vitoo pisze: ↑15 maja 2021, 23:00
Kamciu pisze: ↑15 maja 2021, 22:39
Zawodnicy Juve byli odpowiednio zmotywowani i widac bylo zaangazowanie. Tego nie mozna powiedziec o zespole Conte - i tu sie zawiodlem, poniewaz liczylem, ze wyjda z nozem w zebach jak po swoje.
Z drugiej strony czy oni musza cos komukolwiek udowadniac? Chyba tylko niektorym z tego forum, ktorzy wyciagaja jakies absurdalne wnioski po tym meczu, tym samym poprawiajac mi humor po tej porazce.
Niestety jest to typowo włoskie podejście. Jeżeli chodzi o włoskie podwórko, to akurat nic nie musiał udowadniać Juventus w ostatniach sezonach w kwietniu i maju, kiedy w kolejnym roku z rzędu nie grając nic specjalnego, przyklepywał kolejne mistrzostwo wiosną.
Ale nie chcę się tu teraz wdawać w kibicowskie sprzeczki i uszczypliwości. Po prostu dziwi mnie to, co piszesz. Póki co Inter nie jest jakimś hegemonem, który zdeklasował ligę i odniósł sukces w Europie. Z całym szacunkiem, ale czarno-niebiescy mają jeszcze sporo do udowodnienia. Chociażby dlatego, że Twoi koledzy po szalu od dobrych kilku tygodni pieją w sieci, że przez ostatnie dziewięć lat Juventus wygrywał, bo cała liga była w dołku i nie miał poważnych rywali, że teraz nadszedł czas na powrót króla i wreszcie prawdziwy mistrz Włoch zasiada na tronie. Litości... Inter zdobył scudetto grając dość toporny futbol, często strzelając jakiegoś farfocla i broniąc się do końca meczu (wypisz-wymaluj Juve z ostatniach lat), do tego w kiepskim stylu kończąc przygodę w CL, Ty sam często po kolejnych meczach pisałeś tu, że "najważniejszy jest wynik, a na styl przyjdzie czas", a teraz piszesz, że Inter nic nie musi nikomu udowadniać? Nie zgodzę się. Moim zdaniem Inter jak najbardziej miał okazję udowodnić dzisiaj, że rzeczywiście nikt nie ma do niego podjazdu, tym bardziej że wygrywając strzeliiby juventinim plaskacza w twarz i pozbawili ich złudzeń co do przyszłorocznej Ligi Mistrzów.
Także ten... Twoim zdaniem Inter nic nie musiał udowadniać, a mi akurat tym meczem czarno-niebiescy udowodnili, że gdyby tylko Juventus miał w tym sezonie na ławce trenera, to o mistrzostwo biłby się z Interem do ostatnich kolejek. Inter to sprawnie działająca maszyna, jak to u Conte, ale żaden tam potwór, który nie ma nic do udowodnienia.
Oczywiscie, ze zadnym hegemonem Inter nie jest. Ale w dzisiejszym meczu nie musial niczego udowadniac, bo zwyciezcow sie nie rozlicza - cos o tym powinniscie wiedziec. Ja w swoim wpisie mialem na mysli strikte dzisiejsza batalie.
Zgadza sie, Nerazzurri maja jeszcze sporo do udowodnienia w LM, ale te rozgrywki dopiero przed nimi, tak wiec moze poczekajmy? Zwlaszcza Ty @jackop.
Tak, Juventus wygrywal przez ostatnie lata i przynajmniej ja tego nigdy nie deprecjonowalem, a zawsze wypowiadalem sie z szacunkiem oraz potrafilem docenic klase i owe osiagniecia. Jednak te sukcesy skladaly sie po pierwsze z oczywiscie dobrej i skutecznej gry Bianconerich, ale takze slabej konkurencji w lidze, ktora realnie nie zagrozila Turynczykom (poza jednym wyskokiem Napoli) - i to jest fakt. Tak bylo i w tym roku, tylko, ze w odniesieniu do Interu. Nikt na powaznie nie byl zagrozeniem na przestrzeni calego sezonu.
Nerazzurri w tym sezonie zaliczyli faktycznie sporo topornych spotkan (przyznaje), jednak nalezy tez uczciwie wspomniec, iz tych naprawde dobrych rowniez bylo wiele. Sezon nie rozpoczal sie 2 miesiace temu.
Czy ja pisalem, ze "najwazniejszy jest wynik, a na styl przyjdzie czas"? Nie bylbym taki pewny. Raczej, ze "wazniejszy jest wynik od stylu", ale to szczegol.
Uwierz, ze zaluje, iz dzis Inter nie pokonal rywala, a tym samym pozegnal go z marzeniami o LM, ale trudno, nie wyszlo. To jednak nie zmienia faktu, ze w tej kampanii raczej nikt nie ma podjazdu do zespolu Conte, co potwierdza chociazby tabela, a takze tytul, teoretycznie wywalczony juz w marcu. Chyba nie bedziesz sie z tym klocil na podstawie dzisiejszego starcia, ktore w teorii bylo dla przyjezdnych "o nic" (aczkolwiek, zeby nie bylo, uwazam, ze Inter gral o zwyciestwo, nie odpuscil, co sam zapowiadalem i na co liczylem)?
Szkoda, ze do podobnych wnioskow nie doszedles po 1wszym pojedynku obu ekip, w ktorym czarno-niebiescy bezapelacyjnie zweryfikowali Stara Dame. Patrzmy na sezon calosciowo, powtarzam.
Potwora z Mediolanczykow nie mam zamiaru robic, bo takowym nie jest, ale owszem nie musieli dzisiejszym starciem niczego udowadniac, poniewaz na Mistrzostwo (to, konkretne) zasluzyli zdecydowanie, byli i sa najlepszym zespolem 2020/21 w Italii i zadne Wasze smieszne dywagacje, absurdalne wnioski czy przypuszczenia tego nie zmienia.
A mity, ze to "Juventus przegral tytul, a nie Inter wygral" lub, ze "nowy Mistrz jest najslabszy" czy inne tego typu kwiatki - "bez Lukaku nie mieliby szans" (mimo, ze to czesc druzyny, jak u Was Ronaldo badz Chiesa), "gdyby nie Pirlo, mielibysmy Scudetto pewne", "Nerazzurri wygrali Mistrzostwo, bo omijaly ich kontuzje i covid" , "slabiutka gra i kolejna wygrana na farcie"... To wszystko szlo tutaj wyczytac, zabawne. Rozumiem, ze jestescie nasyceni sukcesami, ale byc moze i niektorym z Was (bo oczywiscie nie mowie tu o wszystkich userach) przyda sie teraz nieco pokory, zwlaszcza, ze nie zapowiada sie to obecnie w zbyt kolorowych barwach. - ten akapit juz w strone ogolu, nie do Ciebie @vitoo.