JuvePoland

Wszystko wiadomo.

Kto zostanie szefem? Ilu piłkarzy zagra na nie swoich pozycjach? Czy strzelimy więcej niż jednego gola? Czy powinniśmy cieszyć się z remisu, bo Werona to trudny teren, a Tudor jest niesamowitym taktykiem?

Tyle pytań, tak mało odpowiedzi. FJ.

Nie wiem czy strzelimy gola ale wątpię w to, wiem, że dostaniemy w czambo i wcale mnie to już nie zmartwi z powodu Tudora, który należał do grona moich ulubionych zawodników.

Z wielkim bólem serca - 2 do 0 dla Verony. Oni wyjdą zmotywowani, grają u siebie, a Juve się tam ciężko gra, kibice ich odpowiednio zmotywują. Nasi poruszają się jak żółwie, więc...

Nie spodziewałem się, że tak szybko zostanę wyleczony z oglądania Juve w tym sezonie. Przed rozpoczęciem rundy miałem jakieś tam złudne nadzieję, że Maksiu wróci po dwuletniej przerwie z nowymi pomysłami na grę ale niestety gorzko się.mylilem. W dzisiejszej piłce nie ma miejsca na minimalizm i próbę wygrywania jak najmniejszym kosztem. Pojedyncze mecze może i tak ale chcąc myśleć długofalowo trzeba mieć pomysł i go realizować.

Trzymam kciuki za Tudora.

Czy nasi tak jak ostatnio zdecydują się na ,, ofensywną grę " czyli nieudolną próbę szybkiego strzelenia bramki przy stanie 0-0 ?

Ogólnie ta zachowawcza taktyka Maxa przypomina granie w strzelankę na zasadzie - zabij jednego- zapisz, przejdz za następny budynek- zapisz. Niby jest wynik ale frajdy i przyjemności z grania żadnej.

A ja mam taki plan na dziś:
O 15 ATALANTA v Lazio do obiadu. Zrobię sobie spaghetti + lampka czerwonego wina i będę się dobrze bawił, czyli:



najpierw rzeczy miłe

a następnie czeka mnie przykry małżeński obowiązek przy melisce...



----------

tak bardziej serio to chciałbym zobaczyć jakąś konsekwencję w grze Juventusu. Chciałbym, żeby zagrali konsekwentnie ładnie lub/i konsekwentnie kontrolowali grę lub/i byli konsekwentni w defensywie.
Juventus jest przeraźliwie nijaki i niestabilny. Nie będąc fanem Juventusu nie da się go oglądać, bo nie można czerpać satysfakcji ani z kwestii taktycznych, ani z ładnej piłki, ani z kontroli gry w wykonaniu zespołu. W ogóle to wydaje mi się, że nawet piłkarzom się to intensywnie udziela. Nie widzę radości czy chęci w ich oczach. Po prostu jest to takie "chodzenie do roboty bo muszę" miast chodzenia z chęcią, bo lubię.
A to wszystko przy składzie spokojnie top 3 w lidze.

Jak Sarri mówił, że jak już z kimś przegrać to z Napoli to sporo miało ból doopska a tu proszę, Tudorowi życzą zwycięstwa z Wybitnym Strategiem! Zdrajcy!

Obstawiam 2-1 w sumie nie wiem w którą stronę i gównomecz do zapomnienia, czyli jak każdy w tym sezonie pod batutą Maxa.

No to nie będzie zwykły mecz panie Adrianie... Allegri, trzeba przyznać, znalazł sobie dojną krowę. Agnelli, turbokretyn, płaci mu miliony za "calma, calma". Nikt tego patałacha nie chciał to może się pastwić nad legendą światowej piłki. Dziad i beton bez honoru. Oby przegrali.

Dzisiaj przeczuwam 0:1 i kolejny zachwyt tłiterowskich półgłówków nad cynicznym Juventusem Allegriego.

Przewidywane składy:


Znowu mamy wariant taktyczny pt. Podcięte Skrzydło.

Przegramy 3-1

Co trzeba mieć w głowie, żeby życzyć swojemu zespołowi przegranej? W najlepszym wypadku siano.

Co do wyniku - nic mnie nie zdziwi. Sztab Maxa kończy Fede(SPISEK? nie zepsuje mu gówno-taktyki ), Dybala będzie sam zapierdzielał za całą ofensywę, Morata będzie kaleczył (Kaio za młody i niedoświadczony oczywiście), a reszta jak za Pirlo, gdzieś będą grać, ale gdzie? No i przede wszystkim trzeba zachować 'balans' odczytywać właściwie 'fazy meczu' a głównie 'to nie przegrać, skoro widać, że się nie da wygrać'

Dobrze, że mam urlop w PL i piwko, na trzeźwo to badziewie oglądać (drugi rok z rzędu) to zakrawa na masochizm...

Volto pisze: ↑30 października 2021, 15:59 Co trzeba mieć w głowie, żeby życzyć swojemu zespołowi przegranej? W najlepszym wypadku siano.

Aha no fascynujące. Juve ma <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> na wszystkich swoich kibiców ale bądź super fanem z przed TV i kochaj ich i lofciaj.
Osobiście to koło <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> mi lata czy wygrają czy przegrają, interesuje mnie widowisko i poświęcanie się dla drużyny a nie obecna piłka dla hajsu i fejmu.