Strona 7 z 7

: 26 października 2017, 19:06
autor: 19
livinglegend pisze: Podejście iście Zemanowskie. Juve od zawsze wolało przede wszystkim jak najmniej dać sobie strzelić kosztem spektakularnych 2-6 i 2-4 i samemu strzelić po prostu wystarczająco. Mnie nie jarają takie zwroty akcji jak z Genoą, Udinese i (prawie) ze SPAL. Klasyczne 0-1, 0-2 lub 1-2 na trudnym terenie to jest to. Można psioczyć, ale jeśli Buffon, Allegri, Agnelli zarejestrują się na tym forum, to raczej się ze mną zgodzą.
Też nie jestem fanem takich zwrotów ale taką mamy rzeczywistość, dobrze że strzelamy dużo bo dużo tracimy

: 26 października 2017, 19:08
autor: Adrian27th
szczypek pisze: A czym jest wybiórcza weryfikacja sytuacji z VAR-em jeśli nie błędami sędziowskimi? Albo lecimy każdą sytuację z potencjalnym spalonym przy golu, lecimy tak z każdym karnym albo to będzie tak trwało i zawsze będzie mnóstwo kontrowersji.

Przy golu Mandzukicia sprawdzono czy Lichtsteiner wcześniej w tej akcji nie faulował, a że faulował, gola nie uznano. Z kolei gdy Udinese wbijało nam gola ze spalonego, nikt nie miał wątpliwości, że spalonego nie było i sprawdzanie tego nie miało sensu. Konkluzja jest prosta, albo wszystko albo nic.
Szczypku, ale to tylko potwierdza że nie VAR, a jego nieumiejętne użycie sprawia problemy.

Gdyby wszystko w życiu opierało się o 'wszystko,albo nic' to większość nie miała by nawet matury ;-)

: 26 października 2017, 19:09
autor: Marat87
MVP pisze: Po drugie - pomeczowy wywiad z naszym trenejro chyba zamyka gęby niektórym tutaj krytykującym go. Gościu wie dokładnie co się dzieje z drużyną i diagnozuje problemy nas trapiące bez błędu. Ja zawsze tego faceta bardzo lubiłem, bo ma jaja, ikre, fajny styl bycia i widać że zna sie na rzeczy.
Ta, wie, ale na boisku ciągle to samo.

: 26 października 2017, 19:25
autor: BlackJacky
Kunktatorskie granie na 1:0 to jakas stara, wloska szkola. Teraz tak sie juz nie gra, bo nic sie nie wygra. Ile to juz razy takie podejscie sie na nas zemscilo? Zreszta dobitnie ta stara szkole prezentuje Squadra Azzurra, ktora swoj ostatni sukces miala... 11lat temu, a teraz moze nie pojechac na Mistrzostwa Swiata. Nie mowie, ze mamy wygrywac mecze 6:5, ale wyposrodkujmy to tak, zeby dobic rywala np. 3:0, a nie bronic Czestochowy przy wyniku 1:0 do koncowego gwizdka.
Fajnie, ze juz w sobote spotknie z Milanem. Kiedys nasze pojedynki z nimi, to bylo swieto na skale europejska.

: 26 października 2017, 19:28
autor: Paya
Z ciekawości zrobiłem sobie statystyczna rozpiskę szans i strzałów z 10 pierwszych kolejek tego i poprzedniego sezonu. Nie bardzo wiem jak wkleić, podaję więc średnią końcową w formacie:
Celne-niecelne-zablokowane-zza16-szanse na mecz wg. squawka
JUVE
6.7 7.6 4.0 5.2 12.2
6.6 5.1 4.7 4.9 11.6
PRZECIWNICY
2.2 2.7 2.3 1.8 4.7
2.5 4.2 2.3 2.8 5.7
Trochę przemyśleń:
1. Zarówno my jak i przeciwnicy oddajemy znacznie więcej strzałów zza pola karnego - po 42%, podczas gdy rok temu było to odpowiednio 28% i 37%. Z efektem takim, że Juve zdobyło tak 6 bramek, a przeciwnicy 0.
2. Średnia celnych podań na mecz również wzrosła, nasza o niecałe 2%, przeciwnika o ponad 2%. Tak sobie myślę, czy naszym problemem nie jest jednak brak wsparcia dla obrony przez naszą pomoc?
3. Wcale nie uderzamy lepiej i częściej niż sezon temu. Jesteśmy po prostu bardziej skuteczni. To samo dotyczy jednak bramek przez nas straconych, porównując liczby z zeszłym sezonem tracimy ich więcej niż powinniśmy.

: 26 października 2017, 20:36
autor: Bukol87
MVP pisze: 3. @Pumex naprawdę piszesz co piszesz? Trochę dyskutujesz dla samej dyskusji. To 1:0 w wykonaniu Juve w ostatnich sezonach to był pewniak, po prostu czuło się to, że kontrolujemy mecze. Równie dobrze przegrać można prowadząc wyżej. Max Ci wytłumaczy o co chodzi w pomeczowym wywiadzie.
Dobrze, że mnie ktoś wyręczył, bo szkoda mi było klawiszy na pumexa.

: 26 października 2017, 21:32
autor: Norbi 24
Bukol87 pisze:
MVP pisze: 3. @Pumex naprawdę piszesz co piszesz? Trochę dyskutujesz dla samej dyskusji. To 1:0 w wykonaniu Juve w ostatnich sezonach to był pewniak, po prostu czuło się to, że kontrolujemy mecze. Równie dobrze przegrać można prowadząc wyżej. Max Ci wytłumaczy o co chodzi w pomeczowym wywiadzie.
Dobrze, że mnie ktoś wyręczył, bo szkoda mi było klawiszy na pumexa.
Tu przyznam tez rację. W zeszłych sezonach jak się oglądało mecze Juve w lidze, to nie ważne jak grali zawsze sie miało to przeczucie, że i tak coś strzelą, a i żadnego strachu, że tą bramkę stracimy. Przynajmniej ja tak miałem.
A w tym sezonie wygląda to tak, że w każdym meczu jest ta niepewność czy nasza obrona czegoś nie odwali lub czy nie stracimy jakiegoś gola z d*py...
Troche tego wyrachowania i cynizmu nam brakuje w tym sezonie.

: 26 października 2017, 22:13
autor: AdiJuve
Wynik wynikiem ale wczoraj przy 2-1 to wcale Juve nie kontrolowało tego spotkania przez resztę jego czasu, bo SPAL mogło wyjść na 2-2. Zgadzam się,że w zeszłym roku była sporo takich meczy wygranych 1-0 czy 2-0 w których rywal był bez pół sytuacji. Ale z drugiej strony podoba mi się,że w końcu Juve strzela więcej tych goli nawet jeżeli coś wpadnie do bramki Gigiego czy Wojtka, aczkolwiek takie SPAL nie powinno nawet przez chwilę zagrozić Juve i cały mecz powinien wyglądać tak jak do bramki na 2-0.

: 26 października 2017, 22:40
autor: aRn.
Wszyscy chcieliśmy bardziej ofensywnego i efektownego footballu w wykonaniu Juve. Środek ciężkości w nastawieniu został przeniesiony z 'żelaznej defensywy' na 'finezję w ataku', a chłopaki na JuvePoland dalej będą narzekać, mimo to, że dostali co chcieli. Nie da się grać mega ofensywnie (jak na włoskie warunki) nie tracąc przy tym bramek.

: 26 października 2017, 23:27
autor: DonPatch
Ale bramki, które tracimy nie są wynikiem kontry, jakiegoś kiksu, czy strzału życia (chociaż tych jest akurat sporo) tylko zwykłego ataku pozycyjnego, w którym zawiniła defensywa. Jak najbardziej można i dużo strzelać, i mało tracić, zgadzam się więc z poirytowaniem Maxa.

: 26 października 2017, 23:31
autor: vitoo
livinglegend pisze:
19 pisze:Nie ma co płakać i dywagować, wygrywa ta drużyna która strzeli więcej bramek i tyle.
Podejście iście Zemanowskie.
A ja powiem inaczej: podejście iście katalońskie lub madryckie. Jak można narzekać na to, że drużyna strzela dużo bramek? Naszym problemem nie jest to, że jesteśmy najskuteczniejszą od 50 lat drużyną w Serie A, tylko amatorskie kartofle w obronie. Ja mam wrażenie, że bramki, które tracimy w tym sezonie to są indywidualne babole wynikające bardziej z braku koncentracji i zrozumienia niż z tego, że gramy bardziej ofensywnie.

: 26 października 2017, 23:54
autor: szczypek
Adrian27th pisze:Szczypku, ale to tylko potwierdza że nie VAR, a jego nieumiejętne użycie sprawia problemy.
VAR się sam nie obsłuży, więc dla mnie to tożsame.
Adrian27th pisze:Gdyby wszystko w życiu opierało się o 'wszystko,albo nic' to większość nie miała by nawet matury ;-)
Ok, ale tu rozmawiamy o spornych sytuacjach w piłce, których jest skończona ilość, dająca się przeanalizować bez wybierania sobie tych wygodniejszych. Przy sprawnej obsłudze są do ogarnięcia bez wpływu na płynność gry.

Tylko, że piłka od strony jej zasad to zawsze było i będzie straszne gówno i jak wybiórczy jest VAR tak są i sędziowie i to ich otoczenie - raz dostaniesz kartkę za symulowanie, raz zawieszenie po meczu, a innym razie nie wydarzy się nic. I choćby sytuacje odbyły się w tych samych okolicznościach, to takie będą decyzje. Tak można mnożyć.

: 27 października 2017, 01:13
autor: Bukol87
aRn. pisze:Wszyscy chcieliśmy bardziej ofensywnego i efektownego footballu w wykonaniu Juve. Środek ciężkości w nastawieniu został przeniesiony z 'żelaznej defensywy' na 'finezję w ataku', a chłopaki na JuvePoland dalej będą narzekać, mimo to, że dostali co chcieli. Nie da się grać mega ofensywnie (jak na włoskie warunki) nie tracąc przy tym bramek.
Pisz za siebie, nie za wszystkich.

: 27 października 2017, 02:42
autor: Arbuzini
vitoo pisze:Ja mam wrażenie, że bramki, które tracimy w tym sezonie to są indywidualne babole wynikające bardziej z braku koncentracji i zrozumienia niż z tego, że gramy bardziej ofensywnie.
Tak właściwie to my gramy w połowie "nową" obroną w stosunku do poprzedniego sezonu. Niby zawodnicy ciągle ci sami, ale w miejsce Alvesa mamy teraz Lichtsteinera/Sturaro, a miejsce Bonucciego zajął Rugani. Do tego Sandro jest wyraźnie pod formą, a i po Daniele widać, że nie prezentuje obecnie optimum.

Na nasze problemy w obronie składa się z pewnością kilka czynników więc nie jest to problem, który da się wyeliminować w krótkim czasie. W dodatku Maks musi znowu kombinować, bo prawa strona obrony prezentuje się tak słabo, że kontuzja De Sciglio urasta do rangi osłabienia. Marotta zaczyna mi już działać na nerwy z tym, że kolejny rok z rzędu nie potrafi skończyć tego co zaczął.

: 27 października 2017, 13:42
autor: szczypek
Bukol87 pisze:
aRn. pisze:Wszyscy chcieliśmy bardziej ofensywnego i efektownego footballu w wykonaniu Juve. Środek ciężkości w nastawieniu został przeniesiony z 'żelaznej defensywy' na 'finezję w ataku', a chłopaki na JuvePoland dalej będą narzekać, mimo to, że dostali co chcieli. Nie da się grać mega ofensywnie (jak na włoskie warunki) nie tracąc przy tym bramek.
Pisz za siebie, nie za wszystkich.
Patrząc na to kto i jak wygrywa w ostatnim czasie Ligę Mistrzów powinniśmy tego chcieć wszyscy, o ile chcemy ją wygrać.