Sztuka Wyszlifowania Brylanta Pozbawionego Blaskuu
: 23 marca 2004, 00:29
W dzisiejszym futbolu nie sztuka jest kupic pieknie oszlifowany diament, olsniewajaco mieniacy sie w sloncu. Sztuka jest samemu wyszlifowac pozbawiony blasku brylant.
Polityka wlodarzy Realu Madryt jest sprowadzanie kazdego lata na Santiago Bernabeu gwiazdy najwyzszego formatu. Zaczelo sie od skrzydlowego Barcelony - Luisa Figo. W oczach katalonskich kibiców byla to zdrada, której sie nie wybacza az do smierci. Teraz mysl o wystepach przeciwko "Barsie" na Camp Nou przyprawia Portugalczyka o drgawki. Ilekroc dochodzi on do pilki, "dopinguja" go gwizdy. Zreszta bue jest to jedyny sposób wyrazania "sympatii" Barcelonczyków w stosunku do "Judasza", jak wielu okresla Figo. Wspomne chocby o butelkach, jakie fruwalyw strone pomocnika, ale cóz, przeciez taka jest wlasnie cena slawy ponad wszelka miare.
Dalej byl absolutny rekord - kupno Zinedine Zidane'a z Juve. Jak sie pózniej okazalo byla to zagrywka ze strony dzialaczy Realu aby nadac klubowi splendoru. Cene Francuza mozna bylo obnizyc, ale przeciez najdrozszy pilkarz swiata musial nalezec do "Królewskich".
Pózniej byl Ronaldo, mistrz swiata i król strzelców mundialu. Dopiero w Madrycie poznal smak mamony, co tez latwo mozna zauwazyc patrzac na jego sylwetke, która do anorektycznych niewatpliwie nie nalezy. Zreszta jego przydomek, jaki nadali mu kibice - "Grubaldo" - mówi sam za siebie.
Zadna z najwiekszych gwiazd "Galacticos" nie wychowala sie w szkole Realu Madryt. Nawet Raula wychowal lokalny rywal - Athletico Madryt.l Niestety, tamtejsi trenerzy nie poznali sie na 16-latku i odeslali go do Realu.
Najlepszym przykladem na to z jaka skutecznoscia klub z Santiago Bernabeu zbiera czyjes plony jest pozyskanie przez niego wychowanka Manchesteru United - Davida Beckhama. To klub z Old Trafford go wyksztalcil, wypromowal, umozliwil stanie sie wielka gwiazda, ale teraz to Real korzysta z faktu, ze Becks stal sie najlepiej rozpoznawalnym pilkarzem globu, a kontrakty jakie podpisuje to fabryka pieniedzy.
Manchester United dysponuje najlepsza szkólka pilkarska (obok Ajaxu Amsterdam) na swiecie. Oprócz Beckhaman nie wolno zapominac o takich wirtuozach gdy jak mknacy po lewym skrzydle z predkoscia swiatla Ryan Giggs, srodkowy pomocnik, niezwykle bramkostrzelny Paul Scholes, swietny Nicky Butt, czy blyskotliwi obroncy - Gary i Phil Neville'owie, Wesley Brown i John O'Shea. Takze godni uwagi mlodzi wychowankowie - Darren Fletcher i Kieran Richardson, Mark Lynch i Daniel Pugh. Tradycje Manchesterowskiej szkólki pilkarskiej siegaja czasów "dzieci Busby'ego", które w 1968 roku zdobyly Puchar Europy.
Róznica miedzy MU, a Ajaxem Amsterdam jest taka, ze Holendrzy zbijaja majatek na wypromowanych pilkarzach, sprzedajac ich do innych klubów, zas United wychowuje zawodników na wlasna chwale. Jeszcze dlugo wlasnie wychowankowie beda stanowili trzon klubu z Old Trafford. Zreszta polityka Fergusona jest takze pozyskanie do zespolu dobrze zapowiadajacych sie zawodników, którzy sa jeszcze nikim, ale maja to cos co pozwala dostrzec w nich material na wielka gwiazde. Taki material niewatpliwie mozna dostrzec w ostatnich nabytkach - Cristiano Ronaldo i Davidzie Bellionie.
Wstrzemiezliwosc dotyczaca transferów wielkich slaw Manchester zawdziecza doswiadczeniu. W sezonie 1973-74 slabo spisujacy sie zespól dokonal szeregu wzmocnien i spadl do Division Two. Pilkarze nie potrafili sie zgrac pod wodza nowego trenera i efekt byl najgorszy z mozliwych.
Ferguson zdaje sobie sprawe jak trudno jest mobilizowac gwiazdy. Latwiej jest kontrolowac takich zawodników, z którymi pracowalo sie od poczatku ich kariery. Takich pilkarzy sie zna i latwiej zdobywa sie ich zaufanie. Mozna ich ksztaltowac nie tylko pilkarsko, ale takze ideologicznie.
Potrzeba fenomenalnego trenera, aby w nieskonczonosc motywowac taki gwiazdorski zbiór jak Real. Stad glupie wpadki "Galacticos" wlidze ze slabeuszami z dolnej czesci tabeli, jak na przyklad wysokie porazki z Mallorca (1-5 i 0-4) w poprzednim sezonie czy chocby ostatnia porazka z broniacym sie prz18:24 04-01-25 spadkiem Realem Sociedad, która kosztowala "Królewskich" mistrzostwo jesieni na rzecz Valencii.
Oczywiscie Manchesterowi takze zdazaja sie wpadki jak ostatnio z Wolves, ale w tym wypadku wina jest po stronie niedoswiadczenia pilkarzy, a nie - jak w przypadku Realu - lenistwa i braku motywacji.
Ferguson przez cala swoja kariere udowadnia, ze sila tkwi w mlodosci i ze przyszlosc najlepiej cierpliwie budowac wlasnymi rekoma. Dzieki wyczuciu i intuicji zawsze tworzyl cos z niczego, kroczyl pod prad i nie tolerowal fuszerki.
http://manutd.pl/felieton29.php
ps.wydalo sie to dosc ciekawe wiec to umiescilem...
Polityka wlodarzy Realu Madryt jest sprowadzanie kazdego lata na Santiago Bernabeu gwiazdy najwyzszego formatu. Zaczelo sie od skrzydlowego Barcelony - Luisa Figo. W oczach katalonskich kibiców byla to zdrada, której sie nie wybacza az do smierci. Teraz mysl o wystepach przeciwko "Barsie" na Camp Nou przyprawia Portugalczyka o drgawki. Ilekroc dochodzi on do pilki, "dopinguja" go gwizdy. Zreszta bue jest to jedyny sposób wyrazania "sympatii" Barcelonczyków w stosunku do "Judasza", jak wielu okresla Figo. Wspomne chocby o butelkach, jakie fruwalyw strone pomocnika, ale cóz, przeciez taka jest wlasnie cena slawy ponad wszelka miare.
Dalej byl absolutny rekord - kupno Zinedine Zidane'a z Juve. Jak sie pózniej okazalo byla to zagrywka ze strony dzialaczy Realu aby nadac klubowi splendoru. Cene Francuza mozna bylo obnizyc, ale przeciez najdrozszy pilkarz swiata musial nalezec do "Królewskich".
Pózniej byl Ronaldo, mistrz swiata i król strzelców mundialu. Dopiero w Madrycie poznal smak mamony, co tez latwo mozna zauwazyc patrzac na jego sylwetke, która do anorektycznych niewatpliwie nie nalezy. Zreszta jego przydomek, jaki nadali mu kibice - "Grubaldo" - mówi sam za siebie.
Zadna z najwiekszych gwiazd "Galacticos" nie wychowala sie w szkole Realu Madryt. Nawet Raula wychowal lokalny rywal - Athletico Madryt.l Niestety, tamtejsi trenerzy nie poznali sie na 16-latku i odeslali go do Realu.
Najlepszym przykladem na to z jaka skutecznoscia klub z Santiago Bernabeu zbiera czyjes plony jest pozyskanie przez niego wychowanka Manchesteru United - Davida Beckhama. To klub z Old Trafford go wyksztalcil, wypromowal, umozliwil stanie sie wielka gwiazda, ale teraz to Real korzysta z faktu, ze Becks stal sie najlepiej rozpoznawalnym pilkarzem globu, a kontrakty jakie podpisuje to fabryka pieniedzy.
Manchester United dysponuje najlepsza szkólka pilkarska (obok Ajaxu Amsterdam) na swiecie. Oprócz Beckhaman nie wolno zapominac o takich wirtuozach gdy jak mknacy po lewym skrzydle z predkoscia swiatla Ryan Giggs, srodkowy pomocnik, niezwykle bramkostrzelny Paul Scholes, swietny Nicky Butt, czy blyskotliwi obroncy - Gary i Phil Neville'owie, Wesley Brown i John O'Shea. Takze godni uwagi mlodzi wychowankowie - Darren Fletcher i Kieran Richardson, Mark Lynch i Daniel Pugh. Tradycje Manchesterowskiej szkólki pilkarskiej siegaja czasów "dzieci Busby'ego", które w 1968 roku zdobyly Puchar Europy.
Róznica miedzy MU, a Ajaxem Amsterdam jest taka, ze Holendrzy zbijaja majatek na wypromowanych pilkarzach, sprzedajac ich do innych klubów, zas United wychowuje zawodników na wlasna chwale. Jeszcze dlugo wlasnie wychowankowie beda stanowili trzon klubu z Old Trafford. Zreszta polityka Fergusona jest takze pozyskanie do zespolu dobrze zapowiadajacych sie zawodników, którzy sa jeszcze nikim, ale maja to cos co pozwala dostrzec w nich material na wielka gwiazde. Taki material niewatpliwie mozna dostrzec w ostatnich nabytkach - Cristiano Ronaldo i Davidzie Bellionie.
Wstrzemiezliwosc dotyczaca transferów wielkich slaw Manchester zawdziecza doswiadczeniu. W sezonie 1973-74 slabo spisujacy sie zespól dokonal szeregu wzmocnien i spadl do Division Two. Pilkarze nie potrafili sie zgrac pod wodza nowego trenera i efekt byl najgorszy z mozliwych.
Ferguson zdaje sobie sprawe jak trudno jest mobilizowac gwiazdy. Latwiej jest kontrolowac takich zawodników, z którymi pracowalo sie od poczatku ich kariery. Takich pilkarzy sie zna i latwiej zdobywa sie ich zaufanie. Mozna ich ksztaltowac nie tylko pilkarsko, ale takze ideologicznie.
Potrzeba fenomenalnego trenera, aby w nieskonczonosc motywowac taki gwiazdorski zbiór jak Real. Stad glupie wpadki "Galacticos" wlidze ze slabeuszami z dolnej czesci tabeli, jak na przyklad wysokie porazki z Mallorca (1-5 i 0-4) w poprzednim sezonie czy chocby ostatnia porazka z broniacym sie prz18:24 04-01-25 spadkiem Realem Sociedad, która kosztowala "Królewskich" mistrzostwo jesieni na rzecz Valencii.
Oczywiscie Manchesterowi takze zdazaja sie wpadki jak ostatnio z Wolves, ale w tym wypadku wina jest po stronie niedoswiadczenia pilkarzy, a nie - jak w przypadku Realu - lenistwa i braku motywacji.
Ferguson przez cala swoja kariere udowadnia, ze sila tkwi w mlodosci i ze przyszlosc najlepiej cierpliwie budowac wlasnymi rekoma. Dzieki wyczuciu i intuicji zawsze tworzyl cos z niczego, kroczyl pod prad i nie tolerowal fuszerki.
http://manutd.pl/felieton29.php
ps.wydalo sie to dosc ciekawe wiec to umiescilem...
