Polityka

[baron]

Deszczowy ofiary zamachu majowego też mam głębokiej trosce i uważaniu bo Piłsudskiego niezbyt poważam, ale jak mam domagać się sprawiedliwości na nieboszczyku?
Natomiast jak najbardziej jestem za tym by Józef Piłsudski odpowiedzialność historyczną za nie poniósł.
Coś słabo jednak idzie Ci chyba obrona Jaruzelskiego skoro musisz podpierać się inną postacią czy czasem Generał i jego czyny nie powinien obronić się sam?

[deszczowy]

Deszczowy ofiary zamachu majowego też mam głębokiej trosce i uważaniu bo Piłsudskiego niezbyt poważam, ale jak mam domagać się sprawiedliwości na nieboszczyku?
Natomiast jak najbardziej jestem za tym by Józef Piłsudski odpowiedzialność historyczną za nie poniósł.
Coś słabo jednak idzie Ci chyba obrona Jaruzelskiego skoro musisz podpierać się inną postacią czy czasem Generał i jego czyny nie powinien obronić się sam?

Siła złego na jednego...?

[Lypsky]

Deszczowy, zbijemy się po 5zł i dostaniesz to od nas na święta, tylko zakończ już ten bełkot. Myślę, że 2000zł będzie.

[Vimes]

Towarzyszu deszczowy, pozwólcie, że pomogę Wam na froncie walki ideologicznej z plugawymi siłami reakcji, które za pomocą kłamliwej propagandy próbują oczernić Towarzysza Generała: "Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 33: Koalicja 13 grudnia" . Ku chwale socjalistycznej ojczyzny!

[strong return]

Równo rok temu mówiło się dużo, że jakiś badacz-dziennikarz dotarł do dokumentów, świadczących o celowej próbie zdrady stanu Jaruzela. I nagle tak cicho zrobiło się w tej kwestii.
Może to sprawa z tej samej kategorii przemilczanych, niedopowiedzianych, "podtajniaczonych" jak ta?
Tak jest stawiajmy pomniki głowom polskich (nie)rządów satelickich. Za zbrodnie przeciwko własnym obywatelom należy się kara, chyba, że się żeneral wraz ze świtą ten wziął i zresocjalizował na stare lata(hehehe).
PS.Polityka to i tak ogólnie merde.

[Vimes]

Jako, że z natury jestem wredna, złośliwa i na dodatek pamiętliwa bestia to nie mogę nie skorzystać z okazji jaką sprezentował mi dzisiaj minister Jacek Rostowski. O co chodzi? Otóż minister Rostowski w dzisiejszym wywiadzie dla "Dziennika" powiedział:

Jacek Rostowski: Wejście do Eurolandu nie jest priorytetem Polski i nawet 2015 rok wydaje się tu datą nierealną.

Źródło

A co w tym takiego ciekawego? Jakiś czas temu pryncypał ministra Rostowskiego, czyli nasz wspaniały premier Tusk mówił coś innego:

Premier Donald Tusk powiedział, że - tu cytat - jest zdeterminowany, by wprowadzić euro w 2012 roku. Rząd uchwalił już nawet tzw. mapę drogową, czyli kalendarz działań, które trzeba podjąć, by rewolucja się powiodła.

Źródło

W odpowiedzi na deklarację Tuska ekonomiści pukali się w czoło mówiąc, że premier wygaduje farmazony i buja w obłokach, ponieważ wprowadzenie euro w 2012 roku jest całkowicie nierealne. Jak widać musiały minąć, aż dwa lata, żeby premier - ustami ministra Rostowskiego - w końcu przyznał im rację.

Ciekawe jest również to, jak usłużni wobec Platformy dziennikarze jeździli po PiSie za to, że nie wprowadził euro za swoich rządów:

Rząd PiS mógł wprowadzić Polskę do strefy euro. Zaniechanie tego może okazać się najważniejszą decyzją po 1989 roku. I najbardziej katastrofalną w skutkach.

Źródło

Ciekawe co teraz napisze pan Śmiłowicz :lol:?

[deszczowy]

Idiotyczna hipokryzja Donka i Vincenta, pokrywa całkiem mądrą decyzję. Potrzebne nam to euro, jak wężowi flet.

Ciekawe co teraz napisze pan Śmiłowicz :lol:?

Zawsze się znajdzie wytłumaczenie. Dziennikarz nie kura, zniesie wszystko. Jak będę duży, to będę dziennikarzem!

Z innej beczki: Rosjanie podwyższają swój дэфкон. W Korei chyba nadal jest ciepło, a u nas zainteresowanie sytuacją jakoś opadło.

[Vimes]

Idiotyczna hipokryzja Donka i Vincenta, pokrywa całkiem mądrą decyzję. Potrzebne nam to euro, jak wężowi flet.

Powiedzieć o Jacku Rostowskim, że jest hipokrytą to tak jakby powiedzieć, że Mount Everest to taki pagórek w Himalajach. Ten facet osiąga szczyty hipokryzji. Najlepszym tego przykładem jest sprawa obniżki podatku dochodowego i składki rentowej za rządów PiS. Kiedy obniżki przynosiły pozytywne skutki Rostowski próbował przypisać zasługi za ich wprowadzenie Platformie:

Monika Olejnik: Obniżka podatków, zasługa rządu Jarosława Kaczyńskiego.

Jacek Rostowski: Obniżka podatków oczywiście była zasługą po pierwsze jednak Platformy Obywatelskiej, bo PiS miał to w swoim programie, nie chciał tego przyjąć, Platforma złożyła program, marszałek PiS odłożył do zamrażarki, potem za premiera Marcinkiewicza rząd Marcinkiewicza, czyli – no nie powiedziałbym kogoś, kto jest tak naprawdę politycznie bardzo blisko, blisko Jarosławowi Kaczyńskiemu, wyjął tą ustawę z zamrażarki i ona wtedy przeszła głosami nie tylko PiS, ale także PO. I oczywiście tutaj mamy znowu do czynienia z takim, no zupełnym niezrozumieniem sytuacji gospodarczej, bo to, że ta obniżka była rzeczą, która była dobra, to nie znaczy, że ona była kluczowa w walce z kryzysem. Bo mimo tego, że była ta obniżka, myśmy dzięki tej obniżce, którą myśmy jakby głównie inicjowali, wiedzieli, że Polska relatywnie dobrze przez ten kryzys przejdzie.

Monika Olejnik: No nie, jednak jestem zdania, że to Prawo i Sprawiedliwość zrobiło, bo cokolwiek mówić o Kazimierzu Marcinkiewiczu wtedy był bardzo blisko Prawa i Sprawiedliwości, był w Prawie i Sprawiedliwości, więc to rząd...

Jacek Rostowski: Tak, ale przepraszam, ale projekt pierwotny tej obniżki wprowadziła Platforma Obywatelska.

Monika Olejnik: Dobrze, ale niech pan odda hołd Zycie Gilowskiej, no była ministrem finansów wtedy.

Jacek Rostowski: Znaczy moje, znaczy ja uważam, że ta obniżka była słuszna oczywiście, dlatego Platforma ją popierała.

Źródło

Teraz zobaczmy, co minister Rostowski powiedział po upływie kilku miesięcy:

Jacek Rostowski powiedział że najważniejsze błędy PiS-u to obniżenie podatków i innych obciążeń społeczeństwa na sumę około 30 miliardów. Chodzi o obniżenie składki rentowej oraz wprowadzenie dwóch zamiast trzech progów podatku PIT. Minister uznał, że to główny - obok zwiększonych wydatków - powód deficytu strukturalnego.

Źródło

Piękny przykład hipokryzji, nieprawdaż?

[deszczowy]

PiSuary szaleją: wyniki ostatnich wyborów były zafałszowane.

Eurodeputowany PiS Janusz Wojciechowski przedstawił podczas konferencji szczegóły poprawek PiS-u, do opracowywanego kodeksu wyborczego. Powiedział, że mają one związek "z zafałszowanym wynikiem ostatnich wyborów samorządowych". Dodał, że można się spierać "na ile wybory były fałszowane, a na ile fałszowały się same". Wojciechowski zaznaczył jednak, że w wyborach było "ponad trzy miliony nieważnych głosów".

To może, na następne wybory, niech przy każdym pulpicie będzie kamera, połączona bezpośrednio z komisją? Żeby można było dokładnie sprawdzić, czy aby na pewno głos jest ważny? :rotfl:

Szaleństwo PiS zaczyna przybierać formy niebezpieczne. Ludziom można tłumaczyć do usranej śmierci jak mają głosować, a i tak zawsze znajdzie się jakiś odporny na wiedzę matoł. Albo dowcipniś. Ostatnio siedziałem w komisji. Ktoś dopisał na karcie wyborczej "król Julian". Boki można było zrywać ze śmiechu, powiadam wam.... :doh:

Ach, jakże musi Jarka boleć porażka. Ale tego typu wycieczki, żeby tylko podważyć prawną legitymację sprawowanej przez PO władzy, są po prostu żenujące.

[Pan Mietek]

Ostatnio siedziałem w komisji. Ktoś dopisał na karcie wyborczej "król Julian". Boki można było zrywać ze śmiechu, powiadam wam....

Powinniśmy mieć taką opcję jak jest w Kanadzie. Chodzi mi o ten system "write-in", tak to się chyba nazywało. Chyba wiadomo kto by wtedy został prezydentem

[Vimes]

Ostatnio siedziałem w komisji. Ktoś dopisał na karcie wyborczej "król Julian". Boki można było zrywać ze śmiechu, powiadam wam....

Powinniśmy mieć taką opcję jak jest w Kanadzie. Chodzi mi o ten system "write-in", tak to się chyba nazywało. Chyba wiadomo kto by wtedy został prezydentem

Nie wiem, czy ten system obowiązuje w Kanadzie, ale w USA na pewno: "Pierwszy taki przypadek od 50 lat. Wygrała wybory, bo dopisali ją wyborcy".

[Pan Mietek]

Nie wiem, czy ten system obowiązuje w Kanadzie, ale w USA na pewno: "Pierwszy taki przypadek od 50 lat. Wygrała wybory, bo dopisali ją wyborcy".

Ja też nie wiem czy ten system obowiązuje w Kanadzie, bo mi się pomieszało i miałem na myśli właśnie historię pani Murkowski

[deszczowy]

Ostatnio siedziałem w komisji. Ktoś dopisał na karcie wyborczej "król Julian". Boki można było zrywać ze śmiechu, powiadam wam....

Powinniśmy mieć taką opcję jak jest w Kanadzie. Chodzi mi o ten system "write-in", tak to się chyba nazywało. Chyba wiadomo kto by wtedy został prezydentem

Nie wiem, czy ten system obowiązuje w Kanadzie, ale w USA na pewno: "Pierwszy taki przypadek od 50 lat. Wygrała wybory, bo dopisali ją wyborcy".

Pomijając wpadkę naszego X-Phila... prosiłbym Cię, Vimesie drogi, o jakieś maleńkie ustosunkowanie się do pomysłów i wypowiedzi europosła PiS.

[Vimes]

Pomijając wpadkę naszego X-Phila... prosiłbym Cię, Vimesie drogi, o jakieś maleńkie ustosunkowanie się do pomysłów i wypowiedzi europosła PiS.

Jakoś nie przypominam sobie, żebym był rzecznikiem europosła Wojciechowskiego . Ale skoro chcesz to proszę bardzo - zajrzałem na jego bloga. W tym wpisie: "Stawiam hipotezę, że wybory samorządowe mogły być sfałszowane", a dokładniej w punkcie 3 i 4 facet zauważa, że wystąpiła duża dysproporcja w ilości głosów nieważnych pomiędzy dużymi miastami i wsiami. Potem zakłada, że mieszkańcy wsi nie są głupsi od mieszkańców miast, a przynajmniej nie w takim stopniu, który wyjaśniałby tę różnicę. Stąd wyciąga wniosek, że wybory mogły być sfałszowane.

Moim zdaniem, Wojciechowski chciał przywalić nie tyle Platformie, co PSL, z którym jest skłócony. Świadczy o tym aluzja do Adama Struzika, który w okręgu płockim otrzymał 48% głosów przy 19% głosów nieważnych. Nie wiem, z czego wynika ta dysproporcja w ilości głosów nieważnych pomiędzy miastami i wsiami. Wojciechowski wysnuł sobie taką teorię i jego prawo. W końcu mamy wolność słowa.

PS Deszczowy, Ty chyba wyciągasz zbyt daleko idące wnioski z tego, że wypowiadam się krytycznie o działaniach Platformy i czasem bronię Jarka. Robię to, ponieważ uważam, że najuważniej należy patrzeć na rączki partii rządzącej - obojętnie, kto nią akurat jest, bo to partia dzierżąca władzę trzyma łapy na konfiturach. A Jarka bronię przed chamskimi atakami ad personam. Nie mam natomiast najmniejszego zamiaru bronić całokształtu jego polityki. Być może Cię rozczaruję, ale nie jestem wyborcą PiSu.

[ArtHur]

taką focię znalazłem http://img809.imageshack.us/img809/3142 ... 268210.jpg
53%! Brawo Narodzie!