniach w hotelach, akademikach, uczelniach wyższych, a także np. w domach spokojnej starości i domach zakonnych.
E.
czyli jeśli mi dym przeszkadza to mam siedzieć w domu i nie wychodzić do pubów, barów czy klubów bo tam są palacze? śmieszne, dla mnie to jest właśnie zabieranie wolności. Poza tym powinno się brać pod uwagę zdanie większości niepalących a nie mniejszości palącycholiver pisze:Jeśli dym Ci przeszkadza proste nikt Ci nie każe tam siedzieć
Ostatnio zmieniony 05 marca 2010, 12:46 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.
"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 5561
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Porównujesz papierosy do Gyrosu? :lol:oliver pisze: Jeśli dym Ci przeszkadza proste nikt Ci nie każe tam siedzieć. Zaś widzę, że tu jest rozumowanie na odwrót jest to tylko czystą głupota. Mówicie, że papierosy zatruwają życie czy coś tam , i na dyskotekach czy alkohol który tam pijacie nie zatruwa organizmu?? W restauracjach czy jakiś tawernach jecie gyrosy kebaby ogólnie feast-foody które też nie sąd zdrowe, a narzekacie na dym tytoniowy.
Dym i alkohol. Jedno i drugie szkodzi. Ale niepalącym pierwsze o wiele bardziej przeszkadza niz drugie. Tu nie chodzi tyle o zdrowie, co o komfort.
I ostatnia sprawa- Jeśli dym mi przeszkadza, ok, wyjde. Ale dokąd mam iść? W 95% pubów, barów, dyskotek wolno palić. A palący przeciez na tego cholernego papieroska może na 5 minut wyjść z lokalu?
- Lord of San Siro
- Interista
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
- Posty: 396
- Rejestracja: 08 grudnia 2006
No i tu się mylisz bardzo:ahojekk pisze:A co do poprawki, tak naprawdę każdy klub ma powierzchnię większą od 100 m2. Weźcie pod uwagę, że klub nie kończy się na tej 'części użytkowej', ale też pewnego rodzaju kantorki, zaplecza i inne pierdoły. A ustawa mówi o powierzchni lokalu, a nie o części użytkowej.
Poseł Jarosław Katulski (PO):
a jeszcze przeczytaj to:Już wyjaśniam. Chodzi o to, aby do powierzchni 100 m2 nie wliczać korytarza czy kuchni, tylko samą powierzchnię lokalu, gdzie się podaje jedzenie. Dla mnie to jest oczywiste., jeśli to wymaga specjalnej definicji, to proponuję, żeby ją ktoś wymyślił. Wydaje mi się, że to jest jasne.
Poseł Jarosław Katulski (PO):
i dwa głosy rozsądku:Intencją tej poprawki jest to, żeby lokalu, w którym 100 m2 powierzchni stanowi rzeczywiście powierzchnia restauracyjna, a więc to miejsce, gdzie siedzą klienci i spożywają posiłki, dotyczyła decyzja właściciela, czy tam można palić, czy nie. Natomiast jeśli zlikwidujemy wyraz „konsumpcyjnej”, to będzie oznaczać, że w te 100 m2 będzie się wliczać przykładowo powierzchnia kuchni, która może przecież zajmować znaczną powierzchnię, co istotnie ograniczy liczbę tych lokali. A wtedy – krótko mówiąc – moja poprawka nie będzie miała większego sensu.
Poseł Sopliński Aleksander (PSL):
Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, zaproszeni goście, jeżeli przegłosujemy poprawkę, która została zgłoszona, to właściwie cały zamysł ustawy zostanie wypaczony – wrócimy do ustawy z 1995 r. Czyli jest bezsens dalszego procedowania nad ustawą ograniczającą bierne palenie, dlatego że jest to jeden z podstawowych elementów tej ustawy. Jeżeli wprowadzimy tę poprawkę, to nie mamy po co dalej dyskutować nad całym projektem ustawy, bo jej głównym celem – między innymi – jest ochrona przed paleniem biernym. Nie ma innych możliwości niż całkowity zakaz palenia, żeby nie narażać na bierne palenie konsumenta, który będzie korzystać z danego lokalu. Tak więc jest to jeden z podstawowych elementów całego projektu ustawy. Dlatego też myślę, że dobrze się stało, że strona rządowa się wypowiedziała, a jeżeli rząd, to i cała koalicja rządząca. Tak więc posłowie z tej koalicji, jeśli popierają rząd, również powinni poprzeć opinię rządową. Dziękuję.
oraz:
Kierownik Kliniki w Centrum Onkologii Instytut im. M. Curie-Skłodowskiej w Gdańsku:
Lobbysta tytoniowy, doktor nauk medycznych (sic!) Kotulski zadbał jak widać o to, żeby truciciele truli wszystkich nadal.Panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, to jest kluczowy punkt całej ustawy, jak powiedział pan poseł Sopliński. Przyjęcie tej poprawki obala całą ustawę. Państwo proponują rozwiązanie, tak zwane hiszpańskie. Hiszpania jako jeden z krajów przyjęła to rozwiązanie w 2006 r. Proszę państwa, proszę przyjąć do wiadomości przed głosowaniem, że 8% lokali przyjęło rozwiązanie dla niepalących. Tego możemy się spodziewać w Polsce. W lokalach powyżej 100 m2 właściciele oszukują – deklarują, że powierzchnia za barem czy pomiędzy stolikami nie jest powierzchnią lokalu – i masowo się tam pali. Hiszpania, według Eurobarometru 2009 r.– mimo wprowadzenia ustawy w 2006 r. – znajduje się w Europie na trzecim miejscu od końca, jeśli chodzi o ochronę ludzi niepalących – 83% barów i 85% restauracji to lokale dla palących. To kompletnie nie ma sensu. W tym momencie nie ma po co dalej procedować. Przecież nie pali się w Polsce w szkołach i szpitalach. Pali się w sektorze gastronomiczno-rozrywkowym i z tego wynika ta ustawa. Dzisiaj w Polsce z powodu biernego palenia umrze 196 ludzi, w tym 25 z powodu biernego palenia. To głosowanie jest wyborem pomiędzy życiem a śmiercią, pomiędzy zabijaniem ludzi a komfortem zapalenia papierosa przy kawie.
:-D Tylko Ty pijąc alkohol zatruwasz sam siebie, jedząc smieciowe żarcie to samo, a paląc szkodzisz nie tylko sobie, ale całemu otoczeniu. Nie trzeba być megabystrzakiem, żeby to zrozumieć.oliver pisze:Zaś widzę, że tu jest rozumowanie na odwrót jest to tylko czystą głupota. Mówicie, że papierosy zatruwają życie czy coś tam , i na dyskotekach czy alkohol który tam pijacie nie zatruwa organizmu?? W restauracjach czy jakiś tawernach jecie gyrosy kebaby ogólnie feast-foody które też nie sąd zdrowe, a narzekacie na dym tytoniowy.
Cent'anni di storia ... di serie B non ho memoria!!!
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
No proszę, czyli fakt faktem tylko największe kluby będą objęte tym zakazem.Lord of San Siro pisze:No i tu się mylisz bardzo:/ahojekk pisze:A co do poprawki, tak naprawdę każdy klub ma powierzchnię większą od 100 m2. Weźcie pod uwagę, że klub nie kończy się na tej 'części użytkowej', ale też pewnego rodzaju kantorki, zaplecza i inne pierdoły. A ustawa mówi o powierzchni lokalu, a nie o części użytkowej.
A argument o 'zabieraniu wolności' hmm jest nieco dziwny. Bo palacz powie, ze odbiera sie mu wolność palenia. A niepalący, że odbiera się mu wolność wyboru czy chce czy nie i tak pali.
Chyba jedynym rozwiązaniem, byłyby 'strefy'. Zresztą zobaczymy co będzie, nawet jeśli zakaz objąłby tylko 8% miejsc to i tak jakiś krok do przodu. Z mojego punktu widzenia i tak to dużo da, bo moje dwa ulubione kluby na pewno przekraczają powierzchnie 100m2. Ale licze, że przejdzie bez tej poprawki.
A wiadomo coś, kto płaciłby ewentualne kary?
Dawniej Virus[Mauro].