JuvePoland

Parę lat temu intensywniej oglądałem NBA i pamiętam jak komentator powiedział o Kawalerzystach z Cleveland, że "grają do poziomu przeciwnika". Tzn. w meczach przeciwko najlepszym grają dobrze, dają z siebie wszystko, widać intensywność i chęci. Natomiast przeciwko słabym grają słabo, byle tylko wygrać i jak najmniej się przy tym zmęczyć. Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że Juventus też jest taką drużyną. Może więc kolega szczypek ma rację i następny mecz - w Lidze Mistrzów - zagramy na poziomie Ligi Mistrzów. Oby.

szczypek pisze: ↑

17 października 2020, 23:00

Ktoś chce się założyć, że w kolejnym meczu pykniemy rywala na lajcie?

Co znaczy na lajcie i o co?:D

Wyluzujcie Panowie.
Nowy trener, nowe taksy, mało meczów (chyba dopiero 4 mecz Pirlo jako trenera Juve?), obiektywne problemy (czerwa, brak kibiców, wylatując CR bo kowid). Crotone to też nie są kalafiory, widziałem ich 2-3 mecze w tym sezonie i mieli też dużo pecha. Crotone będzie w okolicy środka tabeli- zobaczycie.
Liczę na lepszą grę ekipy już pod koniec maratonu, który się szykuje. Dajcie Pirlowi ogarnąć te schematy, piłkarzy... trochę wiary i trochę zrozumienia...

Vanquish pisze: ↑

17 października 2020, 23:20

-Kuba pisze: ↑

17 października 2020, 22:51

Sedzia nie wypaczyl wyniku, nie wiem o co Wam chodzi. Karny sie nalezal, czerwona tez nie byla z kapelusza.

Karny z <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, czerwona z kosmosu a spalony to już w ogóle...

Linia spalonego swoje a obrońca Crotone swoje, miał wyciągniętą rękę dalej niż Morata piętę a chociażby na podstawie wyciągniętej ręki w zeszłym sezonie anulowali gola Ronaldo. To w końcu ręce też się liczą do spalonych czy nie?

Eee...

Przy karnym ziomek z Crotone dotknal pilki czubkiem buta a pozniej Bonus mu strzelil w noge. Tamten byl pierwszy, Bonus trafil w noge, karny musi byc.

Czerwona - Chieaa byl spozniony. Nie wchodzil specjalnie bo wyraznie walczyl o pilke ale byl spozniony i nie odsunal nogi. Niepotrzebnie Niebezpieczne zagranie, moglonsie skinczyc kontuzja. Nie mozemy miec pretensje za czerwo.

Spalony - niestety, centymetrowy ale Morata wystawal. Nie ma sie co klocic, po to jest VAR zeby takie minimalne sytuacje wylapywac.

Nie sedzie mam ten mecz przegral. Powinnismy Crotone rozjechac 4-0 sama kultura gry a nie narzekac ze w 80 minucie byl minimalny spalony. Injeszcze pozwalac Crotone na prowadzenie gry. Bo powtarzam oni wcale sie nie murowali tylko pojechalu z nami w otwarta pilke.

woe pisze: ↑

17 października 2020, 23:21

Tzn. w meczach przeciwko najlepszym grają dobrze, dają z siebie wszystko, widać intensywność i chęci. Natomiast przeciwko słabym grają słabo, byle tylko wygrać i jak najmniej się przy tym zmęczyć. Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że Juventus też jest taką drużyną. Może więc kolega szczypek ma rację i następny mecz - w Lidze Mistrzów - zagramy na poziomie Ligi Mistrzów. Oby.

Tak jak z Lyonem, co nie?

Lato1897 pisze: ↑

17 października 2020, 23:22

szczypek pisze: ↑

17 października 2020, 23:00

Ktoś chce się założyć, że w kolejnym meczu pykniemy rywala na lajcie?

Co znaczy na lajcie i o co?:D

2-1 po dwóch karnych dla nas i trzech strzałach celnych w całym spotkaniu.

Szwamb pisze: ↑

17 października 2020, 23:29

Liczę na lepszą grę ekipy już pod koniec maratonu, który się szykuje. Dajcie Pirlowi ogarnąć te schematy, piłkarzy... trochę wiary i trochę zrozumienia...

Już widzę jak Frabotta i Portastara ogarniają schematy trenera żółtodzioba. Będzie moc, oł je!

Ponawiam pytanie: dlaczego Spinazzola i Pellegrini zostali wypchnięci z klubu i teraz gramy takim batonem na lewym wahadle? To jest grube nieporozumienie. Rzygam naszą polityką transferową. Commisso płacze za Chiesą? Chyba ze szczęścia. Viola przytuliła od nas sto baniek za jakieś dwie miernoty.

No cóż. Pirlo to taki student medycyny, który z braku kogoś bardziej doświadczonego, podejmuje się operacji na otwartym sercu. I albo spartoli robotę, albo okaże się ponadprzeciętnie utalentowany w tej dziedzinie. Póki co Pirlo działa po omacku, taktycznie chce się wzorować na Nagelsmannie, ale kompletnie nie potrafi poukładać klocków tak żeby pasowały. I wychodzą takie kwiatki jak Chiesa na wahadle (dwóch trenerskich dzbanów w osobach Iachiniego i Montelli już próbowało, bezskutecznie), Cuadrado na lewym wahadle, Ramsey to w sumie nie wiadomo gdzie w meczach z Sampdorią i Romą grał. Zamiast bawić się w FMa, powinniśmy postawić na 442/433,4231 i dopracowywać te taktyki.
Jest jeszcze opcja, że Tudor jest takim turyńskim Kaczyńskim, który z tylnego fotela sprawuje władze, a Pirlo jest tylko pozorantem, twarzą projektu ze znanym nazwiskiem, dopasowanym garniturem i elegancko ułożonymi włosami. Patrząc na dotychczasowe trenerskie sukcesy Chorwata, niech Bóg ma nas w swojej opiece.

Dla wszystkich, którzy chcieliby obejrzeć jeszcze raz tego spalonego przy nieuznanym golu.

Troszkę brakuje konsekwencji w rysowaniu tych wirtualnych linii. Jeśli w przypadku Moraty linia jest styczna do końca jego buta to powinna być tak samo narysowana linia przy bucie obrońcy. Pewnie ostatecznie nic by to nie zmieniło, poza tym że w takim graficznym przedstawieniu spalony byłby dosłownie milimetrowy. Inna kwestia to faktyczny moment podania Cuadrado - w tym wypadku trzeba się zdać na dobrą wolę grafika, bo z pewnością przewijając 1-2 klatki do tylu lub do przodu sytuacja z liniami mogłaby już być odmienna.

Baczu pisze: ↑

18 października 2020, 01:09

Zamiast bawić się w FMa, powinniśmy postawić na 442/433,4231 i dopracowywać te taktyki.

Otoz to. Pilka nozna, to prosta gra, a najprostsze rozwiazania sa najlepsze. Tylko Pirlo kombinuje, jak kon pod dwie gory, wymyslajac pilkarzom jakies dziwne pozycje i dziwne ustawienia


Oczywiscie, ze sedzia (hui) zabral nam zwyciestwo, ale jak juz tutaj wielu powiedzialo: takie Crotone, to powinnismy do przerwy pocisnac trojke do koła i na spokoju dograc mecz.

Sędziowanie dramatyczne, ale tak jak piszecie takie Crotone powinno być pyknięte na ładnie. Za dużo Pirlo kombinuje, wszyscy biegają wszędzie i nigdzie. Tak łatwo nas skontrować, zostawiam tyle wolnej przestrzeni że masakra. Sześciu nowych zawodników i nie było widać w ogóle woli walki. Ja wiem, że Pirlo nie miał okazji do sparingów, brakowało paru podstawowych (Ronaldo, Dybala, De Ligt, Sandro), ale to było tylko Crotone. Chgba się musi Andrzej trochę uspokoić z tym eksperymentowaniem.

Nie ma co panikować. Jest sporo zmian w pierwszym składzie. Wszystko musi się zgrać. Nie było pre sezonu to muszą grać w ten sposób i nic z tym nie zrobimy.

Ta mina oddaje to, co wczoraj działo się na placu gry:

do usuniecia

do usuniecia

do usuniecia