Fascynujące jak mizeria Pjanicza przechodzi od internetowej teorii, przez słynną już 'mozarellę', do oczywistości dla wszystkich obserwatorów. Aż mi się wczoraj zrobiło szkoda chłopa, bo nawet nie dotknął murawy, a i tak komentator jechał po nim co 10 minut
.
Cóż, cieszy, że dostrzegł i pogodził się z tym zjawiskiem Sarri.
Przewidywałem w innym temacie, że przerwa pomoże odbudować Juventus i całe szczęście tak się stało.
Zespół nie do poznania. Obrona zneutralizowała Inter, pomoc (brawo!!) dawała wsparcie do tyłu jak i do przodu, atak robił swoje. Słaby występ Costy, na czacie przepowiednia 'Dybala za Coste' i Pawełek zgasił światło. Szkoda serii Ronaldo, ale sam sobie jest winien, Dybala dał mu patelnie a on uderzył jak lord Bendtner - daj pan spokój.
Ramsey, którego sam hejtowałem, nagle strzela, podaje, rozumie się z Dybala, no wygląda dobrze chłop. Oby tak dalej, zdecydowanie już wyprzedził w hierarchii zamulacza Rabiota.
Bentancur powinien kontynuować tam gdzie gra. Chłopak ma super wizję, umie grać w obronie, przyspieszyć, umie wszystko co powinien. Nie szukajmy rozwiązań, kiedy mamy gotowca na teraz.
Zastanawia ile w tym wszystkim udziału pustych trybun. Być może łatwiej skupić się na grze drużynowej zamiast na pajacowaniu, kiedy ludzie nie patrzą? Obrońcy też wyjątkowo bezbłędni - Bonucci czuł się jak w piwnicy.
Ostatnia szansa dla mozarelli w Juventusie to pozycja trequartisty. Dybala w dwójce z Ronaldo, Costa i Higuain z ławki. Może jeszcze tego doczekamy, ostateczna mutacja 2019/20
. Douglas nie nadaje się na pierwszy skład, jak jest w formie to czaruje, ale z nim jak z Pjaniczem czyli forma przez 20 dni w sezonie.