: 09 maja 2019, 17:05
Tylko co z tego, że Liverpool przegrał pierwszy mecz, skoro byli wtedy i tak lepsi od Barcelony? Zmarnowali 3 setki, a Barcelona wykorzystała swoje 2 setki oraz wolnego. Dopiero przy stanie 3-0 grali na bardzo dużym ryzyku i Barca mogła im wsadzić jeszcze 2-3 bramki. Zresztą Klopp powiedział po pierwszym meczu, że to był najlepszy Liverpool pod jego wodzą (oczywiście do meczu rewanżowego) i się zgadzam, bo Liverpool na Camp Nou zdominował Barcę jak nikt inny, tylko goli nie potrafili strzelić, choć świetne okazje były. No i ten strzał życia z wolnego Messiego po takim zagraniu:dawid91 pisze:Za tydzień mozliwe, że w trzecim meczu dostaliby znowu od Barcelony 3:0. Sinusoida jakaś, a mu tu mówimy o wysokim poziomie. To nic z wysokim poziomem nie ma wspólnego, awansowali po prostu fartem do tego finału a nie, że byli wyraźnie lepszą drużyną przez 180 minut.
Chyba faul nie w tę stronę.
Dla mnie akurat Liverpool był lepszy od Barcy przez pełne 180 minut i przed meczem spodziewałem się, że Liverpool awansuje (bo drużyny Kloppa grają do końca, choćby pamiętny mecz w LE), jednak stawiałem bardziej na 3-0 i dogrywkę (zapewne z powodu naszego zaciągania hamulca przy korzystnym wyniku, widocznie na świecie takiego frajerstwa nie grają )
Fartem to awansował Tottenham, bo z City stracili gola w 95 minucie (słusznie nieuznanego, ale zawsze "ciekawie" to wygląda), a z Ajaxem strzelili gola w 93 minucie Liverpool awansował zasłużenie. Obie drużyny grają ładnie i czekam na finał, choć wolałbym Ajax - Liverpool.