JuvePoland

Już dziś rozpoczyna się kolejny sezon, którego nie obejrzę i jedynie będę przeżywał na forumiku JuvePoland. Glory glory Wybitny Głupiec z Toskanii!

No! Wakacje były, baterie podładowane, głowa zresetowana. Można więc znów zacząć się katować tą piłkarską kakofonią.
Przewiduję niesprawiedliwy wynik: gówno zagramy, a wygramy. Tak z 1:0.
Na pohybel mister

Starając się patrzeć na chłodno, wydaje się, że powinniśmy walczyć o 3 punkty, ale wspomnienia gówno piłki powodują, że zupełnie nie wiadomo czego się spodziewać.

Allegri jeszcze nie zaczął sezonu, a już szuka sobie alibi. Juve ma walczyć o mistrzostwo, a nie o pierwszą czwórkę. Nie gramy w pucharach, co oznacza, że tylko jesienią będziemy mieli 6 tygodni z tylko jednym meczem. To daję olbrzymią przewagę w przygotowaniu mentalnym, fizycznym i taktyczny do meczów ligowych. Będziemy mieli czas na regenerację, będzie czas na pracę na boisku, wtedy gdy czołowe drużyny będą w podróży i/lub w oczekiwaniu na pucharowe mecze. Absolutnie nie powinno być jakichkolwiek wymówek. Jeśli brakuje umiejętności, to wymagam żarcia trawy, agresji, wręcz zajeżdżania fizycznego przeciwników.

Liczę na zwycięstwo różnicą dwóch bramek i pewny start w sezon. Myślę, że do zrobienia.

Przyjemnie, że Yildiz i Huijsen powołani. Generalnie jak się patrzy na tę kadrę naprawdę źle to nie wygląda (z kilkoma wyjątkami), oby nikogo ważnego w tym okienku już nie stracić.

A minimalizm niech Was nie dziwi - już w zeszłym sezonie prowadził taką narrację. Jak coś pójdzie nie tak być może nadal będzie przytaczał wynik "sul campo" z poprzednich rozgrywek i wciąż ubolewał nad brakiem należącej się nam LM. To nie jest trener na stanowisko historycznie najlepszego zespołu włoskiego. To nie jest trener na Juventus. "Fino alla fine" oznacza, że powinno się grać do końca i właśnie to powinien swoimi wypowiedziami sugerować. A wygląda to tak, jakby już rzucił ręcznik na ring. Co innego zdanie kibiców, a co innego trenera, którego słowa powinny pozytywnie wpływać na morale zespołu. A ten miłosiernie ściąga presję z zarabiających miliony zawodników. Wstyd. Potem w przypadku osiągnięcia dajmy na to drugiego/trzeciego miejsca spodziewałbym się wypowiedzi w tonie "chcieliśmy być w czwórce, więc to wynik i tak ponad stan, w połączeniu z półfinałem CI oznacza to świetny sezon i jestem dumny z chłopaków; co prawda nic nie wygraliśmy, ale spójrzcie gdzie wcześniej byliśmy, inni przecież też chcą wygrywać".

Jestem zniesmaczony tak dużym poparciem tego człowieka w sondzie. Po prostu nie rozumiem. Jak to możliwe?

#allegriout

Ja np jestem raczej zaskoczony, że tak mało osób go popiera.

Prawdziwy Juventino, który 2 razy odrzucił ofertę Realu, teraz odrzucił znacznie większą kasę z Arabii .. A fani go hejtują jakby robił nie wiem co .. Mówią że nie stawia na młodych tymczasem ...

Rozwija nam młodych z a których nie płacimy 10-tek milionów i którzy będą wierniejsi. Mirett ( 20 lat)i,Iling( 19 lat) czy taki Fagioli (22) co rok temu był wart z 5 baniek, a teraz pyk już 30-40 . Ten zły niestawiający na młodych znów włącza do kadry dzieciaki jak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> (18 lat)
Yildiz (chyba17)
:o



Pewnie, że mogłoby być bardziej kolorowo ale przy tylu problemach, to wynik 3 w tamtym sezonie i wiele innych pozytywnych aspektów, to raczej DOBRA robota.

A ty rozmawiając/pisząc z drugą osobą naucz się uzywać merytorycznych argumentów, a nie wyzywasz jak 15 letnia rozpieszczona Juleczka.

Marsz po Scudetto czas zacząć. Choć wiary we mnie mało, to w klubie rangi Juventusu mniej wymagać nie można na domowym podwórku. Liczę na optymistyczne 2:0 dla nas. Gole prawdopodobnie po stałych fragmentach gry.

Nie wiem czego życzyć Juve kilku przerżniętych meczów, żeby czarne chmury się zebrały nad pustym łbem tego gamonia, czy rzeczywiście scudetto. I jedno i drugie wszak może oznaczać kolejne sezony z betonem...

Szczesny
Danilo
Bremer
Alex Sandro
Weah
Miretti
Locatelli
Rabiot
Cambiaso
Vlahovic
Chiesa

@Agresti

Póki co jest fajnie, bo atakujemy. Młodzież daje nam powerka, bo ma chęć do gry.

Módlmy się żeby Chiesa był zdrowy to coś z tego sezonu będzie.

Jak na razie fajny wynik. Dołożyć w II połowie jeszcze z brameczkę i można mieć nadzieję, że jednak w tym sezonie uda się zdobyć coś więcej, niż Allegrowe 4 miejsce.

Liczę, że w II połowie zobaczymy Fagioliego, Illinga Jr. i może tego młodego Yldiza.

Pierwsza połowa napawa optymizmem, bezpiecznie z tyłu i z próbami (częściowo nieudanymi) z przodu. O Wojtku i obronie nie ma co się rozwodzić, póki co łatwe spotkanie dla nich. Środek pomocy zostawia za dużą dziurę pomiędzy atakiem. Miretti próbuje dużo, ale też dużo niedokładności i strat. Rabiot spokój i kolejne trafienie. Locatelli od czarnej roboty. Cambiaso aktywnie na skrzydle, ale do czasu asysty mało konkretów. Może zrobić podobny wynik do Kosticia, a wydaje mi się że jest jednak trochę lepszy technicznie i ma fajne przyspieszenie. Strona Weah prawie w ogóle nie gramy, więc też jest mało widoczny. Jak widzę Chiese na boisku to kojarzy mi się z jakimś połączeniem Hieny z Gepardem. Vlaho gol i asysta ale to jeszcze nie to. Dziś bardziej jako kreator niż egzekutor. Liczę że drugiej połowy nie odpuścimy i dobijemy zamroczonego rywala. Może i Pogba jakby dostał 15 min nie zdążyłby się połamać.

Pierwsza połowa świetna, w drugiej oddaliśmy inicjatywę za bardzo i Wojtek musiał ratować, ale 3-0, więc nie ma co się aż tak czepiać. Miło patrzeć na grę Chiesy, oby to był jego sezon. Na plus Cambiaso, Vlaho, Wojtek. Czekam aż wróci prawdziwy Fagioli, bo dziś nie miał zbyt wielu okazji by się wykazać, a jedną piłkę zepsuł, po której poszła niebezpieczna kontra.

Liczyłem na Pogbę i Caviglię zamiast Burgera i Milika, no ale nie można mieć wszystkiego. FORZA JUVE, oby mieć 9 pkt do przerwy reprezentacyjnej i zacznie się poważna gra.

Tzn. dla mnie Vlahović zrobił swoje. Zaliczył asystę wykorzystując fatalny błąd zawodnika Udine na samym początku meczu, potem wykorzystał rzut karny. Także spoko. Natomiast nie widziałem w jego występie nic "ekstra", a jego ogólną notę za występ podnoszą właśnie asysta i gol.
Natomiast całkiem pozytywnie wypadł po przerwie McKennie na wahadle. Przy odrobinie szczęścia mógł zrobić dwie asysty.
Bardzo fajny debiucik Cambiaso, okraszony asystą. Oby tak dalej, to pogratulujemy sobie, że nie kupiliśmy Parisiego.

Pierwszy mecz generalnie na plus, choć druga połowa to już mocne spuszczenie z tonu. Poprzedni sezon pokazał, że może to niewiele znaczyć w kontekście całej kampanii, niemniej jednak po prawie trzech miesiącach człowiek się za tym Juventusem stęsknił i pozostaje się cieszyć, że nie doznał rozczarowania.

Jeszcze mam kaca po poprzednim sezonie, dlatego radocha trochę przytłumiona, ale mimo to fajnie, oby tak dalej!

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Choć na tym forum jestem w nielicznym gronie optymistycznie patrzących na ten sezon pod wodzą Maxa to takie połowy w zeszłym sezonie już się nam "przytrafiały". Co więc daje nadzieję na to, że to nie był przypadek?
- w pełni przepracowany preseason przez Chiese,
- brak kluczowych odejść,
- trener Magnanelli o którym wspomniał wczoraj Fede i o którym pisaly gazety,
- odejście starej gwardii i wprowadzenie kolejnych młodych, głodnych wilczków. Allegri pokazał w zeszłym sezonie (może i był do tego zmuszony), że potrafi skutecznie ich wprowadzić.
- spokojna głowa piłkarzy, która nie będzie zakłócana przez pozaboiskowe sprawy.