JuvePoland

Takie mecze jak ten jeszcze bardziej człowieka denerwują że ten upośledzony trener zasiada na ławce Juventusu. Druga połowa pokazała, że potencjał drzemie, ale jest skutecznie zabijany przy każdej możliwej okazji. Jak sobie uzmysłowimy że taki Fagioli nigdy by nie zagrał gdyby nie uraz McKenniego to już wiadomo jakim piłkarskim ignorantem jest Allegri.

Szacun za drugą część, jak się okazało dało się, ale patrzac na to z jakim nastawieniem i myślą przewodnią wyszliśmy na starcie próżno oczekiwać trwałych sukcesów i poprawy gry, to jest po prostu nie do zrobienia z tym trenerem.

Mimo, że Allegriego nienawidzę to wygrana jak najbardziej cieszy. Drużyna w końcu pokazała charakter (pomimo trudności - nieuznana bramka) i utarła nosa gorszej części Mediolanu. W dodatku świetne zawody w obronie Bremera - w końcu pokazał, że jest w stanie być liderem obrony.

Na minus na pewno jest dalszy brak pomysłu na grę (a w zasadzie to jest jeden pomysł - laga na skrzydło i wrzutka na ślepo w pole karne) i oczywiście zbyt późne i durne zmiany wielkiego taktyka... Ściągać jedynego napastnika i zmieniać go za skrzydłowego, który ma dogrywać piłki - to mógł wymyślić tylko boski taktyk

Nie mniej jednak widać w końcu jakieś pozytywy. Nie wiem czy to źle czy dobrze, bo jeszcze ktoś wpadnie na pomysł żeby zatrzymać toskańskiego Dyzmę...

Brawo drużynie za pokazanie JAJEC. No i cieszy kolejny gol Fagioliego (miejmy nadzieję, że nie ostatni).



P.S. W tej drużynie drzemie potencjał, potrzebny jest tylko trener, który to wykorzysta zamiast przeszkadzać.

Nasz ligowy bilans z TOP 4 (Juve, Milan, Inter, Napoli) od 15 maja 2021 (wtedy po raz ostatni ograliśmy Inter 3:2 w Turynie):
- 8 meczów (3 z Interem, 3 z Milanem, 2 z Napoli)
- bilans 1-4-3 (to 1 zwycięstwo to wczorajsze)
= czekaliśmy 540 dni, czyli ok. 1,5 roku, aby pokonać w lidze kogokolwiek z TOP 4!

To pokazuje, jak ważne było to zwycięstwo. Mam nadzieję, że będzie przełamanie. Napoli już raczej nie dogonimy, bo nawet jak złapią zadyszkę, odrobić 10 pkt nie jest łatwo. No ale podium póki co jak najbardziej w naszym zasięgu. Zresztą możliwe, że będziemy na nim zimować, jeśli udałoby się jakimś cudem ograć Veronę i Lazio.

@Sila Spokoju
Przecież Allegri jeszcze przed kontuzją Chiesy wspominał, że widzi go w ataku a nie na skrzydle, więc szykuj się na wdrażanie tego idiotycznego planu.

Ile tutaj jest jadu... Bierzecie udział w jakimś konkursie kto bardziej obrazi Allegriego?

Co do meczu - oglądając mecz miałem wrażenie, że Inter gra na tyle na ile im pozwalamy. Wiedząc, że mamy Chiese i Di Marię na ławce, których wpuszczenie na pewno rozrusza naszą grę, trzeba było w pierwszej połowie pilnować 0 z tyłu. I to się udało. Inter jeśli tworzył okazję to głównie przypadkiem.
W drugiej udało się strzelić bramkę zanim wszedł Włoch i Argentyńczyk, więc plan jak najbardziej wypalił.
Cieszy zwycięstwo. Oby tak dalej.

Panowie, nie wierze żeby patrząc na tą wrzawę, na ten wynik, na pokonanie wiecznego wroga, że to nie będzie moment zwrotny w tym sezonie. Oczywiście prawdopodobnie ten Juventus, w obecnym sezonie stać max na wicemistrza, ale zdobędziemy go. Byleby się nie okazało że nagle 5 kontuzji nowych.

Elohi pisze: ↑

08 listopada 2022, 05:55

Ile tutaj jest jadu... Bierzecie udział w jakimś konkursie kto bardziej obrazi Allegriego?

Co do meczu - oglądając mecz miałem wrażenie, że Inter gra na tyle na ile im pozwalamy.

Konkretnie to pozwoliliśmy żeby trzy razy z paru metrów nie trafili w bramkę.
Mam wrażenie, że syndrom sztokholmski u niektórych jest już tak daleko posunięty, że bez względu na wszystko Allegri będzie swietnym trenerem gnębionym przez hejterow.

marcinek pisze: ↑

08 listopada 2022, 06:53

Panowie, nie wierze żeby patrząc na tą wrzawę, na ten wynik, na pokonanie wiecznego wroga, że to nie będzie moment zwrotny w tym sezonie. Oczywiście prawdopodobnie ten Juventus, w obecnym sezonie stać max na wicemistrza, ale zdobędziemy go. Byleby się nie okazało że nagle 5 kontuzji nowych.

Żeby na pięciu się skończyło, to byłby sukces
Zazdroszczę optymizmu. Ja do Maxa nie mam już zdrowia, wyleczyłem się z syndromu bitej żony. Po grze tej drużyny po prostu widać, na co możemy liczyć, a na co nie. Wygraliśmy z Interem? Fajnie. Przypominam jednak, że to była rywalizacja drużyn z miejsc 7-8 w tabeli, a nie żadne starcie na szczycie. A i tak mieliśmy furę szczęścia, że po przerwie było jeszcze po co wychodzić na boisko.

Elohi pisze: ↑

08 listopada 2022, 05:55

Bierzecie udział w jakimś konkursie kto bardziej obrazi Allegriego?

Tak.

Tak jak TT biorą udział w konkursie, kto bardziej wejdzie Maxowi w ass, to tu dla równowagi, kto go w nowy sposób zdissuje. Szkoda, że nasz forumowy śpiewak dobrze rapujący nie pomaga.