ZA DEMOKRACJA!!!
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 387
- Rejestracja: 22 lipca 2005
herr_braun pisze:Teraz rządzić nami będzie jakiś unijny prezydent. Oczywiście nie wybierany w bezpośrednich wyborach demokratycznych.
Różnica między obecnym przewodniczącym Rady, a przyszłym prezydentem to głównie więcej funkcji reprezentacyjnych.
Wspólna polityka zagraniczna istnieje oczywiście od dawna. Traktat łączy jednie funkcje jednego z komisarzy i Wysokiego Przedstawiciela UE ds Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa.herr_braun pisze:Wspólna polityka zagraniczna to kolejne ładne słówko, które niesie za sobą mnie ładne treści. Oznacza to, że jeden z podstawowych atrybutów suwerennego panstwa - kreowanie polityki zagranicznej zostaje mocno ograniczony.
:oherr_braun pisze:Co do innych zagrożeń wystarczy wymienić chociażby politykę regionalną Unii. O co chodzi? O przyznawanie specjalnych statusów danym regionom unii wzmacniając ich niezależność od centrali. Niby ok, ale te owe regiony dziwnym trafem nie pokrywają się z granicami państw członkowskich.
http://ec.europa.eu/regional_policy/atl ... dex_en.htm
A tak w ogóle, to co Traktat zmienia w tej materii?
- herr_braun
- Juventino
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
- Posty: 701
- Rejestracja: 01 kwietnia 2004
I? Tu nie chodzi o jakieś drastyczne zwiększenie jego kompetencji. To nie nastąpi, bo eurokraci stosują inną taktykę, skuteczniejszą: krok po kroku. Regularnie konkretne organy powiększają swoje kompetencje i powoli UE przybiera kształt jednego państwa. Uchwalenie konstytucji było za dużym krokiem, ludzie dostrzegli w tym niebezpieczeństwo, więc to zgrabnie ominięto. Zmierzamy ku 'super'państwu i traz tylko ludzie naiwni bądź propagandziści twierdzą inaczej.klsmkr pisze:Różnica między obecnym przewodniczącym Rady, a przyszłym prezydentem to głównie więcej funkcji reprezentacyjnych.
Od dawna to istnieje pewne poczucie wspólnoty i podobnych interesów. Teraz wszystko zmierza ku temu, żeby to nie było oparte na wspólnocie interesów, ale na przymusie, ponieważ to wszystko chce się wpisać do jakichś gigantycznych aktów prawnych. Za parę lat bez zgody unii nie będziemy mogli pierdnąć.klsmkr pisze:Wspólna polityka zagraniczna istnieje oczywiście od dawna. Traktat łączy jednie funkcje jednego z komisarzy i Wysokiego Przedstawiciela UE ds Wspólnej Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa.
klsmkr pisze: :o
http://ec.europa.eu/regional_policy/atl ... dex_en.htm
A tak w ogóle, to co Traktat zmienia w tej materii?
Co to jest? Podział administracyjny państw Unii? Znam polsie województwa. Mówię o euroregionach. Jest ich wiele a jeden z nich np. nosi nazwę Pomerania. Mi się trochę źle kojarzy, a Tobie?
- klsmkr
- Interista
- Rejestracja: 22 lipca 2005
- Posty: 387
- Rejestracja: 22 lipca 2005
W takim razie powinieneś się cieszyć z przyjęcia Traktatu, który jasno określa zasady funkcjonowania Unii i jej organów, niejako odbierając Europejskiemu Trybunałowi Sprawiedliwości możliwość orzekania w sprawach nieustalonych w traktatach. Przypominam, że to właśnie ETS orzekł, na przykład, o pierwszeństwie prawa wspólnotowego przed krajowym (orzeczenie Van Gend en Loos z 1962 roku).herr_braun pisze:I? Tu nie chodzi o jakieś drastyczne zwiększenie jego kompetencji. To nie nastąpi, bo eurokraci stosują inną taktykę, skuteczniejszą: krok po kroku. Regularnie konkretne organy powiększają swoje kompetencje i powoli UE przybiera kształt jednego państwa.
Dodatkowo, Traktat daje większe kompetencje Parlamentowi Europejskiemu, przesuwając ciężar decyzyjny z "eurokratów" na posłów wybranych w bezpośrednich wyborach.
Przecież to od dawna jest "wpisane do aktów prawnych". Wspólna polityka zagraniczna to II filar UE, ustanowiony na mocy traktatu z Maastricht z 1992 roku.herr_braun pisze:Od dawna to istnieje pewne poczucie wspólnoty i podobnych interesów. Teraz wszystko zmierza ku temu, żeby to nie było oparte na wspólnocie interesów, ale na przymusie, ponieważ to wszystko chce się wpisać do jakichś gigantycznych aktów prawnych.
Euroregiony działają na podstawie umów międzynarodowych (np. EKST) i nie są wpisane do żadnego z traktatów unijnych. Działają jako zwykłe związki jednostek samorządu terytorialnego i ich kompetencje ograniczają się do kompetencji danych jednostek. Nie wiem, czemu o nich wspominasz, skoro nawet bez Unii Europejskiej samorządy mogłyby w zasadzie tworzyć takie porozumienia. Gdzie tu rozbicie struktury i niepodległości państw UE?herr_braun pisze:Co to jest? Podział administracyjny państw Unii? Znam polsie województwa. Mówię o euroregionach.
No i co w tej kwestii zmienia Traktat?
Z łacińską nazwą Pomorza. A Tobie z czym?herr_braun pisze:Jest ich wiele a jeden z nich np. nosi nazwę Pomerania. Mi się trochę źle kojarzy, a Tobie?
- konstantine
- Juventino
- Rejestracja: 26 grudnia 2007
- Posty: 11
- Rejestracja: 26 grudnia 2007
:!: :!: :!:
- Bukol87
- Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2005
- Posty: 1253
- Rejestracja: 23 marca 2005
Posty na tym forum czytam sporadycznie. Nie wiem kim jesteście i mnie to nie interesuje. Jestem tu, bo każdy z was zasługuje by kiedyś przeczytać coś mądrego na temat piłki nożnej.
#TeamBukol
#TeamBukol