JuvePoland

Jestem załamany naszą grą...

jackop pisze: ↑

10 listopada 2019, 22:42

Wyczuwam u siebie nawrót raka oczu.

A miało być tak pięknie.

No co tu duzo mowic panowie kazdy kto oglada mecze Juve to widzi ze na ten moment najlepsi pilkarze w skladzie to Dybala/Higuain/Costa a dwojka najgorszych to Cristiano/Berna. Podstawowy sklad powinien sie zaczynac od tej trojki w tym momencie jesli myslimy o zwyciestwie.

Ogólnie rzecz ujmując, Milan nie zasłużył na przegraną. Znowu wygrywamy fartem, ale ten fart kiedyś się skończy. Gracze, którzy zarabiają miliony euro, a nie umieją dokładnie podać na 5metrów. Po za bramką NIC nie wychodziło naszym, ale co się dziwić jak nie mamy w ogóle pomocy, mamy karykatury, które sobie dreptają tam, mamy misia w ataku, który zarabia 30mln za sezon, a NIC ostatnio nie wnosi do gry, Jedynie co mogę, to pochwalić Dybale za bramkę, Higuaina za asystę no i Szczęsnego dzięki któremu nie przegraliśmy tego spotkania. Bardzo się cieszę, że Matuidi zszedł, bo koleś od jakiejś 9minuty spotkania sam nie wiedział co robi na boisku. Milan zdominował środek boiska, a to nic trudnego w tym sezonie jeśli chodzi o mecze z nami.
Jestem zawiedziony, już nie chodzi o wygraną tylko 1-0, ale w jaki sposób, liczyłem, że z taką drużyną będą gryźć trawę, ale jak się jest drewnem to... a szkoda słów. Ciekawe co nam Paratici zaserwuje w zimowym okienku.

Swoją drogą, jacy musimy być irytujący, gramy jedno z większych kup jeśli chodzi o klasowe drużyny, a jesteśmy jedynymi którzy nie przegrali

Dybala znalazł prawą nogę i od razu gra lepiej. Przy golu obrońca i bramkarz Milanu ustawili się pod strzał lewą nogą i dlatego było zaskoczenie, że jednak Argentyńczyk ma też prawą.

Brawa dla Sarriego za zdjęcie Krystyny, bo dziś to był poziom niżej niż Amauri. Bez Portugalczyka graliśmy dużo lepiej.

I tak nasza gra była daleka od dobrej i znowu za bardzo się cofnęliśmy po golu.

Szczęsny

Zaimponował mnie Dybala tym strzałem z prawej nogi a poza tym to lipa na kółkach.
Z fartem!

Principino pisze: ↑

10 listopada 2019, 22:49

No co tu duzo mowic panowie kazdy kto oglada mecze Juve to widzi ze na ten moment najlepsi pilkarze w skladzie to Dybala/Higuain/Costa a dwojka najgorszych to Cristiano/Berna. Podstawowy sklad powinien sie zaczynac od tej trojki w tym momencie jesli myslimy o zwyciestwie.

No i Bentancur, który pokrywa hektary przestrzeni na boisku. Świetny jest w czytaniu gry w destrukcji.

CR7 przy zmianie zszedł od razu do szatni prosto, ktoś wie czemu? poszedl sobie popłakać czy co?

jackop pisze: ↑

10 listopada 2019, 21:54

Poziom Juve < poziom czatu

Szczypku, goń się

RYNSZTOK.


Jeśli chodzi o mecz - Grande Szczęsny. Chciałbym, naprawdę chciałbym teraz przeczytać te lamenty o jakiejś niepewności Wojtka. Ronaldo jest daremny, jeśli nie był zdrowy, to trzeba było odpuścić. Chyba, że ambicja mu nie pozwoliła - jeśli tak, to teraz ambicja powinna go roznieść. Drugi i tzreci do kolekcji - Matuidi i Bernardesci. W przypadku tego drugiego to już tylko chyba głupi wierzy w jakiś przebłysk i odmianę o 180%, bo tu tylko taka odmiana dałaby nam jakiekolwiek korzyści.

Dno!
Po raz kolejny.
Z ultrasłabym Milanem.
Zmiany po których trzeba drżeć o wynik do ostatniej minuty, oraz gra przypominająca kupę: co wysrasz danego dnia, to jest. Tak wygląda nasza gra.
Dziękuję, przepraszam i współczuję wszystkim.

Znów tragiczny mecz w naszym wykonaniu i znów nam się udaje. To naprawdę mistrzostwo mieć tyle punktów grając tak tragicznie. Najlepszy u nas Szczęsny, oprócz tego obrona też na przyzwoitym poziomie. Dobra zmiana Dybaly, Higuain również próbował coś powalczyć, ale cały czas mam wrażenie, że to nie jest już zawodnik na pierwszy skład. Pomoc dzisiaj w całości bardzo słabo, Matuidi tragiczny. Berna jak zwykle. No i Ronaldo... Katastrofalnie gra w tym sezonie, mam nadzieję, że w końcu się obudzi. O ile tamten sezon miał dość przyzwoity, to teraz tragedia. Oby tylko nie pojawiły się jakieś kwasy, bo zamiast pożytku z niego to narobimy sobie tylko problemów. Ogólnie dobrze, że Sarri go zmienił, bo na to zasługiwał, ale zaczynają pojawiać się fochy co dobrze nie zwiastuje. Nie ukrywam, że znów pojawiają się u mnie wątpliwości, jak wtedy przy zakupie CR7 czy ten transfer ma sens. Gadanie o tym, że ma dalej ciało dwudziestolatka jest śmieszne, bo ewidentnie widać, że to już nie to co kiedyś. Chyba, że naszym rzeczywiście chodziło głównie o kwestie marketingowe. Mam jednak nadzieję, że nie jest to jednak początek szybkiej równi pochyłej w dół. Co do Sarriego to najwyższy czas na jakiś progres w grze, bo nie da się tego ponownie oglądać jak za Allegriego. Początek sezonu zwiastował pozytywne sygnały, ale teraz wszystko niestety wróciło do "normy".

szczypek pisze: ↑

10 listopada 2019, 22:58

RYNSZTOK.

Dzięki, ale nie pytałem gdzie mieszkasz. Poza tym samo potwierdzone info Zwłaszcza to o Matuidim, bo z tym co prezentuje lepiej wyglądałby na plantacji, niż w wyjściowej 11stce Juve.

To Dybala powinien być naszym motorem w tym sezonie, nie CR 7. W końcu od dawien dawna widać potencjał u tego chłopaka. Jedyny argument jest taki, że MUSI grać. Nic nie będzie z niego, jeśli znowu usiądzie na ławę i wcieli się w jokera.
Ronaldo zaczyna robić kwas, jest ponad wszystkimi. Oprócz medialności jaką nam przyniósł i meczu z Atletico nie zrobił nic, co warto nadmienić.
Nie widzę tej drużyny póki co, jako aspirującej do LM. Może faktycznie to przebudowa stylu i na wiosnę będzie lepiej, ale mam dość mitycznych wiosen. Nie wymagam od razu gry jak ze snów, ale na litość, nasi się potykają o własne nogi, kreatorami są Matuidi, Berna i Urus, a na ławie Costa, Ramsey, Dybala.
Według mnie z takim środkiem pola mocniejszy zespół nas wyjaśni.
O ile mam przeczucie, że obrona da radę, o tyle pomoc nie ma szans. I samo nazwisko CR7 nie pomoże.

Ronaldo pojechał do domu przed końcem meczu. Ale wg gazet kochają się z Sarrim

Slaby mecz w naszym wykonaniu, Milan z kolei momentami wygladal bardzo ciekawie. Mimo wszystko, jest kilku pilkarzy, ktorych spokojnie mozna pochwalic po dzisiejszym wystepie. Na pewno jest to duet srodkowych obroncow: Bonucci - De Ligt. Bez wiekszych bledow, kilka ciekawych interwencji, dobra gra w powietrzu. Problemy mielismy w srodku pomocy, gdzie bardzo slabo gral Matuidi (dla mnie, do zdjecia w przerwie), a Pjanic popelnial duzo niewymuszonych bledow i nie potrafil wziac na siebie ciezaru gry, jak w poprzednich spotkaniach. Dobrze za to (po raz kolejny) wygladal Bentancur, ktory jest ostatnio w dobrej formie. Dobrze gra z tylu, bardzo szybko wraca, potrafi takze nieco wniesc do przodu (aczkolwiek w tej materii dzisiaj bylo dosc "niesmialo"). Bernardeschi... owszem, nie byl to jego dobry wystep. Ale gral na pewno nieco lepiej, niz przyzwyczail w ostatnich tygodniach. Niezla prostopadla pilka do Higuaina w pierwszej polowie, ladna akcja zakonczona minimalnie niecelnym strzalem, kilka fajnych rozciagniec. To wszystko jednak za malo, a dokladajac do tego zwyczajnie szereg glupich decyzji, ktore zdarza mu sie czesto podejmowac (kontra, ktora zmarnowal w drugiej polowie), nie dziwie sie, ze zszedl bardzo wczesnie.

Nie dziwie sie rowniez, ze Ronaldo zostal zdjety z placu gry. Wraz z Matuidim byl najgroszy w druzynie. Wiele zmarnowanych pilek, wiele strat, sporo nieporozumien z kolegami. Fajnie wygladal momentami z kolei Higuain, w pierwszej polowie (a zwlaszcza w pierszych 20-25 minutach) jeden z lepszych naszych graczy (o ile nie najlepszy). W drugiej polowie troche oslabl, ale asyste Dybali wylozyl .

Miało być nowe ale nic się nie zmieniło. Zagraliśmy kilka ciekawych meczów dla oka i na tym koniec ale kilka ciekawych meczów było też za Allegriego z tym, że pewniej wyglądaliśmy w obronie. Dziś cofnęliśmy się po strzeleniu bramki i pozwalaliśmy Milanowi na zbyt wiele...naturalnie mogliśmy też zabić mecz podwyższając wynik ale każdy chciał zostać bohaterem i próbował to zrobić na własna rękę zamiast zagrać do lepiej ustawionego kolegi. Gramy fatalnie, trener nie ma żadnego pomysłu na ten zespół. Zawodnikiem meczu Szczęsny, dobry mecz Dybali i Costy a standardowo podobał mi się Higuain, który naprawdę sporo robi dla drużyny. Bentancur mnie się nie podoba, potrafi uwolnić się spod pressingu aby spartolić wszystko ostatnim podaniem co zdarzyło się kilkukrotnie. Regres Pjanicia, spodziewałem się więcej po nim a o Ronaldo szkoda pisać bo jest dramatrcznie słaby.