Mila na Wyspy, Rasiak do Włoch
: 02 marca 2004, 18:48
Groclin Grodzisk Wielkopolski w środę gra rewanż z Bordeaux, a za trzy miesiące zostanie bez dwóch kluczowych zawodników - pisze "Przegląd Sportowy".
Choć nikt głośno o tym nie mówi, żeby przypadkiem nie denerwować prezesa Groclinu, Zbigniewa Drzymały, to przesądzone jest właściwie odejście z klubu reprezentantów Polski, Sebastiana Mili i Grzegorza Rasiaka.
Mila, choć ma bardzo wysoką jak na polskie warunki klauzulę sprzedaży - 2 miliony euro, jest bardzo bliski Tottenhamu Hotspur Londyn.
"Na sto procent nie potwierdzę informacji, że Seba przejdzie do Tottenhamu, ale na pięćdziesiąt to... coś jest na rzeczy. Pod koniec marca będą konkrety. Na razie nie chciałbym robić wokół syna tyle szumu" - powiedział Stefan Mila, który nieformalnie pełni rolę agenta Sebastiana.
Rasiak natomiast może z Groclinu odejść w czerwcu za darmo, bowiem z końcem sezonu wygasa mu kontrakt z grodziskim klubem, którego nie ma zamiaru przedłużyć. Dlatego też nie zasiada z prezesem Drzymałą do rozmów dotyczących podpisania nowej umowy, co z pewnością mocno irytuje właściciela zespołu wicemistrzów Polski. Prezes Drzymała w przypadku braku podpisu na nowym kontrakcie reprezentacyjnego napastnika nie zarobi ani grosza.
Gdzie jednak miałby odejść Rasiak? Jedna z możliwości to przejście razem z Milą do Tottenhamu, ale menedżer napastnika, Włodzimierz Lubański temu kategorycznie zaprzecza: "Nic na temat gry Rasiaka w Tottenhamie nie wiem, naprawdę - mówi impresario zawodnika i dodaje. - To kaczka dziennikarska. Nie ma sensu jej komentować. Angielski klub w przypadku Grzegorza owszem, może być grany, ale niekoniecznie Tottenham. Przynajmniej ja bym o tym wiedział. To dla mnie absolutnie nowa wiadomość i zostawmy to w ten sposób".
Sam Rasiak, na pytanie, czy to prawda, że prowadzi negocjacje z londyńskim klubem, odpowiada: "Nie chcę niczego potwierdzać i niczemu zaprzeczać..."
Z innego źródła udało nam się ustalić, że menedżer Lubański załatwia Rasiakowi nie angielski, a włoski klub. Oczywiście, nie z najwyższej półki, ale średniaka Serie A. W grę wchodzą dwa zespoły środka tabeli.
http://sport.onet.pl/879534,wiadomosci.html
Powiem tylko krótko...jak do tego dojdzie to sie ogromnie zawiode i Groclin straci w moich oczach, bo bez Andrzeja Niedzielana, a teraz Sebastiana Mili i Grzegorza Rasiaka to Groclin bedzie grał bardzo słabo :!:
Choć nikt głośno o tym nie mówi, żeby przypadkiem nie denerwować prezesa Groclinu, Zbigniewa Drzymały, to przesądzone jest właściwie odejście z klubu reprezentantów Polski, Sebastiana Mili i Grzegorza Rasiaka.
Mila, choć ma bardzo wysoką jak na polskie warunki klauzulę sprzedaży - 2 miliony euro, jest bardzo bliski Tottenhamu Hotspur Londyn.
"Na sto procent nie potwierdzę informacji, że Seba przejdzie do Tottenhamu, ale na pięćdziesiąt to... coś jest na rzeczy. Pod koniec marca będą konkrety. Na razie nie chciałbym robić wokół syna tyle szumu" - powiedział Stefan Mila, który nieformalnie pełni rolę agenta Sebastiana.
Rasiak natomiast może z Groclinu odejść w czerwcu za darmo, bowiem z końcem sezonu wygasa mu kontrakt z grodziskim klubem, którego nie ma zamiaru przedłużyć. Dlatego też nie zasiada z prezesem Drzymałą do rozmów dotyczących podpisania nowej umowy, co z pewnością mocno irytuje właściciela zespołu wicemistrzów Polski. Prezes Drzymała w przypadku braku podpisu na nowym kontrakcie reprezentacyjnego napastnika nie zarobi ani grosza.
Gdzie jednak miałby odejść Rasiak? Jedna z możliwości to przejście razem z Milą do Tottenhamu, ale menedżer napastnika, Włodzimierz Lubański temu kategorycznie zaprzecza: "Nic na temat gry Rasiaka w Tottenhamie nie wiem, naprawdę - mówi impresario zawodnika i dodaje. - To kaczka dziennikarska. Nie ma sensu jej komentować. Angielski klub w przypadku Grzegorza owszem, może być grany, ale niekoniecznie Tottenham. Przynajmniej ja bym o tym wiedział. To dla mnie absolutnie nowa wiadomość i zostawmy to w ten sposób".
Sam Rasiak, na pytanie, czy to prawda, że prowadzi negocjacje z londyńskim klubem, odpowiada: "Nie chcę niczego potwierdzać i niczemu zaprzeczać..."
Z innego źródła udało nam się ustalić, że menedżer Lubański załatwia Rasiakowi nie angielski, a włoski klub. Oczywiście, nie z najwyższej półki, ale średniaka Serie A. W grę wchodzą dwa zespoły środka tabeli.
http://sport.onet.pl/879534,wiadomosci.html
Powiem tylko krótko...jak do tego dojdzie to sie ogromnie zawiode i Groclin straci w moich oczach, bo bez Andrzeja Niedzielana, a teraz Sebastiana Mili i Grzegorza Rasiaka to Groclin bedzie grał bardzo słabo :!: