JuvePoland

Mecz 17. kolejki Serie A 22/23:
JUVENTUS FC - Udinese

MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Allianz Stadium (41 500)



CZAS:
7.01.2023 (sobota), godzina 18:00

MECZ NA ELEVEN SPORTS 1

Przewidywany skład: hyhy nikt nie wie, tylko ja

Jednak drewniany Amerykaniec na prawym wahadle wygrał głosowanie z Chiesa
Czyli Włoch wejdzie za Di Marie. Na 100%.

Mistrzostwa trwały 52 dni. Bremer zagrał 60 minut. Wraca gra mecz i przemęczenie mięśni. Da się to naukowo wyjaśnić?

U betona zawsze defensywa ważniejsza więc gra Amerykaniec.

Chiesa wejdzie jak Di Maria będzie miał dość w 60 minucie.

Sorek21 pisze: ↑

07 stycznia 2023, 17:39

U betona zawsze defensywa ważniejsza więc gra Amerykaniec.

Chiesa wejdzie jak Di Maria będzie miał dość w 60 minucie.

Sęk w tym, że Di Maria będzie miał dość w 30 minucie

Łysy baran wystawił idiotyczny skład bo mecz z Napoli...mecz z Napoli, który dopiero za tydzień ale który i tak przegramy bez oddanego strzału. Na burgera czy Mirettiego patrzeć nie mogę.

Burger, Locatelli i reszta parówczaków kijowo. Lada chwila Loca dostanie czerwień. Ogólnie męczarnia jakich wiele.

Locatelli na ogół jako pierwszy otwiera worek z żółtymi kartkami.

Dramatyczny zjazd po przerwie Loca, Kostic, Fagioli, Kean.
Locatelli dziś robi z siebie klowna. Z całym szacunkiem.

Męski. Czyli standard. MCKennie super na wahadle. Gość poezja. Świetny wybór przy słabym serbie.

Dziecko bawi się przed telewizorem, nie mogę przeklinać

Jeśli głupi ma zawsze szczęście to jak bezdennie głupi musi być Allegri?
Już nie wymagajmy żeby nauczył naszych graczy jak poruszać się przy finalizowaniu kontry w przewadze ale gdyby potrafił przekazać chociaż dziesięć procent tej energii, którą zużywa do odstawiania swojej pajacerki w doliczonym czasie...

Ostatnie lata zacząłem łysieć, już wiem dlaczego, co głównie jest tego przyczyną...

Jedyny pozytyw z takiej gry to fakt, że merdacze mają ostry ból tyłka.

kolejne 1:0 odhaczone. Prowadź nas boski taktyku do upragnionego scudetto.

Naprawdę rozumiem, że zdarzają się mecze w których nie idzie, gra się nie klei ale trzeba przepchać je kolanem, zdobyć 3 punkty i zapomnieć. Problem polega na tym, że u nas tak wygląda każdy mecz a trener idiota zawsze jest zadowolony.