Oblicze reprezentacji Włoch...
: 30 stycznia 2005, 20:33
Przed chwilą po raz drugi obejżałem spotkanie Włochy 1:1 Szwecja z Euro 2004 i nasuwa mi się odrazu jedno pytanie. Dlaczego tak świetna reprezentacja jak Włochy nie może odnieść jakiegoś sukcesu na wielkich imprezach?
Wspomniane spotkanie ze Szwedami to chyba obok finału Euro 2000 najciekawszy mecz Azzurrich jakie dane mi było oglądać. Można spokojnie powiedzieć, że obok Czechy - Holandia był to najlepszy mecz tego turnieju.
Dlaczego drużyna, która podniosła się po słabiutkim meczu z Danią i bajecznie grała w konfrontacji ze Szwecją pare dni później nie potrafiła sprostać Bułgarom i musiała liczyć na gre fair skandynawów, no i się przeliczyła ...
W bramce świetny Buffon, skrzydła obrony Panucci i Zambro (rozgrywający wspaniały mecz przeciwko Szwecji), środek Canna i Nesta, walcząca pomoc z Gattuso i Pirlo, brylujący Del Piero (rozgrywający chyba od bardzo dawna wspaniały mecz reprezentacyjny) obok Cassano i Vieri (kanciat, jak go nazwałem po tamtym meczu, któremu można zarzucić spośród włoskich piłkarzy chyba najwięcej, przez te jego super celne główki ponad poprzeczkę :evil: :twisted: ). Z takim składem Włosi powinni byli zajść daleko. Niestety winy można się doszukiwać wg. mnie w postaci Trapattoniego :evil:
To on dokonał tych "fantastycznych" zmian na MŚ 2002, które skończyły się katastrofalnie (odliczam tu działanie siły wyższej w postaci Byrona Moreno :twisted: ) no i jak brzmi tytuł waszego artukułu "Trap niczego się nie nauczył" - popełnił dokładnie ten sam błąd, zmieniając Bóg wie po co świetnie działającą (nadal mimo zmęczenia) linię pomocy i ataku. Wpuścił Favalliego :roll: żeby wzmocnić obronę kosztem napastnika - tylko po co? Po co bronić wyniku 1-0 skoro dalej można było atakować, a nie dać się przycisnąć Szwedom do muru i odliczać sekundy do końca spotkania.
Mam nadzieję, że po zwolnieniu Trapattoniego (wreszcie, bo przez niego nie jeden kibic stracił mnóstwo nerwów :evil: ) Lippi weźmie się do roboty i zbuduje porządnie działającą reprezentację. Tylko pozostaje pytanie - czy ta jego młodzież może dużo zdziałać? Kolejny mecz eliminacji MŚ za pasem, a Lippi testuje i testuje młodzików - kiedy ma zamiar skorzystać z "prawdziwego" składu? Zobaczymy co z tego wyjdzie na koniec eliminacji, i nie daj Boże niech Włosi nie zagrają w Niemczech :roll: ...
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy Lippi poradzi sobie licząc na samych młodzików? No i w końcu - co sądzicie o fenomenie Trapa
Wspomniane spotkanie ze Szwedami to chyba obok finału Euro 2000 najciekawszy mecz Azzurrich jakie dane mi było oglądać. Można spokojnie powiedzieć, że obok Czechy - Holandia był to najlepszy mecz tego turnieju.
Dlaczego drużyna, która podniosła się po słabiutkim meczu z Danią i bajecznie grała w konfrontacji ze Szwecją pare dni później nie potrafiła sprostać Bułgarom i musiała liczyć na gre fair skandynawów, no i się przeliczyła ...
W bramce świetny Buffon, skrzydła obrony Panucci i Zambro (rozgrywający wspaniały mecz przeciwko Szwecji), środek Canna i Nesta, walcząca pomoc z Gattuso i Pirlo, brylujący Del Piero (rozgrywający chyba od bardzo dawna wspaniały mecz reprezentacyjny) obok Cassano i Vieri (kanciat, jak go nazwałem po tamtym meczu, któremu można zarzucić spośród włoskich piłkarzy chyba najwięcej, przez te jego super celne główki ponad poprzeczkę :evil: :twisted: ). Z takim składem Włosi powinni byli zajść daleko. Niestety winy można się doszukiwać wg. mnie w postaci Trapattoniego :evil:
To on dokonał tych "fantastycznych" zmian na MŚ 2002, które skończyły się katastrofalnie (odliczam tu działanie siły wyższej w postaci Byrona Moreno :twisted: ) no i jak brzmi tytuł waszego artukułu "Trap niczego się nie nauczył" - popełnił dokładnie ten sam błąd, zmieniając Bóg wie po co świetnie działającą (nadal mimo zmęczenia) linię pomocy i ataku. Wpuścił Favalliego :roll: żeby wzmocnić obronę kosztem napastnika - tylko po co? Po co bronić wyniku 1-0 skoro dalej można było atakować, a nie dać się przycisnąć Szwedom do muru i odliczać sekundy do końca spotkania.
Mam nadzieję, że po zwolnieniu Trapattoniego (wreszcie, bo przez niego nie jeden kibic stracił mnóstwo nerwów :evil: ) Lippi weźmie się do roboty i zbuduje porządnie działającą reprezentację. Tylko pozostaje pytanie - czy ta jego młodzież może dużo zdziałać? Kolejny mecz eliminacji MŚ za pasem, a Lippi testuje i testuje młodzików - kiedy ma zamiar skorzystać z "prawdziwego" składu? Zobaczymy co z tego wyjdzie na koniec eliminacji, i nie daj Boże niech Włosi nie zagrają w Niemczech :roll: ...
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy Lippi poradzi sobie licząc na samych młodzików? No i w końcu - co sądzicie o fenomenie Trapa
