JuvePoland

MRN pisze: ↑

10 lutego 2020, 16:49

To samo mówiłem ją do swojej żony

Ale nie rozumiem jednego - co niektórzy twierdzą, że dwa razy nie wchodzi się do tej samej rzeki w kontekście Maxa a chcieli ponownie
Conte ?

Fakt, sam się zaplątałem w swojej wypowiedzi . Ale wracając do sedna. Ja tam za Maksiem zdecydowanie nie tęsknie, choć Sarri również rozczarowuje póki co, a minęło już dość sporo czasu. Co do Conte pije tylko do tego, że potrzeba nam teraz ewidentnie trenera z charakterem, który potrafi wycisnąć z zawodników maksimum i wpoić im odpowiednią mentalność. Można wiele złych rzeczy mówić o Antku, ale tego mu nie można zarzucić. Nie upieram się, że to musiał być on, ale ktoś o podobnym charakterze. Sarri jest na to "za cienki w uszach". Co nie zmienia faktu, że na dłuższą metę i tak potrzebujemy przewietrzenia szatni - przemyślanego przewietrzenia!

Sarri był wczoraj na kolacji z Agnellim i Paraticim.

https://www.juventuz.com/attachments/eq ... jpg.79924/

Włoskie media piszą, że omawiali obecną sytuacje Juve.

Podobno jacyś insiderzy doszli do informacji, w których jak twierdzą Sarri podczas tej kolacji otrzymał ostrzeżenie, że jeżeli od meczu z Brescią nie nastąpi poprawa to niestety (albo stety) pożegnamy się z nim już teraz. Niestety nie jestem w stanie podać źródła, ale to jest wygrzebane z juventuz.com

Natomiast wszystkie gazety trąbią o tym, że właśnie na tej kolacji Agnelli i Paratici wykazali pełne wsparcie dla jego osoby. Jednak to wszystko kłóci się z kolejnymi doniesieniami jakoby piłkarze Juve nie do końca rozumieli to co Maurizio chce im przekazać i nie do końca wierząc w jego wizję podzielili się swoim zdaniem właśnie z zarządem, co automatycznie wskazywałoby na to, że podczas kolacji padły słowa z pierwszej opcji.

dr.DeV pisze: ↑

11 lutego 2020, 13:34

Jednak to wszystko kłóci się z kolejnymi doniesieniami jakoby piłkarze Juve nie do końca rozumieli to co Maurizio chce im przekazać i nie do końca wierząc w jego wizję podzielili się swoim zdaniem właśnie z zarządem, co automatycznie wskazywałoby na to, że podczas kolacji padły słowa z pierwszej opcji.

Oczywiście że nie rozumieją - jak tacy gracze jak Matuidi, Khedira, De Sciglio czy Chiellini mają rozumieć o co chodzi Sarriemu w jego wizji futbolu?
Wychodzi teraz zawalone mercato, bo zarząd wiedział jaką koncepcje zaproponuje Sarri i że będzie ona diametralnie inna od koncepcji Allegriego. Teraz palacz musi rzeźbić w gównie i przesadzać stare drzewa.
Teraz kwestia tego, czy ufamy Sarriemu na tyle by pod niego zrobić kolejne mercato, kupić mu szybkiego skrzydłowego, technicznego pomocnika, sprytnego napastnika i dobrego bocznego obrońce.

Gdyby klub tak postąpił i zwolnił trenera to byłoby to totalnie nielogiczne. Jakby nie było prowadzimy w lidze, zdobywamy największą ilość pkt w LM w naszej historii i pomimo tego że połowa składu nadaje się do cyrku i tarcia chrzanu to jednak jesteśmy faworytem w lidze i wciąż mamy spore szanse na LM.
Sezon za czasów Maxa gdzie początek był taki ciulowy, a potem przyszło 15 zwycięstw z rzędu nikomu nie przyszło do głowy nawet by zwolnić trenera.
Juventus to nie Genoa czy Milan ostatnimi laty. To by było totalnie durne zachowanie. Problem jest w tym, że grając autobusem nie wygra się LM, a prawda jest taka, że u nas ponad połowa kadry w ogóle nie umie grać ofensywnej piłki. O szybkiej grze kombinacyjnej nie wspomnę.
Chiellini mógłby już sobie dać spokój - jasne skill jest, ale kontuzje i lata robią swoje. Niech go wezmą do sztabu i nikt nie będzie płakał.
De Sciglio i Costa - faceci co więcej nie grają niż grają.
Danilo - dopiero przyszedł - ma kredyt zaufania i czas.
Matuidi - facet totalnie zapomniał jak się gra z piłką przy nodze.
Khedira - jako "przeszkadzający" jest całkiem spoko. Znika w meczu ale brudną robotę wykonuje, ale obecnie albo się łamie albo już nie wyrabia fizycznie.
Pjanic - obok Berny mój największy zawód. Od gościa w Romie który zawsze szukał jakiegoś fajnego podania gra na alibi i przejął po ostatnim sezonie Pirlo rolę głównego hamulcowego w klubie.
Berna - jak ten chłopak nic nie pokaże do końca sezonu to wyląduje ponownie w jakimś klubie ze środka tabeli choć może Roma lub Lazio się nad nim zlituje.
Nie uważacie też trochę, że ludzie przesadzają? Klub rozegrał 32 mecze, przegraliśmy 4x i zremisowaliśmy 4x.
Bayern w tym sezonie przegrał jeden mecz więcej, a Barcelona 2 mecze więcej.

Baczu pisze: ↑

11 lutego 2020, 13:42

Teraz kwestia tego, czy ufamy Sarriemu na tyle by pod niego zrobić kolejne mercato, kupić mu szybkiego skrzydłowego, technicznego pomocnika, sprytnego napastnika i dobrego bocznego obrońce.

Bardziej kwestia tego czy nas stać na drastyczne, acz konieczne ruchy. Zapewne nie, więc łatwiej przedłużać kontrakty nawet największym łajzom i kolejny raz przypudrować trupa za pomocą sloganu "Inwestujemy w młodzież". Nic nowego, bo Paratici powtórzył manewr Marotty, który ściągnął Maksiowi Berne i Pjace.

Jeżeli Sarri nie dostanie graczy do swojej wizji to nic się nie zmieni. Więc albo sięgamy do kieszeni i w pełni ufamy trenerowi albo wraca Max, zostawiamy tych parchów co mamy i wydłubujemy sobie oczy.

powrót Maksa to sytuacja rodem z AM gdzie wciąż chyba wierzą, że on znów z tą drużyną może zdobyć mistrza Hiszpanii a tymczasem po 23 kolejkach mają 23 strzelone gole, trzeba widzieć kiedy się rozstać z danym trenerem by iść do przodu i się rozwijać a nasi i tak przegapili ten moment o 2 lata a może i więcej

Maly pisze: ↑

11 lutego 2020, 15:55

powrót Maksa to sytuacja rodem z AM gdzie wciąż chyba wierzą, że on znów z tą drużyną może zdobyć mistrza Hiszpanii a tymczasem po 23 kolejkach mają 23 strzelone gole, trzeba widzieć kiedy się rozstać z danym trenerem by iść do przodu i się rozwijać a nasi i tak przegapili ten moment o 2 lata a może i więcej

I płacą Simeone 43 mln

jackop pisze: ↑

11 lutego 2020, 15:01

Baczu pisze: ↑

11 lutego 2020, 13:42

Teraz kwestia tego, czy ufamy Sarriemu na tyle by pod niego zrobić kolejne mercato, kupić mu szybkiego skrzydłowego, technicznego pomocnika, sprytnego napastnika i dobrego bocznego obrońce.

Bardziej kwestia tego czy nas stać na drastyczne, acz konieczne ruchy. Zapewne nie, więc łatwiej przedłużać kontrakty nawet największym łajzom i kolejny raz przypudrować trupa za pomocą sloganu "Inwestujemy w młodzież". Nic nowego, bo Paratici powtórzył manewr Marotty, który ściągnął Maksiowi Berne i Pjace.

To też jest problem, bo kupna nowych graczy nie sfinansujemy ze sprzedaży starych pierników lub czereśniaków za których nikt nie da złamanego grosza jak Matuidi, Khedira, Bernardeschi, De Sciglio, Danilo czy Higuain.
W obecnej sytuacji nawet Klopp by nic nie dał. Gdy przejął Liverpool, zastał w pierwszym składzie Skrtela, Leive, Cana, Lallane, Benteke, Allena, Moreno i Ingsa. Lat ciężkiej pracy i zaufania wymagało doprowadzenie zespołu do takiego stanu jak dziś. Tylko czy (ponowie pytanie) Sarriemu nasi zaufają tak samo jak Kloppowi?
Tak czy siak, skoro Agnelli chciał bardziej widowiskowej gry, to powinien dać trenerowi ku temu warunki, niezaleznie czy wybór padłby na Sarriego, Pepa czy Kloppa. Jeśli nie przeszkadzało mu wydłubywanie oczu podczas oglądania naszych spotkań za Maxa, to w miejsce Maurizio trzeba ściągnąć kogoś kto prefereuje podobny futbol - Gattuso, Zidane, Mourinho, Mazzarri, Valverde, Simeone, czy Deschamps, lub jakiś kontynuator włoskiej myśli szkoleniowej jak Montella, Di Francesco, Pioli, Mihajlovic. I wtedy wystawiamy w pomocy trzech Matuidich, w ataku trzech Mandzukiciow, a Chiellini będzie ukontentowany bo zachowamy naszą tożsamość i dżentelmeńskie podejście do rywala.

Pomysł na zwolnienie kiepa i powrót Allegriego wydaje się absurdalny ale przy naszym Paritacim za którego

1. Wrócił Bonucci mający rzekomo robić gnój w szatni.
2. Wrócił Higuain, który już miał nie wracać z powodu przyjścia Ronaldo.
3. Wrócił Buffon.

już taki się nie wydaje. No i powrót Maxa wprowadza się w ideę pozornych oszczędności (ściąganie szrotu którego nikt nie chce za darmo) bo nie trzeba będzie opłacać kolejnego trenerskiego kontraktu

Michael_M pisze: ↑

11 lutego 2020, 14:43

Nie uważacie też trochę, że ludzie przesadzają? Klub rozegrał 32 mecze, przegraliśmy 4x i zremisowaliśmy 4x.
Bayern w tym sezonie przegrał jeden mecz więcej, a Barcelona 2 mecze więcej.

Tak tylko przypomnę, że i Barca, i Bayern w tym sezonie zmieniły trenerów

Michael_M pisze: ↑

11 lutego 2020, 14:43

Nie uważacie też trochę, że ludzie przesadzają? Klub rozegrał 32 mecze, przegraliśmy 4x i zremisowaliśmy 4x.
Bayern w tym sezonie przegrał jeden mecz więcej, a Barcelona 2 mecze więcej.

Problem w tym, że zamieniliśmy Allegriego na Sarriego po to, aby Juventus oprócz efektywności zaczął wreszcie grać efektownie i jakoś niestety tego nie widać, a sam chyba przyznasz, że nasza obrona wygląda w tym sezonie znacznie gorzej niż za Maxa (wiadomo, że można zrzucić winę na kontuzję Chielliniego i brak zgrania De Ligta z Bonuccim, ale np. ilość błędów, kiksów i jakichś dziwnych wybić jest teraz zatrważająca). Do pewnego momentu Sarriego broniły wyniki, bo byliśmy bodajże jedyną niepokonaną ekipą spośród najmocniejszych lig, ale ostatnio zamiast umacniać przewagę w lidze (albo przynajmniej utrzymać bezpieczne kilka oczek przewagi nad Lazio i Interem), to my przegraliśmy dwa wyjazdowe mecze z rzędu i daliśmy się dogonić Mediolańczykom i Rzymianom. Zobaczymy jak zaprezentujemy się w LM na tle średniego Lyonu, bo jeśli dojdzie do kompromitacji i naszego odpadnięcia na tak wczesnym etapie i nie przeciwko potentatowi typu Real, to Sarri będzie do zwolnienia w trybie natychmiastowym i dla mnie może nawet wrócić Allegri, aby chociaż zajął się ratowaniem Scudetto. Natomiast latem powinniśmy wreszcie odejść od tradycji zatrudniania włoskich trenerów i zakontraktować (nomen omen mającego korzenie w okolicach Piemontu) Pochettino.

Pod koniec stycznia Enrico Fedele (były agent braci Cannavaro) powiedział w wywiadzie, że piłkarze Juve mają dość Sarriego i chcą powrotu Allegriego. LINK

To nadal brzmi jak Sci Fi, ale coś może być na rzeczy. Mając na uwadze wczorajsze rewelacje.

jurson09 pisze: ↑

11 lutego 2020, 17:19

Pod koniec stycznia Enrico Fedele (były agent braci Cannavaro) powiedział w wywiadzie, że piłkarze Juve mają dość Sarriego i chcą powrotu Allegriego. LINK

To nadal brzmi jak Sci Fi, ale coś może być na rzeczy. Mając na uwadze wczorajsze rewelacje.

Piłkarze powinni zamknąć mordy i słuchać się trenera. To o jest nad nimi.
A skoro przed zwolnienie Maxa pisało się, że połowa drużyny ma z nim kosę to nasze primadonny szybko zmieniły zdanie.

Tak odnośnie dzisiejszych plotek o Pepie.