Michael_M pisze: ↑15 stycznia 2024, 12:46
Też należy pamiętać że dzisiaj piłka nożna to już nie sport który znamy z późnych lat 90 czy nawet do 2010. Teraz wszystko musi być piękne i fajne i pod adresem każdego spływają jedynie komplementy. Nikt nikogo nie krytykuje bo tak wypada.
Od dobrych paru lat złe decyzje są popełniane przez Boga się kogo ale MY wyciągniemy z nich lekcje. Standard.
I tutaj pełna zgoda, odnoszę takie same wrażenie i nie tyczy się to tylko Juventusu. Dziś kibic ma prawo tylko chwalić, a na błędy i zaniedbania przymykać oko, bo jak nie, to wielka drama. Jejku, bo mnie skrytykowali, jak tak można? Potępiam hejt, ale co innego słuszna krytyka. Sportowcy i działacze chyba zapomnieli w dużej mierze, że ten sport kręci pieniądze również w dużej mierze dzięki kibicom. Nie pasuje żadna krytyka, to jestem ciekaw ile bez kibiców te sporty by się utrzymały? Przykre czasy nastały, nie wiem co się z tymi ludźmi niektórymi porobiło.
Natomiast Oldfan, co do Ciebie już na koniec, u nas też już Guardiola swego czasu miał zawitać choćby. Przyszedł? No nie, to znaczy, że na samych plotkach mam opierać, że na pewno było coś na rzeczy? Nawet jak było, to finalnie stanęło na kim innym. Przypomnę Ci tylko, choć powinieneś pamiętać, że był już jeden taki włoski trener, który poszedł do Realu. Pamiętasz ile wytrzymał, za co wyleciał? Za styl, mimo mistrzostwa, bardzo podobny do tego prezentowanego przez Maxa. Ile w takim razie Max by wytrzymał? Niestety się nie przekonaliśmy, bo sam bardzo chciałbym to ujrzeć.
Mówisz, że patrzysz szerzej, z przemyśleniem, a cieszysz się na wieść o przedłużeniu już w tym momencie... Czy Max już coś wygrał w tym sezonie? Czy mamy pewność, że ta dobra dyspozycja ostatnio znajdzie odzwierciedlenie w przyszłym sezonie? Max ma kontrakt jeszcze do końca przyszłego roku, nie lepiej poczekać i przekonać się czy tak będzie? Czy lepiej jak to ostatnio w stylu Juve, podjąć decyzję pod wpływem chwili, a potem w razie niepowodzenia drapać się po głowie, że znów na własne życzenie urządziliśmy się z trenerem na długi i wysoki kontrakt? Które zachowanie byłoby mądrzejsze?
To jest trzeci sezon Maxa po powrocie i jak do tej pory jedyny w miarę udany, nie patrząc na styl, a same wyniki. Dwa poprzednie były słabiutkie, więc ja nie mam żadnej gwarancji co zobaczymy w przyszłym sezonie pod jego wodzą. Nawet odbiegając od kary w zeszłym sezonie, to o ile wynik ligowy był jako taki, tak w pucharach się skompromitowaliśmy i trzeba to powiedzieć wprost. Największa kompromitacja Juve w pucharach od wielu lat, od czasów pamiętnych meczy z Lechem Poznań.
Życzyłbym sobie tylko, żeby wreszcie ten klub zaczął działać przemyślanie. Nie przepadam za Allegrim, bo kompletnie nie podchodzi mi jego styl grania, ale będą wyniki dalej, to jakoś ta decyzja o przedłużeniu kontraktu się obroni. Ale dopiero po przekonaniu się jak zakończy się ten sezon, jak rozpocznie się przyszły. Nie wcześniej, bo za chwilę znów możemy wylądować z ręką w nocniku, bo podejmiemy decyzję pod wpływem chwili. Ostatnie mecze pucharowe pokazały, że wbrew temu co się mówi, ta kadra ma jakiś potencjał, tylko trzeba umieć i chcieć to wykorzystać. Grajmy tak jak wtedy w większości spotkań, bo wiadomo, że słabsze zawsze się przytrafią, a sam dam Maxowi spokój, nawet go pochwalę. Ale czy się doczekam? Czekam już kilka lat, aż Max zmieni choć trochę podejście, jak na razie bezskutecznie.