Euro 2020
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 972
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
To wiele o nim mówi, i to nic dobrego. W tak ważnym meczu, mieć taki problem i podejść do karnego Luis drugi wybitny mu na to pozwolił.
Oczywiście Morata całkiem niezły turniej, ale na pewno nie wybitny - po prostu - niezły. Jakby tylko miał odpowiedni mental, mógłby być bardzo dobrym napastnikiem.
Bramkę zawalił Kielon, jakoś nikt o tym nie pisze. Gdyby to był Bonu, wiadra nieczystości już by się wylewały.
Dolar dobry na linii, nawet o dziwo dobre wyjścia miał, ale gra nogami to dramat, dwa wybicia po których Hiszpanie mogli trzasnąć bramkę.
Na finał poproszę Danię, a Ciro na ławce, choć to pewnie próżne życzenia...
"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Massimiliano Allegri
- jackop
- Juventino
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
- Posty: 7398
- Rejestracja: 08 stycznia 2006
Dał ciała cały środek obrony i pomocy. Pozwolić Hiszpanom zdobyć tyle przestrzeni jednym 'one two' to amatorka.
O Vesuvio Lavali Col Fuoco! Lavali! Lavali! Lavali Col Fuoco!
- Volto
- Juventino
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
- Posty: 972
- Rejestracja: 05 kwietnia 2006
Też fakt, co nie znosi winy z Kielona.
Teraz pytanie, po co VAR, skoro i tak przepycha się 'tego co ma awansować'. Ci szmaciarze, najgorszy sort ludzi, kreujący się na obrońców wartości futbolu, nie maja oporów robić przekrętów w półfinale Euro. Nie mam wątpliwości, że polecenie było z góry, sytuacja była jasna - żadnego karnego, nawet menda z gwizdkiem nie sprawdziła. Cała Europa widziała, ale tylko para ślepców w wozie VAR nie widziała - zasrana magia.
"Calma non è importante è l'unica cosa che conta"
Massimiliano Allegri
Massimiliano Allegri
- vitoo
- Juventino
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
- Posty: 1769
- Rejestracja: 15 czerwca 2012
Niby Euro na całym kontynencie, a tymczasem nigdy w historii turnieju rzeczywisty gospodarz nie był tak uprzywilejowany. Skandal.
Wielki szacun dla Duńczyków za to Euro. Oby ekipa Manciniego dojechała Brytoli w niedzielę, aczkolwiek trochę podzielam obawy Malego - od akcji z SuperLigą Ceferin z Anglikami robią sobie nawzajem mniej lub bardziej jawnie dobrze i jeśli o wyniku finału będą miały decydować detale, to facet z gwizdkiem postara się, by te przeważyły na korzyść gospodarzy turnieju.
Jako ciekawostkę wrzucam z Onetu wypowiedzi byłego szwedzkiego arbitra, Jonasa Erikssona - oczywiście jeszcze sprzed dzisiejszego meczu:
Prawda jest taka, że to mroczny temat. Brudny, polityczny i fałszywy świat, w którym ważną rolę odgrywają przyjaźń, korupcja, lojalność i narodowość. W piłce nożnej chodzi o fair play i szacunek, gdzie zasady są takie same dla wszystkich, gdzie cztery najlepsze drużyny, te, które wygrały najwięcej meczów, grają w półfinale w Londynie. Ale jeśli chodzi o arbitraż, wszystko dzieje się w niejasnych okolicznościach. Ci, którzy zostali wybrani do półfinałów i wybrani do finału, NIE SĄ najlepszymi sędziami w Europie. Nie zawsze ci, którzy sędziowali najlepiej, otrzymali najwyższą ocenę. Tym razem najlepszy sędzia turnieju, bez jednego wyraźnego błędu, został już odesłany do domu. Decyzja została podjęta przez starszych urzędników UEFA i nie ma nic wspólnego z ich występem podczas Mistrzostw Europy. Inni arbitrzy, czasem sami nieświadomie, mają odpowiednie kontakty, wsparcie polityczne lub pochodzą z ważnych krajów. Wszyscy powinni wiedzieć, że jest to zgniły świat. Z tej perspektywy mogę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że trzy lata temu przestałem gwizdać
Oczywiście, można spytać, skoro ten świat był taki parszywy, to dlaczego przez 16 lat działał jako sędzia międzynarodowy... Ale tak jak mówiłem, wrzucam to jako ciekawostkę, bo dobrze koresponduje z dzisiejszymi wydarzeniami.
Wielki szacun dla Duńczyków za to Euro. Oby ekipa Manciniego dojechała Brytoli w niedzielę, aczkolwiek trochę podzielam obawy Malego - od akcji z SuperLigą Ceferin z Anglikami robią sobie nawzajem mniej lub bardziej jawnie dobrze i jeśli o wyniku finału będą miały decydować detale, to facet z gwizdkiem postara się, by te przeważyły na korzyść gospodarzy turnieju.
Jako ciekawostkę wrzucam z Onetu wypowiedzi byłego szwedzkiego arbitra, Jonasa Erikssona - oczywiście jeszcze sprzed dzisiejszego meczu:
Prawda jest taka, że to mroczny temat. Brudny, polityczny i fałszywy świat, w którym ważną rolę odgrywają przyjaźń, korupcja, lojalność i narodowość. W piłce nożnej chodzi o fair play i szacunek, gdzie zasady są takie same dla wszystkich, gdzie cztery najlepsze drużyny, te, które wygrały najwięcej meczów, grają w półfinale w Londynie. Ale jeśli chodzi o arbitraż, wszystko dzieje się w niejasnych okolicznościach. Ci, którzy zostali wybrani do półfinałów i wybrani do finału, NIE SĄ najlepszymi sędziami w Europie. Nie zawsze ci, którzy sędziowali najlepiej, otrzymali najwyższą ocenę. Tym razem najlepszy sędzia turnieju, bez jednego wyraźnego błędu, został już odesłany do domu. Decyzja została podjęta przez starszych urzędników UEFA i nie ma nic wspólnego z ich występem podczas Mistrzostw Europy. Inni arbitrzy, czasem sami nieświadomie, mają odpowiednie kontakty, wsparcie polityczne lub pochodzą z ważnych krajów. Wszyscy powinni wiedzieć, że jest to zgniły świat. Z tej perspektywy mogę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że trzy lata temu przestałem gwizdać
Oczywiście, można spytać, skoro ten świat był taki parszywy, to dlaczego przez 16 lat działał jako sędzia międzynarodowy... Ale tak jak mówiłem, wrzucam to jako ciekawostkę, bo dobrze koresponduje z dzisiejszymi wydarzeniami.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7338
- Rejestracja: 08 października 2002
Możliwe, że już wcześniej miał takie odczucia ale będąc aktywnym sędzią nie mógł nic mówić. Sędziowanie to pasja, na tym poziomie także kasa i podróże po świecie. Ciężko z tego zrezygnować tylko dlatego, że nawet będąc najlepszym sędzią na świecie "wypadasz" z przykładowych ME po 2 meczach ze względów politycznych. Myślę, że powiedział prawdę. Listkiewicz też wczoraj mówił, że nominacje na półfinały i finał są polityczne a nie sportowe. Jeśli byli sędziowie mówią takie rzeczy to nie najlepiej to świadczy o UEFA. Z jednej strony bardzo dobrze, że są takie kontrowersje, szczególnie że póki co mimo częstych przeciwności "losu" Włosi wygrywają. Dobrze, bo coś musi w końcu zmusić FIFA i UEFA do zmian w VAR a wielki turniej to najlepsza do tego okazja. Może myślę zbyt życzeniowo ale mam nadzieję, że tak właśnie się stanie. Że fala hejtu jaki będzie po tym meczu będzie tak duża, że nie będą mogli przejść obok tego obojętnie.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- woe
- Juventino
- Rejestracja: 13 lutego 2005
- Posty: 617
- Rejestracja: 13 lutego 2005
Taka mała ciekawostka:
A co do tego karnego w meczu Anglia - Dania… Sterling niezłą symulkę odstawił i tego karnego nie powinno być. Natomiast wcześniej - według mnie - w tej sytuacji z Harym Kane-em był faul na nim i tam powinien być karny. Dlatego, choć też wolałbym, aby to Duńczycy zagrali w finale, to jednak Anglicy słusznie się w nim znaleźli.
A co do tego karnego w meczu Anglia - Dania… Sterling niezłą symulkę odstawił i tego karnego nie powinno być. Natomiast wcześniej - według mnie - w tej sytuacji z Harym Kane-em był faul na nim i tam powinien być karny. Dlatego, choć też wolałbym, aby to Duńczycy zagrali w finale, to jednak Anglicy słusznie się w nim znaleźli.
- Akha72
- Laziale
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
- Posty: 107
- Rejestracja: 09 sierpnia 2016
Jak nic? Strzelił dwa gole w fazie grupowej i miał udział przy trafieniach Barelli i Chiesy w meczach etapu pucharowego, po jego zejściu Italia stworzyła już tylko jedno zagrożenie pod bramką Hiszpanii - Mancini próbował naprawić swój błąd wprowadzając Belottiego, ale już było trochę późno.DonPatch pisze: ↑07 lipca 2021, 10:13A nie mogą Włosi grać bez Ciro "Trzykrotny capocannoniere Serie A, zdobywca Złotego Buta, współdzieli rekord największej liczby strzelonych goli w jednym sezonie na włoskich boiskach" Immobile jak w drugiej połowie? Gość nie daje NIC, nawet piłki nie przytrzyma, nie odegra. Nie wiem czy on ma zadania jak Giroud z ostatnich MŚ, jak tak to w ogóle się z nich nie wywiązuje. Już ten kloc Belotti lepszy do takiej roli...
Immobile ostatnie 5 sezonów występował w duecie z takimi graczami jak Alberto, Caicedo czy Correa, grając szybką piłkę w dwójce z przodu zdobywał nagrody indywidualne i był gwarantem goli.
Mancini zupełnie inaczej ustawia swoją kadrę, której podstawą jest posiadanie, a środkowy napastnik to domyślnie odbiorca długich piłek i zagrożenie absorbujące uwagę obrońców, dzięki czemu tyle miejsca mają skrzydłowi czy np taki Barella.
Mocnymi stronami Cira na pewno nie jest walka bark w bark z środkowymi czy zbieranie górnych podań - to zawodnik, który świetnie szuka i gra przestrzenią, a do tego jest skuteczny w dynamicznych atakach, w których może wymieniać piłkę z innymi napastnikami - charakterystyka zdobywcy Złotego Buta i gra kadry Manciniego są zupełnie rozbieżne.
Roberto nie podporządkował stylu Italii rekordowemu zawodnikowi i wydaje się, że podjął słuszną decyzję - zaprowadził swoją drużynę do finału, natomiast fakt, że Immobile w każdym kolejnym spotkaniu melduje się na murawie od początku świadczy o tym, że spełnia on zadania selekcjonera.
Manewr dywersyjny mający na celu odciągnąć siły obronne nieprzyjaciela od szybkiego ataku zza linii - zakończony sukcesem
Parę dni temu piętnowano nurkowanie i symulacje (chociaż warto zaznaczyć, że Immobile był w tej sytuacji faulowany), teraz dziennikarze z Wysp, eksperci i osoby sympatyzujące z angielską piłką robią co mogą, żeby ,,rozgrzeszyć'' Sterlinga, wychwalając spryt i umiejętności zawodnika - przepiękny teatr hipokryzji i podwójnych standardów.
- Maly
- Juventino
- Rejestracja: 08 października 2002
- Posty: 7338
- Rejestracja: 08 października 2002
Masz rację, Ciro nie jest stworzony do gry jaką preferuje kadra Manciniego chociaż ja bym poszedł dalej - nie jest stworzony do gry w wielkich drużynach. Gdy jego drużyna nie jest faworytem i rywale nie cofają się głęboko to gra dobrze bo jak napisałeś gra przestrzenią ale niestety rola faworyta sprawia najczęściej, że tego miejsca jest mniej bo rywal stawia podwójne zasieki i w efekcie Immobile traci wiele swoich atutów lub nawet staje się dość przeciętnym napastnikiem.
Jego gra w pierwszym składzie jest efektem tego, że nie ma praktycznie żadnej konkurencji na swojej pozycji a nie dlatego, że jest super napastnikiem. Wyobraźmy sobie, że nie ma Donnarumy - to by nie oznaczało, że Sirigu jest jakimś wielkim bramkarzem. Tak właśnie od kilku lat wygląda atak reprezentacji Włoch. Po erze Vieriego, Inzaghiego, Del Piero przyszła straszna posucha gdzie od lat ważną rolę odgrywa zawodnik Torino a tym kluczowym jest gość z kilkoma meczami na poziomie LM a nie ma 24 lat tylko ponad 30 i jest wielce prawdopodobne, że swojego dorobku w LM już nie poprawi.
Jego gra w pierwszym składzie jest efektem tego, że nie ma praktycznie żadnej konkurencji na swojej pozycji a nie dlatego, że jest super napastnikiem. Wyobraźmy sobie, że nie ma Donnarumy - to by nie oznaczało, że Sirigu jest jakimś wielkim bramkarzem. Tak właśnie od kilku lat wygląda atak reprezentacji Włoch. Po erze Vieriego, Inzaghiego, Del Piero przyszła straszna posucha gdzie od lat ważną rolę odgrywa zawodnik Torino a tym kluczowym jest gość z kilkoma meczami na poziomie LM a nie ma 24 lat tylko ponad 30 i jest wielce prawdopodobne, że swojego dorobku w LM już nie poprawi.
Kto ma rację dzień wcześniej od innych, ten przez dobę uchodzi za idiotę.
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
magica Juve vinci
A nie mówiłem?
- Viking
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2006
- Posty: 685
- Rejestracja: 01 września 2006
Oficjalne składy:
Italia (4-3-3): Donnarumma; Di Lorenzo, Bonucci, Chiellini, Emerson; Barella, Jorginho, Verratti; Insigne, Immobile, Chiesa. CT Mancini
Inghilterra (4-2-3-1): Pickford; Walker, Stones, Maguire, Shaw; Phillips, Rice; Trippier, Mount, Sterling; Kane. CT Southgate
Italia (4-3-3): Donnarumma; Di Lorenzo, Bonucci, Chiellini, Emerson; Barella, Jorginho, Verratti; Insigne, Immobile, Chiesa. CT Mancini
Inghilterra (4-2-3-1): Pickford; Walker, Stones, Maguire, Shaw; Phillips, Rice; Trippier, Mount, Sterling; Kane. CT Southgate
“But merely being tradition does not make something worthy, Kadash. We can’t just assume that because something is old it is right.”
Dalinar Kholin
Dalinar Kholin
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 9918
- Rejestracja: 19 września 2005
Bella Italia! :cup:
Cudownie wygrać Euro. Cudownie wygrać z Anglią. Cudownie ograć ją na Wembley. Włosi w pełni zasłużyli po tym, z kim musieli się mierzyć. Pokazali w przekroju turnieju piękną piłkę. Mamy to! Bravo Juventini!
It's coming to Rome!
Cudownie wygrać Euro. Cudownie wygrać z Anglią. Cudownie ograć ją na Wembley. Włosi w pełni zasłużyli po tym, z kim musieli się mierzyć. Pokazali w przekroju turnieju piękną piłkę. Mamy to! Bravo Juventini!
It's coming to Rome!
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1487
- Rejestracja: 22 lutego 2008
No prześlizgnęli się całe szczęście w tej fazie pucharowej i jakoś wygrali. Atak niestety grał słabiutko, środek pomocy, tak chwalony, również. Chiesa zaczynał turniej na ławce i skończyło się na tym, że on tam nie ma z kim grać. Był o klasę wyżej od wszystkich oprócz Kielona i Bonucciego. Piękny turniej dla niego, z pewnością stał się bardziej rozpoznawalny na świecie. To samo nasz ex Spinazzola. Locatelli przygasł niestety, albo stety #cebula
FORZA JUVE!!!