Dexter [NOWA SONDA]
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 2965
- Rejestracja: 14 maja 2003
Osobom znudzonym PB i czekaniem na nowe odcinki tego czegos co ostatnio jest bardziej smieszne niz ciekawe polecam serial Dexter.
IMO swietny scenariusz , dodatkowym plusem jest to ze oba sezony (kazdy z osobna) tworza zamknieta calosc i raczej nie spotyka sie akcji "zabili go i uciekl".
No i ponoc 2 sezon nawet lepszy od pierwszego co jest raczej rzadkoscia..
IMO swietny scenariusz , dodatkowym plusem jest to ze oba sezony (kazdy z osobna) tworza zamknieta calosc i raczej nie spotyka sie akcji "zabili go i uciekl".
No i ponoc 2 sezon nawet lepszy od pierwszego co jest raczej rzadkoscia..
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 8792
- Rejestracja: 07 października 2002
Dexter to naprawdę jeden z lepszych seriali ostatnich miesięcy. Mnie powalił z nóg i już uplasowałem go w ścisłej czołówce z pierwszym sezonem "PB" i trzecim sezonem "24".
Co do wyższości sezonu 1 nad 2 to zdania są podzielone. Mnie osobiście do gustu bardziej przypadł sezon numer 2. Chociaż zapowiadał się na kopie pierwszego. Na szczęście scenarzyści trzymają poziom i już nie mogę doczekać się kolejnej odsłony "sympatycznego mordercy".
Tak czy inaczej serial mnie oczarował, co zresztą widać w podpisie (PB zszedł na drugi plan), tak bardzo, że zamówiłem pierwszą książkę na podstawie, której został nakręcony (Demony Dobrego Dextera).
Do kupienia w Polsce jest jeszcze jedna (Dekalog Dobrego Dextera). Można zakupić także kolejne dwie, ale te jeszcze nie zostały przetłumaczone i dostępne są tylko w oryginale.
Co do wyższości sezonu 1 nad 2 to zdania są podzielone. Mnie osobiście do gustu bardziej przypadł sezon numer 2. Chociaż zapowiadał się na kopie pierwszego. Na szczęście scenarzyści trzymają poziom i już nie mogę doczekać się kolejnej odsłony "sympatycznego mordercy".
Tak czy inaczej serial mnie oczarował, co zresztą widać w podpisie (PB zszedł na drugi plan), tak bardzo, że zamówiłem pierwszą książkę na podstawie, której został nakręcony (Demony Dobrego Dextera).
Do kupienia w Polsce jest jeszcze jedna (Dekalog Dobrego Dextera). Można zakupić także kolejne dwie, ale te jeszcze nie zostały przetłumaczone i dostępne są tylko w oryginale.
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- kouba
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 2134
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
moge potwierdzic slowa dwóch poprzednich osób bardzo mi sie spodobał ten serial. Obejrzałem go chyba w 2 tyg, podczas trwania sesji Cały czas byłem przekonany ze 2 sezony to koniec Dextera, ale bardzo mi polepszył humor napis na końcu ostatniego odcinka, że ta stacja planuje wydać trzecią serię wiadomo, juz coś o tym? kiedy zaczynają krecić/wydać? bo ja nic narazie nie znalazłem, jedynie jakieś przypuszczenia na wrzesień.
P.S Jericho tez jest dobre, właśnie wychodzi 2. seria
P.S Jericho tez jest dobre, właśnie wychodzi 2. seria
- m-a-t-t-e-o
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2005
- Posty: 532
- Rejestracja: 22 marca 2005
Niezłą tą sesje macie na tej Polibudzie Śląskiej (zgaduje że tam studiujesz...)
Ja, co prawda, jeszcze Dextera nie oglądałem, aczkolwiek zachęcony licznymi przychylnymi komentarzami ściągnąłem oba sezony tego serialu i zamierzam je obejrzeć w pierwszej wolnej chwili... Problem w tym że maturzysta na niecałe 100 dni przed Maturą tych wolnych chwil dużo nie ma
Ja, co prawda, jeszcze Dextera nie oglądałem, aczkolwiek zachęcony licznymi przychylnymi komentarzami ściągnąłem oba sezony tego serialu i zamierzam je obejrzeć w pierwszej wolnej chwili... Problem w tym że maturzysta na niecałe 100 dni przed Maturą tych wolnych chwil dużo nie ma
- white_wolv
- Juventino
- Rejestracja: 14 maja 2003
- Posty: 2965
- Rejestracja: 14 maja 2003
kolega wczoraj ogladnal pierwsza serie mimo ze dzis mielismy egzamin z Podstaw Konstrukcji Maszyn przy ktorym matura to pikus..wszystko sie dam-a-t-t-e-o pisze:Problem w tym że maturzysta na niecałe 100 dni przed Maturą tych wolnych chwil dużo nie ma
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
A ja się wyłamię.
Obejrzałem wszystkie odcinki jakiś czas temu. I mimo iz pochłonąłem je dość szybko to raczej kwestia braku lepszego zajęcia (serialu).
Nie kupiłem zupełnie głównego bohatera. Bohatera bez uczuć, który już płakał z żalu, tęsknił, bał się - ale uparcie twierdzi, że uzucia są mu obce.
Nie kupiłem historii narodzin potwora. Jakieś to tanie i standardowe.
Nie kupuje jego pseudo-filozofii rodem z przemyśleń Raskolnikowa. Tylko uproszczonych.
Nie kupuje jego 'szczęśliwej zaradności'. Uwaga: spojler
Facet morduje w sumie już z dwudziestu ludzi. Usypiając ich, ładując do bagażnika, szykując odpowiednie miejsce zużywając ogrom folii. Tnie ludzi, chowa w worki, wywozi do przystani, wrzuca do oceanu.
I tyle? Nikt akurat nie zawitał do danej osoby? Nikt nigdy nie widział jak go usypia i ładuje do bagażnika? Jak wynosi worki i wrzuca do bagażnika? To samo na przystani? Mógłby chociaz kominiarke zalozyc. Ale nie, on to robi na zwykłej ulicy- ale go nie widać.
Koniec spojlera
Nie kupuje połowy innych postaci. Tutaj sympatyczna wpada na genialny plan odzyskania swojego stołka. Idzie do łóżka z mężem/narzeczonym następczyni. I na dodatek okazuje się to być skuteczne.
Albo policyjny detektyw spędza cały wolny czas na jeżdżenie za Dexterem, bo ten wydaje się mu być dziwny.
A, tak w ogóle, z trzech moich ulubionych postaci dwie już są martwe
Dobra. Koniec końców serial nie jest zły i obejrzeć go można. Ale najczęściej czuję się jak tytułowy bohater. Zero emocji podczas oglądania.
Strzałka w prawo na klawiaturze umierała z przepracowania przez oba sezony
Obejrzałem wszystkie odcinki jakiś czas temu. I mimo iz pochłonąłem je dość szybko to raczej kwestia braku lepszego zajęcia (serialu).
Nie kupiłem zupełnie głównego bohatera. Bohatera bez uczuć, który już płakał z żalu, tęsknił, bał się - ale uparcie twierdzi, że uzucia są mu obce.
Nie kupiłem historii narodzin potwora. Jakieś to tanie i standardowe.
Nie kupuje jego pseudo-filozofii rodem z przemyśleń Raskolnikowa. Tylko uproszczonych.
Nie kupuje jego 'szczęśliwej zaradności'. Uwaga: spojler
Facet morduje w sumie już z dwudziestu ludzi. Usypiając ich, ładując do bagażnika, szykując odpowiednie miejsce zużywając ogrom folii. Tnie ludzi, chowa w worki, wywozi do przystani, wrzuca do oceanu.
I tyle? Nikt akurat nie zawitał do danej osoby? Nikt nigdy nie widział jak go usypia i ładuje do bagażnika? Jak wynosi worki i wrzuca do bagażnika? To samo na przystani? Mógłby chociaz kominiarke zalozyc. Ale nie, on to robi na zwykłej ulicy- ale go nie widać.
Koniec spojlera
Nie kupuje połowy innych postaci. Tutaj sympatyczna wpada na genialny plan odzyskania swojego stołka. Idzie do łóżka z mężem/narzeczonym następczyni. I na dodatek okazuje się to być skuteczne.
Albo policyjny detektyw spędza cały wolny czas na jeżdżenie za Dexterem, bo ten wydaje się mu być dziwny.
A, tak w ogóle, z trzech moich ulubionych postaci dwie już są martwe
Dobra. Koniec końców serial nie jest zły i obejrzeć go można. Ale najczęściej czuję się jak tytułowy bohater. Zero emocji podczas oglądania.
Strzałka w prawo na klawiaturze umierała z przepracowania przez oba sezony
Dirty mind
- J1897
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 923
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- YoUri`
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 października 2002
- Posty: 492
- Rejestracja: 12 października 2002
Mam pytanie do Martina. Jak się ma książka do serialu? Tzn. czy po obejrzeniu serialu można z pełną satysfakcją przeczytać książkę? W sensie czy serial nie zdradza za dużo?
Chcę się wziąć za oglądanie ale zawsze wolę poznać oryginał przed
Z góry dzięki za odpowiedź.
Chcę się wziąć za oglądanie ale zawsze wolę poznać oryginał przed
Z góry dzięki za odpowiedź.
- kouba
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
- Posty: 2134
- Rejestracja: 21 sierpnia 2003
to ty sie ciesz ze masz 'tylko' mature a nie sesje jeszcze A sesja jaka jest, taka jest. Dla każdego innam-a-t-t-e-o pisze:Niezłą tą sesje macie na tej Polibudzie Śląskiej (zgaduje że tam studiujesz...)
(...) Problem w tym że maturzysta na niecałe 100 dni przed Maturą tych wolnych chwil dużo nie ma
chce jeszcze porownać PB do Dextera. Cały czas gdy oglądałem Dextera, to nadal PB uważałem za lepszy i to nie tylko ze względu na 1. serię, ale ogólnie, juz raczej sentymentalnie. Ale kiedy zaraz po skonczeniu Dextera, przyszedł czas na 11. odcinek PB to byłem całkiem rozkojarzony oglądając go Tylko ze Dexter tyle co sie skonczył, koniec serii, koniec wątków, dość fajne zakończenie, a w PB akcja dopiero nabiera tempa
Oba seriale maja swoj klimat i oba są fajne
- Venomik
- Juventino
- Rejestracja: 20 lipca 2005
- Posty: 1980
- Rejestracja: 20 lipca 2005
Jak już Sherlock Bebik Holmes rozgryzł (całkiem słusznie) - oglądałemA obejrzałeś drugi sezon?
Oglądałem jednym ciągiem. Dla mnie oba sezony trzymają podobny poziom.
Co do PB to (znów :doh: ) się wyłamię - bo pierwszy sezon uważam za najsłabszy. Wszystko przez głupią manierę reżysera i przesunięcie w czasie dwóch zależnych od siebie scen.
Heh, nie da się załapać co mam na myśli, więc wyjaśniam.
Przypomnijcie sobie jak kopali ten dół. Ktoś idzie, trzeba zasłonić. na zmianę pokazywane jest wnętrze baraku i ich uwijanie się w ukropie z idącym do nich strażnikiem. Odpowiednie budowanie napięcia. Problem w tym, że pod koniec strażnik jest już blisko drzwi, im została jeszcze przynajmniej kilkadziesiąt sekund pracy. Strażnik otwiera drzwi, napięcie sięga zenitu... a tu wszystko zrobione. Sceny nie były zgrane w czasie.
Dobry zabieg, ale gdy się go stosuje przy niemal każdym budowaniu napięcia, to później się nudzi. Już nie ma napięcia w kolejnych scenach.
Żeby nie było że się czepiam - identyczne zdanie ma moja dziewczyna. Pierwsze odcinki oglądaliśmy z wypiekami na twarzy, później już mniej, a koło 10 już nam się znudziło i przerwaliśmy. Ja jakiś czas później wróciłem do PB - ale sam.
Dirty mind
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 8792
- Rejestracja: 07 października 2002
No niestety ale książka jest moim zdaniem słabsza od serialu. Może dlatego, że oglądałem najpierw film, a potem czytałem książkę. Film jest bardziej rozwinięty, ma mimo wszystko wiele wątków których nie doświadczysz w książce. jakby na to nie spojrzeć czytając najpierw "knigę" zepsujesz sobie serial i na odwrót. Ogólnie to polecam najpierw serial.YoUri` pisze:Mam pytanie do Martina. Jak się ma książka do serialu? Tzn. czy po obejrzeniu serialu można z pełną satysfakcją przeczytać książkę? W sensie czy serial nie zdradza za dużo?
Chcę się wziąć za oglądanie ale zawsze wolę poznać oryginał przed
Z góry dzięki za odpowiedź.
A co do wypowiedzi Venomika to ustosunkuję się jutro bo dzisiaj za bardzo nie mam czasu
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013