@19 Tyle strzelili Dybala w poprzednim sezonie(5), a Mario nigdy nie strzelał specjalnie więcej, odpowiednio 10,7,5,9, a co do Ronaldo nic nie zwiastowało, że strzeli ich więcej, stąd to porównanie. Dziwię się dlatego, bo gdy się patrzy na Dybalę i Ronaldo to przecież różnica jest widoczna gołym okiem, i jeżeli chodzi o bramki, współpracę, jak i grę na boisku. W poprzednim sezonie Paulo strasznie ucierpiał i wyglądało na to, że nie pasuje do taktyki, skoro pewnym jest, że Ronalno musi grać. Dzisiaj już grają razem. Rok temu nastroje panowały inne.
Chiellini popełnia mniej błędów i ma osobowość. Zawsze bez niego graliśmy gorzej, i tu nie chodzi tylko o ten sezon. Facet jest jeden i jedyny. Brakuje go i to bardzo. A Bonucci jak to Babolucci, lubi sprezentować rywalom to i owo. Nawet niedawno śmigał mem z nim i Miley Cyrus po forum, kto ogląda ostatnio mecze, to wie na bieżąco. Następnym razem dawaj do nas na chat, to będziesz na bieżąco z wybrykami i to nie tylko Bonucciego, ale i innych asów
To temat o Sarrim, ale było o tym mówione gruntownie w temacie o Allegrim i nie trudno znaleźć jakbyś chciał więcej. O ile Conte wypromował wielu piłkarzy i osiągnęli ścisły top np Pogba, Bonucci, Vidal, Marchiso, Asamoah, a także drugie życie Barzagli, Pirlo i Teveza, to Allegri jechał tylko na tym co zbudował Conte, a sam żadnemu piłkarzowi skrzydeł nie rozwinął, wszyscy w dół. Przychodzili nowi, na początku grali nieźle, bo mieli stare dobre wzorce z poprzednich klubów, a potem dostosowywali się do reszty. A wspomnieni wcześniej przez Ciebie Berna, Rugani, Lemina, to najlepsze przykłady tego, że nikogo tutaj nie wypromował na topa. Jechał na gotowcach.
Kingsley Coman to zaczął grać dopiero w Bayernie, bo tam nie bali się na niego postawić i wiedzą jak pomóc się rozwinąć.
To jeszcze tylko na prędce wspomnę, bo też w sumie temat na inny temat. Z Moratą grał w pierwszym sezonie, bo nie miał wyboru Miał tylko jego i Llorente na 9, takich zastał to nimi grał, ale już w następnym zaczął maczać palce to pozbył się Fernando i zaprosił Mario do zespołu
i na tym skończył się rozwój, bo zamiast stawiać na wówczas młodego, nowoczesnego, szybkiego napastnika, pielęgnował Mario. I tez o tym wspominałem wcześniej, że Mario był jedynym beneficjentem Maxa.
Co do Dybali, i tak i nie. Siłą rzeczy coś się rozwinął, no czas leci, ale jaka w tym ręka Maxa? Zwłaszcza poprzedni sezon pokazał, że ten potencjał był stłamszony.
@ Garreat
Tak, tylko chodzi o to, że Allegri też miał najmocniejszą ekipę. Z obecnego składu, to Cristiano za Morate tylko by wskoczył, reszta jest wyraźnie słabsza, a z tych co są dalej z nami - wyraźnie starsi, po drugiej stronie rzeki...
Jeżeli chodzi o tytuły same w sobie, to Allegri i tak jest w topie i tak, no nie da się ukryć, że nawygrywał, ale też trzeba patrzeć na dzień dzisiejszy jak jest, a okoliczności jakby zgoła inne. Pirlo, Vidal, Claudio nigdy już nie wrócą, tak samo jak BBC. Zamiast tego możesz równie dobrze grać środkiem Matuidi, Khedira, Pjanic, różnica jest widoczna. Mamy najsłabszą pomoc w top10 Europy. Czym innym jest zrobić mistrza z tamtą ekipą, a czym innym z obecną, o ile w ogóle wygramy.
Tak naprawdę na naszych oczach otwiera się nowy rozdział dla Juventusu i mam nadzieję, że nasz dyrektor możliwie jak najlepiej o to zadba już w te wakacje.