Kulisy passy Juventusu :D
: 29 grudnia 2004, 13:55
No dobra, chceiliście tekst o Juve to macie. To jest moje ostatnie dzieło a nie będę już pisał bo na siłę nic nie wymyślę. Wogóle aż tak to się wam podoba ?
jużmyślałem że to z Valencią tak dobre nie będzie...no dobra, czytajcie:
Poniedziałek, 26 września 2004 r., boisko treningowe Juventusu, Turyn, godz. 10.00. Już za chwilę rozpocznie się trening Juve. Fabio Capello kończy wywiady z prasą i przychodzi na boisko. Zjawiają się wszyscy oprócz Gigiego Buffona który przy kracie odzielającej murawę od reszty boiska czule ściska się z jakimś kibicem...:
-Dobra panowie, zbiórka - zawołał trener i poprawił swoje okulary - zaczynamy trening. Dziś skupimy się na...(w tym momencie zobaczył bramkarza Juve) Buffon ! - krzyknął tak głośno, że gdyby Thuram nosił włosy, to by mu spadły z głowy - futbol to nie czas na miłości i sentymenty. Wracaj na boisko !
W tym momencie z szatni wynurzył się Nicola Legrottaglie.
-Trenerze...-wyjąkał-...moje buty...bo one obydwa są lewe...
Boże ! - wykrzyknął Capello a skóra mu poczerwieniała i przybrała kolor podobny do oprawek z jego okularów - jak prowadziłem Romę to nigdy się coś takiego nie zdarzyło. Już nawet Totti umiał wiązać buty.
W tym momencie zauważył, że Ciro Ferrara biega z czymś białym przyczepionym do twarzy. Jak zwykle w takiej sytuacji nawrzeszczał na piłkarza i spytał się co to jest. Ten mu odpowiedział:
- To jest inhalator, panie trenerze - wysapał Ciro - bez niego poprawnie nie mogę oddychać, pan to wie jak jest w moim wieku...
Zanim Capello zdołał coś wykrztusić ze swojej krtani, Jonathan Zebina zmienił temat
-Nie podobają mi się barwy Juve - wymamrotał - nie ma tu koloru, w dodatku babcia mówi że wyglądam w nich jak więzień. Dlaczego kiedyś kibicom się podobały te kolory, a teraz nie ?
-Bo kiedyś były czarno-białe odbiorniki - powiedział Gianluca Pessotto, piłkarz starszego pokolenia - wtedy kibice nie odróźniali barw i kibicowali tylko nam, a teraz, w dobie cyfrowej jakości obrazu wolą kibicować Interowi, Arsenalowi...
-...czy Barcelonie ! - wykrzyczał marzycielsko Tacchinardi ktróry zamiast się skupić na treningu myślami był już na Camp Nou.
-A mi się podobały te z zeszłego roku - powiedział Gianluigi Buffon - w tych różowych koszulkach wyglądaliście seksownie bosko!
Po czym zaczął się rozglądać nad kimś, z którym mógł się poprzytulać. Ofiarą padł Lilian Thuram.
Cisza ! - warknął Capello - wcale nie trenujecie! W dodatku Olivera nie wykonuje moich poleceń !
-Ale trenerze - wtrącił się nieśmiało Urugwajczyk - sam pan kiedys powiedział powiedział w wywiadzie że młodych piłkarzy, czyli mnie, nie wolno za bardzo chwalić ani za dużo krzyczeć...
-Niewiedziałeś o tym że media kłamią ? - szydersko się uśmiechnął Capello. Nagle przerwał krzyczeć, gdyż na boisko przyszedł Stephanne Appiah w pomalownym na czarno mopie na głowie i z wielkimi goglami narciarskimi na oczach.
-Jak tyś się ubrał ? - zapytał Capello po czym pomarszczył czoło. MIał już tego serdecznie dosyć.
-Jak mnie nazywają następcą Edgara Davidsa, to muszę wyglądać tak jak on - odpowiedział - w dodatku niedługo zmieniam obywatelstwo i przybiorę na wadzę. Davids jak w mordę srzelił !
W tym moemncie przybiegł do Capello Thuram. Wyglądał jakby przed kimś uciekał
-Trenerze...-wymamrotał - mógłby coś pan powiedzieć Buffonowi, gdyż co chwila się do mnie klei i obmacuje...
-No chodź tu, Lilek ! - zawołał Buffon - chyba nie jesteś rasistą ???
- Trenerze !!! - z końca boiska słychać było Alexa Del Piero - neich pan coś zrobi byle szybko ! Montero cały czas jeździ po piszczelach Blasiemu !
-Paolo, zostaw go ! - zawołał trener - a wogóle czemu się tak złowrogo uśmiechasz i masz takie czerwoen oczy ?
-Przecież to Monter kosiciel - powiedział Ferrara, który skończył swoje zabiegi z inhalatorem - przy nim Gattuso i Puyol to sierotki marysie. Jak on klepnął Trezegueta po ramieniu, to biedak do dziś chodzi ze zwichniętym barkiem.
-Nie moja wina, że David to chuchro - powiedział Montero, który przestał kosić Blasiego gdyż koło niego zaczął się kręcić Buffon.
- Panowie, mam pomysł jak zdobyć kibiców we Włoszech - wykrzyknął Capello - od dzisiaj po każdym meczu będziemy wykopywać w trybuny piłki ! Rozumiecie ? taki chwyt marketingowy
- Zapomnijcie trenerze - zawołał Iuliano - sam pan wie jak jest na Delle Alpi, trybuny są za daleko od boiska. Może jeszcze młokosom się uda wybić, ale nam piłkazom po trzydziestce nie ma mowy.
- To może kupmy jakiś nowych piłkarzy ? -zaproponował Fabio Cannavaro - co powiecie na Christiana Chivu i Adriana Mutu ? Rozrywkowe chłopaki, można z nimi iść na imprezę
-Chyba żartujesz - powiedział Camoranesi - Te Rumuny ciągle będą w szatni puszczać O-Zone i wszyscy powariujemy.
-Ja bym chciał zobaczyć Jankula - powiedział Nedved - miałbym już z kim tańczyć polkę.
-A ja proponuję Javiera Mascherano - ciągnął dalej Camor - chłopak ma argentyńską krew, poczujecie smak latynoskiego tango.
-Ja wolę chodzić na balet - powiedział Zlatan Ibrahimovic - Przydaje się to w życiu, na przykład na Euro ta bramka z piętki to zasługa baletu.
-Cisza ! -oburzył się Capello - jeśli chcecie nowy stadion to proszę znaleźć jakieś fundusze. Proponuję aby zaoszczędzić na waszych premiach bramkowych. Od dzisja w Lidze MIstrzów strzelacie tylko po jednym golu, a spróbujcie strzelić więcej!
Na chwilę zawodnicy skupili się na treningu. Niestety, tylko na chwilę gdyż Monter kosił po łydkach Zalayetę, a Buffon zaczął latać na Tacchinardim. Dodatkowo Appiah zniszczył google i nic nie widział. W końcu Capello nie wytrzymał:
-Boże ! Co to za hołota! Jak wy mogliście wywalczyć 27 razy mistrza Włoch ??
-Kasa chłopie, kasa - powiedział Del Piero - zapominasz że jesteśmy najbogatsi we Włoszech. Kilka euro tu, kilka euro tam i 3 punkty załatwione. Poza tym po co wydawać pieniądze na obrońców jak za połowę ceny możemy wytargować 3 punkty ?
Capello zaskoczony nic nie powiedział. Zakończył trening i jak najszybciej udał się do swojego domu. Piłkarze jeszcze chwila porozmawiali i skończyli trening.
Teraz już znamy odpowiedzi na wiele pytań: dlaczego Juve ma tak mało kibiców w Turynie, dlaczego tak mało strzelają bramek i dlaczego mimo wszystko wygrywają. Jednak reszta to tylko zagadka która nigdy nie zostanie rozwikłana.
Poniedziałek, 26 września 2004 r., boisko treningowe Juventusu, Turyn, godz. 10.00. Już za chwilę rozpocznie się trening Juve. Fabio Capello kończy wywiady z prasą i przychodzi na boisko. Zjawiają się wszyscy oprócz Gigiego Buffona który przy kracie odzielającej murawę od reszty boiska czule ściska się z jakimś kibicem...:
-Dobra panowie, zbiórka - zawołał trener i poprawił swoje okulary - zaczynamy trening. Dziś skupimy się na...(w tym momencie zobaczył bramkarza Juve) Buffon ! - krzyknął tak głośno, że gdyby Thuram nosił włosy, to by mu spadły z głowy - futbol to nie czas na miłości i sentymenty. Wracaj na boisko !
W tym momencie z szatni wynurzył się Nicola Legrottaglie.
-Trenerze...-wyjąkał-...moje buty...bo one obydwa są lewe...
Boże ! - wykrzyknął Capello a skóra mu poczerwieniała i przybrała kolor podobny do oprawek z jego okularów - jak prowadziłem Romę to nigdy się coś takiego nie zdarzyło. Już nawet Totti umiał wiązać buty.
W tym momencie zauważył, że Ciro Ferrara biega z czymś białym przyczepionym do twarzy. Jak zwykle w takiej sytuacji nawrzeszczał na piłkarza i spytał się co to jest. Ten mu odpowiedział:
- To jest inhalator, panie trenerze - wysapał Ciro - bez niego poprawnie nie mogę oddychać, pan to wie jak jest w moim wieku...
Zanim Capello zdołał coś wykrztusić ze swojej krtani, Jonathan Zebina zmienił temat
-Nie podobają mi się barwy Juve - wymamrotał - nie ma tu koloru, w dodatku babcia mówi że wyglądam w nich jak więzień. Dlaczego kiedyś kibicom się podobały te kolory, a teraz nie ?
-Bo kiedyś były czarno-białe odbiorniki - powiedział Gianluca Pessotto, piłkarz starszego pokolenia - wtedy kibice nie odróźniali barw i kibicowali tylko nam, a teraz, w dobie cyfrowej jakości obrazu wolą kibicować Interowi, Arsenalowi...
-...czy Barcelonie ! - wykrzyczał marzycielsko Tacchinardi ktróry zamiast się skupić na treningu myślami był już na Camp Nou.
-A mi się podobały te z zeszłego roku - powiedział Gianluigi Buffon - w tych różowych koszulkach wyglądaliście seksownie bosko!
Po czym zaczął się rozglądać nad kimś, z którym mógł się poprzytulać. Ofiarą padł Lilian Thuram.
Cisza ! - warknął Capello - wcale nie trenujecie! W dodatku Olivera nie wykonuje moich poleceń !
-Ale trenerze - wtrącił się nieśmiało Urugwajczyk - sam pan kiedys powiedział powiedział w wywiadzie że młodych piłkarzy, czyli mnie, nie wolno za bardzo chwalić ani za dużo krzyczeć...
-Niewiedziałeś o tym że media kłamią ? - szydersko się uśmiechnął Capello. Nagle przerwał krzyczeć, gdyż na boisko przyszedł Stephanne Appiah w pomalownym na czarno mopie na głowie i z wielkimi goglami narciarskimi na oczach.
-Jak tyś się ubrał ? - zapytał Capello po czym pomarszczył czoło. MIał już tego serdecznie dosyć.
-Jak mnie nazywają następcą Edgara Davidsa, to muszę wyglądać tak jak on - odpowiedział - w dodatku niedługo zmieniam obywatelstwo i przybiorę na wadzę. Davids jak w mordę srzelił !
W tym moemncie przybiegł do Capello Thuram. Wyglądał jakby przed kimś uciekał
-Trenerze...-wymamrotał - mógłby coś pan powiedzieć Buffonowi, gdyż co chwila się do mnie klei i obmacuje...
-No chodź tu, Lilek ! - zawołał Buffon - chyba nie jesteś rasistą ???
- Trenerze !!! - z końca boiska słychać było Alexa Del Piero - neich pan coś zrobi byle szybko ! Montero cały czas jeździ po piszczelach Blasiemu !
-Paolo, zostaw go ! - zawołał trener - a wogóle czemu się tak złowrogo uśmiechasz i masz takie czerwoen oczy ?
-Przecież to Monter kosiciel - powiedział Ferrara, który skończył swoje zabiegi z inhalatorem - przy nim Gattuso i Puyol to sierotki marysie. Jak on klepnął Trezegueta po ramieniu, to biedak do dziś chodzi ze zwichniętym barkiem.
-Nie moja wina, że David to chuchro - powiedział Montero, który przestał kosić Blasiego gdyż koło niego zaczął się kręcić Buffon.
- Panowie, mam pomysł jak zdobyć kibiców we Włoszech - wykrzyknął Capello - od dzisiaj po każdym meczu będziemy wykopywać w trybuny piłki ! Rozumiecie ? taki chwyt marketingowy
- Zapomnijcie trenerze - zawołał Iuliano - sam pan wie jak jest na Delle Alpi, trybuny są za daleko od boiska. Może jeszcze młokosom się uda wybić, ale nam piłkazom po trzydziestce nie ma mowy.
- To może kupmy jakiś nowych piłkarzy ? -zaproponował Fabio Cannavaro - co powiecie na Christiana Chivu i Adriana Mutu ? Rozrywkowe chłopaki, można z nimi iść na imprezę
-Chyba żartujesz - powiedział Camoranesi - Te Rumuny ciągle będą w szatni puszczać O-Zone i wszyscy powariujemy.
-Ja bym chciał zobaczyć Jankula - powiedział Nedved - miałbym już z kim tańczyć polkę.
-A ja proponuję Javiera Mascherano - ciągnął dalej Camor - chłopak ma argentyńską krew, poczujecie smak latynoskiego tango.
-Ja wolę chodzić na balet - powiedział Zlatan Ibrahimovic - Przydaje się to w życiu, na przykład na Euro ta bramka z piętki to zasługa baletu.
-Cisza ! -oburzył się Capello - jeśli chcecie nowy stadion to proszę znaleźć jakieś fundusze. Proponuję aby zaoszczędzić na waszych premiach bramkowych. Od dzisja w Lidze MIstrzów strzelacie tylko po jednym golu, a spróbujcie strzelić więcej!
Na chwilę zawodnicy skupili się na treningu. Niestety, tylko na chwilę gdyż Monter kosił po łydkach Zalayetę, a Buffon zaczął latać na Tacchinardim. Dodatkowo Appiah zniszczył google i nic nie widział. W końcu Capello nie wytrzymał:
-Boże ! Co to za hołota! Jak wy mogliście wywalczyć 27 razy mistrza Włoch ??
-Kasa chłopie, kasa - powiedział Del Piero - zapominasz że jesteśmy najbogatsi we Włoszech. Kilka euro tu, kilka euro tam i 3 punkty załatwione. Poza tym po co wydawać pieniądze na obrońców jak za połowę ceny możemy wytargować 3 punkty ?
Capello zaskoczony nic nie powiedział. Zakończył trening i jak najszybciej udał się do swojego domu. Piłkarze jeszcze chwila porozmawiali i skończyli trening.
Teraz już znamy odpowiedzi na wiele pytań: dlaczego Juve ma tak mało kibiców w Turynie, dlaczego tak mało strzelają bramek i dlaczego mimo wszystko wygrywają. Jednak reszta to tylko zagadka która nigdy nie zostanie rozwikłana.