Kosowski wróci do Wisły?!
: 20 marca 2004, 12:38
Kamil Kosowski dopiero zacznie pracować nad powrotem do formy po trwającym trzy tygodnie leczeniu zapalenia płuc. W ostatnich meczach na lewej pomocy FC Kaiserslautern występował Portugalczyk Jose Dominguez i prezentował się bardzo dobrze.
- Nie da się ukryć, że jest w niezłej formie. Nie będzie mi łatwo wrócić do wyjściowej jedenastki, chociaż oczywiście zrobię wszystko, aby przekonać do siebie trenera - twierdzi Kosowski.
Pobyt Polaka w drużynie Kaiserslautern jest na razie rozczarowaniem. Kosowski miał być gwiazdą tej drużyny, decydować o jej obliczu, a tymczasem nie wywalczył nawet pewnego miejsca w podstawowym składzie. Reprezentant Polski zaliczył kilka bardzo dobrych spotkań w Bundeslidze, ale nie zrobił tam takiej kariery, jaką mu prorokowano.
Nic więc dziwnego, że odżyły spekulacje o jego rychłym pożegnaniu z niemieckim klubem.
21-krotny reprezentant Polski spodziewa się, że zaraz po zakończeniu sezonu dojdzie do spotkania działaczy Kaiserslautern, Wisły Kraków, menedżera Adama Mandziary oraz samego piłkarza.
- Na razie nie wiem, czy Niemcy będą chcieli przedłużyć okres wypożyczenia, nie słyszałem jeszcze żadnej deklaracji z ich strony. Po zakończeniu sezonu na pewno rozważę wszystkie opcje i podejmę ostateczne decyzje - twierdzi Kosowski.
Piłkarz nie wyklucza zresztą, że wróci tam, gdzie do tej pory osiągnął najwięcej, czyli do Wisły.
- Powiem więcej. Prędzej, czy później na pewno znów zagram w Wiśle. Nie wiem, czy to nastąpi już w najbliższym sezonie, ale nie wykluczam takiego rozwiązania - zdradza Kosowski.
http://sport.onet.pl/889225,wiadomosci.html
jeśli sprawdziłoby sie to co sam Kamil powiedział, to Wisła miałaby juz niezłą pake
na lewej stronie przecież nie maja żadnego dobrego zawodnika, więc Kosa przydałby sie
jak przejdzie do Wisły to, nie boje sie powiedzieć, spokojnie awansuje do LM
W dodatku jeszcze Czerwiński chce zeby Kamil zawitał do Krakowa i tworzył duet z Żurawskim
- Nie da się ukryć, że jest w niezłej formie. Nie będzie mi łatwo wrócić do wyjściowej jedenastki, chociaż oczywiście zrobię wszystko, aby przekonać do siebie trenera - twierdzi Kosowski.
Pobyt Polaka w drużynie Kaiserslautern jest na razie rozczarowaniem. Kosowski miał być gwiazdą tej drużyny, decydować o jej obliczu, a tymczasem nie wywalczył nawet pewnego miejsca w podstawowym składzie. Reprezentant Polski zaliczył kilka bardzo dobrych spotkań w Bundeslidze, ale nie zrobił tam takiej kariery, jaką mu prorokowano.
Nic więc dziwnego, że odżyły spekulacje o jego rychłym pożegnaniu z niemieckim klubem.
21-krotny reprezentant Polski spodziewa się, że zaraz po zakończeniu sezonu dojdzie do spotkania działaczy Kaiserslautern, Wisły Kraków, menedżera Adama Mandziary oraz samego piłkarza.
- Na razie nie wiem, czy Niemcy będą chcieli przedłużyć okres wypożyczenia, nie słyszałem jeszcze żadnej deklaracji z ich strony. Po zakończeniu sezonu na pewno rozważę wszystkie opcje i podejmę ostateczne decyzje - twierdzi Kosowski.
Piłkarz nie wyklucza zresztą, że wróci tam, gdzie do tej pory osiągnął najwięcej, czyli do Wisły.
- Powiem więcej. Prędzej, czy później na pewno znów zagram w Wiśle. Nie wiem, czy to nastąpi już w najbliższym sezonie, ale nie wykluczam takiego rozwiązania - zdradza Kosowski.
http://sport.onet.pl/889225,wiadomosci.html
jeśli sprawdziłoby sie to co sam Kamil powiedział, to Wisła miałaby juz niezłą pake