Strona 1 z 4

Przygotowania do meczu...przed telewizorem

: 09 lutego 2005, 18:35
autor: patryk911
Nie wiem jak wy,ale ja nie siadam przed telewizorem i oglądam mecz Juve.Obejrzany w dobrych warunkach(cisza,spokój,jakieś przekąski itd.) mecz(najczęściej LM) to efekt przygotowań.Szalik,koszulka i wszystko co związane z futbolem(z Juve) wyciągam i rozstawiam na,obok,w pobliżu telewizora.Może to sie wydać głupie,ale w ten sposób jakby czaruje mój odbiorniki i wierze w zwycięstwo moich ulubieńców.

Jest to pewien sposób przeżywania meczów,żywiołowe komentowanie sytuacji(choć w pokoju nie ma nikogo poza mną),wyskakiwanie z fotela po strzelonej bramce...wy też napewno podobnie reagujecie,ale czy ,,przygotowywujecie'' sie do meczu?Jeśli tak(w co nie wątpie)to jak?

: 09 lutego 2005, 18:50
autor: tomcatmi6
To nie jest glupie;) tez tak kiedys robilem ogladajac LM. Laczylem 3 krzesla i robilem sobie lezanke przez TV, obok Cola, chipsy i jechalem od 20-24 :D
Teraz juz troche inaczej bo laze do kolegi ktory ma C+ . A co do meczy w LM to najblizszy mecz LM ( z Realem ) mam zamiar ogladac w pubie, bo tam jest jeszcze l;epiej:D a najlepiej to na zywo byc, ale z racji ograniczonych srodkow bedzie ciezko:D.
pozdr

: 09 lutego 2005, 19:25
autor: Vincitore
O Kurde , dobry temat hehe : No wiec ja tak jakieś 20 minut przed meczem zawiązuje na siebie szaliki ubieram koszulki itp , wsypuje Chipsy i leje colę czekam na mecz ostatecznie wyglada to tak , jeszcze nigdy na meczu Juve nie siedziałem no wiec nigdy nie siedzę , cały rumienieje z nerwów , prowiant cały mecz stoi casami wezmę sobie łyka coś do picia i to tyle po meczu prowiantu już nie ma (15 minut po meczu) , aha i podczas meczu zawsze mnie ponosi i dre sie na cały dom wyzywając zawodników przeciwnej drużyny :wink: warto dodać że po golu Tudora (Juve Depor 3-2) ściągnąłem koszulkę i zacząłem biegać po całym domu oczywiście , to nie jedyne moje szaleństwo podczas meczu Juventusu kiedyś jeszcze jak Nedved strzelił na 1-0 z Piacenzą (01/02) kopnąłem z całej siły łożko z radości no i ... złamałem palca. Jeszcze Lekarz siemnie pyta co Robiłem że złamałem palca a ja ... Miłość Nie Zna Granic Panie Doktorze :-D

No tutaj raczej opisałem co robie przed meczem no i w trakcie , bo po meczu zawsze puszczam muzykę ( pod kolor naszego wyniku :wink: )

: 09 lutego 2005, 19:31
autor: Szymek
Fajny temat hehe
Ja zakładam koszulke (oryginalny jestem nie :D ) noi oczywiśce trzymam gdzies w pobliżu obrazek Matki Boskiej :D Co do pcia, to raczej zwykłe napoje i jakieś jedzenie (czyt. chipsy). Jak byliśmy na Zielonej Szkole to malowalśmy coś farabm, tego dnai był mecz Juve-Real, węc wziąłem farby i namalowałem sobie biało czarne pasy :D Prawdopodobnie nie bedę miał mozlwości oglądania Juve-Real w TV :cry: Ale dzięki koledze x_men obejze na kompie, mam nadzieje :D

Re: Przygotowania do meczu...przed telewizorem

: 09 lutego 2005, 19:32
autor: zlatan_sc
patryk911 pisze:Nie wiem jak wy,ale ja nie siadam przed telewizorem i oglądam mecz Juve.Obejrzany w dobrych warunkach(cisza,spokój,jakieś przekąski itd.) mecz(najczęściej LM) to efekt przygotowań.Szalik,koszulka i wszystko co związane z futbolem(z Juve) wyciągam i rozstawiam na,obok,w pobliżu telewizora.Może to sie wydać głupie,ale w ten sposób jakby czaruje mój odbiorniki i wierze w zwycięstwo moich ulubieńców.

Jest to pewien sposób przeżywania meczów,żywiołowe komentowanie sytuacji(choć w pokoju nie ma nikogo poza mną),wyskakiwanie z fotela po strzelonej bramce...wy też napewno podobnie reagujecie,ale czy ,,przygotowywujecie'' sie do meczu?Jeśli tak(w co nie wątpie)to jak?
Robilem to samo jak gralismy final z Milanem i gdy Portugalia walczyla z Grekami w finale ME. W calym pokoju porozwieszalem portugalskie flagi, koszulki Figo i Costy rozwieszone w oknach, na sobie koszulka Porto z Deco i ogladalem meczyk. Zazwyczaj nic nie jem bo jedzenie mnie rozprasza i nie moge sie skupic na meczu 8)

: 09 lutego 2005, 22:19
autor: gosciu_Muranista
ja w zasadzie robie tak samo jak inni tzn.przygotowuje akcesoria kibica,starym mówie że mnie nie ma żeby nie przeszkadzali , telefon wyłączam bo może rozpraszać. Chipsy, cola ewentualnie piwo(pare butelek) i zawsze zostawiam sobie jedną na koniec meczu żeby wypić za zwycięstwo lub porażke. I jazda.

: 09 lutego 2005, 23:18
autor: Benjamin007
Ja krótko tuź przed meczem zakładam koszulkie Buffona i zawiązuje szalik na prawej ręce. Następnie drugi szalik standardowo na szyje zakładam i zasiadam do oglądania. Prowiant znika w przeciagu 30-40 min (z nerwów jem). Kiedy pada bramka dla Juve mimowolnie zaczynam klaskać (co wcale mi nie przeszkadza, ale wręcz przeciwnie mojim domownikom i sąsiadom). Jak jest naprawde jakiś szlagierowy mecz to kupuje browary. To by było na tyle. Pozdro

: 09 lutego 2005, 23:24
autor: BOOM
Moj max. przygotowania do meczu byl podczas ME 2000! Mecz wlochy-holandia ( co to byl za mecz :D ale do rzeczy). Wiec ja z moim bratem IGI`m (pozdro) najpierw twazre pomalowalismy twarze al`a flaga wloska, pozniej koszulki (na odwrot zeby napis DEL PIERO byl na przodzie :P ), oczywiscie pyszna zmrozona pepsi (na reklamie nie mowili ze lod sie z niej zrobi :DD ) i duuuzo chipsow.

Teraz na mecz z JUVE-real bedzie powtorka, tyle ze teraz mam oryg. koszulke JUVE (to ma moc :P ) no zamiast pepsi, bedzie browar pewnie :)

: 09 lutego 2005, 23:25
autor: aleksander1986
Oczywiscie zakladam przed meczem koszuleczke Juve z nazwiskiem Del Piero,jakies chipsy,piwko i jazda.Kibicuje im caly mecz krzyczac jak glupek na telewizor i na pilkarzy ktorzy mnie nie slysza (hehehe).
Co meczu z Realem to chyba sie wybiore do baru gdzies.Choc u mnie w miescie nie ma za brdzo gdzie,bo malo jest fanow Juve :( .

: 10 lutego 2005, 13:08
autor: IGI
BOOM pisze:Moj max. przygotowania do meczu byl podczas ME 2000! Mecz wlochy-holandia ( co to byl za mecz :D ale do rzeczy). Wiec ja z moim bratem IGI`m (pozdro) najpierw twazre pomalowalismy twarze al`a flaga wloska, pozniej koszulki (na odwrot zeby napis DEL PIERO byl na przodzie :P ), oczywiscie pyszna zmrozona pepsi (na reklamie nie mowili ze lod sie z niej zrobi :DD ) i duuuzo chipsow.

Teraz na mecz z JUVE-real bedzie powtorka, tyle ze teraz mam oryg. koszulke JUVE (to ma moc :P ) no zamiast pepsi, bedzie browar pewnie :)
Pyszna zmrozona pepsi RoX :) Nie ma to jak zrobic lod z bombelkami :) Mielismy jeszcze taki duzy transparent w ksztalcie koszulki wloch (baaa, bo to byla koszulka wloch :P) z jakims napisem 8) (wiem, dałny z nas :P ).

Poza :roll: meczem, pamietam jeszcze moj piekny bialo-czarny pokoj przed spotkaniem z Realem :P Full plakatow, a tv oblozony szalikami :) Ja, zeby sie ladnie wkomponowac w pokoj, bialoczarna koszulka, czapeczka (a co?:P) no i jeszcze 2 koszulki obok mnie... Jakby ktos obcy to widzial, mialby powazne watpliwosci co do stanu mojego mozgu :) Teraz jak to pisze mysle, ze to bylo conajmniej glupie. Ale wiecie co? Taka glupota mi sie podoba :P I na Real wszystko bedzie wygladac cacy :P Baaaaa, nawet lepiej niz cacy ;P

: 10 lutego 2005, 13:23
autor: hubi_007
ja również mam takie pomysły, jak kopnąć pilke w dom z całej siły czy skakac jak wariat. Chociaż po meczu Juve-milan w 2003 roku w finale LM
płakałem i nie mogłem zasnąć całą noc

: 10 lutego 2005, 23:05
autor: BIGGI
Byl juz taki temat ale skoro nikt nie zamyka to sie wypowiem.... :wink:

No wiec kiedys bardziej świrowałem. Malowalem sie,latalem od rana zdenerwowany.
Teraz juz troche inaczej to wygląda (no chyba ze jakis final LM :D ).
Moze nie maluje sie i nie biegam wykrzykując "Juve Juve" :wink: ale oglądając mecz nadal strasznie sie denerwuje (w koncowce dogrywki z Milanem w finale LM wyłączylem telewizor i kolega mi relacjonowal na gg bo nie wytrzymalem :? ).
No i obowiązkowo szaliczek (nawet 2, jeden rozłozony na telewizorze) i wkladam tez koszulke :twisted:

: 10 lutego 2005, 23:13
autor: Jelon
U mnie przygotowania sa zawsze takie ze albo zamawiam pizze albo do sklepu na zakupy ide kupic dzuo papu i jak oglondam mecz to musze z dala od stolu byc poniewaz raz sobie kolano stluklem jak sie z bramki cieszylem to byl mecz chyba z barcelona po golu zalayety.Aha i oczywiscie szalik koszulka itd :D

: 11 lutego 2005, 14:42
autor: 2MAN
Staram sie oglądać wszytkie ciekawsze mecze ( Juve,LM,Puchar UEFA,ligi europejskie czy Miedzynarodowe) z moim najlepszym kumplem :wink:
Dużo żarcia :D pizza :D chipsy :D orzeszki :D i jakieś picie -byle nie alkohol :D . Na meczach Juve - szaliki , flaga i ciagle przeżywam spotkanie -śpiewam ,klaszcze - jak wpada bramka to całuje telewizor :D

: 11 lutego 2005, 18:47
autor: DamKam
Ja z regoly (niestety) nie mam takiej mozliwosci ogladac mecze Juve na zywo, no chyba ze pokaza w LM czy PW... ale jak juz ogladam to obowiazkowo ubieram szalik Juve :!:
A w tak szczegolnych momentach jak np. Final LM z Milanem to ubralem koszulke, zawiesilem szalik przez glowe i sciskalem kciuki :wink: Niestety nic nie pomoglo :(
Pamietam jeszcze jedna taka szczegolna okazje, mianowicie: Scudetto no. 26- to byla oczywiscie wielka radosc.... pamietam ze ubralem sie caly w Juve, wymachiwalem szalem, krzyczalem "Forza Juve, Juve Campione..." i pamietam ze jak doszlo do kolacji to specjalnie na ta okazje pilem z kubka Juve, a na kanapkach (to moze troche smieszne) wypisywalem ketchupem napis "Juve"- naprawde :D