Hmm, powiem tak... w 2 klasie podstawówki zacząłem się uczyć na flecie i nauczyłem się grać bardzo dobrze, grałem kilka lat, ale flet... co to za instrument dla fana metalu :lol: i poprostu nie chciało mi się na tym grać.
Chyba w 5 klasie zacząłem naukę gry na gtarce akustycznej, szło mi bardzo dobrze, mój nauczyciel mówił, że mam świetny słuch i duży talent to gry na gitarce

, ale po około 2 latach dostałem lenia i mi się znudziło

Później długo na niczym nie grałem, ale zawsze chciałem umieć grać na elektrycznej gitarce

, więc około 2 lata temu pożyczyłem sobie od qmpla gitarki i zacząłem odrazu uczyć się grać utwory trudniejsze niż kiedyś, bo kiedyś grałem jakieś banały, typu Myslovitz, Elektryczne Gitary itp.

Zacząłem od utworów Blink 182 i SUM 41( ale tu tylko jeden

), niestety szybko mi się to znudziło, powód... brak przestera i pieca, a na sucho się gra głupio

, jeszcze jeden powód był taki że qmpel zabrał gitarkę

, a żeby kupić sobie swoją jakoś mi szkoda kasy
A teraz to na czym gram aktualnie

Od lipca 2003, uczę się grać na bębnacH (perkusji

), moim zdaniem idzie mi dobrze, ale grałem tylko 1 lub 2 razy tygodniowo, bo chodziliśmy z qmplem do domu kultury się uczyć. Ostatnio niestety nie mogliśmy chodzić

, niewiemy dlaczego... hmm, bębny bym sobie chętnie kupił, ale nie mam ich gdzie wstawić, bo już raz do nas policja przyjechała jak graliśmy u qmpla w garażu, na bębnach drugiego qmpla

, więc narazie mam przerwę w graniu, ale gdy tylko jest okazja to staram się trochę pograć
PS. własnie mam zamiar się zacząć uczyć grać na basie

, bo mamy zamiar we 3 założyć kapelę

, a bębny zostawie dla mojego frienda, więc mi zostaje bas

, może mi wyjdzie, a jak się bardzo spodoba to sprawie sobie jakiś basik i będę wywijał
