JuvePoland

https://editorial.uefa.com/resources/02 ... 0-2021.pdf
Jakby ktoś chciał sobie postudiować. Untied za 6 meczy w grupie LM ponad 60mln za dojście do finału LE 17mln. Różnica spora, Pewnie gdyby grali cały rok w LE, to by nie dobili do tych 60 baniek także dla tych najlepszych klubów wygrana LM to +/- 3x większa kasa niż wygrana LE.

https://www.cityam.com/champions-league ... -the-most/ , https://www.uefa.com/insideuefa/stakeho ... on-system/

W skrócie:
- 30% hajsu do podziału za wyniki w Europie z ostatnich 10 lat
- im droższe prawa TV tym więcej hajsu dla klubów z danego kraju
- im wyższa pozycja w lidze tym większa kasa w następnej LM

To, że gra w LM opłaca się finansowo bardziej niż nawet sukces w Lidze Konferencji można było się spodziewać. Pytanie było tylko jak bardzo. Ja się zastanawiałem jak takie porównanie wychodzi w kwestii sportowej, jeśli w ogóle da się ją ująć w sposób wymierny. Znalazłem takie coś - współczynniki jakie wylicza UEFA oceniając siłę lig europejskich za ten sezon.

Na ich podstawie wychodzi np. że:

• Roma samym dojściem do finału LK zrobiła w tym sezonie dla włoskiej piłki w Europie więcej niż Juventus.
• Eintracht Frankfurt (finał LE) poradził sobie lepiej niż Bayern.
• Marsylia odpadając w półfinale Ligi Konferencji było lepsze od PSG, które odpadło zaraz po fazie grupowej LM.

Stan sprzed finału LM/LE/LK.

Zgadza się, rankingowo nie ma przepaści, jedyna ale za to bardzo znacząca różnica to punkty za sam awans do fazy grupowej LM. W ten sposób zresztą kiedyś Bundesliga przegoniła Serie A w tym rankingu.

Nie mniej jednak wybierając między odpadnięciem w 1/8 LM czy nawet 1/4 po jakimś blamażu wybrałbym triumf w LE. Tak na prawdę w dłuższej perspektywie to ForzaMilan!!! ma całkowitą rację patrząc od strony sportowej bo za 5 lat nikt nie będzie pamiętał kto odpadał w 1/2 LM a, że ktoś zapamięta zwycięzcę LE jest jednak jakaś szansa. Na pewno to też puchar w gablocie i to całkiem okazały, na pewno bardziej niż Puchar Włoch.

Gratulacje dla Królewskich. Courtois MOTM

Brawo Real. Ten klub to synonim słowa 'tryumf' Nie wiem jak, nie wiem czemu, to jest coś niesamowitego. Szpak powiedział po meczu: "Finał się nie gra, finał się wygrywa" - nic dodać nic ująć. Szkoda, że Juve finał tylko gra.

ja się wkurzam, że Real wygrał, ale co muszą czuć kibice Liverpoolu, że po takim meczu, po tylu okazjach im się nie udało. Szkoda, bo fajnie jakby Real choć raz w tych nowych czasach poczuł gorycz porażki, a nie ciągle wygrane. Wydaje się, że co by nie robili to mecz finałowy zawsze się jakoś ułoży pod nich.

Oni może nawet za rok nie wejdą do finału, ale chodzi o to, że jak do niego awansują, żeby w końcu go przegrali

Łącznie ze 100 minut dobrej gry w fazie pucharowej i Puchar Mistrzów na koniec. Niebywałe.

Juventus to taki antyReal. Jedni absolutni królowie Ligi Mistrzów, a drudzy najwięksi frajerzy i przegrańcy. DNA Juventusu.

Wczoraj widzieliśmy Real który będzie wzorem dla Allegrego.

19 pisze: ↑

29 maja 2022, 08:09

Wczoraj widzieliśmy Real który będzie wzorem dla Allegrego.

Beton na bank posłuży się tym przykładem przy rozmowie z mediami. 100%. Nie trzeba grać ładnej piłki by wygrać. Tylko nie będzie pamiętał jaką piłkę grał Real lejący jego zad 4:1.

19 pisze: ↑

29 maja 2022, 08:09

Wczoraj widzieliśmy Real który będzie wzorem dla Allegrego.

Przeciez mozna "cierpiec" zwyciesko.

Jak nie przepadam za Realem to jestem pelen podziwu dla tego mentalu, czy inaczej - genu zwyciestwa (sam do konca nie wiem jak to okreslic). To czego dokonali w tej edycji zrobilo na mnie wrazenie.

Michael_M pisze: ↑

29 maja 2022, 08:23

19 pisze: ↑

29 maja 2022, 08:09

Wczoraj widzieliśmy Real który będzie wzorem dla Allegrego.

Beton na bank posłuży się tym przykładem przy rozmowie z mediami. 100%. Nie trzeba grać ładnej piłki by wygrać. Tylko nie będzie pamiętał jaką piłkę grał Real lejący jego zad 4:1.

jak niby grał? wynik 4:1 nie odzwierciedlał tego co działo się na boisku. Real był lepszy, ale nie na tyle, na ile pokazuje wynik. Drużyna pękła w 60 minucie po bramce Casemiro na 2:1, a Ronaldo ich za chwilę całkowicie dobił. Piłkarsko nie było dużej różnicy, mecz został przegrany pod względem mentalnym.

A może przypomnisz mecz na Santiago Bernabeu, gdzie drużyna Allegriego lała "wielki" Real i tylko dzięki sędziemu Real wyciągnął na 1:3 i awansował do półfinału w sezonie 2017/2018?

Real w przeciwieństwie do nas ma DNA zwycięzców. Szkoda LFC, bo Real nic nie grał. Benzyna pewnie złota piłka. Ehh a Lewy żadnej

Real pokazał że nie trzeba mieć skład z młodziaków. 5 graczy z pierwszej 11-stki finału było przed 30stką, a 6-ciu po 30stce. Problem drużyn to nie "stary czy młody" tylko jakość, jakość i jeszcze raz jakość. Bardzo ważne postacie Kross 32, Modric 36, Benzema 34, Courtois 30.