JuvePoland

Tylko w tym upadlajacym się klubie nie bierzesz Ronaldo nawet na ławkę. Brawo!!!

82 min. 1-1 a Leo cieszy ryja... Mentalność <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.

Pirlo niech się uczy, ale w ekipach młodzieżowych.

Panowie, do <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> nędzy z tego nic nie będzie. Miał czas, a nic się nie zmienia. Mamy dwie opcje Max albo Poch

Ze Spezią też by się skończyło remisem gdyby Ronaldo nie było na ławce xD

Największym naszym błędem było zwolnienie Allegriego

Mistrzostwo jeszcze jest do odratowania, ale potrzebny jest wstrząs i to natychmiast. Trzeba patrzeć trzeźwo, na chłodno. Nałapaliśmy remisów z ekipami z dołu, progresu nie ma, a nawet śmiem twierdzić, że tu nie ma żadnego pomysłu, więc to by oznaczało, że to wszystko do niczego nie dąży. Ekipę mamy wystarczająco dobrą, aby zdobyć mistrza, więc trzeba działać. Tu mam na myśli, że albo Pirlo odpuszcza to przekombinowane ustawienie i zaczynamy grać jakoś prościej i skuteczniej, albo w najgorszym wypadku, pomimo ogromnej sympatii do Pirlo, zmiana trenera. Cofnąć Pirlo do młodzików niech testuje swoje pomysły i później powrót w przyszłości.

Adrian27th pisze: ↑

28 listopada 2020, 20:13

Największym naszym błędem było zwolnienie Allegriego

Ja pierdyle, to forum chyba się nigdy nie zmieni Wielkiego taktyka Allegrro zweryfikuje następna drużyna, o ile w ogóle dostanie chłop angaż, bo na razie nie ma chętnych. Chociaż może Inter się skusi

Adrian27th pisze: ↑

28 listopada 2020, 20:13

Największym naszym błędem było zwolnienie Allegriego

tak późno i nie zatrudnienie na jego miejsce zagranicznego trenera.

Poprawiłem

Morata dostał jakąś czerwoną kartkę po meczu? Co tam się stało?

Adrian27th pisze: ↑

28 listopada 2020, 20:13

Największym naszym błędem było zwolnienie Allegriego

Jak to? Przecież 95% nie chciało jego zwolnienia tylko wyp...dyscyplinarnego, bo mieli zbyt nudne mecze i uznali, że liga z taki składem sama się wygra xDD

No cóż… Pocieszyć się człowiek może, że nadal jesteśmy w lidze niepokonani.

Pirlo popełnił zasadniczy błąd, że będąc żółtodziobem uznał że zna sie na robocie lepiej niż Sarri i Allegri i postanowił zburzyć wszystko co ci dwaj zbudowali. Zamiast zachować 433 i wprowadzać powoli nowe elementy, to zaimplementował z dnia na dzień to swoje żałosne 352 i groteskowy gegenpress, gdzie nasze panienki po pierwsze nie mają siły, a po drugie korona im z głowy spada gdy pracują w destrukcji.
Ten zespół jest do zaorania poza Szczesnym, De Ligtem, Ronaldo i Moratą. Pod batutą lepszego stratega, szanse powinni dostać również:
-Cuadrado - ale jako joker, zadaniowiec, gdy gra regularnie to ma zbyt dużo okazji pokazać swoją głupotę boiskową.
-Demiral - jeśli ktoś mu zabroni podawać dalej niż 10m
-Rabiot - za Kiepury i w kadrze pokazał że grać potrafi. Ale z kim ma pograć w Juventusie?
-Bentancur - jak wyżej
-Chiesa i Kulusevski - potrzeba im wyrobienia konkretnych nawyków i schematów, oraz więcej pewności siebie.

Nie wiem jaki pogląd na obecną sytuacje ma Agnelli, ale daje sobie reke uciąć że Pirlo w trakcie sezonu nie zwolni, nawet gdybyśmy byli na 10 miejscu. Oh, wait, gdyby nie walkower z Napoli, to byśmy właśnie tam się znajdowali, bo wściekłe wilki Gattuso rozsmarowałyby nas na Allianz niczym masło na kanapce.
Po sezonie nalezy zdegradować Pirlo do roli trenera młodzieżówki, a do pierwszej drużyny wziąć De Zerbiego.

No to Andrzej powinien zacząć walczyć o posadę. Albo wyciągnie szybko wnioski albo cześć.
To że nie jesteśmy w stanie stworzyć przez 45 minut okazji przeciwko beniaminkowi goniąc wynik to nic nowego. Tym samym raczyli nas Allegri i Sarri. Ale Pirlo rozpieprzyl defensywę, to ile razy dzisiaj gospodarze mieli przewagę w naszym polu karnym to jest jakiś żart z poważnej piłki.
Obrazek meczu to sama końcówka kiedy Morata i bodajże Kulu ruszają lewą stroną do kontry. Pomysł Pirlo na grę to w dużej mierze gra skrzydłami także panowie po paru miesiącach treningów powinni z zamkniętymi oczami wiedzieć jak się poruszać w dwójkowej akcji wzdłuż linii.
A ci #$&*# na siebie wpadają już na samym początku kiedy nie było jeszcze asysty rywali, których trzebaby minąć. To jak siarczysty plaskacz na twarz trenera.

Nasza gra kompletnie siadła po zejściu Arthura. Można na niego narzekać, ale to on nam układał grę do zejścia z boiska. Gdy jego zabrakło, nawet nie bylismy w stanie stworzyc zagrozenia pod bramka rywala. Bentancur nie dał kompletnie nic, ale to nie jest tez ktos, kto moglby wziac na siebie ciezar gry i rzucic pare fajnych pilek. Fatalny mecz Dybaly i Ramseya. Około 50 minuty przypomnialo mi sie w ogole, ze Walijczyk jest na boisku a Dybala co dostal na noge to praktycznie zepsuł.

Frabotta zagrał rowniez kiepski mecz, nie radził sobie z tyłu i popełnial momentami proste i niewymuszone bledy. Po drugiej stronie to samo Cuadrado - kompletnie to nie byl mecz Kolumbijczyka. Najlepiej zagrał znów Morata, ale brakowało mu wsparcia.

Słabo to wygląda, niestety. I z taką postawą to raczej stawiałbym nas w rzędzie druzyn walczących o LM a nie o mistrzostwo Włoch.

Miło było, ale Juve totalnie obrzydziło mi futbol. Kończe z oglądaniem meczów, szkoda życia i czasu, bez sensu żyć z syndromem sztokholskim.

Znowu piłkarze z ławki nie dają nic po wejściu. Gdzieś musi być problem.
Piłkarze wyglądają jak za Sarriego. Moim zdaniem nie rozumieją co mają grać. Za Sarriego też nie rozumieli.
Pirlo zaczął od bawienia się formacjami w trakcie meczu, zamiast skupić się na wdrożeniu tego czego brakowało, czyli wysokiego pressingu i szybkiego przechodzenia do ataku.
Na bawieniu się formacjami już Guardiola się wyłożył w kilku meczach LM. Gdzie Pirlo, a gdzie Guardiola.
Ja osobiście nie widzę celu do którego zmierza ta drużyna. W czerwcu może być dramat, czyli 5 miejsce.