JuvePoland

Mecz 35. kolejki Serie A 21/22:
JUVENTUS FC - Venezia

MIEJSCE:
Turyn / Włochy - Allianz Stadium (41 500)

CZAS:
01.05.2022 (niedziela), godzina 12:30


MECZ NA ŻYWO W TV



PRZEWIDYWANE SKŁADY
KLIKNIJ

TJ.com: Juventus (4-3-3): Szczesny; Danilo, Bonucci, De Ligt, Pellegrini; Zakaria, Miretti, Rabiot; Dybala, Vlahovic, Morata.

Mehehehe pisze: ↑

01 maja 2022, 00:59

TJ.com: Juventus (4-3-3): Szczesny; Danilo, Bonucci, De Ligt, Pellegrini; Zakaria, Miretti, Rabiot; Dybala, Vlahovic, Morata.

Obejrzę do kotleta głównie ze względu na tego młodego, choć to nie są oficjalne składy i Maksiu pewnie da kogoś innego tam...

Dzis po bardzo ciężkiej i męczącej grze jakieś 1-0 bądź 2-1 ?

Mati1990 pisze: ↑

01 maja 2022, 10:19

Mehehehe pisze: ↑

01 maja 2022, 00:59

TJ.com: Juventus (4-3-3): Szczesny; Danilo, Bonucci, De Ligt, Pellegrini; Zakaria, Miretti, Rabiot; Dybala, Vlahovic, Morata.

Obejrzę do kotleta głównie ze względu na tego młodego, choć to nie są oficjalne składy i Maksiu pewnie da kogoś innego tam...

Dzis po bardzo ciężkiej i męczącej grze jakieś 1-0 bądź 2-1 ?

Oficjalnie Miretti od 1. i bez Dybali. Dwa powody, żeby rzucić okiem na mecz.

JUVENTUS (4-3-3): Szczesny; Danilo, Bonucci, De Ligt, Lu. Pellegrini; Zakaria, Miretti, Rabiot; Bernardeschi, Vlahovic, Morata.

Goście 8 porażek z rzędu.
Remis wisi w powietrzu.

Wygląda na to, że od 10 minuty bronimy jakże cennego wyniku 1-0 z ostatnią drużyną ligi. Czy uda się w drugiej połowie dotrzymać ten wynik?
Tak ogólnie Morata to dzban, a Vlahovic rośnie nam na super nurka, co mecz kładzie się w polu karnym...

Dobrze, ze to ostatnie spotkania w lidze już i 3 miesiące odpoczniemy psychicznie od tej ameby...

Ależ to jest dramat. Ten sam schemat cały sezon. Bramka na 1-0 = calma i koniec grania w piłkę jakby to byl super wynik. Zamiast strzelić jeszcze kilka bramek niech się kibice ucieszą to nasi kopacze najlepiej woleliby zejść z boiska. Mental drużyny po prostu leży. Ilość podań do tyłu aż przeraża, robią tak nawet po przejęciu piłki na połowie przeciwnika.

Vlahović jest dramatyczny. Kawał chłopa a wiecznie nie potrafi utrzymać się na nogach. Ciągle go przewracają z kim by nie grać. Wygląda jakby brał przykład z Moraty.

Jak to jest możliwe rozegrać prawie cały sezon i w ogóle nie grać w piłkę ? Dodatkowo Allegri wymyślił nowy pomysł - po co strzelac z gry jak można spróbować wymusić karnego ? Do przerwy były dwie żenujące próby a to jeszcze nie wszystko.

Pierwszy mecz od chyba dwóch miesięcy obejrzany przezemnie. Wczoraj obejrzałem Real, City, a wcześniej LFC z Villareal. To jest taka przepaść, że szok. Jakby oglądał jakąś okręgówkę. Jak Allegri zostanie, to ja dziękuję za oglądanie w przyszłym sezonie. Co oni zrobili z tego klubu

I kolejna niedziela, kolejne 2 godziny zmarnowałem... Ten mecz był podsumowaniem całego sezonu, ba! nawet dwóch ostatnich lat.

Jeszcze tylko 3 kolejki i odpoczniemy...

Kolejny klasyk. 1 gol przewagi i…

Oglądałem mniej więcej od 65 minuty, więc dwa pytania do tych, którzy oglądali od początku:
1. Vlahović wyglądał jakby tęsknił za Fiorentiną tylko w trakcie zmiany, czy przez cały mecz?
2. Mirettiego można skreślić od razu, czy dopiero za dwa lata, jak sam straci cierpliwość po wypożyczeniach?

B@rt pisze: ↑

01 maja 2022, 14:56

Oglądałem mniej więcej od 65 minuty, więc dwa pytania do tych, którzy oglądali od początku:
1. Vlahović wyglądał jakby tęsknił za Fiorentiną tylko w trakcie zmiany, czy przez cały mecz?
2. Mirettiego można skreślić od razu, czy dopiero za dwa lata, jak sam straci cierpliwość po wypożyczeniach?

1. Wygląda tak od jakichś kilku miesięcy, odkąd zrozumiał czym jest ideologia Calmy. To tak jak bolszewicy, którzy początkowo nabrali się na utopijne frazesy, a później kontestowali ten cały "porządek", buntowali się i kończyli w dziurze z wapnem.
2. Zdecydowanie już teraz. Jego nieodpowiedzialne i nonszalanckie zachowanie przy rzutach rożnych dyskredytuje go całkowicie, ma zbyt gorącą głowę i jest zbyt frenetyczny. Co z tego że padły po nich dwa gole? Narażał nas na niepotrzebną stratę i kontrę. Zamiast tego powinien krótko rozegrać do kolegi by ukraść kilka cennych sekund.

Wygraliśmy jedną bramką, szacunek był, cierpienie było czyli Max może być zadowolony...dla kibiców dramat.

Każdemu ambitnemu ofensywny graczowi życzę transferu poza klub bo na zwolnienie kału nie ma szans.

I tyle w temacie