Sorek21 pisze:...
Tak naprawdę całe Twoje wytykanie błędów opiera się przede wszystkim na sprawie Mandżura na lewym skrzydle

Ok, też mając Berne i Coste nie jestem zachwycony Mario na skrzydełku w prawie każdy meczu, mimo wielkiej sympatii do tego zawodnika. Ale trzeba jasno oddać, że w takim zestawieniu puściliśmy z torbami kolejno Porto, Barcelonę i rewelacje rozgrywek Monaco. Finał to osobna debata, podejmowana wiele razy i nie chce mi się powtarzać tego samego co sądzę o tym meczu i dlaczego go przegraliśmy ( w skrócie właśnie przez emocje i odejście od własnego stylu).
Przytaczasz strategię Pepa, świetny facet, wielki kunszt trenerski, mocno szanuję. Ale gdzie ten Guardiola był w finałach LM w ostatnich latach już po odejściu z Barcy? Z Bayernem nie był, z City nie był, a to dwa zespoły z topu, gdzie w Manchesterze gość wydał ponad miliard (!!) euro na transfery, a nawet mistrzostwa nie zdobywa co roku. Prosze Cię nie przytaczaj mi tu wyników z ligi, gdzie obrona i taktyka są jedynie tłem, a nawet WBA czy Stoke idzie na wymianę ciosów z City. Ranieri z Leicster świetnie pokazał jak ta liga funkcjonuje i co można zrobić jak wdroży się do niej minimum planu taktycznego.
Rozumiem Sorek Twoje rozgoryczenie, że wydajemy kase na transfery i jakość drużyny powinna wydatnie wzrastać, też irytuję się na mecze, w których piach sypie się aż z telewizora tak nudno gramy. Drażni mnie wiele spotkań, gdzie podpieram głowę rękami już po 20 minutach, nie wspominając, że jak strzelimy szybko 1-2 bramki to już można sobie darować, bo wiadomo ze tak się mecz skończy. Ale taka jest ta drużyna, może ciężka, może trudna w odbiorze przez widza, ale do bólu skuteczna. W swoim poście, pierwszym, który cytowałeś chodziło mi głównie o to, że denerwują mnie tutaj ludzie, którzy już przed meczem, nie znając składu, przebiegu spotkania, ani wyniku już krytykują, już narzekają. Ok jak jest powód można później narzekać ale w niektórych przypadkach to się już robi trochę chore. Mecz za 2 dni, a już wpisy " znowu nudny mecz będzie", " nie wiem czy oglądać taki piach", " Mandzu gra za Coste o Jezu koniec świata". Miejmy trochę obiektywizmu, dajmy szansę, czysta karta przed 1 gwizdkiem. O to mi głownie chodzi, a uwierz mi albo i nie jestem pierwszy do krytyki jak widzę, ze jest słabo, a przede wszystko jak widzę, że komuś na boisku nie zależy. Bo wyjść nie musi, każdy jest tylko człowiekiem, ale walka i zaangażowanie być musi.
Pytałeś też z czego się cieszyć, jest wiele powodów

1/2 CI, 1/8 LM tylko 1 pkt straty do lidera Napoli, gdzie oni naprawdę grają swój wielki sezon, a mimo to nam nie uciekli. Dalej, wygrana z Napoli, Romą, Milanem, Viola w bezpośrednich starciach. A to wszystko na tzw. "slabej formie". Myślę, podobnie jak większość kibiców, że stać nas na dużo lepszą grę i jeśli to wskoczy to co się będzie działo?
Początek sezonu w wykonaniu Dybali to była kolejna miła rzecz, później było trochę gorzej ale to pokazuje potencjał tego chłopaka.
Ostatnia seria spotkań bez traconych goli (tylko 1 z Hellas) i seria wygranych przedzielona jedynie remisem z Interem, gdzie każdy wie jak desperacko Inter się bronił w tamtym spotkaniu.
Krytykujmy, ale nauczmy się też cierpliwości i nauczmy sie doceniać pozytywy.