JuvePoland

# 29 MICHELE DI GREGORIO



Data urodzenia: 27.07.1997
Miejsce urodzenia: Mediolan, Włochy
Debiut w Juve: 19.08.2024
Kwota transferu do Juventusu: 4,50 mln € (wypożyczenie) + 14,3 mln € (obowiązek wykupu)
Obecne zarobki: 2 mln € + bonusy
Szczegóły

Dawno nie widziałem takiego czereśniaka w Juve na bramce.

Najgorszy transfer od lat. Rozwiązać kontrakt ze Szczęsnym i zatrudnić takiego pacześniaka na 1szego bramkarza to szczyt deb.ilizmu Głupoliego i jeszcze większy szczyt deb.ilizmu Niemotty, że stawia na tego frędzla.

Gościowi najpierw De Szilio ładuje sito z główki, a następnie Rudzielec fauluje w polu karnym i tylko fart (wcześniejsza ręka) ratuje nas przed 0:2 z Empoli.

Lepszy od Perina nie jest. Od żadnego innego rezerwowego bramkarza Juve z ostatnich 20 lat też nie. Taka tam konkluzja z czatu.

Polałbym Wam obu. . Ja już po Milanie uważam, że chłop jest śmieszny. Karnego strzelono w niego i on piłki nie odbił, a drugi gol to kuriozum. Te jego rozgrywanie piłki z Brugge to też powinien być out 0:1. To sabotażysta od neapolitańskiego agenta ciemności. . Kiedyś mieliśmy Manningera, Abbiatiego - bardzo solidnie zastępowali Buffona bez zastrzeżeń. To rzeczywiście nie wiem czy w odmętach głębszej przeszłości nie należy szukać bardziej kuriozalnego gościa.

Kolejny a którego daliśmy się nabrać po jednym udanym sezonie .

Michele #DiGregorio is a #Juventus’ player on a permanent deal. Triggered and reached the conditions for the obligation to buy (€13,5M + 2M as bonuses) from #Monza. Contract until 2029 (€2,2M/year).

Via @nicoschira

Genialny bramkarz, jedynka na lata a jeszcze jakie genialne warunki to musiały być...

Maplu90 pisze: ↑02 lutego 2025, 13:21 Kolejny a którego daliśmy się nabrać po jednym udanym sezonie .

Giuntoli z Mottą bo "nogami dobrze gra"

Janusze z JP, na czele ze mną, już tak entuzjastycznie nie byli nastawieni, o ile pamiętam. No ale tamci biorą miliony i milionami obracają, mają doświadczenie, muszą wiedzieć lepiej, prawda?

Najlepsze, że przy normalnym trenerze, to ławę by grzał, Perin lepszy.

Płaczecie a większość szczała że szczęścia że bierzemy najlepszego bramkarza ligi i to jeszcze wygrywamy wyścig z Liverpoolem.

Maly pisze: ↑16 lutego 2025, 09:08 Płaczecie a większość szczała że szczęścia że bierzemy najlepszego bramkarza ligi i to jeszcze wygrywamy wyścig z Liverpoolem.

Nie no najlepiej to by było jakby Di Gregorio był bramkarzem sezonu przez 5 lat z rzędu i kosztował max 20 mln. To by był dobry deal.
Prawie 20 lat z Buffonem w bramce robi ludziom sieke z mózgu.
Przypomnijcie ile dobrych sezonów i lat miał Alisson jak szedł do Liverpoolu za ponad 60 mln. Elo.

Oldafizacji forum ciąg dalszy. Jak rzucacie takie dyrdymały, jak wyżej wspomniany, to je udowodnijcie. Większość sikała... znajdź te kilkanaście postów i policz jaki to procent całości opinii o Di Gregorio. Ja pamiętam, że wiekszość miała go za ryzykownego jednosezonowca, który dopiero pierwszy dobry sezon rozegrał w wieku 26 lat.

Ja jestem ciągle w tym samym miejscu co w momencie transferu, czyli neutralność. Ani mnie nie przekonał do siebie, ani jakoś specjalnie nie zniechęcił, ot, solidny ligowiec, raczej ktoś na ławkę. Wolałbym teraz w lato brać wolnego Skorupa, albo mając solidnego Perina, kombinować po taniości ze Spezii Drągowskiego który jak grał to wyglądał dobrze, co udowadnia też w Panathinaikosie.
I tak wyszło lepiej niż Interowi z Martinezem za 13,5 mln. Gość 90 minut w pucharze i tyle go widzieli. A Sommer w tym sezonie bardzo przeciętnie broni.

Di Gregorio miał być względem Wojtka poprawą w grze nogami, tego nie widać za bardzo, ale na linii naprawdę daje rade., spektakularnych wtop nie miał.

Trochę świetnych interwencji, parę szmat -- jak Wojtek, tylko za 30% pensji.

Mnie najbardziej dziwi ciągłe wywlekanie tematu Szczęsnego, jakby ktoś go z Juventusu wyrzucił za fraki na bruk. Sam mówił o tym, że określił się Giuntoliemu, że nie chce przedłużać kontraktu, więc Giuntoli już potem nie naciskał, tylko zaczął rozmowy z Di Gregorio. Założenie było takie, żeby Wojtka sprzedać do Arabów i w ten sposób bezkosztowo wymienić go na bramkarza na lata. Więc główny mankament całej tej historii dla mnie jest taki, że jak zwykle Giuntoli chciał jedno, a wyszło drugie, bo sprzedaż do Arabii nie wypaliła i do interesu trzeba było dorzucić.
Do postawy Di Gregorio nic nie mam. Nie urzekł mnie, choć uważam, że są mecze, w których odwala kawał naprawdę dobrej roboty, a i tak mało się wtedy o tym mówi, choćby wczoraj. Nie ustrzegł się paru pomyłek, ale i Wojtek nie był od nich wolny. Meczów nam nie zawala, a potrafi dać od siebie coś ekstra.
Ja póki co mam do tego transferu stosunek coś pomiędzy neutralnym a małym plusem. W każdym razie nie widzę powodów do narzekań, większe problemy mamy gdzie indziej.

Zabawne, bo na CBSie co mecz mówią, że ma interwencję godną Buffona. Mam mocno potwierdzone wrażenie, że wielu tutaj odkleiło z oczekiwaniami, realizmem jakim klubem jest obecnie Juventus i tak dalej.

Wszyscy źli, wszyscy won.

B@rt pisze: ↑17 lutego 2025, 14:08Założenie było takie, żeby Wojtka sprzedać do Arabów i w ten sposób bezkosztowo wymienić go na bramkarza na lata.

"Di Gregorio" i "bramkarz na lata" nie pasują do siebie jeśli mówimy o Juventusie.

Fakt... jedyny plus, że chyba jeszcze nic nie zeszmacił wzorcowo ale punktów to nam za wiele też nie dał, a przypomnę - rozmawiamy o bramkarzu najlepiej opłacanym w całej lidze.