JuvePoland

Mecz 24 kolejki Serie A 23/24:
JUVENTUS FC - Udinese


MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Allianz Stadium (41 507)

CZAS:
12.02.2024 (Poniedziałek), godzina 20:45


O PRZECIWNIKU
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 1
Remisów: 7
Przegranych: 4

LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 1
Remisów: 6
Przegranych: 4


OSTATNIE MECZE


NAJLEPSZY STRZELEC - Lorenzo Lucca
- 6 bramek w SerieA

NAJLEPSZY ASYSTENT - Lorenzo Lucca, Sandi Lovric
- 3 asyst w SerieA, - 3 asyst w SerieA



JUVENTUS
LIGOWA FORMA U SIEBIE:
Zwycięstw: 8
Remisów: 3
Przegranych: 0

LIGOWA FORMA NA WYJEŹDZIE:
Zwycięstw: 8
Remisów: 2
Przegranych: 2


OSTATNIE MECZE



NAJLEPSZY STRZELEC - Dusan Vlahovic, Federico Chiesa
- 12 bramek w SerieA - 6 bramek w SerieA

NAJLEPSZY ASYSTENT - Felipe Kostic, Adrien Rabiot, Dusan Vlahovic, Andrea Cambiaso, Weston McKennie
- 4 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA - 3 asysty w SerieA



PRZEWIDYWANE SKŁADY - wg Sky


SYTUACJA W TABELI:


SĘDZIA: ? (Ita)

Ostatni mecz z Interem - Ligowy wygrana 0:3


MECZ NA ŻYWO W TV
Eleven Sports 1 (Pol)

Gramy u siebie z drużyną strzelającą mało bramek, mieliśmy ponad tydzień czasu na przygotowania... Aż się prosi o 4-3-3.

Szczęsny
Danilo- Gatti- Bremer- Cambiaso
McKennie- Locatelli- Rabiot
Yildiz- Milik- Chiesa

Niestety pewnie takiego ustawienia w tym sezonie nie zobaczymy. Jak nie stało się to w trakcie spotkania z Interem, przy wyniku 1:0, tak już chyba nie wydarzy się to za kadencji Allegriego nigdy

4d1k pisze: ↑

12 lutego 2024, 13:14

Gramy u siebie z drużyną strzelającą mało bramek, mieliśmy ponad tydzień czasu na przygotowania... Aż się prosi o 4-3-3.

Co to za chory wymysł! Człowieku, zmysłu postradałeś? Yildiz i Chiesa razem na boisku... a gdzie równowaga?

Myślę, że wygramy i to nawet dość spokojnie. Ale tylko dlatego, że Udinese jakoś tak Juventusowi leży. Fajerwerków się nie spodziewam.

4d1k pisze: ↑

12 lutego 2024, 13:14

Gramy u siebie z drużyną strzelającą mało bramek, mieliśmy ponad tydzień czasu na przygotowania... Aż się prosi o 4-3-3.

Szczęsny
Danilo- Gatti- Bremer- Cambiaso
McKennie- Locatelli- Rabiot
Yildiz- Milik- Chiesa

Niestety pewnie takiego ustawienia w tym sezonie nie zobaczymy. Jak nie stało się to w trakcie spotkania z Interem, przy wyniku 1:0, tak już chyba nie wydarzy się to za kadencji Allegriego nigdy

Daniło pauzuje za kartki, także nici z takiego ustawienia, bo ulubieniec Max - De Sciglio wciąż nie wrócił do gry.

Udinese ma kiepski okres, ale ostatnie 5 kolejek też nie grali z byle kim: Monza D, Atalanta L, Milan L, Fiorentina D, Lazio L.
Idealny mecz aby umoczyć i spuścić resztki powietrza z naszego balonika.

Garreat pisze: ↑

12 lutego 2024, 16:00

Udinese ma kiepski okres, ale ostatnie 5 kolejek też nie grali z byle kim: Monza D, Atalanta L, Milan L, Fiorentina D, Lazio L.
Idealny mecz aby umoczyć i spuścić resztki powietrza z naszego balonika.

Mi dziś śmierdzi jakimś remisem (zwłaszcza, że z Empoli i Bologną też dzieliliśmy się punktami po meczu w Turynie). Niestety jeśli nie wygramy z Udinese, to obawiam się, iż rozpoczniemy "marsz" w kierunku miejsca nr 4 w tabeli.

dimebag11 pisze: ↑

12 lutego 2024, 15:26

ulubieniec Maxa - De Sciglio wciąż nie wrócił do gry.

Tez chcialbym byc na L4 i kasowac 1,5 banki EUR rocznie... (koszt klubu to cos kolo 3mln.)


PS.
Probiezzo bedzie na tym meczu.

dimebag11 pisze: ↑

12 lutego 2024, 15:26

De Sciglio wciąż nie wrócił do gry.

Niech się leczy do końca sezonu.

Max nam jeszcze zdąży zafundować obronę z Sandro, Danilo i MDS w podstawie, coś tak czuję...

Miałem paskudny poniedziałek, mecz pewnie też taki będzie. Pewnie 1-0 po antypiłce...

Wystawienie po raz kolejny Sandro kosztem Ruganiego, to po prostu jawna kpina. Również mam dziwne przeczucie, że mecz z Interem był dosyć kluczowy i teraz szybko przyjdzie weryfikacja tego sezonu. Kolejna wpadka mnie nie zdziwi. Nie spodziewam się drugiej takiej rundy jak na jesieni.

I to by było na tyle. Jedyną osobą, której się chce i coś "potrafi" to Cambiaso. To, że już nie strzelą jest wielce prawdopodobne. Ten dzban wystawia pokrakę z nr 12, to czego można oczekiwać.

Cóż, będzie kolejna strata punktów krula trenerki, który podejmuje decyzje z góry skazane na porażkę, wszyscy o tym wiedzą tylko nie ta miernota, którą powinni na taczkach wywieźć. Milik, beżowy partacz a Yildiz i Rugani przyspawani do ławki. Czy ktoś wypierniczy tego syfa z Juve czy w dalszym ciągu tupiemy nóżkami w oczekiwaniu na to, że ten półprodukt trenerski obwieści, e zostaje ? On nawet do Radomiaka się nie nadaje.

Mogą tak grać kolejne 30000minut i tak tego nie strzelą.

Nie jestem zaskoczony, skończyły się wyniki ponad stan. Natomiast punkt na Empoli i Udinese bez usprawiedliwien w stylu "robimy formę na wiosnę w LM" to jest kompromitacja. Na szczęście nie ma z kim przegrać walki o czwórkę.
Fani Allegriego ledwo zdążyli podnieść głowy i dostali w nie konkretnego gonga.
Ten mecz to był pokaz tego jak niemiłosiernie ograniczonym jest trenerem.
Alex Sandro zawsze byl wahadłowym czy bocznym obrońcą, którego najsłabszymi stronami była gra w defensywie, trzymanie pozycji i koncentracja. Miejsce w trójce tylko te braki obnaża ale trenerowi tak bardzo zależy na 352, że dokonał tego poświęcenia. Podobnie z regista - zawodnika o tej charskterystyce po prostu w kadrze nie ma ale Allegri tak bardzo uparl się na ustawienie, w którym czuje się najlepiej, że szuka go na siłę. I Locatelli, który w dwójce z defensywnym pomocnikiem był wybitny u nas jest co najwyżej poprawny a jego próby udawania Pirlo to żart.

W zasadzie nie ma się czym martwić. Najgorsze co mogłoby nas spotkać to nie wygrać mistrzostwa i przedłużyć kontrakt z Allegrim, to byłaby całkowita katastrofa. A tak oddalamy się od tego scenariusza i może nawet zdążymy zakontraktować klasowego trenera a nie jakaś kopie Allegriego w postaci Motty.
Światełkiem w tunelu jest też bram jakiejkolwiek szansy dla Alcaraza, chłopaka który był ściągany żeby właśnie w takich momentach zaproponować coś więcej niż podanie do Bremera. Można to chyba traktować jako podpowiedź co do tego jakie naprawdę stosunki panują na linii Allegri - Giuntoli.

No cóż, tym razem nie było gola z rzutu różnego albo karnego, które przykryłyby katastrofalny występ. Nie zamierzam narzekać na ten wynik, bo łudzę się, że każdy kolejny taki mecz sprawia, że włodarze jednak pójdą po rozsądek do głowy i pożegnają się z Allegrim.