JuvePoland

Przy wyniku 1:3 Benevento zaczęło grać fajną piłkę. Szkoda, że tylko przez 30 minut, po czym padła bramka na 1:4 i było już po meczu.

Jakieś mam dziwne wrażenie, że Benevento wreszcie się obudzi i zacznie niedługo punktować

P.S. Immobile ma w tym momencie udział przy 20 bramkach na 31 strzelonych przez Lazio. Jak go zabraknie to może być naprawdę ciężko dla Lazio.

Też mam takie uczucie i boje się tego meczu 05.11.oby wtedy nie zrobili pierwszych punktów w sezonie. Kiedyś muszą

Poprostu pisze:

juvemaroko pisze:Warto dodac ze Immobile znow strzelil gola i zaliczyl 2 assiste.
Zanosi sie ze to bedzie jego sezon i watpie ze za rok zagra w Lazio.

Gdzie niby miałby odejść? Po za granicami Włoch znowu zaliczy padakę i pewnie sam o tym dobrze wie.

Gdzie widzialem ze Conte sie nim interesuje i jesli dalej bedzie tak gral to moze miec lepsza propozycja.

juvemaroko pisze:Warto dodac ze Immobile znow strzelil gola i zaliczyl 2 assiste.
Zanosi sie ze to bedzie jego sezon i watpie ze za rok zagra w Lazio.

Ostatnio podpisał prolongatę do 2023 r.

Akha72 pisze:

juvemaroko pisze:Warto dodac ze Immobile znow strzelil gola i zaliczyl 2 assiste.
Zanosi sie ze to bedzie jego sezon i watpie ze za rok zagra w Lazio.

Ostatnio podpisał prolongatę do 2023 r.

No to bedzie mozna na nim troszke zarobic

Moim zdaniem, Immobile to może być zawodnik na miarę Antonio Di Natale. Nigdy nie zabłyśnie w czołowym klubie, ale może się stać legendą jednego ze średniaków. Przyznaję, że po tym jak został królem strzelców Serie A miałem żal do Marotty, że nie dostał szansy sprawdzenia się w Juve, zwłaszcza, że wtedy mieliśmy chyba pierwszeństwo co do transferu. Jednak jego występy w takich klubach jak Borussia i Sevilla dowiodły, że to nie jest piłkarz dla klubu aspirującego do czegoś więcej niż przeciętność. Być może to problem z mentalnością. W Lazio nie ma aż tak dużej presji na wynik, więc Immobile może tam błyszczeć. Dla Immobile najlepiej byłoby chyba pozostać w Rzymie i pracować na status klubowej legendy niż próbować zagranicznych wojaży. Podobnie uważam, że tak jak Di Natale nie odegra on większej roli w reprezentacji.

Czemu dziszaj nie gra Lazio?
Cos sie stalo z kibicami?

juvemaroko pisze:Czemu dziszaj nie gra Lazio?
Cos sie stalo z kibicami?

Pogoda

bartekoo2 pisze:

juvemaroko pisze:Czemu dziszaj nie gra Lazio?
Cos sie stalo z kibicami?

Pogoda

Dzieki nie wiedialem ze jest az taka fatalna pogoda w Rzymie

Poki co nasz 'nowy Allegri' jest zjadany przez Mihajlovica...
Swietna bramka Rincona!

Trzeba jednak przyznać, że ten mecz ma dość dziwny przebieg. Sędzia nie odgwizdał ewidentniej ręki w polu karnym Torino w 1. połowie, nawet nie poprosił o VaR. 2 minuty pozniej Immobilemu odcieło prąd z nerwów i pociągnał z bani obronce Torino osłabiając swoj zespół. Gdyby Lazio dostało wtedy karnego może inaczej by się potoczył mecz.

Najwazniejsze, ze cos sie dzieje .
Cairo i jego 100 baniek za Belottiego ...

Garreat pisze:Najwazniejsze, ze cos sie dzieje .
Cairo i jego 100 baniek za Belottiego ...

Aż żal że Milan za niego nie zapłacił tyle w lecie Chociaż może nie wszystko stracone i Chińczycy przystąpią do szalonej zimowej lub letniej ofensywy transferowej za pożyczone dzięgi

Tego Immobile to ja odżałować nie mogę. Gość ma status naszego wychowanka i mimo hejtów wielu osób na JP na przestrzeni wielu sezonów ładuje bramki w każdym z nich i to coraz więcej. Byłby idealnym zmiennikiem Higuaina.

I serio myślisz że Immobile zgodziłby się grywać po 5-10 minut w meczach ligowych? Poza tym, mimo dobrej formy w tym sezonie i tak nie zaufałbym Ciro - gość spala się psychicznie gdy stawka jest większa niż gra o miejsca 3-7. W kadrze cieniuje (30 spotkań, 7 bramek), w Sevilli i Dortmundzie sobie nie poradził. Najlepsze sezony rozgrywał w Pescarze (Serie B), Torino (średniak z ambicjami) i Lazio (solidna ekipa walcząca o puchary, grająca ponad stan). W Rzymie ma wszystko - status megagwiazdy, kreatywnych Alberto, Sergieja, Andersona i wchodzącego z ławki świra Lukaku (pozdro Mattia) za plecami, brak dużej presji i nieograniczone zaufanie. Mam wrażenie że już do końca kariery pozostanie kimś w stylu Di Natale - bardzo dobry, ceniony napastnik ładujący po 20-25 bramek w sezonie, ale jednak pozostający na peryferiach wielkiego futbolu.