Strona 23 z 30
: 04 kwietnia 2018, 09:34
autor: gucio_juve
Adrian27th pisze:Czy tylko ja zauważyłem Nedveda który wkurzony pokazuje co jest nie tak w 20 minucie do Agnellego?
To chyba było wkur.. po podaniu Barzagliego do Alexa Sandro, bo Andrea mógł to rozegrać inaczej.
: 04 kwietnia 2018, 09:37
autor: petrarka
Real nam zaserwował kolejny gwałt po Cardiff, z tym że ten już nie był tak bolesny - wtedy szczerze (i głupio) wierzyłem, że może się udać. Teraz z góry wiedziałem, że z tym trenerem nie zdobędziemy LM nigdy i dziwi mnie, że ktoś po kompromitacji w Walii mógł mieć jeszcze jakiekolwiek złudzenia.
Teksty, że Real miał fart paradne - jak my go mieliśmy z Tottenhamem, oczywiście nazywaliśmy to włoskim wyrachowaniem i geniuszem trenerskim Maxa. Królewscy to w LM maszyna i tylko Barca jest w stanie ją zatrzymać, a nie takie patałachy i wieczne przegrywy jak my.
Plusy po dzisiejszym spotkaniu widzę dwa:
a) Skończą się <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> hasełka, że "Real nam leży"
b) W tym roku nie przegramy finału.
: 04 kwietnia 2018, 09:38
autor: Vanquish
dawid91 pisze:Dybala miał takie dwie okazje z rzutu wolnego i dał dupy dwa razy aż miło. Poza tym dużo niedokładnych podań z jego strony. Ale za to pięknie symulka mu wyszła
Co to wolnych to pełna zgoda, ale co musi zrobić zawodnik, żeby nie dostać kartki za rzekome symulowanie? Ot, przewrócił się, nie protestował, już wstawał i na twarz żółtko. Śmiech na sali... z sędziego.
: 04 kwietnia 2018, 09:41
autor: Piti
Mecz wyłączyłem po 5 minutach (tak, taki ze mnie sopcastowy kibic
). Wystarczyło mi 5 pierwszych minut, 5 pierwszych gestów, by zobaczyć, że przegraliśmy ten mecz już przed pierwszym gwizdkiem i piłkarzom Juve po raz kolejny poszło z farszem po nogawce, gdy naprzeciw staje poważniejszy klub, bądź klub grający lepszą piłkę.
Na niedoświadczony Tottenham cynizm starczył, ale na Real gdzie CR7 potrzebuję pół okazji, żeby wsadzić brame? W ramach pozytywów dodam, że ćwierćfinał to i tak niezły wynik, niestety nie posiadamy takiej kadry, by meldować się co rok w finale czy półfinale, tak więc nie ma co rozpaczać
: 04 kwietnia 2018, 09:48
autor: Szilgu
silhouette pisze:Mecz wyłączyłem po 5 minutach (tak, taki ze mnie sopcastowy kibic
). Wystarczyło mi 5 pierwszych minut, 5 pierwszych gestów, by zobaczyć, że przegraliśmy ten mecz już przed pierwszym gwizdkiem i piłkarzom Juve po raz kolejny poszło z farszem po nogawce, gdy naprzeciw staje poważniejszy klub, bądź klub grający lepszą piłkę.
Na niedoświadczony Tottenham cynizm starczył, ale na Real gdzie CR7 potrzebuję pół okazji, żeby wsadzić brame? W ramach pozytywów dodam, że ćwierćfinał to i tak niezły wynik, niestety nie posiadamy takiej kadry, by meldować się co rok w finale czy półfinale, tak więc nie ma co rozpaczać
Jeśli ktoś wyłącza po 5 minutach mecz to automatycznie odbiera mu prawo do komentowania czegokolwiek
Akurat dalsza gra wyglądała jak nie Juve. Próbowaliśmy prowadzić grę, nawet mieliśmy okazje.
Niestety, ale Juve nie jest przyzwyczajone do tego typu gry, a Real był po prostu lepszy.
: 04 kwietnia 2018, 09:57
autor: Piti
Szikit pisze:Jeśli ktoś wyłącza po 5 minutach mecz to automatycznie odbiera mu prawo do komentowania czegokolwiek
Masz racje, ale patrząc nawet na same staty - widze czerwo dla dybali - i wychodzi wlasnie ta dziwna mentalnosc. Mamy 0:2 w plecy i oczywiscie Dybala musiał nas doszczętnie dobić, bo przecież wynik 2:0 nas całkowicie skreślał i już nie da sie wyciągnąć nawet na to 2:2 czy 2:1. Bernabeu byłoby do zdobycia, nie raz to historia pokazywała i wynik typu 2:0 dla Juve na Bernabeu..szczerze mógłbym sobie to wyobrazić, natomiast ewentualne 4:0 czy nawet 3:0 dające nam dogrywke, juz pomijam fakt ze zabraknie w tym rewanżu Dybali, czyli połowy naszej siły rażenia w ofensywie..sorry
Poza tym doszły mnie słuchy, ze Buffon ze śmiechem przyjął moment, w którym Ronaldo mógł trafić na 0:4, ale spudłował. Zawsze przyjazny dla każdego Gigi Buffon oczywiscie zachował sie perfekcyjnie, jak na kapitana przystało :lol: to było coś w stylu "spokojnie Cristiano, handi na Real i tak powinno mi siąść"
: 04 kwietnia 2018, 10:08
autor: Vinylside
Emocje delikatnie opadły więc czas na wnioski. Na początku, podobnie jak jeden z użytkowników wyżej, powiem, że mając do wyboru Juventus, który przegrał, ale zagrał w miarę przyzwoicie (mecz z Realem) a Juventus nie grający niczego, cyniczny oraz skuteczny (potyczka z Tottenhamem), zdecydowanie wybrałbym ten drugi. Kluczowym momentem była sytuacja, w której Chiellini nie zostawił piłki Buffonowi i tu nawet nie chodzi o to, że obrońca chciał ratować akcję, tylko o brak zaufania do bramkarza mimo wieloletniej współpracy i znania swojego zachowania na pamięć.
Do rewanżu powinniśmy podejść w następujący sposób - piana w pyskach i przerzucenie całej ofensywnej siły z papieru na boisko i albo do przerwy prowadzimy 2:0 albo dostajemy bramkę, kończąc zawody. Absolutnie nie można dopuścić do sytuacji, w której w razie ewentualnego prowadzenia cofamy się pod własną bramkę licząc na grę z kontry. Juventus to jedyny klub na świecie, który potrafi zaskoczyć kibiców tak, że nie są w stanie w niektóre rzeczy uwierzyć, dlatego mimo porażki 0:3 ja bym nas tak od razu jeszcze nie skreślał. Lata temu Bayern też miał nas zjeść w Monachium, a do przerwy dostawał 2 w tytkę.
Jak wygląda sytuacja z Dybalą ?? Czerwona kartka po dwóch żółtych = pauza czy jest szansa, że dzięki temu, że kartka nie była bezpośrednia, jest możliwość gry w rewanżu ?? Kiedyś pamiętał były jakieś mankamenty dotyczące tego typu sytuacji.
-------------------Buffon-------------------
---------Benatia-Chiellini-Rugani----------
----Cuadrado-Pjanić-Bentancur--Costa----
-----Bernardeschi-Higuain-Mandzukić-----
: 04 kwietnia 2018, 10:13
autor: pan Zambrotta
Adrian27th pisze:Czy tylko ja zauważyłem Nedveda który wkurzony pokazuje co jest nie tak w 20 minucie do Agnellego?
ja myślałem, że to Bożena Dykiel pokazuje swojemu mężowi na wspólnej jak bardzo go nienawidzi. Dzięki za zwrócenie uwagi
: 04 kwietnia 2018, 10:14
autor: dp10
kamil-8853 pisze:Marzy się kreator gry do środka pola (Moje marzenie Eriksen) Wtedy środek Pjanic-Matuidi-Eriksen mógłby rywalizować z Realem czy Barcą.
Bądźmy poważni z Matuidim to najwyżej doczołgamy się do kolejnego ćwierćfinału. Zastąp go Milinkovicem-Savicem i można marzyć o czymś więcej.
: 04 kwietnia 2018, 10:15
autor: Łukasz
19 pisze:Moim zdaniem ten mecz przegraliśmy przez błędy indywidualne a nie przez błędną taktykę.
A moim zdaniem chodzi o jakość. U nich rozgrywał Modrić, a jakby go nie było - spadłoby to na Krossa wspieranego przez Isco. U nas - Khedira.
: 04 kwietnia 2018, 10:30
autor: jackop
silhouette pisze: Wystarczyło mi 5 pierwszych minut, 5 pierwszych gestów, by zobaczyć, że przegraliśmy ten mecz już przed pierwszym gwizdkiem[...]
Wystarczyło zobaczyć Bentancura w pierwszym składzie. Albo:
- Maks ma nie po kolei w głowie i serio wierzył, że młokos grający raz na 3 miesiące zrobi robotę przeciwko Realowi
- Urus faktycznie był najlepszym możliwym wyborem, co dobitnie świadczy o tym jak Maks spieprzył cały sezon przygotowań i przejechał się licząc na Mityczną Wiosnę.
Pan Trener miał 4 spotkania by przetestować sobie wariant gry bez Pjanicia. Prawie miesiąc, by rozdzielić minuty i na treningach doprowadzić środkowych pomocników do stanu używalności. Bentancura, Marchisio czy Matuidiego - nieważne. Niestety Pan Trener obsrał się jak zwykle, posklejał zespół na ślinę i liczył, że Real nie zauważy. Najwyraźniej w jego trenerskim ABC pojęcie rytmu meczowego nie istnieje.
Świetne zawody Khediry
: 04 kwietnia 2018, 10:37
autor: Piotr Juvefan
Pirlo-Vidal-Pogba i reszta piłkarzy jakich posiadamy... mamy świetne skrzydła,ale ta nasza pomoc... nie mogę przeboleć tego,że nie oddawaliśmy strzałów z dystansu a'la Pogba. Real pokazał wczoraj wszystko a i tak statystyki z meczu są podobne.
: 04 kwietnia 2018, 10:38
autor: Hubson
Vinylside pisze:Emocje delikatnie opadły więc czas na wnioski. Na początku, podobnie jak jeden z użytkowników wyżej, powiem, że mając do wyboru Juventus, który przegrał, ale zagrał w miarę przyzwoicie (mecz z Realem) a Juventus nie grający niczego, cyniczny oraz skuteczny (potyczka z Tottenhamem), zdecydowanie wybrałbym ten drugi. Kluczowym momentem była sytuacja, w której Chiellini nie zostawił piłki Buffonowi i tu nawet nie chodzi o to, że obrońca chciał ratować akcję, tylko o brak zaufania do bramkarza mimo wieloletniej współpracy i znania swojego zachowania na pamięć.
Do rewanżu powinniśmy podejść w następujący sposób - piana w pyskach i przerzucenie całej ofensywnej siły z papieru na boisko i albo do przerwy prowadzimy 2:0 albo dostajemy bramkę, kończąc zawody. Absolutnie nie można dopuścić do sytuacji, w której w razie ewentualnego prowadzenia cofamy się pod własną bramkę licząc na grę z kontry. Juventus to jedyny klub na świecie, który potrafi zaskoczyć kibiców tak, że nie są w stanie w niektóre rzeczy uwierzyć, dlatego mimo porażki 0:3 ja bym nas tak od razu jeszcze nie skreślał. Lata temu Bayern też miał nas zjeść w Monachium, a do przerwy dostawał 2 w tytkę.
-------------------Buffon-------------------
---------Benatia-Chiellini-Rugani----------
----Cuadrado-Pjanić-Bentancur--Costa----
-----Bernardeschi-Higuain-Mandzukić-----
Całkowicie się z Tobą zgadzam. Siła rażenia przedstawiona przez Ciebie jest dokłądnie taką jaką chciałbym widzieć, sęk w tym że nie wiadomo jak ma się sprawa z Bernim. Czy będzie w pełni gotowy żeby zacząć mecz od 1 minuty? Jeśli nie, w jego miejsce dałbym Coste a w 2 linii Sandro. Wtedy szarża do przodu i robimy im jesień średniowiecza. Trzeba zaatakować z pazurem bo w grze z kontry nic z tego nie będzie. Real nie będzie miał w rewanżu Ramosa, więc nasze szanse odrobinę rosną.
No i za Bentancura mimo wszystko Khedira/Matuidi. W bramce natomiast widziałbym Szczęsnego - z całym szacunkiem do Buffona, Wojtem obecnie ma większy głód i rzuca się jak wsza po psie.
: 04 kwietnia 2018, 11:00
autor: gregor_g4
Osgiliath pisze:
A co do mentalności to patrząc na śmieszki Buffona, to ja bym chętnie zatrudnił tego psychologa od Bonucciego, żeby ich odpowiednio nastawić, bo wystarczy że nam sypną dwie bramki i Dybali paruje mózg a reszta też się sypie.
Serio Cie to dziwi? A co ten Dybala ma sobie myśleć? Podobnie zresztą jak cały zespół, z uśmiechniętym i bezjajowym Buffonem na czele?
Co ma myśleć drużyna, której podstawowym założeniem jest zachowanie czystego konta? Teraz na spokojnie zacząłem to rozkminiać. W klubie się o tym trąbi non stop. Czyste konto, obrona blablabla, dobre na jałową SA. Lecimy do Europy i stykamy się z brutalną rzeczywistością - tam się gra w piłkę nożną.
Tracimy 1 gola, jeszcze nie ma tragedii, gramy dalej, ale tracimy drugiego.
Cały misterny plan w piździec. Jak tu odrobić straty?
: 04 kwietnia 2018, 11:03
autor: DonPatch
No i nie będzie Juve w tvp...