Strona 1 z 12

Najlepszy wokalista świata

: 13 marca 2004, 18:13
autor: ADAMJUVENTUSPL
Ja najbardziej lubię dwóch Mike Shinode i Chestera Bennigtona z Linkin Park, lubię też Chada Kroegera z Nikelback

: 13 marca 2004, 20:10
autor: El_chico_a_Coruna
Dexter Holland z The Offspring :D

Re: Najleprzy wokalista świata

: 13 marca 2004, 20:15
autor: Del Przemek
ADAMJUVENTUSPL pisze:Chada Kroegera z Nikelback
Też lubie Chada ma fajny głos. James Hetfield - wokalista z Metallici, mój ulubiony.

: 13 marca 2004, 20:37
autor: OskarG
A ja wam powiem że według mnie będą to Frederick Bulsara znanay jako
(Freddie Mercury) posłuże sie tu cytatem dlaczego
" Był w stanie zaspiewać rozpoczynający album Jazz z 1978 roku utwur Mustapha po arabsku" Miał on niesłychany słuch muzyczny bo tylko taka osoba potrafi mówić (spiewać ) bez obcego akcentu w jezyku którego nie zna.
Dodam że Freddi spiewał również po japonsku.

A 2 osoba to Bob Marley - potrafił on modulowac głos jak "chyba" nikt inny.

[/b]

: 13 marca 2004, 20:38
autor: Edgar Davids
Kurt Cobain :D Bruce Dikinson :D

Freedie Mercury

: 13 marca 2004, 20:45
autor: Chip
Oczywiście że Freddie Mercury był najlepszym wokalistą w historii muzyki, był on niesamowity i jest on niezastąpiony.

: 13 marca 2004, 20:48
autor: Alexa Del Piero
Według mnie najlepsi to Kurt Cobain i Nek

: 13 marca 2004, 20:53
autor: Wicior
Bez wątpienia Chester Bennighton z Linkin Park.Ma świetny głos, który umie bardzo dobrze wykorzystać.Mozna powiedzieć, ze ma chrypke.

: 13 marca 2004, 21:16
autor: Kamil de Lellias
Freedie Mercury - zdecydowanie numer jeden :D
Cenie rowniez Stinga, ktory choc moze woklaista wybitnym nie jest, ale jego piosenki sa niesamowicie nastrojowe i nikt ich tak nie zaspiewa jak on. Bob Marley jest rowniez niepowtarzalny

: 13 marca 2004, 21:29
autor: Marcin_FCJ
No nie wiem. Myślę, że może Craig David lub Sting. Nie znam się na tym zupełnie.

: 13 marca 2004, 21:49
autor: Marcin_FCJ
Nabicie licznika? :shock:
Wszystkiego bym się spodziewał tylko nie posądzenia oto. Jakoś mi nie zależy na tym nabicu bo najlepszym postmenem raczej nie będe. już prędzej twój post można nazwać tym który miał poprawić komuś stan licznika. A tak naprawdę to myślę że nikt z nas nie jest tu znawcą męskiego głosu. Powiedziałem tych co najchętniej słucham a jak ci się coś w tym nie podoba to już twój problem. Jeśli szukasz zaczepki to wiedz, że u mnie jej nie znajdziesz.. ludzie tacy jak ty nie są warci abym wdawał się z nimi w zbędne kłótnie i niepotrzebnie tracił nerwy.

: 13 marca 2004, 21:53
autor: Ironek
Jeśli chodzi o najlepszego w historii to oczywiście nie ma co do tego żandnych wątpliwości [']FREDDIE MERCURY['] ś.p. :(
Jeśli chodzi o najlepszych teraz, to najbardziej podoba mi się głos i wykonywanie utworów przez BRIANA(pseud. DEXTER ;) ) HOLLANDA z The Offspring (El_chico podobnie myślimy ;) ) oraz wokaliste IRON MAIDEN BRUCE DICKINSON, jak on potrafi śpiewać to aż szok, cudo :!:

: 13 marca 2004, 21:55
autor: Ultras
Moim zdaniem Bono z U2 i Anthony Kiedies z Red Hot Chili Peppers

: 13 marca 2004, 21:56
autor: Shadow_Alex
Alessandro Del Piero pisze:Nabicie licznika? :shock:
Wszystkiego bym się spodziewał tylko nie posądzenia oto. Jakoś mi nie zależy na tym nabicu bo najlepszym postmenem raczej nie będe. już prędzej twój post można nazwać tym który miał poprawić komuś stan licznika. A tak naprawdę to myślę że nikt z nas nie jest tu znawcą męskiego głosu. Powiedziałem tych co najchętniej słucham a jak ci się coś w tym nie podoba to już twój problem. Jeśli szukasz zaczepki to wiedz, że u mnie jej nie znajdziesz.. ludzie tacy jak ty nie są warci abym wdawał się z nimi w zbędne kłótnie i niepotrzebnie tracił nerwy.

Co racja to racja..
Chlopak ma 1xx postow a ten z takim tekstem wyskakuje.

A wracajac do tematu to Ci z Linkin Park sa zaje**fajni, Sting tez jest spoko... Ale najlepszy jest Heniek Iglesius buahahha :P

: 13 marca 2004, 22:00
autor: Marcin_FCJ
Pamiętam, że kiedyś gdy byłem mały to zawsze słuchałem Briana Adamsa. Teraz jednak trochę mniej już o nim słychać. Jednak Brian Adams był tym, którego kaseta była pierwszą którą kupiłem za ciężko zarobione pieniądze przezemnie. Gdy byłem mały to kupno kasety dla dziecka w wieku 6-7 lat było nielada wydatkiem. Nie ma to jak sobie powspominać. :roll: