JuvePoland

24 styczen ciekawe ilu z was wie ze to wlasnie tego dnia w piatek 2003 roku zmarl Pierwszy Kibic Juve, nasz honorowy prezes Giovanni Agnelli. Zawsze byl najpierw kibicem potem prezesem, dlatego tez ustapil z tego stanowiska tak nagle. Prezes romantyk jakich (po odejsciu Morattiego) w dzisiejszym futbolu juz nie ma. Osoba zasluzona nie tylko dla sportu ale i dla calych Wloch. Wkoncu to FIAT Agnielich napedzal wloska gospodarke w latach 70. Jego zaslugi na wszystkich frontach sa nieocenione bedzie osoba ktorej napewno nigdy nie zapomne. Taka prosba do was nie wykorzystujcie tego tematu jako miejsc do nabicia glupiego posta, albo walnieca symbolu oznaczajacego pseudo swieczke, bo zarobicie tylko ostrzenie. Jezeli macie jakies wlasne spostrzezenie czy rozmyslania dotyczace osoby Avvocato to sie podzielcie, takie posty sa mile widziane

Wielka szkoda ze odszedl Ogroma strata I juz rok minal od jego smierci

Nie można o tym nie zaomnieć.
Był świetnym prezesem i można powiedzieć nie odłączną częścią Juve.Zawsze oddany i wierny swojemu ukochanemu klubowi.Mam nadzieje, ze zostanie on w pamięci wszystkich tych, kórzy doceniali jego prace i poświęcenie dla klubu.
Wg.mnie na uczczenie jego pamięci Juventus Turyn powinien wygrać kolejny mecz i dla niego zdobyć trzecią gwiazdkę na koszulce, to by było dla niego największym pocieszeniem.

Nie zapomnijmy o nim, lecz pamiętajmy

Zawsze bedzie w naszym sercu, Gianni Agnelli to byl czlowiek ktorego tak latwo sie nie zapomnie. Dzieki nim wlasnie pomogl Juventus zeby do tego doszli gdzie teraz sa. Dziekujemy tobie Gianni Agnielli! Niech Bog sie toba dobrze opiekuje.

Giovanni Agnelli to był wspaniały czlowiek, wierny kibic wspanialego klubu ,wciąż jest wśród nas kibicow JUVE!!!!

Ti_Amo_Juventus_Dragon pisze:Ja pamiętam tę datę, naprawdę śmierć Agnelliego wstrząsneła całym krajem. Wszędzie o tym mówili nawet w polskich portalach :? śmierć przyszła tak nagla, niewiadomo skąd.... nasz prezydent odszedł... Był wspaniałym człowiekiem. 2 dni po jego smierci wygraliśmy z Piacenzą 2-0.....transparenty kibiców na jego cześć.... no i to honorowe położenie koszulki, na krzesełko.....
Najgorsze jest to , że jego marzeniem było zobaczyć 3 gwiazdki na koszulce JUVE.... bardzo mi przykro, że tego nie doczekał, a ta rzecz stanie sie zapewne w niedługim czasie...
['] G.Agnelli ['] 1 rok...ZAWSZE W NASZEJ PAMIĘCI!

No właśnie mnie to najbardziej smuci ze nie spełnił swojego marzenia, ale napewno patrzy na Juve z góry i cały czas im kibicuje.

gdy dowiedzialem sie o je go smierci przez miesiac chodzilem jakis przybity

GIANNI, składamy ci hołd, jesteś jedną z tych osób o której nigdy nie zapomnę, z pewnością on patrzy na nas tam z góry i kibicuje nam z całego serca, gdy ten incydent się stał chodziłem bardzo rozklejony

kazda smierc jest bolesna.....szczegolnie gdy jest to ktos nam znany i podziwiany...Rzeczywiscie, to ze nie spelnil marzenia jest smutne lecz mam nadzieje ze teraz jest mu lepiej....

Ja świetnie pamietam ten dzień. Wieczorem wszedłem na JuvePoland i niespodziewanie zobaczylem newsa. Jak to napisał Majkel ,,każda śmierć jest bolesna" ale ta szczegolnie mnie poruszyła bo to przecież byl najwiekszy kibic Juve w historii