Książki

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2013, 15:07

Pan Mietek pisze:
deszczowy pisze:"Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?"
Przeczytałem, jak nie trudno zgadnąć, zaciekawiony fantastycznym filmem Ridley'a Scotta. Ale prawdę mówiąc, miałem problemy z interpretacją książki. Wprawdzie dawno to było ale chętnie bym poczytał o tym. Znasz może, deszczu, jakieś opracowanie albo coś? Byłbym wdzięczny za linka.
Nie bardzo. Ciekawa jest przedmowa do ostatniego polskiego wydania tej książki, autorstwa Lecha Jęczmyka. Wydał to - w pięknej szacie - Rebis. Tyle mogę Ci podpowiedzieć, wszelako żadnego opracowania zwartego nie widziałem.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Wiking

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2008
Posty: 955
Rejestracja: 22 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2013, 18:49



LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 4162
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 10 kwietnia 2013, 19:18

Jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc!


Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1148
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2013, 20:37

deszczowy pisze:
Alfa i Omega pisze:Nie trawię Staffa. Tysiąc razy zmieniał koncepcję poetycką i w żadnej nie był zbyt dobry.

Jeśli chodzi o poezję, jestem zachwycony od dłuższego polskimi futurystami, a szczególnie wielką trójką Młodożeniec, Wat i Jasieński.
No, teraz to pojechałeś. Fantastyczny "Deszcz jesienny" czy "Kowal" - modernizm w rozkwicie. Późniejszego Staffa, tego ekspresjonistycznego, też nie bardzo lubię, ale Staff schyłkowy, klasycystyczny ("*** [Ostatni z mego pokolenia]") to absolutnie kawał wielkiej poezji. Ogromna wrażliwość, pozwalająca mu się odnaleźć w kilku epokach, tak różnych i odmiennych to też oznaka jego talentu. Ja go uwielbiam.
A gdzie tam, nic nie pojechałem.

Staffowi oddaję co staffowskie, przyjmuję do wiadomości Julka Tuwima (znakomitego, rewelacyjnego przecież poetę) całującego na powitanie pana Leopolda w dłoń (co zresztą gigantycznie zawstydzało zawsze Staffa, skromnego człowieka), przyjmuję to, że do dzisiaj jego wiersze znajdują swoich fanów i nie zaniknął, nie został zapomniany. Natomiast nie ruszają mnie w przywołanych przez Ciebie "Deszczu jesiennym" czy "Kowalu" ani podjęta tematyka, ani sposób jej przedstawienia (pretensjonalny).

Podobnie jeśli chodzi o technikę. Taka ostentacyjna próba zabawy rymem częstochowskim po prostu razi. Naprawdę, nie chcę rzucić jakimś niestosownym, ostrym słowem na temat poezji Staffa. Z czystego szacunku.
deszczowy pisze:A co Cię jara u futurystów?
A to nie jest oczywiste? :3 Byli po prostu rewelacyjni

Ironia i cynizm Jasieńskiego, piszącego manifestujący futuryzm "But w butonierce" jako solidny, bardzo klasyczny pod każdym względem (szczególnie technicznym) wiersz, Młodożeniec piszący utwory złożone z samiutkich neologizmów, Wat znakomity pod każdym względem, ich dynamika, pasja i jaja które kipią z twórczości, REWELACYJNE zmysły estetyczne, błyskotliwość, eksperymenty techniczne...

Zresztą, proza Jasieńskiego to też perła na perle. "Nogi Izoldy Morgan" <3

Swoją drogą, skończyłem "Morfinę" Twardocha. Dawno nie czytałem tak dobrej książki wydanej przez młodego, polskiego autora. Narracja w tej książce - po prostu najwyższy poziom, konstrukcja postaci Konstantego - bezbłędna, rozpis jego relacji z innymi - świetny.

Kilka scen jest w tej powieści opisanych tak, że szczena opada, ale nie będę spojlerował. Zawiodło mnie jedynie zakończenie. Owszem, Relacja Kostek-Dzidzia jest naprawdę super zrobiona, ale gdy tylko i wyłącznie ona zaczyna nadawać tempo wydarzeniom, no cóż... Ostatnia scena również mnie zawiodła.
Ostatnio zmieniony 12 kwietnia 2013, 00:51 przez Alfa i Omega, łącznie zmieniany 1 raz.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2013, 22:12

Alfa i Omega pisze:(...)
A gdzie tam, nic nie pojechałem.

Staffowi oddaję co staffowskie, przyjmuję do wiadomości Julka Tuwima (znakomitego, rewelacyjnego przecież poetę) całującego na powitanie pana Leopolda w dłoń (co zresztą gigantycznie zawstydzało zawsze Staffa, skromnego człowieka), przyjmuję to, że do dzisiaj jego wiersze znajdują swoich fanów i nie zaniknął, nie został zapomniany. Natomiast nie ruszają mnie w przywołanych przez Ciebie "Deszczu jesiennym" czy "Kowalu" ani podjęta tematyka, ani sposób jej przedstawienia (pretensjonalny).
A to już kwestia odbioru i oczekiwań :) Ja lubię te lekką młodopolska egzaltację, ten spleen i lekki "szmer pożółkłych koronek". A kwestia rytmiki, często słabej? Cóż - rzecz w manierze. Jedym ona odpowiada, innym nie :) Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! :)

Futurystów znam mało, więc się nie wypowiadam.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Łukasz

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 października 2002
Posty: 6351
Rejestracja: 13 października 2002

Nieprzeczytany post 11 kwietnia 2013, 23:17

Coś w tym jest, że Staff zmieniał ciągle stylówę i chyba nigdy nie odnalazł własnej, ale "Deszcz jesienny" skomponowany jest cudownie. Z bliskich czasowo twórców nie lubię nudnego Leśmiana, który pisał "zielone" bajki i Micińskiego, który po prostu był w moim odczuciu słaby.
Co lubisz z MP, deszczu?

Futurystów, na ile ich kojarzę, chyba nie lubię. Miasto Masa Maszyna i bezortografia.

Co do Romantyzmu i Mickiewicza - zawsze miałem wrażenie, że jest toporny i przereklamowany. Ciężko mu odmówić uroku Sonetów krymskich i liryków, ale talentu więcej w moim odczuciu zdawał się mieć Słowacki. No i Norwid - świetny był.


Ale, Alex, Alessandro. DEL PIERO!

http://wsamookno.bloog.pl
Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1148
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 00:57

Łukasz pisze:nie lubię nudnego Leśmiana, który pisał "zielone" bajki i Micińskiego, który po prostu był w moim odczuciu słaby.
Możesz Micińskiego nie lubić, wiadomo, rzecz gustu, ale, hej, na pewno nie był słaby.
Łukasz pisze:Futurystów, na ile ich kojarzę, chyba nie lubię. Miasto Masa Maszyna i bezortografia.
Peiper to Awangarda Krakowska, nie futuryzm.

Nie kojarzysz futurystów zbytnio.

Bezortografia to głównie manifesty i nuż w bżuhu, nijak, TOTALNIE NIJAk to ma się do tego co pisali Stern, Wat, Jasieński, Młodożeniec poza tym. Czy - z zagranicy - chyba korona futuryzmu - wczesny Majakowski.


Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 2146
Rejestracja: 19 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 01:28

Ja skończyłem czytać pierwszy tom cyklu Orły na Kremlu - "Samozwaniec" o wyprawie Dymitra Samozwańca na Moskwę w towarzystwie polskiej husarii i nie tylko. Lubię Komudę i mogę śmiało polecić jego wszystkie książki lubiącym klimat Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Ma luba na rocznicę ma mi sprawić tom II, więc niecierpliwie czekam. :)


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 11:00

Łukasz pisze:Coś w tym jest, że Staff zmieniał ciągle stylówę i chyba nigdy nie odnalazł własnej, ale "Deszcz jesienny" skomponowany jest cudownie. Z bliskich czasowo twórców nie lubię nudnego Leśmiana, który pisał "zielone" bajki i Micińskiego, który po prostu był w moim odczuciu słaby.
Co lubisz z MP, deszczu?
Klasyka: Staff, Miciński ;) , Baudelaire (!), Verlaine (!!), Rimbaud. Jakoś Tetmajera nie trawię za zbytnio.

A Mickiewicz jest straszliwie przereklamowany.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 880
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 16:40

Majakowski? Będę musiał rzucić okiem, bo jego sztuka - Pluskwa, bardzo odpowiadała mi klimatem. Może wiersze podpasują także.


Alfa i Omega

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 sierpnia 2006
Posty: 1148
Rejestracja: 24 sierpnia 2006

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 18:44

Azazel pisze:Majakowski? Będę musiał rzucić okiem, bo jego sztuka - Pluskwa, bardzo odpowiadała mi klimatem. Może wiersze podpasują także.
Z Majakowskim jest taka sprawa, że dzisiaj jest strasznie zapomniany i szmacony - po okresie futurystycznym bardzo jasno zadeklarował się jako czerwony, stąd też kochany i wałkowany był niemiłosiernie w PRL, a po transformacji - odrzucony. Okej, mnie też rażą rzeczy typu, nie wiem, martwa dziewczynka w grobie jaką ma suknię? Czerwoną (to ofc napisane słynnymi schodkami Majakowskiego). Inna sprawa, że facet był znakomitym poetą, bardzo nowatorskim, konsekwentnym, mocnym, wyrazistym. Niewielu (a już szczególnie z ZSRR) poetów potrafiło w Europie i Stanach zapełniać całe stadiony. Niewielu.

deszczu - trochę się zagalopowałeś pchając do Młodej Polski Verlaine'a, Baudelaire'a i Rimbauda. Dziennikarzowi nie przystoi :<


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 20:13

Alfa i Omega pisze: deszczu - trochę się zagalopowałeś pchając do Młodej Polski Verlaine'a, Baudelaire'a i Rimbauda. Dziennikarzowi nie przystoi :<
Wpakowałem to do jednego worka modernizmu, "Młoda Polska", "młoda Francja", "młode Włochy". Trochę naciągnięte, przyznaję, ale się obroni.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Dolce Vita

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2011
Posty: 533
Rejestracja: 28 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 20:33

Lubi ktoś Deana Koontza?


:plflag: :juveflag: :plflag:
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 7524
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 21:59

Dolce Vita pisze:Lubi ktoś Deana Koontza?
Ja kiedyś czytałem sporo jego książek. "W okowach lodu", "Zmrok", "Odwieczny wróg" (kozak!!), "Tik-Tak"... Te, które pamiętam. A co?


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Dolce Vita

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2011
Posty: 533
Rejestracja: 28 kwietnia 2011

Nieprzeczytany post 12 kwietnia 2013, 23:47

deszczowy pisze:
Dolce Vita pisze:Lubi ktoś Deana Koontza?
Ja kiedyś czytałem sporo jego książek. "W okowach lodu", "Zmrok", "Odwieczny wróg" (kozak!!), "Tik-Tak"... Te, które pamiętam. A co?
Na Odwiecznego Wroga sam sobie ostrze zęby. Coś czuję, że ta książka mi się spodoba.


:plflag: :juveflag: :plflag:
ODPOWIEDZ