Serie A (22): JUVENTUS 1-2 Udinese
- De Rossi
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 616
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Chiellini nadrabia zaangażowaniem, walką o każdą piłkę, a Bonucci to słup który stoi w miejscu i zepsuje tylko to, co już przeszło przez Giorgio, bo unika odbiorów jak tylko może. Więc jeżeli bym miał posadzić kogoś to Leonardo. Zresztą ciekawi mnie o ile (jeszcze) gorszej jakości byłaby nasza gra obronna, gdyby na środku grało dwóch statycznych, bezpłciowych Bonuccich.Vimes pisze:A Chiellini Twoim zdaniem ostatnio gra lepiej niż Bonucci?<<W@jTEk>> pisze:Barzagli(za Bonucciego bo ten coś słabo ostatnio)
- mateusz6
- Juventino
- Rejestracja: 13 sierpnia 2009
- Posty: 585
- Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Ja chętnie zobaczyłbym takie ustawienie:
Buffon-Sorensen, Barzagli, Chiellini, Grosso-Krasić, Melo, Aquilani, Martinez-Libertazzi, Del Piero
To by było klasyczne 4-4-2 z dwoma napastnikami, jednym wysuniętym i drugim cofniętym, a nie dwóch support strikerów (DP i Martinez).
Buffon-Sorensen, Barzagli, Chiellini, Grosso-Krasić, Melo, Aquilani, Martinez-Libertazzi, Del Piero
To by było klasyczne 4-4-2 z dwoma napastnikami, jednym wysuniętym i drugim cofniętym, a nie dwóch support strikerów (DP i Martinez).
Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Pepe nie zagra, więc Martinez po prostu musi wyjść na skrzydle. Chyba że nasz trener woli tam Marchisio, to wtedy ja nie mam pytań już..
Już raz nasz młodział walnął bramkę z City w LE. Czemu miałoby się teraz nie udać? Nie można nikogo nowego skreślać przed meczem, to wbrew wszystkiemu.
Już raz nasz młodział walnął bramkę z City w LE. Czemu miałoby się teraz nie udać? Nie można nikogo nowego skreślać przed meczem, to wbrew wszystkiemu.
Z Juve na dobre i złe!
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Amauriego można :lol: Niestety zapewne na skrzydle zobaczymy Marchisio a w ataku młodziaka. Martinez wejdzie później.WojtinhoFCJ pisze:Pepe nie zagra, więc Martinez po prostu musi wyjść na skrzydle. Chyba że nasz trener woli tam Marchisio, to wtedy ja nie mam pytań już..
Już raz nasz młodział walnął bramkę z City w LE. Czemu miałoby się teraz nie udać? Nie można nikogo nowego skreślać przed meczem, to wbrew wszystkiemu.
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
Na miejscu Del Neriego wystawiłbym coś takiego:
Buffon
Motta----- Bonucci-----Chiellini------ Grosso
Krasic - Melo - Aquillani - Sissoko - Marchisio
-------------------Alex------------------------
Ewentualnie nowy obrońca za Bonucciego, w zależności jak obaj panowie mentalnie i fizycznie się obecnie prezentują. Może też Zdenek za Motte.
Kluczem do zwycięstwa powinno być opanowanie środka boiska. Mając taką drugą linię jesteśmy w stanie to zrobić. To jest nasza najmocniejsza strona. Liczę w szczególności na Aquillaniego którego gra ostatnio mi się podobała.
Martinez raczej na ławce. Widać było z Romą, że brakuje mu siły i fizycznie musi się jeszcze odbudować.
Buffon
Motta----- Bonucci-----Chiellini------ Grosso
Krasic - Melo - Aquillani - Sissoko - Marchisio
-------------------Alex------------------------
Ewentualnie nowy obrońca za Bonucciego, w zależności jak obaj panowie mentalnie i fizycznie się obecnie prezentują. Może też Zdenek za Motte.
Kluczem do zwycięstwa powinno być opanowanie środka boiska. Mając taką drugą linię jesteśmy w stanie to zrobić. To jest nasza najmocniejsza strona. Liczę w szczególności na Aquillaniego którego gra ostatnio mi się podobała.
Martinez raczej na ławce. Widać było z Romą, że brakuje mu siły i fizycznie musi się jeszcze odbudować.

Alessandro Del Piero ole!
- dr.DeV
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2006
- Posty: 688
- Rejestracja: 10 maja 2006
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Z korzyścią chyba dla samego Malaki bo wyraźnie gra lepiej gdy wchodzi z ławki, przynajmniej teraz gdy jeszcze w 100% nie doszedł do siebie po kontuzji.bajbek17 pisze:Martinez wejdzie później.
Udinese to niezwykle ciężki rywal po słabym początku i przegranej z nami aż 0:4 teraz mają 2 pkt straty do nas, co to się porobiło w tej lidze :doh:
Wypada liczyć na wygraną, a najbardziej możliwa jest ta minimalna, najważniejsze żeby nie stracić bramki przy stanie remisowym bo jak Udine strzeli to wtedy już pies pogrzebany...

- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Wolalbym mowiac szczerze, zeby Martinez zagral od poczatku. Ale przypuszczam, ze faktycznie nie jest przygotowany na pelne 90 minut, wiec jest wiecej niz prawdopodobne, ze wejdzie z lawki.
Gdyby jednak Del Neri wystawil go od poczatku, bardziej by mi odpowiadalo, gdyby rozpoczal mecz w ataku, na pozycji podobnej, jak Quagliarella (napastnik, ale schodzacy do boku). No i Marchisio koniecznie na lewej.
Buffon - Sorensen, Bonucci, Chiellini, Grygera - Aquilani, Melo, Marchisio - Krasic - Martinez, Del Piero.
Ewentualnie Motta za Sorensena. Grosso - tak jak Amauri - juz dawno powinien sie pakowac ; /
Edit: Faktycznie, zapomnialem o tym, ze Motta jest kontuzjowany. No to chyba Sorensen...
Gdyby jednak Del Neri wystawil go od poczatku, bardziej by mi odpowiadalo, gdyby rozpoczal mecz w ataku, na pozycji podobnej, jak Quagliarella (napastnik, ale schodzacy do boku). No i Marchisio koniecznie na lewej.
Buffon - Sorensen, Bonucci, Chiellini, Grygera - Aquilani, Melo, Marchisio - Krasic - Martinez, Del Piero.
Ewentualnie Motta za Sorensena. Grosso - tak jak Amauri - juz dawno powinien sie pakowac ; /
Edit: Faktycznie, zapomnialem o tym, ze Motta jest kontuzjowany. No to chyba Sorensen...
Ostatnio zmieniony 30 stycznia 2011, 11:32 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ciro85
- Juventino
- Rejestracja: 22 września 2006
- Posty: 162
- Rejestracja: 22 września 2006
Bardzo ciekawe ustawienie, (oprócz Sorensena na prawej obronie, bo to nieporozumenie). Życze Libertazziemu wszystkiego najlepszego w tym meczu (czyli najlepiej hattrickamateusz6 pisze:Ja chętnie zobaczyłbym takie ustawienie:
Buffon-Sorensen, Barzagli, Chiellini, Grosso-Krasić, Melo, Aquilani, Martinez-Libertazzi, Del Piero
To by było klasyczne 4-4-2 z dwoma napastnikami, jednym wysuniętym i drugim cofniętym, a nie dwóch support strikerów (DP i Martinez).

- JuveCracow
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 209
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Prosta taktyka jest łatwa do rozszyfrowania dla każdego będącego w formie i zmotywowanego do walki z nami o zwycięstwo rywala, dlatego jak jeszcze raz zobaczę to (...) 4-4-2, zwątpię w umiejętność jakiegokolwiek wyciągania wniosków przez twardogłowego Delneriego. Zabić dechami środek obrony i drugiej linii, uwolnić skrzydła :!: dzięki ustawieniu 1-3-2-4-1: Buffon- Bonucci, Barzagli, Chiellini- Sissoko, Melo- Krasić, Aquilani, Marchisio, Martinez- Libertazzi.
Oczywiście nie mamy boków obrony, więc granie nimi zakrawa na samobójstwo. Libertazzi jest młody, nie ma nic do stracenia, a za to ma 186 cm i wszystko do wygrania, więc pasuje na wysuniętego napastnika bardziej od typowego "cofniętego" Alexa, który przy bieżącej skuteczności nadaje się moim zdaniem najwyżej na końcówki. Jak odzyska formę a u nas będzie miał kto grać na bokach obrony, to czemu nie, można sobie pograć czwórką z tyłu i będzie w pierwszej linii miejsce dla SS. Na dziś przeciwko Udinese gra tym samym felernym, antycznym systemem to gwarancja porażki- tak jak w poprzednich meczach- i tłumaczenia się potem z "dobrej formy rywali". A spójrzmy na siebie może najpierw, panie Delneri? Chyba można spróbować spojrzeć w inny sposób niż dotychczas i tchnąć w Juve jakiś powiew pomysłu na grę. Pomysł na grę 3-2-4-1:
W obronie (akcja rywali lub stały fragment gry dla nich) przy takiej taktyce Sissoko i Chiellini schodzą do boku, zastępując w razie potrzeby brakujących "fólbeków". Melo do spółki z Marchisio zabezpieczają środek wspierając pozostających na nominalnym stoperze Bonucciego z Barzaglim. Aquilani czeka bliżej środka boiska by rozpocząć szybką kontrę, przez uruchomienie obu skrzydłowych (Miłosz- Malaka) rozciągnięciem gry do boku lub wypuszczając prostopadłym podaniem Libertazziego. 4-4-2 Delneriego jest tak bezpłciowe, przestarzałe, niedopasowane do posiadanych zawodników i nudne, że szkoda mi coś na temat tej nieskutecznej w praktyce taktyki pisać. Jeśli wygrywamy, to przez indywidualne błyski, kontrataki Miłosza lub błędy rywali, ale nigdy dzięki pomysłom Delneriego.
Tymczasem w ataku przy 3-2-4-1 od prawej strony ofensywę może wspierać Momo, który nieraz grał w ten sposób jeszcze w Anglii (DM right/centre). Z lewej włącza się (co widać od dawna) w ofensywne poczynania drużyny Giorgio Chiellini, któremu nieobca jest taka rola, więc półlewym, półśrodkowym obrońcą może być świetnym
W centrum podczas wyprowadzania ataku pozycyjnego "głębokie" tyły asekuruje trzymający jako taką "głębię", nowy w zespole Barzagli, a nieźle jak na stopera grający piłką Bonucci razem Melo przybliżają się do rozgrywającego (Aquilaniego), który ma do pomocy w reżyserowaniu gry mniej widocznego, ale cennego (na drugim, pomocniczym planie) Marchisio. Razem w trójkę mają szansę jednocześnie dociążyć centrum i dać bezcenną swobodę dla wypożyczonego z Liverpoolu playmakera. Claudio może markować swoim ustawieniem jakąś mylącą obrońców rywala alternatywę dla pomysłów wychowanka Romy. Jeśli już uda się zapędzić Udinese w kozi róg, to ustawiony w drugiej linii najbardziej ofensywnie Alberto próbuje swoich sił w roli wysuniętego AM łamane na SS (jak grywał w Anglii i szło mu o niebo lepiej niż w "ścisłym", jego akurat ograniczającym centrum), mając cały czas za plecami wsparcie od Marchisio (tak jak Claudio grywa się chyba najlepiej- przechodząc od środka na lewą flankę przy wsparciu Kielona i blisko Malaki) i również za plecami, ale bardziej po prawej stronie parę Momo- Melo. Dzięki takiemu zagęszczeniu środka możliwa jest szybka wymiana podań i uwolnienie skrzydeł czego brakuje w obecnym, wprowadzanym na siłę przez Delneriego 4-4-2, który z uporem maniaka woli trzymać się jedynej chyba znanej sobie strategii niż zobaczyć, kogo my w składzie Juventusu mamy 
-----------
-----------
dopisane w odpowiedzi:
a patrzenie na grę naszej "czwórki z tyłu" chyba nie tylko mnie doprowadza do łez 
Oczywiście nie mamy boków obrony, więc granie nimi zakrawa na samobójstwo. Libertazzi jest młody, nie ma nic do stracenia, a za to ma 186 cm i wszystko do wygrania, więc pasuje na wysuniętego napastnika bardziej od typowego "cofniętego" Alexa, który przy bieżącej skuteczności nadaje się moim zdaniem najwyżej na końcówki. Jak odzyska formę a u nas będzie miał kto grać na bokach obrony, to czemu nie, można sobie pograć czwórką z tyłu i będzie w pierwszej linii miejsce dla SS. Na dziś przeciwko Udinese gra tym samym felernym, antycznym systemem to gwarancja porażki- tak jak w poprzednich meczach- i tłumaczenia się potem z "dobrej formy rywali". A spójrzmy na siebie może najpierw, panie Delneri? Chyba można spróbować spojrzeć w inny sposób niż dotychczas i tchnąć w Juve jakiś powiew pomysłu na grę. Pomysł na grę 3-2-4-1:
W obronie (akcja rywali lub stały fragment gry dla nich) przy takiej taktyce Sissoko i Chiellini schodzą do boku, zastępując w razie potrzeby brakujących "fólbeków". Melo do spółki z Marchisio zabezpieczają środek wspierając pozostających na nominalnym stoperze Bonucciego z Barzaglim. Aquilani czeka bliżej środka boiska by rozpocząć szybką kontrę, przez uruchomienie obu skrzydłowych (Miłosz- Malaka) rozciągnięciem gry do boku lub wypuszczając prostopadłym podaniem Libertazziego. 4-4-2 Delneriego jest tak bezpłciowe, przestarzałe, niedopasowane do posiadanych zawodników i nudne, że szkoda mi coś na temat tej nieskutecznej w praktyce taktyki pisać. Jeśli wygrywamy, to przez indywidualne błyski, kontrataki Miłosza lub błędy rywali, ale nigdy dzięki pomysłom Delneriego.
Tymczasem w ataku przy 3-2-4-1 od prawej strony ofensywę może wspierać Momo, który nieraz grał w ten sposób jeszcze w Anglii (DM right/centre). Z lewej włącza się (co widać od dawna) w ofensywne poczynania drużyny Giorgio Chiellini, któremu nieobca jest taka rola, więc półlewym, półśrodkowym obrońcą może być świetnym


-----------
-----------
dopisane w odpowiedzi:
No bo mnie dobija to, że on czy ma wykonawców, czy nie, to gra niezależnie od przeciwnika w kółko tym samym systemem i nic z tego nie wychodzi :płaczę: to się spróbowałem chociaż konkretnie wypłakaćDobry Mudżyn pisze:Pięknie to rozpisałeś, i naprawdę mądrze (bez ironii) ale na cholerę? I tak wiadomo, że Luigi nie zmieni taktyki i chociażby miał grac Marchisio na lewej obronie, Sissoko na prawej pomocy, a Salihamidziciem na def. pom to i tak zagra 4-4-2.


Ostatnio zmieniony 30 stycznia 2011, 11:51 przez JuveCracow, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1048
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Pięknie to rozpisałeś, i naprawdę mądrze (bez ironii) ale na cholerę? I tak wiadomo, że Luigi nie zmieni taktyki i chociażby miał grac Marchisio na lewej obronie, Sissoko na prawej pomocy, a Salihamidziciem na def. pom to i tak zagra 4-4-2.JuveCracow pisze:Prosta taktyka jest łatwa do rozszyfrowania dla każdego będącego w formie i zmotywowanego do walki z nami o zwycięstwo rywala, dlatego jak jeszcze raz zobaczę to (...) 4-4-2, zwątpię w umiejętność jakiegokolwiek wyciągania wniosków przez twardogłowego Delneriego. Zabić dechami środek obrony i drugiej linii, uwolnić skrzydła :!: dzięki ustawieniu 1-3-2-4-1: Buffon- Bonucci, Barzagli, Chiellini- Sissoko, Melo- Krasić, Aquilani, Marchisio, Martinez- Libertazzi.
Oczywiście nie mamy boków obrony, więc granie nimi zakrawa na samobójstwo. Libertazzi jest młody, nie ma nic do stracenia, a za to ma 186 cm i wszystko do wygrania, więc pasuje na wysuniętego napastnika bardziej od typowego "cofniętego" Alexa, który przy bieżącej skuteczności nadaje się moim zdaniem najwyżej na końcówki. Jak odzyska formę a u nas będzie miał kto grać na bokach obrony, to czemu nie, można sobie pograć czwórką z tyłu i będzie w pierwszej linii miejsce dla SS. Na dziś przeciwko Udinese gra tym samym felernym, antycznym systemem to gwarancja porażki- tak jak w poprzednich meczach- i tłumaczenia się potem z "dobrej formy rywali". A spójrzmy na siebie może najpierw, panie Delneri? Chyba można spróbować spojrzeć w inny sposób niż dotychczas i tchnąć w Juve jakiś powiew pomysłu na grę. Pomysł na grę 3-2-4-1:
W obronie (akcja rywali lub stały fragment gry dla nich) przy takiej taktyce Sissoko i Chiellini schodzą do boku, zastępując w razie potrzeby brakujących "fólbeków". Melo do spółki z Marchisio zabezpieczają środek wspierając pozostających na nominalnym stoperze Bonucciego z Barzaglim. Aquilani czeka bliżej środka boiska by rozpocząć szybką kontrę, przez uruchomienie obu skrzydłowych (Miłosz- Malaka) rozciągnięciem gry do boku lub wypuszczając prostopadłym podaniem Libertazziego. 4-4-2 Delneriego jest tak bezpłciowe, przestarzałe, niedopasowane do posiadanych zawodników i nudne, że szkoda mi coś na temat tej nieskutecznej w praktyce taktyki pisać. Jeśli wygrywamy, to przez indywidualne błyski, kontrataki Miłosza lub błędy rywali, ale nigdy dzięki pomysłom Delneriego.
Tymczasem w ataku przy 3-2-4-1 od prawej strony ofensywę może wspierać Momo, który nieraz grał w ten sposób jeszcze w Anglii (DM right/centre). Z lewej włącza się (co widać od dawna) w ofensywne poczynania drużyny Giorgio Chiellini, któremu nieobca jest taka rola, więc półlewym, półśrodkowym obrońcą może być świetnymW centrum podczas wyprowadzania ataku pozycyjnego "głębokie" tyły asekuruje trzymający jako taką "głębię", nowy w zespole Barzagli, a nieźle jak na stopera grający piłką Bonucci razem Melo przybliżają się do rozgrywającego (Aquilaniego), który ma do pomocy w reżyserowaniu gry mniej widocznego, ale cennego (na drugim, pomocniczym planie) Marchisio. Razem w trójkę mają szansę jednocześnie dociążyć centrum i dać bezcenną swobodę dla wypożyczonego z Liverpoolu playmakera. Claudio może markować swoim ustawieniem jakąś mylącą obrońców rywala alternatywę dla pomysłów wychowanka Romy. Jeśli już uda się zapędzić Udinese w kozi róg, to ustawiony w drugiej linii najbardziej ofensywnie Alberto próbuje swoich sił w roli wysuniętego AM łamane na SS (jak grywał w Anglii i szło mu o niebo lepiej niż w "ścisłym", jego akurat ograniczającym centrum), mając cały czas za plecami wsparcie od Marchisio (tak jak Claudio grywa się chyba najlepiej- przechodząc od środka na lewą flankę przy wsparciu Kielona i blisko Malaki) i również za plecami, ale bardziej po prawej stronie parę Momo- Melo. Dzięki takiemu zagęszczeniu środka możliwa jest szybka wymiana podań i uwolnienie skrzydeł czego brakuje w obecnym, wprowadzanym na siłę przez Delneriego 4-4-2, który z uporem maniaka woli trzymać się jedynej chyba znanej sobie strategii niż zobaczyć, kogo my w składzie Juventusu mamy
BESTER MANN, BESTEEER !

