Maschadow zabity.
: 08 marca 2005, 20:04
"Asłan Maschadow został dzisiaj zastrzelony podczas specjalnej operacji rosyjskich służb specjalnych. Szczegóły akcji nie są znane. Zatrzymano jego najbliższych współpracowników.
Prawdopodobnie siły rosyjskie chciały pojmać prezydenta Czeczenii żywego, ale przypadkowo miał go zastrzelić jego ochroniarz.
Prorosyjskie władze Czeczenii stwierdziły, że zlikwidowano "pseudosztandar czeczeńskiego separatyzmu". Prezydent Władimir Putin wydał już polecenie przedstawienia wszystkich uczestników akcji do nagród państwowych.
- Potwierdzam, że Maschadow zginął w wiosce Tołstoj-jurt podczas operacji specjalnej wojsk rosyjskich. Ukrył się w bunkrze pod jednym z domów w wiosce - powiedział rzecznik prasowy rosyjskich sił federalnych na Północnym Kaukazie płk Ilja Szabałkin.
Rosyjska TV pokazała zwłoki, które według jej twierdzeń są zwłokami Maschadowa. Związane z czeczeńskimi separatystami media poinformowały na swych stronach internetowych o śmierci Maschadowa. Przedstawiciel seperatystów w krajach nordyckich Usman Ferzauli powiedział Reuterowi, że nie wierzy w informacje o śmierci Maschadowa. - Oni (Rosjanie) już wielokrotnie o tym informowali, tak jak i o tym, że zakończyła się wojna w Czeczenii - powiedział Ferzauli. Jednak Ahmed Zakajew powiedział, że Asłan Maschadow prawdopodobnie nie żyje, ale nie ma potwierdzenia tych informacji. Zapowiedział, że nawet jeśli Asłan Maschadow nie żyje to "opór w republice będzie kontynuowany".
Według rosyjskich źródeł ciało Maschadowa zostało zidentyfikowane, ale potrzebne będą jeszcze dodatkowe badania.
Zabicie Maschadowa jest dla Kremla wielkim sukcesem. Mimo, że wiadomo było, że nie kontrolował on oddziałów partyzanckich, był dla nich symbolem walki Czeczenów o niepodległość. Posłuchaj relacji korespondenta RMF:
Jeszcze kilka dni temu Maschadow miał mówić o gotowości rozpoczęcia z Moskwą rozmów na temat uregulowania konfliktu w Czeczenii. Jednak do takich rozmów nigdy nie doszło, ponieważ Rosja uznawała go za przywódcę terrorystów.
Asłan Maschadow miał 54 lata, w przeszłości był oficerem w armii radzieckiej. Po ogłoszeniu przez Czeczenię niepodległości w 1991 roku, został jednym z przywódców niepodległościowych. Po ataku sił rosyjskich w połowie lat dziewięćdziesiątych, odbił z rąk Rosjan Grozny i dowodził jego obroną. Od ośmiu lat był prezydentem Czeczenii. Uważano go za polityka umiarkowanego, który był przeciwny radykalnym akcjom antyrosyjskim, które były wielokrotnie podejmowane przez przywódców czeczeńskich.
(INTERIA.PL/RMF/PAP)
zrodlo: http://fakty.interia.pl/news?inf=600324
Niestety.Kolejny z ludzi dazacych do pokojowego rozwiazania konfliktu w Czeczeni zostal zamordowany przez zolnierzy Putina.Teraz juz nic i nikt nie bedzie w stanie przeszkodzic mu w eksterminacji narodu czeczenskiego a w dodatku jak przed chwila uslyszalem w Wiadomosciach: "(..)prezydent Rosji nie bedzie mial juz najmniejszego problemu z przerobieniem czeczenskich bojowek w bezwzglednych terrorystow(..)"- w zwiazku z czym nalezy przwidywac ze opinia publiczna dalej bedzie biernie przygladac sie rzezi ludnosci w Czeczeni.
Vladimir Putin - zastanawiam sie czemu ten czlowiek budzi taka groze?Przeciez Rosja nie jest potega gospodarcza,militarna raczej tez juz nie(tak maja bron nuklearna ale nalezy watpic czy jest ona technicznie zdatna do uzytku).Czyzby opinia publiczna przymykala oko "dla swietego spokoju"?
Ci ktorzy ogladali dzisiejsze wydanie "Wiadomosci" mieli takze okazje uslyszec jak to wiezniowie zlapani po 11 wrzesnia zostaja przez wladze USA wysylani do pewnych krajow w ktorych mozna stosowac wobec nich tortury.
Putin,Bush -> bez nich swiat na pewno bylby lepszy...
Prawdopodobnie siły rosyjskie chciały pojmać prezydenta Czeczenii żywego, ale przypadkowo miał go zastrzelić jego ochroniarz.
Prorosyjskie władze Czeczenii stwierdziły, że zlikwidowano "pseudosztandar czeczeńskiego separatyzmu". Prezydent Władimir Putin wydał już polecenie przedstawienia wszystkich uczestników akcji do nagród państwowych.
- Potwierdzam, że Maschadow zginął w wiosce Tołstoj-jurt podczas operacji specjalnej wojsk rosyjskich. Ukrył się w bunkrze pod jednym z domów w wiosce - powiedział rzecznik prasowy rosyjskich sił federalnych na Północnym Kaukazie płk Ilja Szabałkin.
Rosyjska TV pokazała zwłoki, które według jej twierdzeń są zwłokami Maschadowa. Związane z czeczeńskimi separatystami media poinformowały na swych stronach internetowych o śmierci Maschadowa. Przedstawiciel seperatystów w krajach nordyckich Usman Ferzauli powiedział Reuterowi, że nie wierzy w informacje o śmierci Maschadowa. - Oni (Rosjanie) już wielokrotnie o tym informowali, tak jak i o tym, że zakończyła się wojna w Czeczenii - powiedział Ferzauli. Jednak Ahmed Zakajew powiedział, że Asłan Maschadow prawdopodobnie nie żyje, ale nie ma potwierdzenia tych informacji. Zapowiedział, że nawet jeśli Asłan Maschadow nie żyje to "opór w republice będzie kontynuowany".
Według rosyjskich źródeł ciało Maschadowa zostało zidentyfikowane, ale potrzebne będą jeszcze dodatkowe badania.
Zabicie Maschadowa jest dla Kremla wielkim sukcesem. Mimo, że wiadomo było, że nie kontrolował on oddziałów partyzanckich, był dla nich symbolem walki Czeczenów o niepodległość. Posłuchaj relacji korespondenta RMF:
Jeszcze kilka dni temu Maschadow miał mówić o gotowości rozpoczęcia z Moskwą rozmów na temat uregulowania konfliktu w Czeczenii. Jednak do takich rozmów nigdy nie doszło, ponieważ Rosja uznawała go za przywódcę terrorystów.
Asłan Maschadow miał 54 lata, w przeszłości był oficerem w armii radzieckiej. Po ogłoszeniu przez Czeczenię niepodległości w 1991 roku, został jednym z przywódców niepodległościowych. Po ataku sił rosyjskich w połowie lat dziewięćdziesiątych, odbił z rąk Rosjan Grozny i dowodził jego obroną. Od ośmiu lat był prezydentem Czeczenii. Uważano go za polityka umiarkowanego, który był przeciwny radykalnym akcjom antyrosyjskim, które były wielokrotnie podejmowane przez przywódców czeczeńskich.
(INTERIA.PL/RMF/PAP)
zrodlo: http://fakty.interia.pl/news?inf=600324
Niestety.Kolejny z ludzi dazacych do pokojowego rozwiazania konfliktu w Czeczeni zostal zamordowany przez zolnierzy Putina.Teraz juz nic i nikt nie bedzie w stanie przeszkodzic mu w eksterminacji narodu czeczenskiego a w dodatku jak przed chwila uslyszalem w Wiadomosciach: "(..)prezydent Rosji nie bedzie mial juz najmniejszego problemu z przerobieniem czeczenskich bojowek w bezwzglednych terrorystow(..)"- w zwiazku z czym nalezy przwidywac ze opinia publiczna dalej bedzie biernie przygladac sie rzezi ludnosci w Czeczeni.
Vladimir Putin - zastanawiam sie czemu ten czlowiek budzi taka groze?Przeciez Rosja nie jest potega gospodarcza,militarna raczej tez juz nie(tak maja bron nuklearna ale nalezy watpic czy jest ona technicznie zdatna do uzytku).Czyzby opinia publiczna przymykala oko "dla swietego spokoju"?
Ci ktorzy ogladali dzisiejsze wydanie "Wiadomosci" mieli takze okazje uslyszec jak to wiezniowie zlapani po 11 wrzesnia zostaja przez wladze USA wysylani do pewnych krajow w ktorych mozna stosowac wobec nich tortury.
Putin,Bush -> bez nich swiat na pewno bylby lepszy...