JuvePoland

Ciekaw jestem ilu udalo wam sie "nawrocic" kibicow innych druzyn lub ludzi neutralnych na manie Juve ja mam 3 tego rodzaju "zdobycze".
1 z barcy na juve 2 z MILANU (!) na Juve 8) (dopry jestem nie ? ) i 1 neutralny na Juve 8). To takie moje male "trofea". a jak wam idzie w szerzeniu milosci do Bianconerich ?

Mi w ogóle nie idzie
Mieszkając w Rzymie nie mam szans, raczej na odwrót, to ja muszę się zawsze bronić rękami i nogami, żeby mnie ktoś na "złą drogę" nie sprowadził

Ja mam dwóch takich kolesi:
1. Z INTERU na JUVE ! troche się upierał, ale kiedy widział jak Juve wygrywa przekonał się
2. Z REALU na JUVE ... nie pamietam jak tu do tego doszło, ale chyba gdzieś na ognisku "gadalismy" sobie i tak jakos zeszło na temat piłki nożnej, wtedy mu powiedziałem kilka słow na temat Realu i Juve. Przekonał się ... :twisted:

Wowowow to tak mozna? Tak sie da??? Nawracac niewiernych. Nigdy nie probowalem... I chyba nie zaczne. Kazdy musi sie sam przekonac... Ale tak czy inaczej nasza krucjate musimy prowadzic wiecznie.
Moim pierwszym lupem chyba bedzie moj syn (lub corka ). Juz dostalem pozwolenie zony :-D

Jeszcze chciałem dodać ze 3 osobą jest moja dziewczyna Odkąd jestesmy ze sobą (3 miesiące minęły 3 kwietnia) ona kibicuje Juve i przezywa kazdy mecz równie bardzo jak ja Wczesniej kibicowała Manchesterowi United ... ale teraz ONLY JUVENTUS !

To ja spróbuję nawrócić mojego brata, który za MU dałby sobie rękę uciąć :-D

Mi sie udalo paru neutralnych przekonac do kibicowani Juve (moze z 3) . Ale taki kibic to nie jest prawdziwy kibic bo zeby kochac jakis klub i byc z nim na dobre i zle to samemu trzeba go sobie wybrac, a nie ulec czyjejs presji

juveluck pisze:Mi sie udalo paru neutralnych przekonac do kibicowani Juve (moze z 3) . Ale taki kibic to nie jest prawdziwy kibic bo zeby kochac jakis klub i byc z nim na dobre i zle to samemu trzeba go sobie wybrac, a nie ulec czyjejs presji

Ja na nikim nie wywieralem presji poprostu moj zapal i chec kibicowania Juve sa zarazliwe 8)

YoUri` pisze:Ja na nikim nie wywieralem presji poprostu moj zapal i chec kibicowania Juve sa zarazliwe 8)

Zeczywiscie moze presja to zle slowo, ale chyba wiesz o co mi chodzilo

ja dopadlem se kurna z chlopakami paru takich bruduf z dlugimi wlosami i my do nich jestescie za juve a oni ze nie to my ich kurna tego bejsbolem przez plecy i sie pytamy jerzcze raz czy oni som kurna za juve a oni kurna powiedzieli ze som no to ja wtedy tylko jerzcze jednemu z dynki poprawilem i poszlem se na piwo z chlopakami no i wlasnie tak udalo mi sie nawrocic na juve paru bruduf i tera jak jush mnie widzom takie brudy i ja muwie im czy som za juve to oni odrazu muwia ze som bo jak by nie powiedzielo kuna to bym im jeszcze z dynki raz przyswirowal no bo wiecie adidaskuw mi sie brudzic na takich nie chce












;)))

Ja nie moge sie pochwalic taki "zdobyczami" bo kazdy sam wybiera sobie klub. Jestem jedyna osoba w mojej szkole, ktora kibicuje Juve, i po mecz w tv wszyscy przychodza mi pogratulowac jakie to juve jest dobre lub jacy oni sa ciency.

ja mam o tyle źle ze jako jedyny w klasie kibicuje (tak na śmierć i życie) jakiejś druzynie. No i zawsze po przegraniu meczu przez juve słysze "AAAA ALE ZIEJA Z JUVE" a jak wygrają to mówią "EEEE JUVE DOBREEE"....dzięki Bogu juz za kilkanascie dni mam zakonczenie roku i BYE BYE szkółka juz na zawsze.....

juveluck pisze: Zeczywiscie moze presja to zle slowo, ale chyba wiesz o co mi chodzilo

Pewno ze rozumiem wiec spokz z lojalnym skladem damy rade ( ) ( tylko se nei pomyslcie ze jestem jakis haj - hop'iarz 8)

BIGGI pisze:ja mam o tyle źle ze jako jedyny w klasie kibicuje (tak na śmierć i życie) jakiejś druzynie. No i zawsze po przegraniu meczu przez juve słysze "AAAA ALE ZIEJA Z JUVE" a jak wygrają to mówią "EEEE JUVE DOBREEE"....

U mnie tak samo, a jak sie tak glebiej zastanowie to nawet chyba nie znam nikogo kto jest takim prawidzwym(wiernym i wogle) fanem jakiejs druzyny. Paru kumpli lubi jakis klub ale tylko lubi, inni nie lubia zadnego a jeszce inni co chwile inny. Tylko ja z posrod wszystkich moich kumpli czy znajomych kibicuje z calego serca, duszy i sil jednemu klubowi

Ja tam nawet nie próbuje. To trzeba samemu poczuć miłość do klubu. Choć kilka osób i tak mi się udało zarazić Juventusem, bez namawiania. Tak samo z siebie wyszło. Jedną z tych osób jest moja mama :!: Już teraz mogę z nią podyskutować jak z każdym innym prawdziwym fanem Juve!