JuvePoland

Chyba nie ulega wątpliwości że po ciężkim początku gra bardzo dobrze, aż fajnie zerknąć w przeszłość

Sam na początku byłem sceptycznie nastawiany a tu proszę. Chłopak potrzebował niecałego sezonu, żeby wskoczyć w nowej drużynie na bardzo dobry poziom. Myślicie, że Chiellini posadzi go na ławce gdy wróci?

No cóż, jak donosi konkurencja hiszpańska MARCA wybrała naszego Holendra jako jednego z największych-najdroższych transferowych niewypałów tego sezonu.

Tak wygląda cała lista:
- Antoine Griezmann
- Frankie De Jong
- Eden Hazard
- Joao Felix
- Matthijs de Ligt
- Lucas Hernandez

Nie wiem, czy wybór De Ligta wynika po prostu z niewiedzy redaktorów czy chcieli w ten sposób trochę zasłonić nieudolonść hiszpańskich klubów, ale obecność Holendra, który de facto zagrał jakieś trzy słabe mecze na samym początku sezonu, obok Felixa czy Griezmanna wygląda komicznie. W moim odczuciu od kilku miesięcy De Ligt jest w trójce naszych najlepszych zawodników. W zasadzie po tych początkowych kiksach w ogóle nie zawodzi.

Dziwne, ale pewnie wzięli pod uwagę tylko za ile został sprowadzony. Poza pierwszymi meczami gdzie trochę pograł w siatkówkę spisuje się bez zarzutu, a Juventus ma najmniej straconych goli w lidze.

Jakbym miał wybrać po jednym zawodniku, którzy dają najwięcej: De Ligt w obronie, Bentancur w pomocy i Ronaldo w ataku.

Ja mam wrażenie, że w tej Barcelonie po prostu mają niesamowity ból dupy o to, że De Ligt do nich nie przyszedł i tyle. Chociaż ta Marca chyba nie jest katalońska.

miknou pisze: ↑

02 lipca 2020, 10:52

Myślicie, że Chiellini posadzi go na ławce gdy wróci?

nie posadzi, pisałem tuż po kontuzji Kielona, że to jego koniec kariery - w tym wieku taka kontuzja przy takiej konkurencji i nowym trenerze z nową taktyką bronienia...

Super zawodnik rośnie, początek sezonu średni, ale im dalej tym lepiej. Widać, że okrzepł w drużynie i nie miał problemów z aklimatyzacją w realiach włoskiej piłki. A na dodatek jest wciąż bardzo młody, 21 lat to dla obrońcy tyle, co nic.

W żadnym wypadku bym nie powiedział, że to nietrafiony transfer, w tym sezonie nie rozczarował.

To może być podstawowy ŚO na najbliższą dekadę, tylko trzeba mu załatwić dobrego partnera na środek defensywy.

San Holo pisze: ↑

28 lipca 2020, 11:08

Super zawodnik rośnie, początek sezonu średni, ale im dalej tym lepiej. Widać, że okrzepł w drużynie i nie miał problemów z aklimatyzacją w realiach włoskiej piłki. A na dodatek jest wciąż bardzo młody, 21 lat to dla obrońcy tyle, co nic.

W żadnym wypadku bym nie powiedział, że to nietrafiony transfer, w tym sezonie nie rozczarował.

To może być podstawowy ŚO na najbliższą dekadę, tylko trzeba mu załatwić dobrego partnera na środek defensywy.

W sumie to ten partner poniekąd już jest, tylko jeszcze nie wrócił do pełni sił po kontuzji kolana.

W ogóle to dosyć ironiczne, bo w trakcie sezonu niewypałem okrzyknięty został już de Ligt (kompletnie idiotycznie) i Rabiot. W przypadku Francuza było więcej powodów do narzekań, ale koniec końców stał się ważną postacią i dzisiaj tytuł największej wtopy wędruje chyba do Ramseya.

Co do de Ligta, faktycznie miał trudne początki, ale jak już okrzepł, to pokazał prawdziwą klasę. Niesamowita jak na 21-latka dojrzałość, ale mnie najbardziej imponuje to, jakim jest boiskowym twardzielem i wojownikiem. Już kilka razy zdarzało się, że sygnalizował bolesne dolegliwości, głównie z barkiem, ale potrafił dograć mecz do końca. Terminator

EDIT

San Holo pisze: ↑

28 lipca 2020, 12:31

Nie jestem przekonany, czy Chiellini powinien grać jeszcze pierwsze skrzypce na środku defensywy. Bądź co bądź sezon ma spisany na straty, wracał po poważnej kontuzji, w ostatnich tygodniach też wesoło z jego zdrowiem nie było, a za dwa tygodnie skończy 36 lat. Szybkość, motoryka - już nie ta sama, co dawniej. Fakt, że bije na głowę resztę ekipy (no, może prócz Buffona) doświadczeniem, ale moim zdaniem powinien pełnić rolę mentora dla młodych zawodników, zwłaszcza obrońców, a nie za równorzędnego partnera dla o półtorej dekady młodszego chłopaka.

Jest Rugani, którego nie uważam jednak za obrońcę wystarczająco dobrego, by mógł stać się etatowym numerem jeden na środku obrony z De Ligtem. Ok, jest niezły jako uzupełnienie składu, ale ma już 26 lat i pewnego poziomu nie przeskoczy. Myślę, że niektóre osoby zatrzymały się jeszcze w 2015 roku i wciąż uważają go za wielką nadzieję defensywy reprezentacji Włoch i Juventusu. Ot, taki szybszy odpowiednik Nacho z Realu. Jak trzeba to zagra pełne 90 minut i raczej wypadnie solidnie, ale generalnie jest za cienki, by stanowić o sile bloku defensywnego w 38 meczach w sezonie.

O Demiralu niewiele mogę powiedzieć, bo nie zapadł mi w pamięć wystarczająco, bym kojarzył go z jakiegokolwiek dobrego meczu w tym sezonie.

Akurat pisząc o partnerze dla MDL miałem na myśli Demirala, nie Chielliniego Giorgrio jest już w drużynie tylko jako autorytet w szatni, a nie jako ktoś, na kogo realnie można liczyć w trakcie sezonu. Ostatnie mecze z kolei pokazują, że Sarri kompletnie nie ufa Ruganiemu, a wypuszczenie go na boisko uznaje za zło konieczne. Nie wiem po co miałby zostać zatrzymany w kadrze na następny sezon.

Nie jestem przekonany, czy Chiellini powinien grać jeszcze pierwsze skrzypce na środku defensywy. Bądź co bądź sezon ma spisany na straty, wracał po poważnej kontuzji, w ostatnich tygodniach też wesoło z jego zdrowiem nie było, a za dwa tygodnie skończy 36 lat. Szybkość, motoryka - już nie ta sama, co dawniej. Fakt, że bije na głowę resztę ekipy (no, może prócz Buffona) doświadczeniem, ale moim zdaniem powinien pełnić rolę mentora dla młodych zawodników, zwłaszcza obrońców, a nie za równorzędnego partnera dla o półtorej dekady młodszego chłopaka.

Jest Rugani, którego nie uważam jednak za obrońcę wystarczająco dobrego, by mógł stać się etatowym numerem jeden na środku obrony z De Ligtem. Ok, jest niezły jako uzupełnienie składu, ale ma już 26 lat i pewnego poziomu nie przeskoczy. Myślę, że niektóre osoby zatrzymały się jeszcze w 2015 roku i wciąż uważają go za wielką nadzieję defensywy reprezentacji Włoch i Juventusu. Ot, taki szybszy odpowiednik Nacho z Realu. Jak trzeba to zagra pełne 90 minut i raczej wypadnie solidnie, ale generalnie jest za cienki, by stanowić o sile bloku defensywnego w 38 meczach w sezonie.

O Demiralu niewiele mogę powiedzieć, bo nie zapadł mi w pamięć wystarczająco, bym kojarzył go z jakiegokolwiek dobrego meczu w tym sezonie.

Zostaje Bonucci, na którego było dużo narzekań w ostatnich miesiącach. Na pewno jest już post-prime i mocno opuścił loty.

Szczerze mówiąc widziałbym za partnera dla De Ligta takiego Samuela Umtitiego - podobno Barca nosi się z zamiarem sprzedaży. Choć z drugiej strony problemy ze zdrowiem i niejasna kondycja jego kolana (w zeszłym sezonie stanęło przed nim widmo zakończenia kariery ze względu na chroniczny ból po wyleczonym już urazie) sprawiają, że powinna się zapalić lampka ostrzegawcza, zwłaszcza, że sam zawodnik bazuje w dużej mierze na swojej fizyczności.
Drugim takim kandydatem, na pewno lepszym, byłby Aymeric Laporte, który niezwykle się rozwinął pod skrzydłami Pepa w City. Wysoki, twardy, silny i szybki obrońca, z dużym doświadczeniem, wychowanek baskijskiej szkoły w Bilbao.

Ewentualnie future-star w postaci Upamecano czy innego Konate, ale tu pewnie przeszkodą byłyby kwestie finansowe.

DiMarzio
MDL wylądował w Rzymie, gdzie ma przejść operację barku. Szybko, ale im szybciej tym lepiej.

Pewnie niektórzy już wiedzą z newsa ze strony JP ale wrzucę też tu.
De Ligt z pozytywnym wynikiem na COVID-19. Póki co, nie wiadomo czy ma objawy czy nie, a od tego zależy czy zagra z interem.
Źródło: https://www.juventus.com/it/news/artico ... adra-x8537

A czemu nie szczepią piłkarzy w pierwszej kolejności? Taka kasa w piłce i wolą bawić się w bańki?

Maly pisze: ↑

09 stycznia 2021, 13:08

A czemu nie szczepią piłkarzy w pierwszej kolejności? Taka kasa w piłce i wolą bawić się w bańki?

Byc moze Agnelli dostal cynk od Elkana, ze w tych szczepionkach to jednak smiertelny mix podaja i lepiej pilkarzy (sportowych organizmow) nie szczepic.

A miał być naszym kapitanem

Czepiasz się. Wychowywał się w Ajaksie i gra dla Holandii, więc od dziecka ma wpajane konkretne piłkarskie DNA, gdzie na posyłanie długich piłek patrzy się jak na gwałt. Nie ma czego się doszukiwać.