Kontrowersje wokół meczu Siena - Juve
: 25 listopada 2003, 21:45
W drugiej połowie sędzia spotkania pan Ayroldi popełnił kilka karygodnych błędów. Birindelli faulował w polu karnym Roberto D’Aversę, ale zamiast podyktować rzut karny, arbiter pokazał żółty kartonik piłkarzowi Sieny.
Juve grało dość słabo. Na boisku pojawił się debiutant 19 letni Benjamin Onwuachi. Fabrizio Miccoli był bliski wyrównania, ale bramkarz Fortin nie dał się pokonać.
Golkiper gospodarzy praktycznie podarował pierwszą bramkę Juventusowi. Słaby strzał Zalayety przeleciał mu przez ręce i było 1-1. Klub z Toskanii walczył o zwycięsto. Tore Andre Flo starał się, jak mógł, ale jego wysiłek nie przekładał się na kolejne bramki.
Wkrótce doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji. Norweg wypracował sobie bardzo dobrą okazję i pędził na bramkę przeciwnika, kiedy został brutalnie zatrzymany przez Ferrarę. Sędzia uznał jednak, że doświadczony obrońca nie był ostatnią zaporą przed Antonio Chimentim i nie pokazał czerwonej kartki zawodnikowy Bianconerich.
Chwilę później Benjamin Onwuachi dał Juventusowi prowadzenie po kombinacyjnej akcji z Zalayetą. Juve wraca do Turynu z dobrą zaliczką. FIGC będzie musiała przyjrzeć się bliżej temu spotkaniu i ukarać sędziego za jego karygodne błędy.
lechsport.pl
Ludzie to czemu takich słabych sędziów wyznaczają
Juve grało dość słabo. Na boisku pojawił się debiutant 19 letni Benjamin Onwuachi. Fabrizio Miccoli był bliski wyrównania, ale bramkarz Fortin nie dał się pokonać.
Golkiper gospodarzy praktycznie podarował pierwszą bramkę Juventusowi. Słaby strzał Zalayety przeleciał mu przez ręce i było 1-1. Klub z Toskanii walczył o zwycięsto. Tore Andre Flo starał się, jak mógł, ale jego wysiłek nie przekładał się na kolejne bramki.
Wkrótce doszło do kolejnej kontrowersyjnej sytuacji. Norweg wypracował sobie bardzo dobrą okazję i pędził na bramkę przeciwnika, kiedy został brutalnie zatrzymany przez Ferrarę. Sędzia uznał jednak, że doświadczony obrońca nie był ostatnią zaporą przed Antonio Chimentim i nie pokazał czerwonej kartki zawodnikowy Bianconerich.
Chwilę później Benjamin Onwuachi dał Juventusowi prowadzenie po kombinacyjnej akcji z Zalayetą. Juve wraca do Turynu z dobrą zaliczką. FIGC będzie musiała przyjrzeć się bliżej temu spotkaniu i ukarać sędziego za jego karygodne błędy.
lechsport.pl
Ludzie to czemu takich słabych sędziów wyznaczają
