World of Warcraft!!!!!
- Tevez10
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2005
- Posty: 53
- Rejestracja: 10 marca 2005
Dokładnie 11 lutego 2005 roku, na półkach sklepowych w całej Europie pojawił się program, który ustalił zupełnie nowe standardy gatunku Massive Multiplayer Online Role-Playing Game. Chodzi tu oczywiście o najnowsze dzieło legendarnej firmy Blizzard Entertainment, noszące tytuł World of WarCraft.
Osobiście nie mogłem się doczekać, aż pudełka z grą pojawią się na ladach sklepowych. Przez cały czas oczekiwania na World of WarCraft rozmyślałem nad tym, w jaki sposób Blizzard ma zamiar połączyć prostotę rozgrywki z wielkością świata (gdyż, jak mogliśmy przeczytać w różnego rodzaju zapowiedziach, takimi zaletami miała się owa gra cechować). Teraz, gdy wspomniana wyżej produkcja jest dostępna w sprzedaży, mogę z ręką na sercu napisać, że autorom takich hitów jak Diablo czy StarCraft, udało się stworzyć grę komputerową, która spodoba się każdemu.
Mam świadomość, że wśród czytelników tegoż artykułu znajdują się osoby, które po raz pierwszy w swoim życiu słyszą słowo WarCraft, dlatego postaram się w wielkim skrócie opowiedzieć czym jest najnowsze dzieło firmy Blizzard Entertainment. Jak już pisałem, program wywodzi się z niezwykle popularnego w dobie Internetu gatunku Massive Multiplayer Online Role-Playing Game. Akcja World of WarCraft została osadzona w znanym z serii strategii czasu rzeczywistego świecie Azeroth. Warto w tym miejscu dodać, że rozgrywka toczy się bezpośrednio po wydarzeniach przedstawionych w Reign of Chaos oraz oficjalnym dodatku Frozen Throne. Po krótkotrwałym pokoju niezgoda oraz chęć władania światem po raz kolejny podzieliły wszystkie rasy zamieszkujące świat Azeroth. Skutkiem takiego przebiegu wydarzeń było powstanie dwóch, wrogo nastawionych do siebie frakcji, Przymierza oraz Hordy. Do tej pierwszej przystąpili waleczni Ludzie, tajemnicze Nocne Elfy, nieprzewidywalne Krasnoludy oraz przebiegłe Gnomy. Natomiast po drugiej stronie konfliktu, znaleźli się brutalni Orkowie, okrutni Nieumarli, pokojowo nastawieni Taureni, a także zwinne Trolle. Niezmiernie cieszy fakt, że autorzy postanowili nawiązać do wątków znanych ze strategii czasu rzeczywistego, dzięki czemu na swojej drodze napotkamy postacie, budynki, a także wiele innych ciekawych rzeczy, które występowały w Reign of Chaos i dodatku do niego. Warto w tym miejscu napisać, że nawet ikonki odpowiedzialne za profesje czy czar, wyglądają wręcz identycznie, jak te w trzeciej odsłonie WarCrafta.
Przed wejściem do świata Azeroth musimy stworzyć sobie postać, która zdobywając punkty doświadczenia będzie rosła w siłę. Do wyboru zostało oddanych osiem wymienionych wyżej ras, które mogą wcielić się w jedną z dziewięciu klas (są to: Czarnoksiężnik, Mag, Kapłan, Szaman, Druid, Łowca, Łotrzyk, Paladyn, a także Wojownik) [Łotrzyk rządzi, zwłaszcza kiedy wcina rogaliki]. Niezmiernie raduje to, że autorzy pozwolili nam zdecydować, jakiej płci będzie nasz podopieczny (naturalnie mamy do wyboru dwie możliwości: mężczyzna bądź kobieta). Bohater, którym przyjdzie nam kierować, został opisany różnymi cechami (np. Zręczność, Siła, czy Inteligencja). Niestety, nie mamy na nie żadnego wpływu, gdyż rosną one niezależnie od naszych poczynań. Cieszy natomiast fakt, że możemy kontrolować niektóre biegłości naszego bohatera. Gdy walczymy wyłącznie mieczem, bądź sztyletem, to po jakimś czasie otrzymamy punkty, które zwiększają skuteczność używanej broni. Prócz tego, gdy nasz podopieczny osiągnie dziesiąty poziom doświadczenia w nagrodę otrzymamy dostęp do drzewka z talentami. Dzięki niemu, przy każdym awansie na wyższy poziom, będziemy mogli podnosić umiejętności specjalne, przyporządkowane danej klasie postaci. Warto dodać, że nauczonych talentów możemy się szybko i bez żadnych problemów oduczyć [Trzeba odpowiednio zapłacić drabowi, żeby dał nam w łeb. Amnezja gwarantowana].
Kolejna rzecz, na którą mamy wpływ, to profesje. Nasz bohater jednocześnie może znać tylko dwie z dziewięciu dostępnych umiejętności (Zielarstwo, Górnictwo, Garbarstwo, Alchemia, Kowalstwo, Inżynieria, Wyprawianie Skór, Krawiectwo, a także Umagicznienie). Prócz tego, możemy wyszkolić naszą postać w trzech dodatkowych profesjach (są to: Wędkarstwo, Gotowanie oraz Pierwsza Pomoc). Żeby móc nauczyć się wybranego fachu, musimy znaleźć trenera. Przeważnie znajdują się oni w większych miastach, najczęściej przy budynkach związanych z interesującą nas umiejętnością (np. kowal znajduje się w pobliżu kuźni, zaś górnik przy kopalni złota). Trener ma za zadanie wyszkolić nas w podstawowym zakresie danej profesji, a to czy dobrze ją rozwiniemy zależy tylko od nas. Podobnie jak to miało miejsce przy talentach, tutaj także możemy zrezygnować z wybranego rzemiosła i zająć się zupełnie czymś innym. Niezmiernie cieszy fakt, że niektóre z umiejętności uzupełniają się, dzięki czemu łatwiej zdobywamy pieniądze oraz nawiązujemy nowe przyjaźnie.
Tym oto sposobem przeszliśmy do tego, co jest siłą napędową World of WarCraft. Chodzi oczywiście o świat. Kraina Azeroth została podzielona na dwa, zupełnie odmienne kontynenty. Pierwszy z nich, noszący nazwę Wschodnie Królestwo [Znany też jako Azeroth] zamieszkują przedstawiciele Przymierza, zaś drugi, Kalimdor, kontrolowany jest przez przeciwną stronę konfliktu czyli Hordę. Naturalnie prawie każda z ras staruje z innego miejsca. Wyjątkiem są Orki oraz Trolle, a także Gnomy i Krasnoludy, którzy zaczynają swoją przygodę odpowiednio z tych samych punktów. Po stworzeniu naszej postaci, wchodzimy do świata Azeroth i zaczynamy zabawę. Początkowe zadania nie są trudne, dzięki czemu szybko zdobywamy pierwsze punkty doświadczenia, a także oswajamy się ze świetnie stworzonym interfejsem gry [Polemizowałbym, istnieje cała masa modyfikacji międzymordzia, znacznie lepiej spełniających swoje zadanie]. Gdy opanujemy podstawy, będziemy mogli opuścić wioskę, w której zaczęliśmy swoją przygodę i udać się na eksplorację świata Azeroth. Trzeba zaznaczyć, że jest on ogromny (czyt. robi niesamowite pierwsze wrażenie)!. [Drugie i trzecie wrażenia też są niezwykłe] Przyznam się, że grałem w World of WarCraft ponad cztery tygodnie i udało mi się odkryć zaledwie 1/5 całego świata! Muszę jednak podkreślić, że starałem się wykonywać wszystkie przyjęte zadania.
Do gry zostały dodane różnego rodzaju środki transportu. Jak to przeważnie bywa, początki będą trudne (czyt. wszystkie trasy trzeba pokonywać na nogach). Dopiero w dalszej części rozgrywki dostaniemy dostęp do wierzchowców, latających bestii, żaglowców oraz statków powietrznych. Te pierwsze są niestety bardzo drogie, ale znacznie ułatwiają pokonywanie bardzo dalekich dystansów. Każdej rasie został oddany do użytku inny wierzchowiec [I każdy kosztuje tyle, co baardzo dobry zestaw ekwipunku]. Latające bestie, jak sama nazwa wskazuje, potrafią fruwać. Gdy zdecydujemy się właśnie na ten środek transportu, zaoszczędzimy czas marnowany na zabijanie w drodze słabych potworków, znajdujących się na lądzie. Biorąc pod uwagę cenę, jaką przyjdzie nam zapłacić za jeden lot, można powiedzieć, że jest to bardzo tania impreza. Nie muszę chyba wyjaśniać, na czym polega podróż żaglowcem oraz latającym statkiem, gdyż każdy wie, jak działają te cuda techniki [W dodatku są za friko].
Kolejną mocną stroną World of WarCraft są bez wątpienia przygotowane przez autorów różnego rodzaju questy. Niezmiernie cieszy, że wszystkich misji do wykonania jest ponad tysiąc, trzeba jednak dodać, że cały czas dochodzą nowe zadania. W większości questy nie są jakieś odkrywcze (np. zabij dziesięć pająków, czy dostarcz wiadomość do ważnej osoby), ale zdarzają się także prawdziwe perełki. Jednocześnie możemy przyjąć dwadzieścia questów. W każdej wiosce (niezależnie czy jest ona duża, czy mała) znajdują się postacie niezależne, które tylko czekają, aby z nimi porozmawiać (świadczy o tym żółty wykrzyknik nad ich głowami). Warto w tym miejscu dodać, że nad łbami NPCów mogą znajdować się także srebrny wykrzyknik (oznaczający, że nasza postać nie jest jeszcze wystarczająco doświadczona, żeby wypełnić zadanie), a także żółty znak zapytania. Świadczy on o tym, że wykonaliśmy już dla tej postaci zadanie i wystarczy tylko odebrać nagrodę. Questy możemy wykonywać zarówno sami, jak i z drużynowymi przyjaciółmi [Niektóre wykonalne są wyłącznie w grupie]. Naturalnie napotkamy także na zadania, które zostały przeznaczone wyłącznie dla danej rasy lub klasy postaci. Ogólnie rzecz biorąc, nie będziemy mogli narzekać na brak zajęć.
W World of WarCraft możemy grać na jednym z trzech, przygotowanych przez autorów, rodzajów serwerów. Pierwszy z nich nosi nazwę Role-Playing. To właśnie tutaj największy nacisk położono na identyfikację ze stworzonym przez nas bohaterem oraz atmosferę panującą podczas rozgrywki. Drugi rodzaj nosi nazwę PvE (Player vs. Environment). Tutaj, w przeciwieństwie do serwerów Role-Playing zajmiemy się w głównej mierze eksterminacją napotkanych nieprzyjaciół. Trzecim, najciekawszym [Pozornie] typem serwerów, jest PvP (Player vs. Player), w którym świat został podzielony na terytoria Hordy oraz Przymierza. Gdy znajdujemy się na ziemiach kontrolowanych przez frakcję, do której należymy, możemy czuć się bezpiecznie (oczywiście do czasu, gdy nie zaatakujemy swego nieprzyjaciela). Jeżeli zaś zawędrujemy na wrogie terytorium, musimy mieć się na baczności, gdyż możemy zostać zmuszeni do walki z przedstawicielami drugiej strony konfliktu.
Takim oto sposobem poruszyliśmy kolejny interesujący aspekt, jakim jest śmierć w World of WarCraft. Gdy nasza postać zostanie zabita (czyt. zatłucze ją jeden z neutralnych potworów, bądź wrogo nastawionych postaci), pojawi się ona jako duch na cmentarzu. Z tego miejsca możemy wrócić do ciała naszego bohatera i ponownie cieszyć się życiem, jest to jeden z dostępnych sposobów, aby powrócić do świata żywych. Gdy zdecydujemy się skorzystać właśnie z niego, stracimy tylko czas na dotarcie do zwłok poległej postaci. Warto dodać, że gdy przebywamy w wymiarze zmarłych, widzimy inne postacie, które także są duchami oraz potwory kręcące się bezpośrednio przy ciele naszego podopiecznego. Dzięki temu, nie jesteśmy narażeni na ataki nieprzyjaciół. Gdy znajdujemy się na cmentarzu, możemy także porozmawiać ze zjawą [Spirit healer czyli duch uzdrowiciel] i poprosić ją, żeby przywróciła nas do świata żywych. Skutkiem takiej rozmowy będzie natychmiastowe wskrzeszenie na cmentarzu, wiąże się to jednak z uszkodzeniem posiadanego ekwipunku, a także chwilowym spadkiem charakterystyk naszej postaci.
Oprawa audiowizualna World of WarCraft trzyma bardzo wysoki poziom. Grafika utrzymana jest w tych samych klimatach, co trzecia część strategii czasu rzeczywistego. Wszystko wygląda, jakby przed chwilą zostało wyrwane z jakiejś bajki. Trzeba przyznać, że kolorów w tej produkcji nie brakuje. Jeżeli chodzi o postacie, to są one trochę kanciaste i nieproporcjonalne. Wystarczy tylko spojrzeć na nogi oraz ręce głównego bohatera (bardzo dobrze obrazują to screeny). Warto także dodać, że postacie zostały nienaturalnie pogrubione. Ale co z tego, skoro wszystko robi piorunujące wrażenie? Bardzo fajnego smaczku dodają także animacje. Niejednokrotnie poczujemy, jak włosy naszego bohatera poruszają się na wietrze (oczywiście, jeżeli nie zrobimy ze swojej postaci zwykłego skina ;-)). Jeżeli chodzi o wykonanie graficzne świata Azeroth, to nie ma on sobie równych. Z pewnością zachwycą nas lasy, pustynie, a także główne miasta (stolice) występujących w grze ras. Warto dodać, że podróżując przez rozległe wyżyny oraz niziny świata World of WarCraft, wręcz nie odczujemy (jak to bywa w innych produkcjach tego typu) linii, która oddziela dwa różne klimaty. Tutaj wszystko zmienia się stopniowo.
Podobnie prezentuje się oprawa muzyczna. Dźwięki zależą od rasy, którą gramy (np. gdy wybierzemy Orka, w głośnikach usłyszymy mocne bębny, zaś grając Nocnym Elfem, uświadczymy melancholijną, usypiającą ścieżkę dźwiękową). Odgłosy walki oraz okrzyki naszego bohatera, oddają wręcz rewelacyjnie konflikt, w którym bierzemy udział.
recenzja ta pochodzi z serwisu: Arena Gier
Moim zdaniem ta gra jest poprostu genialna juz po pierwszych godzinach niesamowicie wciaga.Iwcale nietrzeba miec orginalnnej wersji zeby grac!!!!!Jest to napewno obowiazkowa pozycja dla kazdego fana serii Warcraft jak i nowicjusza.A co wy o niej sadzicie??
Osobiście nie mogłem się doczekać, aż pudełka z grą pojawią się na ladach sklepowych. Przez cały czas oczekiwania na World of WarCraft rozmyślałem nad tym, w jaki sposób Blizzard ma zamiar połączyć prostotę rozgrywki z wielkością świata (gdyż, jak mogliśmy przeczytać w różnego rodzaju zapowiedziach, takimi zaletami miała się owa gra cechować). Teraz, gdy wspomniana wyżej produkcja jest dostępna w sprzedaży, mogę z ręką na sercu napisać, że autorom takich hitów jak Diablo czy StarCraft, udało się stworzyć grę komputerową, która spodoba się każdemu.
Mam świadomość, że wśród czytelników tegoż artykułu znajdują się osoby, które po raz pierwszy w swoim życiu słyszą słowo WarCraft, dlatego postaram się w wielkim skrócie opowiedzieć czym jest najnowsze dzieło firmy Blizzard Entertainment. Jak już pisałem, program wywodzi się z niezwykle popularnego w dobie Internetu gatunku Massive Multiplayer Online Role-Playing Game. Akcja World of WarCraft została osadzona w znanym z serii strategii czasu rzeczywistego świecie Azeroth. Warto w tym miejscu dodać, że rozgrywka toczy się bezpośrednio po wydarzeniach przedstawionych w Reign of Chaos oraz oficjalnym dodatku Frozen Throne. Po krótkotrwałym pokoju niezgoda oraz chęć władania światem po raz kolejny podzieliły wszystkie rasy zamieszkujące świat Azeroth. Skutkiem takiego przebiegu wydarzeń było powstanie dwóch, wrogo nastawionych do siebie frakcji, Przymierza oraz Hordy. Do tej pierwszej przystąpili waleczni Ludzie, tajemnicze Nocne Elfy, nieprzewidywalne Krasnoludy oraz przebiegłe Gnomy. Natomiast po drugiej stronie konfliktu, znaleźli się brutalni Orkowie, okrutni Nieumarli, pokojowo nastawieni Taureni, a także zwinne Trolle. Niezmiernie cieszy fakt, że autorzy postanowili nawiązać do wątków znanych ze strategii czasu rzeczywistego, dzięki czemu na swojej drodze napotkamy postacie, budynki, a także wiele innych ciekawych rzeczy, które występowały w Reign of Chaos i dodatku do niego. Warto w tym miejscu napisać, że nawet ikonki odpowiedzialne za profesje czy czar, wyglądają wręcz identycznie, jak te w trzeciej odsłonie WarCrafta.
Przed wejściem do świata Azeroth musimy stworzyć sobie postać, która zdobywając punkty doświadczenia będzie rosła w siłę. Do wyboru zostało oddanych osiem wymienionych wyżej ras, które mogą wcielić się w jedną z dziewięciu klas (są to: Czarnoksiężnik, Mag, Kapłan, Szaman, Druid, Łowca, Łotrzyk, Paladyn, a także Wojownik) [Łotrzyk rządzi, zwłaszcza kiedy wcina rogaliki]. Niezmiernie raduje to, że autorzy pozwolili nam zdecydować, jakiej płci będzie nasz podopieczny (naturalnie mamy do wyboru dwie możliwości: mężczyzna bądź kobieta). Bohater, którym przyjdzie nam kierować, został opisany różnymi cechami (np. Zręczność, Siła, czy Inteligencja). Niestety, nie mamy na nie żadnego wpływu, gdyż rosną one niezależnie od naszych poczynań. Cieszy natomiast fakt, że możemy kontrolować niektóre biegłości naszego bohatera. Gdy walczymy wyłącznie mieczem, bądź sztyletem, to po jakimś czasie otrzymamy punkty, które zwiększają skuteczność używanej broni. Prócz tego, gdy nasz podopieczny osiągnie dziesiąty poziom doświadczenia w nagrodę otrzymamy dostęp do drzewka z talentami. Dzięki niemu, przy każdym awansie na wyższy poziom, będziemy mogli podnosić umiejętności specjalne, przyporządkowane danej klasie postaci. Warto dodać, że nauczonych talentów możemy się szybko i bez żadnych problemów oduczyć [Trzeba odpowiednio zapłacić drabowi, żeby dał nam w łeb. Amnezja gwarantowana].
Kolejna rzecz, na którą mamy wpływ, to profesje. Nasz bohater jednocześnie może znać tylko dwie z dziewięciu dostępnych umiejętności (Zielarstwo, Górnictwo, Garbarstwo, Alchemia, Kowalstwo, Inżynieria, Wyprawianie Skór, Krawiectwo, a także Umagicznienie). Prócz tego, możemy wyszkolić naszą postać w trzech dodatkowych profesjach (są to: Wędkarstwo, Gotowanie oraz Pierwsza Pomoc). Żeby móc nauczyć się wybranego fachu, musimy znaleźć trenera. Przeważnie znajdują się oni w większych miastach, najczęściej przy budynkach związanych z interesującą nas umiejętnością (np. kowal znajduje się w pobliżu kuźni, zaś górnik przy kopalni złota). Trener ma za zadanie wyszkolić nas w podstawowym zakresie danej profesji, a to czy dobrze ją rozwiniemy zależy tylko od nas. Podobnie jak to miało miejsce przy talentach, tutaj także możemy zrezygnować z wybranego rzemiosła i zająć się zupełnie czymś innym. Niezmiernie cieszy fakt, że niektóre z umiejętności uzupełniają się, dzięki czemu łatwiej zdobywamy pieniądze oraz nawiązujemy nowe przyjaźnie.
Tym oto sposobem przeszliśmy do tego, co jest siłą napędową World of WarCraft. Chodzi oczywiście o świat. Kraina Azeroth została podzielona na dwa, zupełnie odmienne kontynenty. Pierwszy z nich, noszący nazwę Wschodnie Królestwo [Znany też jako Azeroth] zamieszkują przedstawiciele Przymierza, zaś drugi, Kalimdor, kontrolowany jest przez przeciwną stronę konfliktu czyli Hordę. Naturalnie prawie każda z ras staruje z innego miejsca. Wyjątkiem są Orki oraz Trolle, a także Gnomy i Krasnoludy, którzy zaczynają swoją przygodę odpowiednio z tych samych punktów. Po stworzeniu naszej postaci, wchodzimy do świata Azeroth i zaczynamy zabawę. Początkowe zadania nie są trudne, dzięki czemu szybko zdobywamy pierwsze punkty doświadczenia, a także oswajamy się ze świetnie stworzonym interfejsem gry [Polemizowałbym, istnieje cała masa modyfikacji międzymordzia, znacznie lepiej spełniających swoje zadanie]. Gdy opanujemy podstawy, będziemy mogli opuścić wioskę, w której zaczęliśmy swoją przygodę i udać się na eksplorację świata Azeroth. Trzeba zaznaczyć, że jest on ogromny (czyt. robi niesamowite pierwsze wrażenie)!. [Drugie i trzecie wrażenia też są niezwykłe] Przyznam się, że grałem w World of WarCraft ponad cztery tygodnie i udało mi się odkryć zaledwie 1/5 całego świata! Muszę jednak podkreślić, że starałem się wykonywać wszystkie przyjęte zadania.
Do gry zostały dodane różnego rodzaju środki transportu. Jak to przeważnie bywa, początki będą trudne (czyt. wszystkie trasy trzeba pokonywać na nogach). Dopiero w dalszej części rozgrywki dostaniemy dostęp do wierzchowców, latających bestii, żaglowców oraz statków powietrznych. Te pierwsze są niestety bardzo drogie, ale znacznie ułatwiają pokonywanie bardzo dalekich dystansów. Każdej rasie został oddany do użytku inny wierzchowiec [I każdy kosztuje tyle, co baardzo dobry zestaw ekwipunku]. Latające bestie, jak sama nazwa wskazuje, potrafią fruwać. Gdy zdecydujemy się właśnie na ten środek transportu, zaoszczędzimy czas marnowany na zabijanie w drodze słabych potworków, znajdujących się na lądzie. Biorąc pod uwagę cenę, jaką przyjdzie nam zapłacić za jeden lot, można powiedzieć, że jest to bardzo tania impreza. Nie muszę chyba wyjaśniać, na czym polega podróż żaglowcem oraz latającym statkiem, gdyż każdy wie, jak działają te cuda techniki [W dodatku są za friko].
Kolejną mocną stroną World of WarCraft są bez wątpienia przygotowane przez autorów różnego rodzaju questy. Niezmiernie cieszy, że wszystkich misji do wykonania jest ponad tysiąc, trzeba jednak dodać, że cały czas dochodzą nowe zadania. W większości questy nie są jakieś odkrywcze (np. zabij dziesięć pająków, czy dostarcz wiadomość do ważnej osoby), ale zdarzają się także prawdziwe perełki. Jednocześnie możemy przyjąć dwadzieścia questów. W każdej wiosce (niezależnie czy jest ona duża, czy mała) znajdują się postacie niezależne, które tylko czekają, aby z nimi porozmawiać (świadczy o tym żółty wykrzyknik nad ich głowami). Warto w tym miejscu dodać, że nad łbami NPCów mogą znajdować się także srebrny wykrzyknik (oznaczający, że nasza postać nie jest jeszcze wystarczająco doświadczona, żeby wypełnić zadanie), a także żółty znak zapytania. Świadczy on o tym, że wykonaliśmy już dla tej postaci zadanie i wystarczy tylko odebrać nagrodę. Questy możemy wykonywać zarówno sami, jak i z drużynowymi przyjaciółmi [Niektóre wykonalne są wyłącznie w grupie]. Naturalnie napotkamy także na zadania, które zostały przeznaczone wyłącznie dla danej rasy lub klasy postaci. Ogólnie rzecz biorąc, nie będziemy mogli narzekać na brak zajęć.
W World of WarCraft możemy grać na jednym z trzech, przygotowanych przez autorów, rodzajów serwerów. Pierwszy z nich nosi nazwę Role-Playing. To właśnie tutaj największy nacisk położono na identyfikację ze stworzonym przez nas bohaterem oraz atmosferę panującą podczas rozgrywki. Drugi rodzaj nosi nazwę PvE (Player vs. Environment). Tutaj, w przeciwieństwie do serwerów Role-Playing zajmiemy się w głównej mierze eksterminacją napotkanych nieprzyjaciół. Trzecim, najciekawszym [Pozornie] typem serwerów, jest PvP (Player vs. Player), w którym świat został podzielony na terytoria Hordy oraz Przymierza. Gdy znajdujemy się na ziemiach kontrolowanych przez frakcję, do której należymy, możemy czuć się bezpiecznie (oczywiście do czasu, gdy nie zaatakujemy swego nieprzyjaciela). Jeżeli zaś zawędrujemy na wrogie terytorium, musimy mieć się na baczności, gdyż możemy zostać zmuszeni do walki z przedstawicielami drugiej strony konfliktu.
Takim oto sposobem poruszyliśmy kolejny interesujący aspekt, jakim jest śmierć w World of WarCraft. Gdy nasza postać zostanie zabita (czyt. zatłucze ją jeden z neutralnych potworów, bądź wrogo nastawionych postaci), pojawi się ona jako duch na cmentarzu. Z tego miejsca możemy wrócić do ciała naszego bohatera i ponownie cieszyć się życiem, jest to jeden z dostępnych sposobów, aby powrócić do świata żywych. Gdy zdecydujemy się skorzystać właśnie z niego, stracimy tylko czas na dotarcie do zwłok poległej postaci. Warto dodać, że gdy przebywamy w wymiarze zmarłych, widzimy inne postacie, które także są duchami oraz potwory kręcące się bezpośrednio przy ciele naszego podopiecznego. Dzięki temu, nie jesteśmy narażeni na ataki nieprzyjaciół. Gdy znajdujemy się na cmentarzu, możemy także porozmawiać ze zjawą [Spirit healer czyli duch uzdrowiciel] i poprosić ją, żeby przywróciła nas do świata żywych. Skutkiem takiej rozmowy będzie natychmiastowe wskrzeszenie na cmentarzu, wiąże się to jednak z uszkodzeniem posiadanego ekwipunku, a także chwilowym spadkiem charakterystyk naszej postaci.
Oprawa audiowizualna World of WarCraft trzyma bardzo wysoki poziom. Grafika utrzymana jest w tych samych klimatach, co trzecia część strategii czasu rzeczywistego. Wszystko wygląda, jakby przed chwilą zostało wyrwane z jakiejś bajki. Trzeba przyznać, że kolorów w tej produkcji nie brakuje. Jeżeli chodzi o postacie, to są one trochę kanciaste i nieproporcjonalne. Wystarczy tylko spojrzeć na nogi oraz ręce głównego bohatera (bardzo dobrze obrazują to screeny). Warto także dodać, że postacie zostały nienaturalnie pogrubione. Ale co z tego, skoro wszystko robi piorunujące wrażenie? Bardzo fajnego smaczku dodają także animacje. Niejednokrotnie poczujemy, jak włosy naszego bohatera poruszają się na wietrze (oczywiście, jeżeli nie zrobimy ze swojej postaci zwykłego skina ;-)). Jeżeli chodzi o wykonanie graficzne świata Azeroth, to nie ma on sobie równych. Z pewnością zachwycą nas lasy, pustynie, a także główne miasta (stolice) występujących w grze ras. Warto dodać, że podróżując przez rozległe wyżyny oraz niziny świata World of WarCraft, wręcz nie odczujemy (jak to bywa w innych produkcjach tego typu) linii, która oddziela dwa różne klimaty. Tutaj wszystko zmienia się stopniowo.
Podobnie prezentuje się oprawa muzyczna. Dźwięki zależą od rasy, którą gramy (np. gdy wybierzemy Orka, w głośnikach usłyszymy mocne bębny, zaś grając Nocnym Elfem, uświadczymy melancholijną, usypiającą ścieżkę dźwiękową). Odgłosy walki oraz okrzyki naszego bohatera, oddają wręcz rewelacyjnie konflikt, w którym bierzemy udział.
recenzja ta pochodzi z serwisu: Arena Gier
Moim zdaniem ta gra jest poprostu genialna juz po pierwszych godzinach niesamowicie wciaga.Iwcale nietrzeba miec orginalnnej wersji zeby grac!!!!!Jest to napewno obowiazkowa pozycja dla kazdego fana serii Warcraft jak i nowicjusza.A co wy o niej sadzicie??
- ahojekk
- Juventino
- Rejestracja: 17 lipca 2003
- Posty: 935
- Rejestracja: 17 lipca 2003
WoW dla mnie kicz , w tydzien zrobiłem maxymalny level x_X nuda .....
Ja wole innego przedstawiciela MMORPG , o wiele bardziej rozbudowanego Final Fantasy XI , jedyna przewagą (o ile to jest przewaga) jest to ze w WoW da sie grac na serwerach prywatnych , jednak na darmowych oczywiscie zabawa jest mniejsza , MMORPG ? tylko FF XI
Ja wole innego przedstawiciela MMORPG , o wiele bardziej rozbudowanego Final Fantasy XI , jedyna przewagą (o ile to jest przewaga) jest to ze w WoW da sie grac na serwerach prywatnych , jednak na darmowych oczywiscie zabawa jest mniejsza , MMORPG ? tylko FF XI
Dawniej Virus[Mauro].
- tomcatmi6
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 01 października 2003
- Posty: 633
- Rejestracja: 01 października 2003
E tam najlepszy MMORPG to Ultima Online, oczywiscie nie nowe Age of Shadows tylko klasyka czyli SE albo LBR
Co do WOW to mam pytanie:
Jakie sa darmowe shardy WOW w Polsce? Jak mozesz daj linki, polec jakis sensowny, tylko zeby nei chodzilo wylacznie o rabanke ale tez z jakimis questami itd.
pozdr
Co do WOW to mam pytanie:
Jakie sa darmowe shardy WOW w Polsce? Jak mozesz daj linki, polec jakis sensowny, tylko zeby nei chodzilo wylacznie o rabanke ale tez z jakimis questami itd.
pozdr
"cane che abbaia non morde"
SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
SoloJuve.com - juventus, juve, stara dama, del piero, turyn, delle alpi, scudetto, serie a
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 807
- Rejestracja: 14 października 2004
Tevez10 - ale jak grasz na darmowym serwerze, to sa to jakies uboższe serwery? Tzn nie ma tam wszystkiego tego co na płatnych czy jest? bo ja słyszałem, że tylko 1 miesiąc gry jest darmowy.
Z Juve na dobre i złe!
- Tevez10
- Juventino
- Rejestracja: 10 marca 2005
- Posty: 53
- Rejestracja: 10 marca 2005
na platnym serwerze caly czas jest dopisywana fabula a na darmoswiaty sie roznia tylko tym ze na platnym serwerze gra bardzo duzo osob bo jest tylko jeden.darmowych serwerow jest bardzo duzo sa takze polskie te serwery sa calkiem darmowe wystarczy zainstalowac odopowiednie patche zmienic plik relmlist i juz mozna grac