Re: Euro 2020
: 12 lipca 2021, 09:08
No nie licząc meczu z Belgią nie była to porywająca Italia w fazie pucharowej, chociaż w finale byli bezapelacyjnie lepsi. W sumie zgodnie z przewidywaniami i szybki gol Anglików raczej niczego tu nie zmienił. Oni mieli prowadzić grę i tak też było chociaż Anglia udowodniła chyba, że miała najlepszą defensywę na tym turnieju.
Ogólnie jednak od 3 meczu Włosi mieli problem z tworzeniem sobie dogodnych sytuacji bo przestał kompletnie grać Immobile a i być może rywale lepiej mieli już rozpracowanych Azzurich. To też pozwoliło wykreować Chiesę, który często "nie potrzebuje" kolegów do gry tylko sam coś potrafi zrobić z niczego ale niestety zamiast, dzięki swojej charakterystyce, być dodatkiem do maszyny długimi momentami tylko on stwarzał zagrożenie. Nie mniej jednak pokazali najlepszą i najbardziej konkretną piłkę na przestrzeni całego turnieju i chyba niewielu będzie miało wątpliwości, że w pełni zasłużenie go wygrali. Pokazali, że potrafią grać szybką piłkę, kreować, mają świetny pressing i świetną defensywę. Zdominowali większość rywali ale kiedy pressing nie zdawał egzaminu przy odrobinie szczęścia potrafili też pocierpieć w obronie i wygrać, w czym nie przeszkodziły im także kontuzje.
Zabrakło mi jednak w finale zwycięstwa bez karnych. Trzeci wygrany finał Juve i Italii za mojego kibicowania i wszystkie po karnych. Gdzieś jakby ta mentalność przegrywów w finale naznaczała i drużynę Manciniego chociaż grała zupełnie inaczej niż wszyscy jej poprzednicy i wydawała się nie mieć z nią nic wspólnego. Do MŚ trzeba jednak znaleźć jakieś rozwiązanie ze środkowym napastnikiem bo ten turniej pokazał to co już większość wiedziała wcześniej - Italia nie ma środkowego napastnika na poziomie reszty drużyny i nie chodzi tu wcale o gole tylko o grę ogółem.
Ogólnie jednak od 3 meczu Włosi mieli problem z tworzeniem sobie dogodnych sytuacji bo przestał kompletnie grać Immobile a i być może rywale lepiej mieli już rozpracowanych Azzurich. To też pozwoliło wykreować Chiesę, który często "nie potrzebuje" kolegów do gry tylko sam coś potrafi zrobić z niczego ale niestety zamiast, dzięki swojej charakterystyce, być dodatkiem do maszyny długimi momentami tylko on stwarzał zagrożenie. Nie mniej jednak pokazali najlepszą i najbardziej konkretną piłkę na przestrzeni całego turnieju i chyba niewielu będzie miało wątpliwości, że w pełni zasłużenie go wygrali. Pokazali, że potrafią grać szybką piłkę, kreować, mają świetny pressing i świetną defensywę. Zdominowali większość rywali ale kiedy pressing nie zdawał egzaminu przy odrobinie szczęścia potrafili też pocierpieć w obronie i wygrać, w czym nie przeszkodziły im także kontuzje.
Zabrakło mi jednak w finale zwycięstwa bez karnych. Trzeci wygrany finał Juve i Italii za mojego kibicowania i wszystkie po karnych. Gdzieś jakby ta mentalność przegrywów w finale naznaczała i drużynę Manciniego chociaż grała zupełnie inaczej niż wszyscy jej poprzednicy i wydawała się nie mieć z nią nic wspólnego. Do MŚ trzeba jednak znaleźć jakieś rozwiązanie ze środkowym napastnikiem bo ten turniej pokazał to co już większość wiedziała wcześniej - Italia nie ma środkowego napastnika na poziomie reszty drużyny i nie chodzi tu wcale o gole tylko o grę ogółem.