JuvePoland

Mecz 36. kolejki Serie A 21/22:
Genoa - JUVENTUS FC

MIEJSCE: Stadio Luigi Ferraris, Genoa

CZAS:
06.05.2022 (piątek), godzina 21:00

PRZEWIDYWANE SKŁADY
Juventus (4-3-3): Szczęsny – Cuadrado, Bonucci, Rugani, De Sciglio – Miretti, Arthur, Rabiot – Dybala, Vlahović, Kean
Genoa (4-3-3): Sirigu – Hefti, Ostigard, Bani, Criscito – Galdames, Amiri, Badelj – Melegoni, Destro, Portanova

OSTATNI MECZ
Spotkanie dzisiejszych rywali z pierwszej rundy tego sezonu skończyło się wygraną Juve 2:0 po trafieniach Cuadrado i Dybali.

Forum na kalmie, Allegro widzę nie tylko wykastrował drużynę

Dlaczego Perin nie gra ?
Mecz towarzyski z ogórem walczącym o utrzymanie tuż przed meczem o PW . Allegri woli ryzykować kontuzje w zespole zamiast dać zagrać młodym.

Sorek21 pisze: ↑

06 maja 2022, 20:51

Dlaczego Perin nie gra ?
Mecz towarzyski z ogórem walczącym o utrzymanie tuż przed meczem o PW . Allegri woli ryzykować kontuzje w zespole zamiast dać zagrać młodym.

Perin zagra w finale. Młodzi w środę grali baraż, a kolejny mecz grają w niedzielę.

Pod względem kultury gry jesteśmy absolutnymi pastuchami w Serie A. Tydzień temu zdominowała nas Venezia, dziś drugi spadkowicz, w dodatku zespół który strzela najmniej bramek w całej stawce i jest w totalnej rozsypce.
Arthur na tle Mirettiego wygląda jak junior. Przypomnijcie mi ile to Paratici dał za tego brazylijskiego platfusa?

De Sciglio, Arthur, Kean

Ostatnio porównywałem Allegriego, że się skończył jak Mourinho, ale Mourinho gra w europejskim finale....

Oby tak dalej ⏭

Nie mamy drużyny.

Oglądam, bo wypada... Jacy my jesteśmy nijacy to głowa mała. Czy lider, czy ostatnia drużyna w tabeli, to rywal wygląda lepiej od nas. Ja się pytam, gdzie jest ta poprawa względem zeszłego sezonu, bo choćbym nie wiem jak patrzył, to tego nie widzę. Najgorsze, że następny sezon zapowiada się na podobny i kto by tu nie przyszedł to nie pomoże. Przyszedł Vlaho i kopie się po czole przy takiej taktyce. Tu nie ma żadnych schematów, ani pomysłów. Bardziej przereklamowanego trenerzynę, to naprawdę ze świecą szukać.

Na plus Miretti, może nic specjalnego nie pokazuje, bo nie ma za wielu okazji, ale nawet przy tych paru momentach z piłką udowadnia, że w porównaniu do Arthura czy Rabiota, to Pan Piłkarz.

Nie mam jak ogladac meczu, a ciekawi mnie jak zagral ten mlody Miretti? Jest potencjal na wieksze granie, czy raczej kolejny mlokos, ktory na 99% zginie gdzies na peryferiach?

Edit:
Up
Juz mniej wiecej cos wiem

:laugh2: :laugh2: :laugh2:

Niezmiernie ucieszyłem się po golu Criscito.
Niestety, to tak jak w życiu. Czasem ukochana osoba która błądzi, musi uderzyć o dno by się odbić. Jest to bolesne, ale konieczne, bo w niektórych przypadkach innej drogi nie ma.
Jeżeli przerżnięcie wszystkich spotkań do końca sezonu byłby warunkiem, by wywalić toskańskiego Jasia Fasole na zbity pysk, to biore to w ciemno.

A za dzisiejszą porażkę szanowni Państwo, odpowiadają młodzi Miretti i Ake. Gdyby nasz kołcz wprowadził Chielliniego za Vlahovivia to utrzymalibyśmy prowadzenie.
De Sciglio i Rabiot? Wielcy mistrzowie i przyszli posiadacze gwiazdy w alei zasłużonych.

Aj po co człowiek to ogląda, to już jest jakaś choroba...

Chciałbym być teraz na miejscu ludzi zarządzających Juventusem, ja w swojej robocie mam mnóstwo niejasnych i trudnych decyzji do podjęcia, a tutaj wszystko jest oczywiste, wypalić do gołej ziemi, zwolnić tego łysego imbecyla i mieć czyste sumienie, że podjęło się jedyną dobrą decyzję.

To co się porobiło z tym klubem w ostatnim czasie przechodzi ludzkie pojęcie. Z klubu będącego w Topce Europy, staliśmy się pośmiewiskiem nawet w Serie A. Jedyny pozytyw, że jeszcze dwie kolejki męki i finał Coppa Italia (zapewne również przegrany). Na minus:
- poza trzema miesiącami odpoczynku dla kibica od tego badziewia (delikatnie ujmując), w następnym sezonie czeka nas to samo,
- brak nadziei na jakiekolwiek zamiany personalne na ławce trenerskiej i w zarządzie oraz wizualne na boisku.
Bez wielkiego trzęsienia ziemi już w tym momencie, dobrze w tym klubie nie będzie w najbliższym czasie. Mamy kółko wzajemnej adoracji, które problemów nie widzi (mało tego, wykonujemy plan szybciej niż się spodziewaliśmy... żart). Podziwiam zawodników, że jeszcze mają ochotę próbować swoich sił tutaj i cofać się w rozwoju.

#Agnelli&AllegriOut

Trzeba czekać na lepsze czasy, liczę na to, że dożyję i będzie jeszcze normalnie, a człowiek będzie mógł czerpać choć odrobinę przyjemności z meczów swojej ukochanej drużyny, a nie oglądać tylko z "obowiązku".