Zalegalizować?

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ

Czy w Polsce uprawa, posiadanie i palenie marihuany powinno być legalne?

Można wybrać tylko 1. opcję

 
 
Pokaż wyniki
Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:10

oliver pisze:Jestem, przekonany, że nie popełnili tych samobójstw w sposób pośredni lub bezpośredni z powodu palenia marihuany.Powody pewnie są inne np brak akceptacji, problemy w szkole w pracy, zawód miłosny
W ostatnim przypadku kolega powiesił się ponieważ zamiast chodzić do szkoły wolał jarać blanty, potem miał 7 zagrożeń to się zjarał i jak się zakończyło to wiemy.
oliver pisze:Co komu więcej gandzia daje, co zabiera
Niech sam wybiera, niech sam wybiera
A nie ktoś inny za niego decyduje
No może zbyt drastyczny przykład ale wstawmy np. zamiast słowa "gandzia" słówko ekscybicjonizm ;)
oliver pisze:bla bla bla
Trafna riposta :ok:
stahoo pisze:Jak pojdzie z kolegami na impreze, zoabczy, że inni pala to jak nie za pierwszym, nie za trzecim to za piątym razem sprobuje. Mimo zakazów
G***o prawda znam mase ludzi(również się do nich zaliczam) ,którym cały czas proponują i zawsze odmawiają. :)


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:15

stara_dama pisze:
LordJuve pisze:nie ćpam.
Super. Ale jednoczesnie uwazasz ze Ci co pala sa ćpunami? Dobrze rozumuje? Jezeli tak to nie mamy o czym gadac bo wyraznie nie ogarniasz tematu w ktorym sie wypowiadasz..
Źle rozumujesz kolego.:wink: Nie unoś się tak, nie podważam twojego "świętego" prawa do puszczania dymków. Pisałem, nie piję, nie palę, nie ćpam. Marihuanę się przecież pali, prawda?:wink:
stara_dama pisze: No i tutaj mnie zabiles. Jacy przywedzeni rasta? Jako ojciec, maz czy dziadek zacznij sie najpierw bac podchmielonych żulikow z pod budki z piwem bo uwierz mi alkoholizm niesie za soba nieporownywalnie wieksze niebezpieczenstwo niz palenie marihuany.
No niestety, martwie się, szczególnie, że często muszę żyć w ich otoczeniu i nawoływania pasterzy ludu, którzy krzyczą o rozpiciu narodu nie są dla mnie wcale takie żałosne i śmieszne jak dla coniektórych, najczęściej tych, którzy sami sobie lubią chlapnąć i uważają, że oni to zawsze z kulturą i rozsądkiem - tiiaaa.

Pewnie masz racje. Alkoholizm niesie poważne zagrożenia. Teraz napisz mi, bo pewnie się znasz skoro jesteś "za", jakie zagrożenia niesie za sobą palenie marihuany? Czy ma ona jakieś minusy czy po prostu to prawda z tą jej "świętością"? Napisz mi, jakie zagrożenia może nieść za sobą łączenie alkoholizmu (czy w ogóle picia) z paleniem marihuany?

Szczerze. Nie cierpię pijaków bo szkodzą, przede wszystkim innym. Kto mi zagwarantuje, że ci co palą nie będą szkodzić? Jakie mogą być konsekwencję, gdy w łapy naszego przepitego i mało rozsądnego narodu wpadnie takie coś jak maryśka? Wszyscy będą chodzić z jointem i flacha i wołać na siebie "bless ya bro!" :?:
stara_dama pisze: Najlepszy przyklad to oczywiscie holandia gdzie spoleczenstwo nauczylo sie z tym zyc a przypadki naduzycia, bo slowo przedawkowanie w tym wypadku jest bledne sa jednostkowe a najczesciej dotycza zagranicznych turystow ktorzy wczesniej nie mieli stycznosci z takim rodzajem wolnosci i zachowuja sie jak pies spuszczony z lancucha.
Proszę cię, nie porównuj społeczeństwa Holandii do Polaków, szczególnie tych przeciętych. Nie chce nam ujmować, ale skoro mamy tyle problemów z pijaczynami: po domach, parkach i o zgrozo na drodze to chyba nie myślisz, że obecne pokolenie Polaków jest na tyle rozgarnięte, żeby dostało zioło w łapy?

Problem jest taki: ci co chcą palić chcą, żeby im się to ułatwiło (noo i się w sumie nie dziwię), ale mają często w dupie jakie mogą być konsekwencję takiej decyzji (legalizacja zioła) bo przecież marycha jest błogosławieństwem i rozsądnie stosowana nie ma żadnych minusów, tak :?: Jeśli tak jest, to ok. Udowodnijcie to i obrońcie wasze postulaty.

Co do Holandii. To ciekawy kraj. Jak wiemy jako jedni z pierwszych zalegalizowali eutanazje. Teraz zaczynają się debaty nad słusznością tego posunięcia, zaczynają się poważne problemy moralne, etyczne i społeczne - tak lekarzy jak i całej reszty społeczeństwa.

Wzorujemy się na kimś z kim nie mamy wiele wspólnego - a bo Holandia to czy tamto. Śmieszne argumenty. Spójrzmy najpierw na naszą polską rzeczywistość i przyrównajmy ją do holenderskiej.

Teraz jestem na nie...jak naród zmądrzeje to mogę zmienić zdanie.
stahoo pisze:
LordJuve pisze: co by było, gdyby moj bachorek zaczął palić zioło
Jak pojdzie z kolegami na impreze, zoabczy, że inni pala to jak nie za pierwszym, nie za trzecim to za piątym razem sprobuje. Mimo zakazów.
Jeżeli te zakazy spowodują, że kilka razy odmówi to już jest sukces. Być może czas pozwoli mu się głębiej zastanowić czy warto.

Poza tym, gówno prawda, to, że ktoś robi to nie znaczy, że ja też muszę. Inteligentni ludzie to wiedzą. Jeśli mój dzieciak nie będzie inteligenty to tym bardziej jestem na "NIE". :prochno:


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 7019
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:20

mnie ten problem zwisa, więc zagłosuję na "tak". Dostęp do marychy jest dziecinnie prosty w tych czasach, tylko frajer nie umiałby sobie ją załatwić. Jak już ludzie palą, to niech państwo ma z tego pożytek :lol: a jeśli coś jest legalne, to łatwiej to można kontrolować, palacze mieliby pewność o pochodzeniu towaru i nie musieliby się zamartwiać jaki kał niewiadomego pochodzenia zamówili od "innego kolesia z bramy". Po co się kitrać po kątach, jak można kulturalnie zapalić w fajnej knajpce? Same plusy.
Ja nie palę, ale to nie ma żadnego znaczenia.
LordJuve pisze:JEDNAK. Jako obywatel RP. Potencjalny ojciec, mąż, dziadek i nie wiem jeszcze kto zastanawiam się (...)
żeby spełnić te kryteria, musiałbyś wyjechać do Holandii, bo w Polsce takie stany rodzinne nie są jeszcze legalne. A tam już można przypalić sobie, więc oszczędź nam tvn-owskich dywagacji superniani :pray: .


prezes3c pisze:
12 sierpnia 2020, 22:06
Sorek21 pisze:
12 sierpnia 2020, 21:45
Neymar mógł trzy gole wsadzić do przerwy.
A Juventus mógł 2 razy wygrać LM między 2015 a 2017
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:27

pan Zambrotta pisze:
LordJuve pisze:JEDNAK. Jako obywatel RP. Potencjalny ojciec, mąż, dziadek i nie wiem jeszcze kto zastanawiam się (...)
żeby spełnić te kryteria, musiałbyś wyjechać do Holandii, bo w Polsce takie stany rodzinne nie są jeszcze legalne. A tam już można przypalić sobie, więc oszczędź nam tvn-owskich dywagacji superniani :pray: .
Wiesz co, Ciebie Misiu zabiorę razem ze sobą. Od razu skorzystam z tego niezwykle postępowego i liberalnego prawda w Holandii do...

...dobra, to było by poniżej poziomu pluszaka.

Wiesz, Ty jesteś największą porażką superniani. Musiałeś ją zawstydzić bo jak widać nic z jej dyplomów - nie ma bata na pluszaka!


FalsoVero

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 maja 2008
Posty: 1230
Rejestracja: 17 maja 2008

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:37

Vesper pisze:Ja jestem przeciw legalizacji ;).
Z prostych powodów w Szczecinie na przełomie ostatniego roku popełniło samobójstwo znane mi 4 osoby. Każde z nich nałogowo paliło trawkę, oczywiście ,że to nie miało bezpośredniego wpływu ale bardzo pośredni. Większość z nich w pożegnalnych listach pisała inne powodu ale każdy z nich się łączył z tym syfem.
Bez sensu argument... Myślisz, że jak by nie paliły to nie musiałbyś iść na pogrzeb? Nie sądzę. Samobójstwo a nałogowe palenie to dwie różne sprawy.

Co do kolegi który miał zagrożenia w szkole "bo wolał jarać blanty", to tylko i wyłącznie jego wina. Za przeproszeniem jak się jest idiotą i nie myśli to potem zdarzają się takie sytuację a argument "bo wolał jarać blanty" jest śmieszny.

Co do "rezania" głowy, jest to prawda ludzie którzy przesadzają z paleniem mają problemy ze sklejeniem zdania ale aby doprowadzić się do takiego stanu to trzeba palić dużo to mało powiedziane, oczywiście zależy też co palisz ;)
LordJuve pisze:Nie będę się mądrzył w temacie bo ani nie pale (papierosy skończyłem przed I Komunią Św.), prawie nie pije i nie ćpam. Wole inne rodzaje "używek". :wink:

JEDNAK. Jako obywatel RP. Potencjalny ojciec, mąż, dziadek i nie wiem jeszcze kto zastanawiam się co by było, gdyby moj bachorek zaczął palić zioło, co, jeśli przywędzeni rasta skrzywdziliby moją dziewczynę/żonę/córkę albo kogokolwiek. Zastanawiam się, jakbym się czuł, gdyby przez złagodzenie przepisów spotkała mnie lub kogoś mi bliskiego jakaś tragedia.

Oczywiście, to nie zmienia faktu, że to samo mogłoby się przytrafić i teraz. Jednak myślę, że po legalizacji zagrożenie rośnie bo na bank więcej osób zacznie przypalać.
Jeżeli podpinasz tych co palą marihuane okazyjnie do ćpunów to NIE masz pojęcia o czym piszesz, jeżeli tak nie jest to zwracam honor.
Druga sprawa z "bachorkiem" który pali jointa jest to TYLKO I WYŁĄCZNIE kwestia wychowania i nie przecz, że nie.
Co do skrzywdzenia Ciebie/Twoich bliskich równie dobrze może przejechać samochód, pobić jakiś <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> bądź jak będziesz szedł w nocy trafić na grupkę pijanych lub nafaszerwanych NARKOTYKAMI


"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:48

Nigdy nie zażywałem żadnych narkotyków, nawet papierosów nie palę, bo niecierpię zapachu tytoniu. Jedyna używka, z której korzystam to alkohol. Aczkolwiek całkowicie popieram postulat legalizacji posiadania małej ilości narkotyków na własny użytek. A dlaczego? Każdy człowiek jest wolny, a wolność oznacza również możliwość działania na własną szkodę. Mam szczerze dosyć ludzi, którzy uważają, że zawsze wiedzą lepiej, co jest dobre dla innych. Innymi słowy, kij w oko paternalistycznemu państwu. Poza tym, teraz całe zyski ze sprzedaży narkotyków idą na konto przestępców i tak nawiasem mówiąc to oni będą zapewne jednymi z największych przeciwników ich legalizacji :wink:. Lepiej to zalegalizować i opodatkować, przynajmniej będzie z tego jakiś pożytek.


Obrazek
Szilgu

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 września 2004
Posty: 2240
Rejestracja: 02 września 2004

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 18:55

Nie zagłosowałem w ankiecie, ponieważ widzę tyle samo 'przeciw' co i 'za'. Paliłem kilkanaście razy ale od jakiegoś czasu się tego nie tykam. Akurat w moim otoczeniu chyba wszyscy kiedyś palili bądź palą i mam z tym styczność na co dzień. Patrząc na znajomych to zdecydowanie wpływa na psychikę. Szczególnie osób o słabszych charakterach i nie radzących sobie z życiem. Trawka faktycznie odpręża, ale kiedy codziennie zaczynasz palić, robisz się nerwowy kiedy tylko nie zajarałeś. Do tego problemy ze snem.. Nie mówiąc już o koncentracji i pamięci. Wolę zdecydowanie alkohol.
Przy braku legalizacji śmieszne są wyroki za hodowlę. Okradniesz i pobijesz-2 lata w zawieszeniu. Hodujesz sobie roślinkę? Dostaniesz co najmniej tyle samo. Z drugiej strony więcej dzieciaków jarałoby w przypadku legalizacji. Ci którzy w wieku 16 lat mieliby już poukładane w głowie i nigdy by nie bawili się w takie rzeczy, teraz mogliby sięgnąć po to mając lat 13. Spodoba się i zacznie robić to częściej.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 19:08

Szikit pisze:Wolę zdecydowanie alkohol.
Tak jakby alkohol nie powodował wyżej wymienionych problemów.
:wink:

Aha panowie, co do jarania i samobójstw.

Oczywistym jest, ze po alkoholu łatwiej obić żonę czy podskakiwać do innych ludzi. W takim stanie (pijani) stajemy się bardziej agresywni, nie panujemy nad sobą, tracimy zdolność racjonalnego myślenia (piszę o stanach poważniejszych niż dwa piwka na meczu). Nie piszę o innych niemiłych dolegliwościach.

Niech nikt nie piszę więc, że palenie marihuany nie ma żadnego wpływu na popełnienie samobójstwa.

Ludzie sięgają po używki bardzo często dlatego, ponieważ nie radzą sobie z życiem. Często sięgają dla przyjemności/zabawy - potem to wymyka się spod kontroli i przestają panować nad własnym życiem.

O co mi chodzi? O to, że człowiek, który się opali łatwiej popełni samobójstwo niż ten, który jest w pełni świadomy. Przecież oczywistym jest, że odurzanie się pomaga nam robić rzeczy, których w normalnym stanie robić raczej nie moglibyśmy.

Wiem, wiem...można się też opić i skoczyć z wieżowca. :wink:

Widzę, że wiele osób, które znają sprawę z doświadczenia widzi także negatywne skutki palenia. To dobrze! Trzeba obiektywnie patrzeć na sprawę.

Piszę jeszcze raz :!: Nie utożsamiam palących maryśkę z ćpunami. Noo chyba, że ktoś umiera przez to palenie - wtedy jak go nazwać?


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 19:19

Szikit pisze:Przy braku legalizacji śmieszne są wyroki za hodowlę. Okradniesz i pobijesz-2 lata w zawieszeniu. Hodujesz sobie roślinkę? Dostaniesz co najmniej tyle samo. Z drugiej strony więcej dzieciaków jarałoby w przypadku legalizacji.
Pozwolę sobie na drobny offtop, co do wymiaru potencjalnych kar :wink:. Tutaj nasze państwo reprezentuje dosyć ciekawe podejście, co zaprezentuje na przykładzie. Wiecie, że za zabójstwo i fałszowanie pieniędzy można dostać taką samą karę?

"Kodeks karny":

Art. 148. § 1. Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.

Art. 310. § 1. Kto podrabia albo przerabia polski albo obcy pieniądz, inny środek płatniczy albo dokument uprawniający do otrzymania sumy pieniężnej albo zawierający obowiązek wypłaty kapitału, odsetek, udziału w zyskach albo stwierdzenie uczestnictwa w spółce lub z pieniędzy, innego środka płatniczego albo z takiego dokumentu usuwa oznakę umorzenia, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 5 albo karze 25 lat pozbawienia wolności.


Państwo ma monopol na emisję prawnych środków płatniczych i jak widać twardo go broni. Za fałszowanie pieniędzy i zamordowanie człowieka można dostać 25 lat więzienia. Widać zatem, że państwo w równym stopniu chroni swój monopol emisyjny i życie swoich obywateli :wink:.


Obrazek
Brutalo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 grudnia 2006
Posty: 2663
Rejestracja: 19 grudnia 2006

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 19:21

LordJuve pisze:
Piszę jeszcze raz :!: Nie utożsamiam palących maryśkę z ćpunami. Noo chyba, że ktoś umiera przez to palenie - wtedy jak go nazwać?
Jeżeli ma umrzeć od palenia marihuany, to równie dobrze może umrzeć od palenia papierosów. Oba uzależnienia powodują raka płuc itd itp. Ale od dziur w głowie się chyba nie umiera... oby... :roll:
Widzę po... ludziach że długotrwałe zażywanie marihuany czy nawet amfetaminy czy krążków ryje psychę. Ale każda używka tak robi. Jedna mniej, druga bardziej. Zobaczcie sobie młodych meneli (jak macie okazję) po 20 kilka lat jakie mają zryte banie od alkoholu, a z drugiej strony pomyślcie o tych spoko ziomkach których znacie i którzy jarają sobie jointy wedle upodobań. Nie można generalizować czy przewidywać że określone zachowanie zawsze niesie za sobą takie same konsekwencje.
Ps. Jeszcze raz podkreślam jako argument "za" potencjalnie wielkie profity dla Państwa (bo przecież normalnie płaciło by się vat)
Ps 2. Znajomy (:roll:) "Za posiadanie 0,33 gram suszu roślinnego koloru zielonego" siedział 48 godzin na dołku, dostał kuratora na rok, rok w zawiasach i polecenie zapłaty 300 złotych na Brzeskie Stowarzyszenie o Przeciwdziałania Narkomanii. Wedle psa z którym miałem do czynienia to najniższy wyrok kary (bo dobrowolnie się jej poddał). Moim zdaniem biorąc pod uwagę inne kary i wyroki to absolutne przegięcie !!!
Ps 3. "I nawet gdy rodzinie łzy do oczu się cisną, przenigdy nie współpracuj z ehkkyym policją"
Ostatnio zmieniony 03 stycznia 2010, 19:31 przez Brutalo, łącznie zmieniany 2 razy.


Obrazek
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
Kryształ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 sierpnia 2005
Posty: 756
Rejestracja: 17 sierpnia 2005

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 19:22

LordJuve pisze:Pisałem, nie piję, nie palę, nie ćpam. Marihuanę się przecież pali, prawda?
No i znowu sie mylisz.. crack tez sie pali a ludzi ktorzy to robia nawet ja :wink: nazywam ćpunami.
LordJuve pisze:Proszę cię, nie porównuj społeczeństwa Holandii do Polaków, szczególnie tych przeciętych. Nie chce nam ujmować, ale skoro mamy tyle problemów z pijaczynami: po domach, parkach i o zgrozo na drodze to chyba nie myślisz, że obecne pokolenie Polaków jest na tyle rozgarnięte, żeby dostało zioło w łapy?
Mówisz ze nie chcesz nam ujmowac a jednak to robisz. Roztaczasz naprawde extremalne wizje na temat tego ile to my nie pijemy i w ogole to jestesmy ostatnimi <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Wbrew pozorom, uwazam ze Polska nie jest glupim narodem jak to sie ostatnio mocno przyjelo. Argument ze nie jestesmy wystarczajaco rozgarnieci zeby poradzic sobie z legalizacja marihuany jest naprawde kiepski.

Jezeli ktos jest z tych bardziej kosciolkowych to mozna i mowic ze marihuana jest blogoslawienstwem. To jest roślina ktora moze naturalnie rosnac w odpowiednim klimacie wiec dlaczego nie moge sobie jej trzmac w doniczce na parapecie i co jakis czas zrywac to i owo dla wlasnego uzytku? Czy szkodzi? Nikt jeszcze naukowo nie stwierdzil ze marihuana szkodzi bardziej niz np. alkohol badz papierosy. Mysle ze nawet latwiej jest udowodnic ze to wlasnie regularne picie i palenie papierosow zdecydowanie bardziej szkodzi zdrowiu.
FalsoVero pisze:Co do kolegi który miał zagrożenia w szkole "bo wolał jarać blanty", to tylko i wyłącznie jego wina. Za przeproszeniem jak się jest idiotą i nie myśli to potem zdarzają się takie sytuację a argument "bo wolał jarać blanty" jest śmieszny.
Dokladnie. Jezeli ktos jest ostatnim <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to zawsze bedzie mial pod gorke. W zyciu trzeba myslec.


oliver

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 maja 2008
Posty: 1124
Rejestracja: 11 maja 2008

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 19:42

Vesper pisze:
oliver pisze:Jestem, przekonany, że nie popełnili tych samobójstw w sposób pośredni lub bezpośredni z powodu palenia marihuany.Powody pewnie są inne np brak akceptacji, problemy w szkole w pracy, zawód miłosny
W ostatnim przypadku kolega powiesił się ponieważ zamiast chodzić do szkoły wolał jarać blanty, potem miał 7 zagrożeń to się zjarał i jak się zakończyło to wiemy.
A dlaczego wolał jarać blanty?
LordJuve pisze: Marihuanę się przecież pali, prawda?:wink:
Hasz można zjeść :whistle:
Vesper pisze:
oliver pisze:Co komu więcej gandzia daje, co zabiera
Niech sam wybiera, niech sam wybiera
A nie ktoś inny za niego decyduje
No może zbyt drastyczny przykład ale wstawmy np. zamiast słowa "gandzia" słówko ekscybicjonizm ;)
Heh w przypadku ekshibicjonizmu ktoś to musi oglądać i możesz zostawić trwały ślad w psychice drugiego człowieka, a jaraniem nikomu nie szkodzisz. Nie jest tak?
LordJuve pisze:
Proszę cię, nie porównuj społeczeństwa Holandii do Polaków, szczególnie tych przeciętych. Nie chce nam ujmować, ale skoro mamy tyle problemów z pijaczynami: po domach, parkach i o zgrozo na drodze to chyba nie myślisz, że obecne pokolenie Polaków jest na tyle rozgarnięte, żeby dostało zioło w łapy?
A ty jesteś na tyle rozgarnięty, że wiesz o czym piszesz? Czytając twoje posty mam wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia o marihuanie. Spróbuj przetestuj dopiero się udzielaj. Ewentualnie poczytaj jakieś książki.
LordJuve pisze: O co mi chodzi? O to, że człowiek, który się opali łatwiej popełni samobójstwo niż ten, który jest w pełni świadomy. Przecież oczywistym jest, że odurzanie się pomaga nam robić rzeczy, których w normalnym stanie robić raczej nie moglibyśmy.
:rotfl: :rotfl: . Odurzenie się ektazą, papierami czy alkoholem owszem ale nie jaraniem.


Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.

koniec iti
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 20:07

oliver pisze: A ty jesteś na tyle rozgarnięty, że wiesz o czym piszesz? Czytając twoje posty mam wrażenie, że nie masz zielonego pojęcia o marihuanie. Spróbuj przetestuj dopiero się udzielaj. Ewentualnie poczytaj jakieś książki.
Zarzucać niewiedzę w temacie mi możesz. Jednak wole nie podchodzić do tematu w sposób empirystyczny. Nim się przekonam to być może będzie za późno i mi się spodoba...a potem za n-lat będę żałował sprawy.

Co do czytania. Jeśli kogoś to interesuje i chce mu się tyle czytać to tutaj jest: Raport WHO ws. marihuany..

Nie wiem na ile liczycie się z WHO. Jednak jeśli ktoś chce może poczytać. Tam są wypisane potencjalne skutki. Są też takie, które mogą "pomóc" w samobójstwie.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1724
Rejestracja: 31 maja 2008

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 20:22

oliver pisze:Heh w przypadku ekshibicjonizmu ktoś to musi oglądać i możesz zostawić trwały ślad w psychice drugiego człowieka, a jaraniem nikomu nie szkodzisz. Nie jest tak?
Chyba się ze mną zgodzisz ,że osoba pod wpływem trawki czasami też się dziwnie zachowuje, bardzo rzadko, ale jednak jej zachowanie może negatywnie wpłynąć na psychikę obserwatora ;).
LordJuve pisze: O co mi chodzi? O to, że człowiek, który się opali łatwiej popełni samobójstwo niż ten, który jest w pełni świadomy. Przecież oczywistym jest, że odurzanie się pomaga nam robić rzeczy, których w normalnym stanie robić raczej nie moglibyśmy.
Ja się tutaj zgodzę


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 7235
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 03 stycznia 2010, 20:35

LordJuve pisze:Nie wiem na ile liczycie się z WHO. Jednak jeśli ktoś chce może poczytać. Tam są wypisane potencjalne skutki. Są też takie, które mogą "pomóc" w samobójstwie.
Potencjalnym skutkiem palenia papierosów jest rak płuc, a potencjalnym skutkiem picia alkoholu jest marskość wątroby. Dodatkowo po alkoholu niektórzy również dostają małpiego rozumu i mogą komuś zrobić krzywdę. Czy zatem należy wprowadzić prohibicję na obie te używki? Panowie, pozwólcie innym dorosłym ludziom samodzielnie decydować, co dla niech dobre.


Obrazek
ODPOWIEDZ