Strona 1 z 2

Słowenia 1-0 Włochy

: 09 października 2004, 17:51
autor: _Jah
Dzis, czyli w sobote o godz. 21:00 dojdzie do pojedynku Squadry Azzury ze Słowenią, na wyjezdzie. Jest to mecz bardzo wazny dla Italli biorac pod uwage swietny start eliminacji w wykonaniu ich dzisiejszych przeciwnikow. Słowenia w dotychczasowych dwoch pojedynkach rozgromiła u siebie Mołdawie oraz przywiozła cenny punkt z wyjazdowej konfrontacji ze Szkotami. Druzyna, ktora na dzien dzisiejszy wydaje sie najgrozniejszym rywalem squadry w walce o zwyciestwo w grupie 5 elim. MŚ. Trzymam kciuki i wierze, ze ekipa lippiego nas nie zawiedzie. Aczkolwiek zadanie jest zaistnie trudne.

: 09 października 2004, 17:59
autor: Michal17
Zgadzam się, może być trudno. Słowenia z pewnością zrobi wszystko aby urwać punkty Włochom. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie - trzymam kciuki z panów z płw. Apenińskiego i myślę, że wygrają...

: 09 października 2004, 18:16
autor: pan Zambrotta
obstawiłem w zakładach bukmacherskich na Włochy :-D kurs 1.80 (jak dla mnie bardzo wysoki). A wracając do tematu to Azzuri łatwo pokonają Słowenię bo już nie grają w piłkę tak jak kiedyś. Mój typ to 2:0 dla Włochów :wink:

: 09 października 2004, 18:42
autor: BIANCONERI
Zgadzam się z Jahem;to będzie ważny mecz,istotny dla dalszego przebiegu eliminacji.Do tej pory podopieczni Lippiego wygrali w mało efektownym stylu dwa mecze eliminacyjne.Na tym etapie jedna liczą się przede wszystkim punty, na ładną gre przyjdzie jeszcze czas.Typuje wynik 2-0 dla Italii.
A oto przewidywany sład Włoch:Buffon-Bonera,Cannavaro,Nesta,Zambrotta-Camoranesi,De Rossi,Gattusso-Totti,Esposito,Gilardino(Toni) Źródło: www.channel4.com

: 09 października 2004, 19:24
autor: Ultras
Moim zdaniem Słowenia nie jest wcale taką mocną drużyną. Mocni to omi byli 4 lata temu. Teraz są na równi z Polską, czyli słabi :lol: myśle, że Włosi poradzą sobie z nimi i wygrają 2-0. Lippi już pewnie znajdzie sposób na Słoweńców :wink:

: 09 października 2004, 19:29
autor: Dragon
Również jak koledzy, sądze, że będzie to trudne spotkanie. Nie wygodnie jest podejmować Słowenię na ich terenie. Niemniej jednak jeśli chcemy awansować do finałow MŚ z 1 miejsca, nie mozemy sobie pozwolić na wpadki z niżej notowanymi rywalami.
Do tej pory mecze Włoch w eliminacjach nie wyglądały zbyt imponująco. Jedynym argumentem, ktory może usprawiedliwić zespł, jest to, iż kadra dopiero zacyzna drogę z nowym trenerem.
Zobaczymy jak będzie wyglądało to dziś podczas spotkania. Skład naprawdę silny, poza formacją...ataku. Zdecydowanie najslabsze ogniwo...Niewiadomo jak poradzi sobie Glardiono w kadrze seniorskiej, Esposito to ogromny znak zapytania, natomiast świeżo upieczony Toni, stawia dopiero pierwsze kroki w błękitnej koszulce.
Nam pozostaje być dobrej myśli. Osobiście uważam, że bez większych problemów pokonamy zespół Słownie. Oby...

: 09 października 2004, 20:06
autor: Andryk
mecz trudny jak to już mówili moi przedmówcy. Dla Lippiego bedzie to chyba taki pierwszy poważny sprawdzian Wlochów. Według mnie wynik 2-0 na korzyść wlochów byłby najsprawiedliwszym wynikiem tego spotkania. ja przede wszystkim licze na naszych Juventino :D

: 09 października 2004, 22:53
autor: BIANCONERI
Mecz nie okazał sie spacerkiem..Włosi ulegli Słowenii 1-0 co jest wielką niespodzianką.Nie widziałem meczu,więc cieżko jest mi coś napisać o samej grze Włochów,ale przegrana z przeciętnym zespołem Słowenii nie wygląda dobrze.Lippiego czeka jeszcze sporo pracy,a zawodnicy muszą się szybko otrząsnąć bo już za kilka dni czeka ich mecz z Białorusią.

: 09 października 2004, 23:05
autor: leniup
WOW niesamowite po prostu nie wierze. postawiłem na nich i byłem pewnien wygranej. A tu bum i 0-1 :(:(:( Bramke dla Słowenni strzelił Cesar w 82 minucie. Jak zobaczyłem to na livescore to poprostu mnie zatkało. No ale nic się nie stało gramy dalej.
FORZA ITALIA !!!!!!

: 09 października 2004, 23:08
autor: Italiano
Co sie dziwic - Lippi tak przebudowal sklad ze w wiekszosci sa to gracze mlodzi , niedoswiadczeni a przede wszystkim niezgrani - ale co najwazniejsze przyszlosciowi - eliminacje Italia powinna bez problemu przebrnąć a do MŚ juz bedziemy obserwowac inną Squadrę Azzurrę - wszyscy beda o te prawie dwa lata starsi i dojrzalsi :-)

: 09 października 2004, 23:33
autor: wErOn
Włosi nieoczekiwanie ulegli 1-0 Słoweńcom po bramce Cesara w 82 minucie gry ! Jest to pierwsza porażka Azzurrich w tegorocznych eliminacjach, natomiast druga pod wodzą Marcello Lippiego.

Trener powołał do składu gwiazdę Caligari - Mauro Esposito, zabrakło Pirlo, a był to pierwszy mecz Tottiego od blamażu na Euro 2004.

Azzurri rozpoczęli mecz ustawieniem 4-2-3-1 z Alberto Gilardino w centrum napadu, który pod nieobecność Vieriego i Del Piero, prowadził ataki na bramkę Słoweńców. Również Cassano nie mógł wystąpić w tym spotkaniu z różnych przyczyn, które nie znane były chyba samemu Lippiemu.

Pierwsza groźna akacja pod bramką gospodarzy miała miejsce już w 3 minucie, kiedy to po rzucie wolnym w wykonaniu Tottiego, piłka poszybowała wprost na głowę Gilardino, który zmarnował jednak wspaniałe podanie, nie trafiając z ok. 7 metrów.

W obronie niepewnie działał Daniele Bonera, który zwyczajnie nie dawał sobie rady z z napastnikiem Słowenii - Acimoviciem, a Gigi Buffon miał pełne ręce roboty. Nie raz to właśnie goalkeeper ratował Italię od utraty bramki po powtarzających się gafach obrony.

Nienagannie radził sobie natomiast bramkarz Mavric, który raz po raz bronił strzały Tottiego, który ponownie ładnie uderzył z rzutu wolnego. W 17 minucie Gilardino rozpoczął kontratak Azzurrich, podając do Mauro Camonaresiego ten ładnie podbił piłkę do imiennika z Caligari, który poślizgnął się i nie strzelił bramki w 90% sytuacji.

Pod bramką Italii, niestety nadal panowała panika i zdezorientowanie. Po rzucie rożnym wykonywanym przez pomocnika Cecha, piłka crossem ominęła Zambrottę, wpadła pod nogi Siljaka, który chyba zaskoczony "prezentem" nieprzytomnie nie trafił w bramkę.

Camor i Esposito nadal ciężko pracowali w środku pola, coraz to wyprowadzając kolejne ataki. Urodzony Argentyńczyk podawał w stronę Esposito, który ładnym ominięciem przepuścił piłkę Tottiemu, ten zaś strzałem z dystansu trafił w słupek Mavricia.

W osatnich minutach pierwszej części gry, szansę na zdobycie bramki mieli jeszcze Gilardino, Totti i Esposito, którzy nie mogli, jednak wykończyć akcji bramką.

W drugich 45 minutach spotkania do ataku ruszyli Włosi. Pierwsza okazja do zdobycia bramki miała miejsce w 47 minucie, gdy strzał z volleya zablokował Mitrakovic. Chwilę później gorąco było na polu karnym Buffona, kiedy Acimovic ładnym zwodem minął Cannavaro i oddał strzał w kierunku bramki goalkeepera Juventusu, który po raz kolejny udowodnił, że bez wątpienia jest najlepszym bramkarzem świata.

Włosi konstruowali kolejne próby sforsowania obrony Słowenii, jednak bez skutku. Raz po raz strzały Esposito, Gilardino, czy Tottiego albo nie znajdywały miejsca w bramce Mavricia, albo obrona nie dopuszczała do wykorzystania okazji strzeleckich.

W 69 minucie spotkania Lippi dokonał pierwszych zmian. Mauro Esposito i Alberto Gilardino zmienili, kolejno Fiore i Toni, a system gry przestawiony został na 4-4-2. Dwie zmiany znacznie ożywiły grę Azzurrich, a pierwszą okazję miał Luca Toni po podaniu Camora trafiając w poprzeczkę gospodarzy.

Francesco Totti wściekał się co chwila, kiedy sędzia liniowy łapał go na kolejnych spalonych, które bezbłędnie wyłapywał. Włosi czuli presję, bo minuty upływały, a wynik spotkania nie przestawiał się różowo, tym bardziej, że Białorusini prowadzili już 4-0.

W 82 minucie meczu Camonaresiego zmienił Marco Di Vaio co okazało się fatalnym posunięciem trenera Lippiego. To właśnie po jego błędzie, piłkę przejął Cesar i wykańczając swą akcję ładnym strzałem przesądził o losach tego meczu.


Słowenia 1:0 Włochy
Cesar 82`

Słowenia: B Mavric; Pokorn, M Mavric, Mitrakovic (Cesar 76), Karic (Dedic 70);
Komac, Ceh (Lazic 87), Seslar; Acimovic; Siljak, Sukalo

Italia: Buffon, Bonera, Cannavaro, Nesta, Zambrotta; Gattuso, De Rossi;
Camoranesi (Di Vaio 82), Totti, Esposito (Fiore 69); Gilardino (Toni 69)

Sędzia: De Bleeckere (Bel)


www.figcpl.prv.pl

: 10 października 2004, 07:33
autor: Andryk
szkoda straconych punktów... tak jak to ktoś tu powiedział to zawodnicy są kompletnie nie zgrani. Według mnie cała jedynastka nie moze opierac sie na mlodzikach. Duża niespodzianka mnie spotkała, ale nie ma co sie martwić bo meczy zostalo jeszcze duzo... i najwiecej sznas na wyjscie z grupy maja właśnie Wlosi!
FORZA ITALIA!!!

: 10 października 2004, 09:42
autor: Peja
:shock: :shock: :shock: No to fajnie... Kurde tyle sytuacji i żadna piłka nie wpadła. Myślałem że z tą Słowenią to indiwidualnościami pokonamy, a tu wał, nie zgrania nie ma wygrywania. Razi fatalna skutecznosć. No to przed Lippim jeszcze KAWAŁ roboty.

: 10 października 2004, 10:34
autor: 2MAN
Jestem strasznie zaskoczony :shock:
Wszyscy wiedzieli że to trudny przeciwnik ,ale liczyliśmy na zwycięstwo - skromne bo skromne ale zwycięstwo :cry:
Włosi traća punkty ... bardzo nie dobrze :(

: 10 października 2004, 10:59
autor: Dionizos
Bardzo ciekawi mnie obecnosc w skladzie niejakiego Gilardino. Czemu to on gral, a nie obecnie najlepszy napatnik primeradivision Marco Di Vaio, nie wiem. Lippi zostal trenerem w bardzo trudnym dla blekitnych momencie, jednak sprawy transferowe bardzo ulatwily mu prace, mowa tu o grze Fiore, Dv i Corradiego w hiszpanii. Lippi ma mozliwosc, jako jeden z niewielu wczesniejszych trenerow SA korzystac z graczy z lig zagranicznych. w tym spotkaniu postawil jednak na bedacego w bardzo slabej formie Gilardino, a ten znowu zagral w reprezei pnizej oczekiwan. Esposito wypadl chyba dobrze, mimo to nie stawial bym na niego z taka pewnoscia. Szkoda mi troche Bonery, to swietny obronca, przyszlosc calcio a jednak trudno mu w pelni rozwinac skrzydla. Chyba niezle zaprezentowal sie Camor, ale na nim reprezentacji opierac nie mozna, bo to zbyt chimeryczny gracz. No i wreszcie obrona, Canna jest w dobrej formie, czego nie mozna powiedziec o Nescie. Sandro gra fatalnie, zazanczam, ze meczu nie widzialem, ale sadze, ze i jego bledy przyczynily sie do takiego wyniku koncowego. Kolejna rzecz jaka mnie martwi, to postawa Zambro. Nie mowie tu tylko o jego grze w SA, w seriea tez nie blyszczy. A jest to, od mundialu w koreii i japonii, najwazniejszy element wloskiej reprezentacji. Mam nadzieje, na szybkie przebudzenie naszego genialnego szkrzydlowego, bo bez niego ta druzyna ma male szanse na cokolwiek.
Poki co jedyna recepta, na powrot azzurrich do formy, jest gra cassano. Mam nadzieje, ze Dziurawa twarz szybko podejmie decyzje co do swojej przyszlosci i wreszcie jego sytuacja sie ustabilizuje. Mam tez nadzieje, na powrot do regularnej gry, najlepszego rozgrywajacego w Italii, mianowicie A. Pirlo. Mimo, ze jego Milan gra jak gra, on musi byc w formie 8) . Forza Azzurri !!!