Strona 1 z 2
Perugia 1 - Juventus 2
: 15 stycznia 2004, 23:00
autor: KwiAtek
W Pucharze Wloch Juventus pokonal na wyjezdzie Perugie 2-1 po trafieniach Marcelo Zalayety w 45 minucie i Marco Di Vaio w 89 min.
Gospodarze odpowiedzieli celnym trafieniem Manfrediniego.
No, plan wykonany :-D
: 15 stycznia 2004, 23:15
autor: DeeJay
Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą. Spora zaliczka przed rewanżem - wygrana, w dodatku dwie bramki na wyjeździe. Nie sądze, aby Perugia była w stanie nas jeszcze wyeliminować. Juventus powinien się już szykować do walki o finał.
Po raz kolejny błysnął nasz AS Coppa Italia - Zalayeta. Di Vaio również udowodnił iż ciągle znajduje się w wysokiej formie i należy mu się gra w pierwszej jedenastce. Miccoli nie strzelił, mimo to zaliczył udany występ.
No więc wszystko gra. Teraz czekamy na Siene.
: 15 stycznia 2004, 23:30
autor: swiergot
Nareszcie obudził się Legrottaglie. Znowu pewnie w obronie, wspaniale w ataku. Według mnie najsłabszym piłkarzem Juve był Tacchinardi. Kompletnie nie było go widać i wydaje mi się, że stracona bramka to była jego wina, bo nie było go w polu karnym, a powinien. Zresztą po straconym golu myślałem że mi serce wyskoczy. Obronie chyba ze dwa razy nie udały się pułapki i było gorąco, na szczęście raz skopał napastnik, a za drugim razem świetnie obronił Chimenti.
Świetnie jak zwykle zagrał Zalayeta. Miał szansę na drugiego gola, ale jakiś cwel bezczelnie chwycił go za koszulkę :evil: Jak dla mnie to powinna być czerwona kartka, bo Zalayeta miałby czystą okazję do oddania strzału z 16 metrów. Super zagrał też Camoranesi, i to nie pierwszy jego mecz, gdzie jest jednym z najlepszych.
Teraz śmieszne rzeczy. Śmieszne było ubranie Thurama. W pierwszej połowie grał w spodenkach 21 i w koszulce 6 z zaklejonym nazwiskiem. W drugiej połowie zmienił koszulkę na 21 z zaklejonym nazwiskiem :-D No i Cosmi :lol: Ten człowiek mnie rozwala. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że dobrze by wyglądał w bluzie od dresów i w skórzanych spodniach (oczywiście czapeczkę zostawić) :lol: Jak on wyzywa podczas meczu, jak się rzuca :lol: W pewnym momencie sędzia go usadził, to siadł tak w kącie tej budki, założył ręce i zacisnął zęby :lol: Jak to świetnie wyglądało :lol:
: 15 stycznia 2004, 23:57
autor: Johnny777
DJ Juventinho pisze:Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą. Spora zaliczka przed rewanżem - wygrana, w dodatku dwie bramki na wyjeździe. Nie sądze, aby Perugia była w stanie nas jeszcze wyeliminować. Juventus powinien się już szykować do walki o finał.
Po raz kolejny błysnął nasz AS Coppa Italia - Zalayeta. Di Vaio również udowodnił iż ciągle znajduje się w wysokiej formie i należy mu się gra w pierwszej jedenastce. Miccoli nie strzelił, mimo to zaliczył udany występ.
No więc wszystko gra. Teraz czekamy na Siene.
A oglądałeś ten mecz? Bo mi się zdawało że Juve się w tym meczu raczej nie przemęczał, nawet stracona bramka niewiele zmieniła. Grali tak trochę na zmęczenie przeciwnika. Choć mimo to błysnął Legrotaglie - szczególnie przy pierwszej bramce - powalczył przy końcowej linii - i opłaciło się :-D Choć wnrewiały mnie błędy w obronie - stracona bramka - ewidentny błąd defensorów i ta sytuacja na samym końcu... :? Gdyby to był bardziej klasowy napastnik to bramka pewna... Mógł zrobić z piłką co chciał..i posłał ją w trybuny...Ale cóż..mamy szczęście :twisted:
: 16 stycznia 2004, 00:00
autor: Yari
swiergot pisze: No i Cosmi :lol: Ten człowiek mnie rozwala. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że dobrze by wyglądał w bluzie od dresów i w skórzanych spodniach (oczywiście czapeczkę zostawić) :lol: Jak on wyzywa podczas meczu, jak się rzuca :lol: W pewnym momencie sędzia go usadził, to siadł tak w kącie tej budki, założył ręce i zacisnął zęby :lol: Jak to świetnie wyglądało :lol:
hahaha tu sie zgodze:):P). Koleś mnie rozbroił

.
Ja wogóle jestem baaaardzo happy ponieważ mogłem ten mecz oglądnąć na żywo bo brat sobie sprawił satke:) ( moich starszych jakoś nie moge przekonać

). Mecz mi sie podobał. Di Vaio zagrał bardzo dobrze , Miccoli również. Legro w końcu troszke podrósł w moich oczach po tych niedawnych wpadkach. Nieziemsko spodobał mi się myk Marco podczas przyjęcia piłki. Gdyby nie został sfaulowany byłaby świetna okazja. Perugia miała kilka szans na strzelenie gola. Raz im się udało. Serce zadrażało mi po główce jednego z napastników perugii gdy piłka odbiła sie od poprzeczki. Może uda mi sie znowu pojechać do brata tym razem na rewanż.

: 16 stycznia 2004, 00:28
autor: beavis
Zapomnialem o meczu i weszlem dopiero na stronke z wynikami jak byla 87minuta patrze po 1

zminimalizowalem wchodze za moment i patrze gooool niezawodny w ostatnim czasie Di Vaio zapewnia zwyciestwo

piekna koncowka w wykonaniu JUVe zreszta jak zawsze

: 16 stycznia 2004, 07:04
autor: Olszan
To tylko puchar Włoch ale dobrze i było jakby i tu Juve wygrało a że nasz drugi skłąd nie gra teraz wcale gożej od pierwszego to myśle że mamy duze szanse na wygraną 8)
: 16 stycznia 2004, 08:28
autor: Peja48
Brawo Juve 2-1 ładna wygrana cenna pod koniec obu połów gole a ja bym conajmniej o 5 pozycji podskoczył w zabawie typuj wynik tylko że myślałem że Juve jest gospodarzem i przypadkiem postawiłem 1-0 do przerwy dla Perugi i ostateczny 2-1 1 gol Miccolego :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:

: 16 stycznia 2004, 12:49
autor: hania
Dobrze ze Juve strzeliło 2 bramki na wyjezdzie.Juve gralo dobrze jak juz zlapalo swoj rytm. Ale czsem duzo czasu zojmowalo Juve narzucanie swojego stylu. Z mocniejszymi druzynami nie mozna tak grac.
: 16 stycznia 2004, 14:59
autor: El_chico_a_Coruna
Tez przewidywalem zwyciestwo 2-1. Od 60 minuty moglem juz ogladac ten mecz!
Aha - DJJuventinho - "Scandurra" to nazwisko. Tyle, ze nie wiem czyje...

: 16 stycznia 2004, 16:33
autor: DeeJay
Johnny777 pisze:DJ Juventinho pisze:Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą.
A oglądałeś ten mecz? Bo mi się zdawało że Juve się w tym meczu raczej nie przemęczał, nawet stracona bramka niewiele zmieniła.
Dobrze napisane, zdawało Ci się. Czy wygraną jednobramkową przewagą i to strzelona w przedostatniej minucie można uznać za łatwą?? Gdyby mecz był łatwy pojechali by z nimi ze 3-0. Fakt, Perugia nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki, ale Bianconerim ciężko było ją przeskoczyć.
: 16 stycznia 2004, 16:43
autor: Dragon
Meczu okazji oglądać nie miałem ale bramki już zdążyłem zobaczyć. Przy 1 golu znakomita postawa Legrottaglie! Świetnie walczył do końca co zaowocowało golem, golem najlpeszego snajpera PW, M.Zalayety 8) Nastepnie gol dla Perugi, no katastrofalna postawa naszej defensywy. Chyba ze 2 zawodników stało niepokrytych. Lekki strzał koło słupka Manfrediniego i remis. Chimeti też się nie popisał. No i na koniec, znakomita centra Camora, na głowę Di Vaio i oczywiście bramka na wagę zwycięstwa.
Już awans praktycznie mamy w kieszeni. Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. Oby tak dalej! Wynik 2-1 w PW zaczyna stawać sie tradycją, nie mam nic przeciwko aby było już tak do końca
: 16 stycznia 2004, 17:39
autor: Ultras
no i awansujemy

:):):)
: 16 stycznia 2004, 18:03
autor: Dionizos
DJ Juventinho pisze:Johnny777 pisze:DJ Juventinho pisze:Dwie bramki do szatni wybiły Perugii nadzieje, na korzystny wynik. Tak jak myślałem, wygraliśmy po ciężkim meczu jednobramkową przewagą.
A oglądałeś ten mecz? Bo mi się zdawało że Juve się w tym meczu raczej nie przemęczał, nawet stracona bramka niewiele zmieniła.
Dobrze napisane, zdawało Ci się. Czy wygraną jednobramkową przewagą i to strzelona w przedostatniej minucie można uznać za łatwą?? Gdyby mecz był łatwy pojechali by z nimi ze 3-0. Fakt, Perugia nie postawiła zbyt wysoko poprzeczki, ale Bianconerim ciężko było ją przeskoczyć.
Ja sie zgadzam z Johnnym. Żaden gracz Juve specjalnie sie nie staral. Oprocz oczywiscie Legro i Mikiego. Gra ozywila sie nie po stracie bramki, po ktorej to mogla pasc jeszcze jedna (Chimenti :twisted: ), ale po wejsciu na plac gry Zambro i Camora. A co do naszego asa Zalayety to gosc gral calkiem niezle. Mogł troche mniej kombinowac, jak zreszta i Maresca, ktory gral wedlug mnie po prostu slabo. Kilka sztuczek i ladnych zagran do Di Vaio to wszystko co nam wczoraj zaprezentowal. Łysy natomiast po raz kolejny pokazal, ze jest swietnym snajperem, szkoda tylko, ze nie mysli na boisku 8) , popisal sie kilkoma efektownymi zagraniami, ale wiekszosc akcji marnowal przez wlasne bledy. Miki natomiast staral sie jak mogl w pierwszej polowie, po przerwie byl jednak nie widoczny, nie zmienie jednak zdania, ze zasluguje na miejsce Del Piero w pierwszej jedenstace. Tak zreszta jak Di Vaio na miejsce Treza. A co do Tacchi, to wedlug mnie zagral dobrze.
: 16 stycznia 2004, 21:03
autor: Andryk
Wiedziałem że juve mnie nie zawiedzie i tak sie też stało piekny mecz wspaniały wynik